Ciekawostka! Z cyklu: "Znacie, to poczytajcie" "GW" uczy, jaki powinien być konserwatysta
Dominika Wielowieyska tłumaczy, kogo można uznać za konserwatystę, a kogo za prymitywa
Po każdej kolejnej lekturze dzieł mediów Agory, coraz bardziej dochodzę do wniosku, że powinniśmy codziennie dziękować Bogu (ekhm, przepraszam, Wszechświatowi), że jest "Gazeta Wyborcza". Kto inny równie jasno i przystępnie mówiłby nam, co i jak myśleć? Szczególnie, że jako medium wybitnie tolerancyjne, pozwala nam nawet być konserwatystami. Oczywiście nie byle jakimi. Nowoczesnymi (czy to nie jest przypadkiem oksymoron?). O tym, jaki jest prawdziwy - czyli nowoczesny - konserwatysta, mówi Dominika Wielowieyska w całkowicie wolnym od manipulacji i ulubionego przez prawicę "piętnowania" tekście.
Czy fakt, iż premier Donald Tusk ostro potraktował ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, oznacza, że konserwatywni wyborcy PO zostali wystawieni do wiatru? Takie opinie pojawiły się w prawicowych mediach. Podtekst jest dość wyraźny: kochani, chodźcie do PiS, bo w Platformie konserwatyści są w defensywie. Ale tu poruszamy istotną kwestię: jak dziś definiujemy konserwatyzm? - pyta publicystka. I ma gotową odpowiedź.(...)
http://wsieci.rp.pl/artykul/891373,987466--Wyborcza--uczy--jaki-powinien-byc-konserwatysta.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 200 odsłon