los narodu

śmietnik historii już czeka na zdrajców i wrogów

niech nikt nie liczy jutro na przychylność sądu

wrzód Targowicy i podłe uczynki zaprzańców

nie będą cuchnąć zdradzieckim fetorem poglądów

w wolnej Polsce gdzie prawda i honor powróci

cmentarna dyplomacja odejdzie na wieki

gdzie z krwi naszych Matek i Ojców powstanie

znów dumna Wielka Polska by podnieść powieki

i spojrzeć odważnie wrogom...

niech Bóg Cię błogosławi Panie Prezydencie!

niech Bóg Cię błogosławi Ojczyzno w potrzebie!

dziś Twój majestat Polsko! w bieli i czerwieni

z Białym Orłem wolności na nadziei niebie

Polska przed Bogiem prosi w Katedrze u Jana

o lepszą naszą przyszłość niż ta  co za nami

wolna Ojczyzna która nie wstydzi się Krzyża

przed ołtarzem ojczyzny dzieli się troskami

Ten który jest  pierwszym dziś...

 u nas Cyprianie wszystko dalej po staremu

i wrogowie ci sami z zachodu i wschodu

o wspólny obowiązek jak zawsze najtrudniej

wciąż wiele w  nas prywaty a mało Narodu

zdrada się rozkrzewia i jak perz się pleni

okruszyna nie dla wszystkich bywa darem nieba

bywa że i na bruku musimy jej szukać

gdy karki nam przygina cudzego potrzeba

wolność pomyliliśmy z anarchią sumienia

Bóg i Honor wypłowiały...

O, nie skończona dziejów jeszcze praca,

Nie przepalony jeszcze glob sumieniem!… 

                                            C.K.Norwid

tak trzeba służyć ukochanej Polsce

niosąc wolności jej istnienie kruche

by je ocalić w trudny czas niewoli

całym talentem sercem oraz duchem

 i tak pamiętać gdzieś na krańcach świata

aby ją wołać tak  by usłyszeli

ci którym brakło pamięci i męstwa

co ją...

w kraju będę cierpliwie

różaniec mówił przed Bogiem

aby Wam malwy tęsknoty

wyrosły wielkie przed progiem

aby na brzegach pamięci

w Was niezabudki wrastały

niebieskim okruchem nieba

aby wśród wspomnień czuwały

w skromnej kapliczce pamięci

wielką modlitwę rozpalę

wierzę! że tą modlitwą

pamięć o Matce ocalę!

że w progu Waszego serca

zarosłym chwastem zwątpienia

stanie zgarbiona troską

...

nie jesteś godny nosić Jej imienia

sługusie Moskwy pachołku Brukseli

Tyś Ją powinien po rękach całować

tak aby wszyscy jej wielkość widzieli

bo nie jest godny nosić Jej imienia

zdrajca i złodziej Judasz oraz i kłamca

ten który kupczy losami Ojczyzny

który ma duszę tchórza i zaprzańca

który się stroi w białe i czerwone

jedynie wtedy kiedy jest w potrzebie

Ojczyzno! Moja podnieść wreszcie pięść...

my Polski nie oddamy – my ją wywalczymy

nikt nam jej nie zabierze kłamstwem czy podstępem

lichwiarską cichą zmową w karczemnym układzie

symbolem gwiazdy młotem zdradą czy też sierpem

my Polski nie oddamy panowie od szwindli

panowie od przekrętów hucpy i sojuszy

sami będziecie kiedyś tym kneblem się dławić

a nim nie zniewolicie nigdy polskiej duszy

my Polski nie oddamy w niewolę szatana

...

Śląsk nie będzie krwawą raną na ciele Ojczyzny

w której grzebią brudną łapą podstępnie wrogowie

nam potrzebna Ojczyzna jedności i siły

RAŚ nam nie potrzeby i zdrajcy – posłowie

nie potrzebny nam germański porządek i prawo

i duch Bismarcka wskrzeszony na Śląsku na nowo

trzeba nam Polski silnej miłością Ojczyzny

gdzie szeleści nam wolności niepodległe słowo

od wieków nas szarpały szpony...

                                               „Wiozą nas na Ponary ”

                                 ks. Romuald Świrkowski

„wiozą nas na Ponary” -  krótki list do bliskich

gorzkie przeczucie śmierci oraz męstwo wiary

że Ojczyzna zostanie strażniczką pamięci

chociaż kule rozszarpią naszych serc zegary

a ja ciągle Go widzę nad czeluścią dołu

jak znakiem krzyża chłopców błogosławi

i jak...

knebel cenzury z chleba i różańca

tak samo twardy jak pięść bolszewika

gwiazda Dawida jak kamień u szyi

śmiertelnym dreszczem Cię Polsko przenika

taka to gwiazda ewangelizacji

dzisiaj nad Polską podłym znakiem wiary

masońska kielnia cyrkiel  i mamona

budują wielkość naszej przyszłej kary

dość nadstawiania drugiego policzka

bo tchórz nie może mówić o honorze

trzeba by powróz stał się znakiem...

