Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zbliżały się święta Bożego Narodzenia i koniec roku. Elektrycy walczyli o premię. Wystarczyło jeszcze podłączyć tylko jedną, dużą maszynę.
Sprawa nie była tak prosta jakby się wydawało. Maszyna oprócz tego, że była wielka to także i skomplikowana. Poza tym nie Polska. Chyba włoska. Więcej w niej było elektroniki i automatyki niż elektryki. A kabelków do przyłączenia setki. Trzeba było...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W wojsku jak to w wojsku. Przed każdym zadaniem pytano się kto na ochotnika. Choć zawsze się zgłaszałem to mnie olewano. Nie wiem dlaczego.
Lekarz odkrył u mnie nadciśnienie krwi. Wysokie. W każdym odżyły więc nadzieje na pozbycie się mnie na amen. Ale niechcący sam je zaprzepaściłem.
Chorych raz w tygodniu wieziono do szpitala. Aby tam zadecydowali czy delikwenta wypuścić czy trzymać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Moja dziewczyna opiekuje się dwoma inwalidami: swoim synem i mną. Robi zakupy, prowadzi syna do szkoły, odbiera go, prowadzi do świetlicy, robi posiłki. Nie ma czasu na chorowanie. Nie mówiąc o czasie dla siebie.
Nie potrzeba dużej wyobraźni, aby domyślić się tego, co będzie dalej. Bo najsilniejszy człowiek tak długo nie pociągnie, a co dopiero krucha kobieta. Przedsmak nieuniknionego już...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wchodzę kiedyś do pokoju dziewczyn, a te wywołują duchy. Mówiąc szczerze nie wyglądało to zbyt poważnie. Cztery dorosłe osoby popychające jeden talerzyk. Gdy się tym wywoływaniem duchów nieco zmęczyły to ja przy tym stoliku zasiadłem. Dla żartu powiedziałem:
- Duchu, czy tu jesteś? Jeśli tak, to daj jakiś znak.
Talerzyk zwariował. Ledwo byłem w stanie go zatrzymać na tyle, aby nie spadł ze...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Była działka ogrodowa. Całkiem ładna. Dużo zieleni, a na dodatek murowany domek na niej. Ale czułem w stosunku do niej jakiś bliżej nieokreślony lęk. Może dlatego, że wszyscy jej właściciele dostawali udaru mózgu.
Dziewczynie się bardzo podobała i chciała ją mieć. A ciotka chciała ją jej przekazać. Bo jej mąż, właściciel, właśnie zmarł po udarze. Dziewczyna bardzo się na tą działkę cieszyła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Był upał. Udałem się do pobliskiego baru, aby się czegoś zimnego napić. Siedział tam już właściciel domu w którym wynajmowałem pokój. Wokół niego siedziało kilku żołnierzy i z uwagą słuchało tego co mówił. Przy okazji stawiali mu wino. Bo je bardzo lubił. Ja usiadłem stolik obok. I także go słuchałem.
Całą twarz miał pokrytą bruzdami. Widać było, że musiał wiele w życiu przeżyć. Świadczyła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Myślałem, że demokracja to całkiem coś innego niż jest. Bo myślałem, że w ilości siła. Nic bardziej mylnego. Rząd chce aby wszyscy pracowali aż do śmierci. I nawet jeden dzień dłużej. Taka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ja wiem, że ludzie podchodzili do tego pomysłu niechętnie. Widocznie źle wiem skoro pomysł przeszedł. Żaden rząd by przecież nie postępował wbrew ludowi. Rząd wprowadza...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zdjecie jest dosyć stare. Czarno-białe. Przedstawia kilka dziewczyn pływających w jakimś jeziorze. Na oko mają po 15-16 lat. Radość aż z nich bije. Nie dziwię się. W końcu znqjdują się u progu życia. A te potrafi kusić swoimi urokami.
Czasami widuję jedną z tych dziewczyn ze zdjęcia. Może i ostatnią z żyjących. Bo od tamtego zdarzenia minęło sporo lat. Zawsze się z nią witam. W każdym bądź...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Odniosę się do poprzedniej notki, dotyczącej koni. Jeden z zarzutów dotyczył tego, że z lubością epatuję brutalnością. Myślałem, że większe znaczenie ma zgodność z rzeczywistością. Tego co się w przeszłości zdarzyło już niestety nie zmienię.
Napisałem "na oklep". Miałem na myśli, że bez siodła. Zastosowałem być może niewłaściwy skrót myślowy.
W notce ważne było, że konie się wystraszyły, a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Moja szkoła podstawowa miała dwa piętra. No, i oczywiście parter. Wszystkie kondygnacje były podobne.Mieliśmy lekcję na parterze. Ale dowiedzieliśmy się, że zajęcia zostały przeniesione. Na drugie piętro.
Czekaliśmy i czekaliśmy na nauczycielkę. A ona ciągle nie przychodziła. Więc w końcu zaczęliśmy się bawić w berka. Właśnie uciekałem. I nie miałem dokąd uciec. Tylko ściany i okna....

0
Brak głosów

Strony