Inicjatywa "Polsce i bliźnim" w obronie krzyża przed Pałacem Prezydenckim:

I trzeba go zastąpić znakiem "mniejszym i nie kłócącym się"? Krzyż w PRL-u kłócił się z socjalistycznym charakterem państwa polskiego. Dziś jest wyrzutem sumienia dla tych, którzy promują "wartości" brukselskie zamiast krzyża - tego, co ten znak ze sobą niesie. Ideologia liberalna (a tak naprawdę libertyńska) reprezentowana przez obecny rząd, odrzuca wartości chrześcijańskie. Chce religię sprowadzić do poziomu folkloru (tak jak było w komunizmie). "Możecie być chrześcijanami, pod warunkiem że przyjmiecie nasze zasady." A te zasady to promocja homoseksualizmu, aborcji, eutanazji, in vitro. Mam apel do tzw. katolików przyklaskujących tym zasadom, żeby zapoznali się ze stosunkiem Kościoła Katolickiego do tych kwestii. Jeśli jesteśmy krajem chrześcijańskim, to krzyż pod pałacem jest na swoim miejscu. Jeśli nie, powiedzmy to otwarcie - zejdziemy (dosłownie) do katakumb. Bo tak naprawdę, prawdziwi katolicy już są w katakumbach.

I jeszcze raz apeluję o podpisy w obronie krzyża:

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5581

444Polska.bloog.pl