Janusz Palikot organizuje dziewczęce pląsy, ryzykując własnym życiem. Bronisław Komorowski nie może dotrzeć do internetu (z siedzibą w Warszawie) na debatę z blogerami. Za to chce rozmawiać o Białorusi, niekoniecznie z Białorusią. To dopiero musi być dysonans dla dziennikarzy!
Choć mnożą się sygnały, że gdzieś tam weseli chłopcy z bronkobusu wpadli by zwyzywać kogoś na wiecu Kaczyńskiego (Rzeszów...