Gdy zaczynałem pisać bloga, starałem się tworzyć nowe teksty dwutorowo. Z jednej strony pisać rzeczy poważne, czasem ideowe, czasem - analityczne, z drugiej - przerysowane i przegięte. Tak, by uchwycić i doprowadzić do absurdu sposób myslenia tej drugiej, a czasem i trzeciej, strony.
Czasami nawet udawało mi się kogoś nabrać, zresztą i dziś często czytelnik idzie na łatwiznę i łatwiej mu...