Tomasz Sakiewicz: Ratujmy leminga

Leming bez prostych rad na życie dostaje depresji, emigruje albo obraża się na cały świat. To gatunek zagrożony, który może wymrzeć, zanim zmutuje do bardziej szlachetnych form. Mamy obowiązek go ratować.

Najbardziej osieroconymi politycznie ludźmi w Polsce są dzisiaj lemingi. Porzucają Donalda Tuska, widząc, że ten nie ma dla nich nawet przekonujących kłamstw. Od prawie ośmiu lat przekonywani byli, że Prawo i Sprawiedliwość idzie do władzy wyłącznie po to, by nawiedzać ich mieszkania o szóstej rano. Tuska nie chcą, PiS-u jeszcze nie pokochali, w pozostałych raczej się nie zakochają.

Leming bez prostych rad na życie dostaje depresji, emigruje albo obraża się na cały świat. To gatunek zagrożony, który może wymrzeć, zanim zmutuje do bardziej szlachetnych form. Mamy obowiązek go ratować. Piszę zupełnie serio. Dzisiaj łatwo możemy pokazać mu drogę. Ratunkiem dla leminga może być darmowy egzemplarz „Gazety Polskiej” albo „Gazety Polskiej Codziennie”. Dzisiaj wielu z nich przyjmie go z zainteresowaniem. Szukają odpowiedzi na najbardziej podstawowe pytania i musimy im na te pytania odpowiedzieć. Bieda zaczyna doskwierać nam wszystkim.

Zwracam się do każdego, kogo stać na ów drugi egzemplarz, by podrzucił go sąsiadowi, koledze z pracy, a może młodemu człowiekowi, którego spotka na wakacjach. To nasza misja – dotrzeć do zagubionych. Leming też człowiek, gazety potrzebuje nawet bardziej niż my sami.

http://niezalezna.pl/42911-tomasz-sakiewicz-ratujmy-leminga