Moja przedmowa do memoriału o przyczynach katastrofy Smoleńskiej!!!

Obrazek użytkownika balsam
Idee

Dziękuję redakcji za opublikowanie "memoriału". Oczywiście wszystkie fakty i okoliczności tam wypowiedziane, sprowadzające się do stwierdzeń, dokumentów, atmosfery, walki systemowej, walki o jednowładzę, osobistych animozji , nienawiści, jako cele same w sobie, skutecznie dawały argumenty i wolną rękę zinteresowanym na rozgrywanie Polską własne interesy.
Jednak brak tam najważniejszej sentencji, która prawadziłaby, do źródła podstawowego, zaistniałych zdarzeń!!! Nie poruszono w memoriale, okoliczności, że Polską rządzi wnuk dziadka z waffenSS??? Że Polacy, nie zostali w odpowiednim czasie poinformowani o zagrożeniach dla Polski, związane z tym właśnie faktem. Społeczeństwo polskie nie zdawało sobie sprawy, że Niemcy, przegrywając wojnę, pozostawiło na polskim terytiorium V kolumnę, przez wiele lat opresji, pozostających w uśpieniu. Jednak to nie wszystko, społeczeństwo nie zastało poinformowane, o faktach, o flustracjach wieku młodzieńczego, szefa parti PO, dążącej do przejęcia władzy w Polsce, okliczności i przeszłość jej założycieli??? W Polsce żyje wielu synów i wnuków żołnierzy niemieckiego faszyzmu, tylko nikt nie miał czelności, uzurpowania sobie prawa do walki o najwyższe urzędy w państwie. Długi czas powojenny , kosmopolityczny, komunistyczny sprawił, znik bezpieczników tych tematów i zagrożeń. Nikt w Polsce nie wie kim naprawdę, byli przodkowie Donalda Tuska, mało osób zdaje sobie sprawę, że wpuścili do władzy "konia trojańskiego", który podstępem doprowadza do faktycznego unicestwienia naszego narodu i naszej państwowości. Dowodów na jego intencje, są niektóre jego wypowiedzi oraz publikacje, które między wierszami, traktują Polskę w sposób identyczny z oceną propagowaną przez wielkie Niemcy z Hitlerem na czele. Ocena ta sprowadza się do jednego z cytatów donalda Tuska,
link wikipedia cytaty D.T.:

Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię i każą je z dumą obnosić. Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą);(tu należy dodać, że ślub kościelny wziął przed wyborami prezydenckimi w 2005r.) kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi.

Treść tych wypowiedzi sprawadza się wedłu mojego toku myślenia, choć można to interpretować na różne sposoby, ja interpretuję to, jako pewność Tuska, że Polska jest przeszkodą w imperialnych dążeniach wielkich Niemiec, że jesteśmy tu, w tym miejscu przypadkowo, że kiedyś, wieki temu, przybyliśmy tu niewiadomo skąd i dobroduszni tubylcy tzn. germanie wynajęli nam to miejsce, a teraz my polacy nie przyjmujemy wypowiedzenia umowy najmu, co jest powodem nieustannych wojen i nieszczęść w tym rejonie Europy???
Następny cytat z tego samego źródła link:

Jest jakiś tragiczny rozziew w polskości – między wyobrażeniem a spełnieniem, planem a realizacją. Jest ona etosem pechowców, etosem przegranych i zarazem niepogodzonych ze swą przegraną. Wolność jest w nim wartością najwyższą – [----] [Ustawa z dnia 31 VII 1981 r. O kontroli publikacji i widowisk, art. 2 pkt 6 (Dz. U. nr 20 poz. 99, zm.: 1983 Dz. U. nr 44 poz. 204)] porywa się na czyny wielkie z mizernym zwykle skutkiem. Polskość w rzeczy samej jest nieadekwatną do ponurej rzeczywistości projekcją naszych zbiorowych kompleksów. Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.

