Równi i równiejsi według PO!!!

Wielu możnowładców Tuskolandu zastanawia się nad sensownością art. 32 konstutucji, mówiący o równości wobec prawa. cyt.
Art.32

1/Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2/Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny

Każdy kto umoczy się w działaniach niezgodnych z prawem (przestępcy) i akurat mają wpływ na stanowienie prawa, nie potrafią już myśleć o niczym innym jak o tym w jaki sposób uniknąć odpowiedzialności lub przynajmniej ją utrudnić. Ostatnio mieliśmy okazję, być swiadkami takich właśnie działań. Jak zawsze dzięki pomocy mediów nagłaśnia się różne przypadki napadów, agresji oraz innych przypadków niebezpiecznych dla funkjonariuszy publicznych, policjantów, urzędników. W ten sposób przeprowadzona , koordynowana akcja, nakierowana na wyrozumiałość i współczucie społeczeństwa, które to w sondażach jest zbulwersowane i zaniepokojone o byt tychże zagrożonych pracowników publicznych. Mało mówi się, że takie traktowanie tych urzędników jest stałe, że co rok odnotowuje się podobne ilości przypadków aktów determinacji wobec "nieludzkiego" traktowania obywatela. Oczywiście w takich zdarzeniach natychmiast reaguje władza, bo o to właśnie chodziło. Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, bo po tak nagłośnionej agresji jest najlepsza okazja do wprowadzenia dodatkowych przywilejów bezpieczeństwa. Piszę o tym w bardzo prymitywny sposób, bo nie potrafię zrozumieć, dlaczego napad na policjanta jest innym przestępstwem, niż napad na murarza, czy atak na komornika jest innym przestępstwem, niż napad na kierowcę tira??? Czy urzędników państwowych, nie ochrania w ten sam sposób kontytucja??? Czyż nie są już wystarczająco chronieni swoimi kompetencjami i uprawnieniami agresji wobec obywatela. Według mnie, władzy nie chodzi w gruncie rzeczy o tych urzędników, główną intencją jest ochrona przestępców na najwyższym szczeblu, o bezkarność!!! Ręka rękę myje. Urzędnicy w Polsce już chyba nigdy nie zrozumieją, że ich rola jest służebna dla społeczeństwa, oni cały czas żyją w komunie, gdzie urzędnik jak "święta krowa" decydował o czyimś być albo nie być. Dlaczego wprowadza się zróżnicowanie społeczne na lepiej chronionych i gorszych, wcale nie chronionych, skoro konstytucja zapewnia wszystkim równe traktowanie. Do tego doszło, że również nasz prezydent dał się w to wciągnąć, proponując ustawę, która w gruncie rzeczy prowadzi do upubliczniania określenia"ludzi drugiej kategori" i dalej "święte krowy".