Kiedyś napisałam o istocie zła i o tym, że ono jako takie w czystej formie nie istnieje…ale czasem opadają mi ręce na ludzką ignorancję.
Na to, że niby inteligentni ludzie, dają się nabrać na chwyt pijarowy.
Tak, wystarczy iskra, by zapłonęły stosy i tak jest w przypadku tej nieszczęsnej Legii Honorowej dla HGW i K. Marcinkiewicza.
Te tłumaczenia Bielana i Jakubiak, też są żenujące, ale i to nie...