Tak, polskość kojarzy się z przegraną, z pechem, z nawałnicami. I trudno, by było inaczej. „Czym jest nasze życie? – pisał Andrzej Bobkowski w Szkicach piórkiem (ile w nich trafnych uwag o polskości!). – Nawijaniem na kawałek tekturki krótkich kawałków nitki bez możności powiązania ich ze sobą. Gdzie mam szukać metryki urodzenia mojego dziadka? Gdzie odnaleźć ślad prababki? Do czego przyczepić cofającą się wstecz myśl? Do niczego – do opowiadań, prawie do legend tego kraju, który wynajął sobie w Europie pokój przechodni i przez dziesięć wieków usiłuje urządzić się w nim z wszelkimi wygodami i ze złudzeniem pokoju z osobnym wejściem, wyczerpując całą swą energię w kłótniach i walkach z przechodzącymi. Jak myśleć o urządzeniu tego pokoju ładnymi meblami, bibelotami, serwantkami, gdy błocą ciągle podłogę, rozbijają i obtłukują przedmioty? To nie jest życie – to ciągła tymczasowość życia motyla i dlatego w charakterze naszym jest może tyle cech przypominających tego owada. Jakim cudem mamy być mrówkami?...

Polskość jako zadany temat... Wydawałoby się: tylko usiąść i pisać. A tu pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą.

Czytając te wypowiedzi, włos jeży się na głowie, że oddaliśmy los Polski w ręce człowieka, który nienawidzi!!!
Każdy, kto wnikliwie przeanalizuje te teksty, kto ujrzy zakamuflowany, godzący w Polską "rację stanu" stosunek Tuska do naszego patriotyzmu, z jednej chwili zdamy sobie sprawę, że mamy do czynienia, ze smiertelnym wrogiem Polski na miarę III rzeszy. Bo, kto dzisiaj potwierdzi wersję Tuska, że jego dziadek, jako więzień pracował przy budowie "wilczego szańca"" czy jest jakiś świadek??? Kto potwierdzi ich postawę w czasie wojny w Gdańsku??? Czy mamy uwierzyć w zapewnienia patriotyzmu dziadka, który zdominowany, przez rodzinę teściowej, zagorzałej Niemki??? Zdajmy sobie sprawę, że po wojnie nikt prócz dziadka nie potrafił powiedzieć słowa po polsku???. Poza tym flustracje spowodowane jego izolacją jako dziecko przezywany i traktowany jako Niemiec przez rówieśników, walcząc w owych czasach(czterech pancernych, Kloss) ze swoim pochodzeniem. Oświecenie w jego życiorysie następuje w dorosłym już życiu, kiedy Niemcy stają się ostoją sprawiedliwopści i jedynego raju, miejca ucieczki, do cudownego świata. Wtedy Tusk zaczyna naukę niemieckiego, uświadamia sobie, że on przecież jest tym niemcem, spadkobiercą tych dążeń do stworzenia wielkich Niemiec. Zbieg okoliczności jego działalności z odwilżą i ze zmianami systemowymi, nieopacznie daly mu oręż do podświadomej zemsty???
Podsumowując, brak takiej wiedzy, takich opracowań, uświadamiających Polaków, przed dokonywanymi wyborami doprowadziła do sytuacji, że Polską rządzi jej śmiertelny wróg.
Oliwy, do ognia dolewa postać B.Komorowskiego. Historia jego rodziny, pozornie znana, jest również
zagadkowa. Ponieważ, ich obecność na terytorium Polski w momencie odzyskiwania niepodległości, w okresie walki rewolucyjnej, klasowej w Rosji, w okresie bombardowania Polski z tamtej strony tysiącami agentów, zakamuflowanych w niby arystokracji, przybywającej, uciekającej przed bolszewickimi czystkami, jest wymownie niejasna. Tak jak w przypadku, Tuska, tak Komorowscy, są pokoleniem mało znanym i bez świadków, sami przypisujący sobie pochodzenie, Polskość. Tajemnicze zasługi ojca Komorowskiego, który to niby wsławił się we wszystkich możliwycjh organizacjach antyfaszystawskich, tylko nie ma nikogo kto, by to potwierdził. Również okres powojenny, walki klas, pozwolił hrabiom Komorowskim, na szybką karierę i awans społeczny, jako nauczyciela akademickiego. Nikt nie wie co sprawiło tolerowanie "arystokraty" w państwie robotniczo-chłopskim. W Państwie, gdzie tysiące patriotów, katowanych mordowanych za pochodzenie, nigdy nie doczekali awansu. B.Komorowski, napewno skorzystał z pozycji swojego ojca, kończąc uniwersytet, co w tych czasach było normalnością, syn profesora miał dyplom w kieszeni w momencie urodzenia, tak jak hrabia??? Fakty z jego działalności i wypowiedzi, świadczą, że dyplom z histori to czysty "przypadek"