już nas przeżarła rdza obojętności

rak złośliwy podstępnie nas toczy

coraz częściej słabniemy w drodze

w czarnej chmurze co spada na oczy

coraz częściej błądzimy w ciemności

bo zabrakło latarni w oddali

nasze życia jak krucha łódka

porzucona na łaskę fali

w podłych czasach pogardy dla serca

świat okładam z rozpaczy pięściami

pozostała mi tylko już duma

i ten miecz podniesiony nad nami

i...

nie jest przywódcą Narodu człowiek bez honoru

co nie potrafi uszanować narodowej krwi

kto staje ramię w ramię z watahą morderców

to ten z Boga...i z Honoru...i z Ojczyzny drwi !

prawda przecież nie stoi na trybunie w Moskwie

nie leży w dyplomacji podstępnej jak gad

ona płacze na Wołyniu...w Katyniu... w Smoleńsku...

w miejscach gdzie tchórz i zdrajca zacierał swój ślad

kto nie potrafi...

pytacie czy ludobójstwo? panowie posłowie

więc ja wam odpowiadam – haniebne pytanie!

was prawda nie wyzwoli – was prawda zabije !

gdy wolna Polska z kolan znowu kiedyś wstanie

pytacie czy ludobójstwo? panowie posłowie

i toczycie spory dziś w zwierzęcej sprawie

i dyskretna to wasza zdrada i tchórzostwo

no i chyba nie polskie sumienie w Warszawie !

pytacie czy ludobójstwo? panowie posłowie

a...

w kościele Bożego Ciała

Bóg nas cudami przyzywa

w gotyckiej monstrancji nadziei

trwa Jego miłość cierpliwa

w znaku trzech Hostii wstaje

ze studni naszej niewiary

przynosi od wieków swą miłość

wstrzymując ciężki miecz kary

mijają ziemskie królestwa

pamięć zarasta grzechami

a On cierpliwie wciąż czeka

dzieląc się z nami Hostiami

czas Jagiellonów przeminął

koło historii się toczy

z...

zdrada i kłamstwo nie jest sztuką dyplomacji

Prawdą nie obrazimy bratniego narodu

rzeźnia ludzka...zwierzęce instynkty morderców

śmiertelny wiatr historii który wiał ze wschodu

my nie będziemy milczeć podle i tchórzliwie

więc nie mów o przykrości oraz dyplomacji

wobec tych co łączyli się w stada złoczyńców

aby dochodzić zemstą swoich krwawych racji

cóż byśmy byli warci bez naszej pamięci

...

              Pamięci Danusi Siedzikówny”Inki”

palisz znicze wśród książek – wspomnienie jak rana

z bladych stronić czarnym tropem wypełzają zmory

staje młoda dziewczyna pogodna jak wiosna

za nią z tylu kat z UB celuje w tył głowy…

przed oczami dzieciństwo niczym fotografia

ostry kontur Ojczyzny wpisany w marzenie

plecak ciężki od wspomnień przygina do ziemi

i ta rana co zwie się dziś...

Ty!

mnie nie będziesz uczył miłości do Polski

sprzedajny pachołku i lokaju mamony

uczyłem się od Matki a nigdy od obcych

dziś niech mnie nie uczy biały czy czerwony

Ty!

mi nie będziesz wiary zasłaniał straganem

oraz fałszywą nutą czy podstępną zmową

ja przychodzę do Matki – do własnego domu

i Jej tylko się liczy - milczenie i  Słowo !

Ty!

nie będziesz zawłaszczał prawa do Jej łaski

oraz...

moim salonem jest moja Ojczyzna

i tylko przed nią będę chylił głowę

i tylko Ona będzie moim celem

będę Jej służył i czynem i słowem

kiedyś czerwony podstawiał mi nogę

dziś nawrócony w unijne się stroi

rzuca zza węgła niczym kamień słowo

lecz prosto w oczy popatrzeć się boi

mówi o prawdzie ale drży ze strachu

gdy żyd wrzaskliwe o Polonii bredzi

i stroi orła w gołąbka pokoju

gdy przed partyjnym...

10 Stróże jego - są wszyscy ślepi, 

niczego nie widzą. 

Oni wszyscy to nieme psy, 

niezdolne do szczekania; 

marzą sennie, wylegują się, 

lubią drzemać. 

