Sterowany Andrzej Hadacz. Najnowszy numer dorzeczaka

Obrazek użytkownika KP
Artykuł

"w czerwcowy weekend
ulicami Warszawy idzie
Parada Równości, czyli
garstka gejów i lesbijek
zebranych pod tęczową
flagą. Gdy liczba uczestników ani siła
ich argumentów nie przekonują należycie,
należy uciec się do skandalu. Może ktoś
rzuci bananem albo chociaż „pedałem”?
Wtedy można trafić do „Faktów” lub
innych „Wiadomości”. Tegoroczna akcja
została przygotowana starannie. Oto na
trybunę wchodzi Andrzej Hadacz, niegdyś
czołowy obrońca krzyża z Krakowskiego
Przedmieścia. Dzisiaj pokazuje swoje lewe
oblicze: obcisła koszulka, fikuśny pasek,
czarne spodnie. Okulary przeciwsłoneczne
i krótkie włosy nie zakrywają wyraźnych
zakoli. Poklepywany przez Ryszarda Kalisza i oklaskiwany przez Roberta Biedronia
mówi do mikrofonu."

Jakub Kowalski, nr 22 Do Rzeczy

Brak głosów