Konkluzja ze współpracy tych dwóch postaci, która w sumie jest, realizają globalnego planu, podporządkowania Europy dla gospodarczych i ekonomicznych korzyści Rosji i Niemiec. Zmusza to nas w przyszłości, by Polska, która niebawem powstanie, bo musi powstać, bo musi się zmienić, powinna szczególną uwagę poświęcić w zapisach konstytucyjnych, na szczególne uwarunkowania, wymagania od ludzi, chcących brać udział w życiu publicznym. Szczególną starannością należy dobierać względem ludzi kandydujących do najwyższych urzędów: Prezydent, premier, szef narodoego banku polskiego, prokurator generalny, szefowie służb specjalnych, wojewodowie. Dla tych stanowisk wymagany jest inny pakiet wymagań z uwzględnieniem pokoleniowego pochodzenia polskiego.

Obecnie pilnie potrzebujemy przesilenia, które doprowdzi do usunięcia władzy PO i oczywiście TUSKA. Ustanowienie rządu tymczasowego i trybunał stanu dla TUSKA i KOMOROWSKIEGO oczywiście za Antypolską działalność, którą nawet według obowiązującej konstytucji, nie trudno będzie postawić zarzuty. To oczywiście pozostawiam specjalistom. Moje zdanie i postrzeganie dzisiejszej sytuacji w Polsce tak własnie opisuję i to jest przedmowa do memoriału, jako jej skutek!!!

Brak głosów

Komentarze

moge tylko dodac, ze czesc rodziny Tusk mieszka w Hamburgu, Franciszek Tusk sluzyl na lodziach podwodnych w hitlerowskiej marynarce, niedawno zmarl nieszczesliwie, w czasie pobytu w Gdansku.Gdy jeden czlonek rodziny Tusk staral sie o staly pobyt w Niemczech w latach osiemdziesiatych, dostal niemieckie papiery bez problemu, bo przed wojna mieszkali na dobrej niemieckiej ulicy...potem dolaczyla wiekszosc rodziny, nie wiem, czy to jest ta sama rodzina, ale slyszalem, ze tak, ze sa wiezy pokrewienstwa...

Vote up!
0
Vote down!
0
#85649

prosze Pana bardzo dobrze że Pan o tym mówi ale trzeba czegoś więcej:
http://niepoprawni.pl/forum/viewtopic.php?f=41&t=463

Vote up!
0
Vote down!
0

Wystarczy, by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje

#85652

Dzięki za wsparcie i o ważną inicjatywę. Jestem za, tylko, kto to ma organizować, przy dzisiejszym stanie inwiligacji, należałoby chyba zacząć od specjalistów w tej dziedzinie tzn. antyinwiligacji. Od sposobów spokojnego komunikowania się, od zabezpieczenia tyłów??? Od szukania zwolenników. to zadanie dla dzisiejszych komandosów i dziadków AK, jak oni to robili. My możemy jedynie wspierać idee narodowe swoją pozytywną postawą w życiu codziennym, to też oddziaływuje na poparcie!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85668

Nie wiem komu, ale bardzo dziękuję za dodanie odpowiadającej moim intencjom karykatury. Niestety nie potrafię jeszcze uzupełniać wpisu odpowiednim znakiem w postaci zdjęcia czy rysunku, tym bardziej nie mam tego talentu do kreski. Ale uczę sie. Dzięki jeszce raz!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85670