                                   Iz 56

Pasterze pobłądzili zginęły owieczki

w owcze skóry przebrani szydercy i dranie

wielu z nas porzuciło Ojczyznę i wiarę

kiedy się odnajdziemy litościwy Panie

pokolenie oślepłych głuchych i...

w Alejach Jerozolimskich palma jak karabin

co straszy tych co odgadli symbol zniewolenia

a na Placu Zbawiciela tęcza satanistów

rani nas jak bluźnierstwo w drodze do zbawienia

a epidemia kłamstwa niewoli nam  umysły

gdy brudny ściek propagandy serca nam obmywa

gdy gnijące państwo cuchnie wokół jak padlina

Wolna Polska nas do czynu Bracia! dzisiaj wzywa

gdy próbują polską kartą znowu grać...

bo pamięć Narodu przecież jest nieśmiertelna

i zachowa każdą datę w popiele i krwi…

w imię tej pamięci wołam dziś do Ciebie

by przywrócić zagrzebane przez historię dni

tyle zbrodni ukrywanych przed oczami świata

zaciśniętych mocnym kneblem czerwonej cenzury

gdy od wschodu wiatr śmiertelną roznosił zarazę

goniąc nienawiścią zbrodni ciężkie chmury…

dzwony tamtych kościołów wciąż dzwonią...

zdrajcy nas pouczają czym jest patriotyzm

zza szklanej barykady…zza reduty kłamstwa

ci którzy nam rozkradli wszystkie ściany domu

mówią dziś o godności narodu i państwa..

nad grobem naszych ojców sprzedajny polityk

z pamięci i z historii nad grobami drwi

mówi o wolnej Polsce i o wspólnym domu

syn bandyty co miał ręce unurzane w krwi

zdrajcy nas pouczają czym jest patriotyzm

krzyżem wciąż...

Apokalipsa ku nam nieuchronnie idzie

czarny anioł skrzydłami już niebo omiata

tyle znaków ostrzega na ziemi na niebie

że nieszczęście się zbliża coraz bliżej świata

ci którzy pełni pychy bawią się sumieniem

stawiając przyszłość ponad boże prawo

spychają nas na krawędź przepaści i klęski

na jutro co znów będzie zapisane krwawo

gdy świat utonie w mroku w popiele i łzach

w radioaktywnym...

wiatr tylko wiesza czarne bemole na drzewach

co stoją pośród grobów gdzie spalone dwory

pustka po wypalonych domach i pamięci

przez którą przelatują nocami upiory

czasami w szumie  słychać gorączkowy pacierz

rozpaczliwy krzyk dzieci i głuche dudnienie

krótki trzepot na krzywych tępych klingach sztachet

i zdeptane przez morderców człowiecze sumienie

łuna jeszcze się pali w mroku...

nie będzie kłamstwem nas poniżał

ten co nas tyle razy zdradzał

nie będzie uczyć nas wolności

wciąż żydo-bolszewicka władza

bo wolna Polską ciągle żyje

i święte naszych Przodków Słowo

Jedwabne już się nie powtórzy

Polska nie będzie znów stodołą

którą otoczy kordon kłamstwa

by w niej zginęła polska wiara

gdzie będzie płakał Duch Narodu

za wierność Polsce podła kara

bo tylko kłamca wróg i...

       „Chciałabym żeby nasza polityka była święta”

                                                    Janina Milewska-Duda

bo Polska będzie z Tobą Panie Prezydencie!

jak zawsze wierna Bogu Ojczyźnie i wierze

będą cię bronić zawsze wierne polskie serca

i szeptane z ufnością przed Bogiem pacierze

nie wstydziłeś się Krzyżem znaczyć swoje słowa

wiemy że z Bożej woli Tyś pierwszym Polakiem

...

na metr przekopana kłamstwem smoleńska ziemia

boli jak  twardy knebel jak powróz na rękach

sterta złomu co leży boleśnie w pamięci

bezsilność i pogarda niewoli udręka

ciężki walec propagandy oszustwa i zmowy

wleczony przez dyplomacji pokrwawione daty

niszczy naszą nadzieję odwagę i męstwo

niebo naszej wolności  zza więziennej kraty

kłamcy na konferencjach bawią się sumieniem

godnością i...

GDZIE JESTEŚ WOLNA POLSKO?!

gdzie jesteś Wolna Polsko? w sklepieniach się tłucze

o Wielkiego Polaka bolesne pytanie

wieje chłodem pogardy od strony pałacu

bądź dla nas miłosierny Najjaśniejszy Panie !

nakryli Cię milczeniem zdrajcy i wrogowie

nie ma Twojego Wilna świata oraz Lwowa

biją o wieko trumny grudy polskiej ziemi

i ciężkie jak kamienie pożegnania słowa

dzwon Zygmunta dla obcych...

wyrosły na obłudzie kłamstwie i podstępie                        

 Dom Historii Europy – pomnik  zniewolenia                    

nam będzie zawsze niczym brudna ręka kłamcy                         

 zaciskana podstępnie na ustach sumienia                          

a które w nas próbowali zagłuszać zaborcy                        

głośnym...

ci w białych kołnierzykach i czarnych sumieniach

podkładają ogień pod świętość ołtarzy

i mówią pogardliwie o wyścigu szczurów

do śmietnika stworzonego tym o ludzkiej twarzy

ustawiają w teatrze śmiercionośne armie

globalne rozwiązanie dla głupoty świata

dla tych co uwierzyli w szczerość demokracji

i w doktrynę wybranych oraz w siłę bata

ci w białych rękawiczkach oraz brudnych rękach

roznoszą...