Jak pojawia się nowe zdjęcie to 75% moja wina (jako administrator redaguję SG i czołówkę). Czasem dostaje "ostre mejle" od właścicieli blgów z prośbą o usunięcie obrazka.
Cieszę się więc, że się Panu podoba.
Pozdrawiam
p.s.
Proszę poszukać opcji "dodaj grafikę" pod spodem wklejanego wpisu. Proszę również korzystać z uprzenio dodanych grafik (najlepiej w opcji podgląd, tak aby być pewnym czy dany obrazek odpowiada Pańskim intencjom).
Życzę jak największej frajdy w blogowaniu na portalu.
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#85682

Satyryczny rysunek pojawił się na blogu Gazety Polskiej (salon24.pl). Korzystamy z uprzejmości tego bloga:
http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl/

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#85686

Myślę przede wszystkim o byłych zołnierzach GROMU i srodowiskach wojskowych bo tylko oni maja legalny dostep do broni, ale oczywiscie podziemie jest cywilne

Vote up!
0
Vote down!
0

Wystarczy, by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje

#85690

Twoje zaangażowanie, tak ostre i radykalne, może mobilizowac do indywidualnych działan pojedyńczych osób, zdeterminowanych niesprawiedliwością i dominacją zła. A oficjalność nie zawsze pomaga sprawie. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85739

Należy pamiętać, że Tusk w 1992 na II Kongrasie Kaszubsko - Pomorskim w Kościerzynie żądał autonomii dla Kaszub z własnym wojskiem i walutą. Spotkało się to z ostrą reprymendą ze strony innych uczestników kongresu. Ponoć jego rodzina ewakuowała się na Gustlofie, a wpuszczali tam tylko elitę hitlerowską. Drobnica w rodzaju rodziców Eriki Steibach nie miała szans się dostać na pokład. Sposób wymowy "R" u Tuska świadczy, że niemiecki mógł być jego domowym, pierwszym językiem. Mnie osobiście uderzyłą reakcja Tuska na wiadomość, że w jego partii KDL są osoby z listy Maciarewicza. Zamiast usunąć posłów "umaczanych" czy próbować wyjaśnić co jest grane, wezwał posiłki z Gdańska (J. Merkla). Była to reakcja typu "biją naszych". Pisał o tym Cenckiewicz.

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#85811

O Tusku można pisać wiele, ale na pewno nic konkretnego, dobrego, co by zrobił dla Polski i Polaków??? Jest tylko nienawiść, szydercze uśmieszki, fałszywe pokłony, fałszzywy ślub pod publikę, ironia i osobista mania wielkości!!! Najlepiej, gyby sam podał się do dymisji i gdzieś wyjechał???Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85813

dawno temu czytalem (juz nie pamietam niestety gdzie), wywiad z Tuskiem, gdzie mowil, ze mial na poczatku problemy w szkole, gdyz w domu nauczyl sie po niemiecku, troche to dziwne, bo chyba urodzil sie dopiero w 1957 roku...mysle, ze jezyk okresla sposob pojmowania swiata, zwlaszcza ten ojczysty, co nie oznacza, ze nie mozna byc dobrym politykiem propolskim, przeciez po pierwszej wojnie mnostwo czlonkow wszelkich struktur mialo glebokie zwiazki ze szkolami, jezykami zaborcow, a jednak...znamienne tutaj jest dla mnie Jego poczucie, ze jest Kaszubem, to taki unik troche, bo nie wypada przyznawac sie do korzeni niemieckich, a o polskich nie wspomina, przynajmniej ja nie wyczytalem...tak naprawde liczy sie poczucie przywoitosci i przynaleznosci do danej wspolnoty (polskiej, coz, poczynach poznajemy, kto jest kim...jezyk mediow latwo przeklamuje, wiec moje zdanie moze miec przeklamania oczywiscie, tym niemniej mam takie uwagi, skads sie przeciez biora...

Vote up!
0
Vote down!
0
#85843

dziadek Tuska służył w Wafen-SS? proszę o dowody.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dziadek_z_wehrmachtu_8211_jozef_tusk_i_inni_3469.htm.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#85820