jedna strona medalu w hazardzie

Oczywiście jak kazdy obywatel interesuję się sytuacją polityczną, czasu troche mam. Nie będę tutaj korzystal z żadnej pomocy z innych komentatorskich źródel, sam poprostu spróbuję z wlasnych obserwacji przebiegu przesluchań. Zakres dzialania komisji jest znany. chodzi o przeciek zakcji CBA. Kamiński przychodzi do Tuska z zalożenia falszywą lojalnościa tzn. byl naiwny, i ujawnil mu sprawę, którą odkryl przy okazji innego śledztwa, zdradzając Tuskowi nazwę"Black-jack"w ramach której dowiedzial się o ingerencji w ustawę o doplatach. I oczywiscie tak bylo, Kamiński, żeby dosadnie i przekonujący sposób, przekonać premiera do dzialania w celu uratowania setek milionów dla budżetu, przygotowywuje mu materialy tak, by nie budzily wątpliwosci o niejasnych, nieujawnionym jeszcze udziale najwyższych dostoników, Platformy i rządu w nielegalnych procederach. Prosi premiera o poufnosc i dopilnowanie sprawy dotyczącej, tylko i wylącznie budzetowych milionów. Sprawa dla uczciwego premiera rządu byla prosta, poprosić pana Kapicę, który wedlug Kamińskiego byl czysty, o czym pan premier byl poinformowany, więc powinien go poprosić, by ten dopilnowal, by doplaty byly. Na tym zadanie Tuska mialo być zakończone z uwagi na dalszy przebieg śledztwa. Nie wiemy, do jakiego stopnia Kamiński informuje o Black-jack-u, ale widocznie tak dużo, że premier zalapal w czym jest rzecz i dal sobie trzy dni na przestudiowanie otrzymanego raportu i podjęcia decyzji jak to rozegrać. Slusznie z logicznego punktu widzenia utrzymania wladzy, premier wybral wariant zdrady. W Akcji Black-Jack zauważyl zagrożenie większe. Dlaczego??? Bo ta sprawa zmiotlaby PO z powirzchni.I wiedzial o tym Kamiński. Dziala oficjalnie, spotyka się w swojej kancelari, (o której wie napewno, że nie ma podsluchów) z zainteresowanymi, omawiją sprawy, dziś wiemy, że dodatkowo tego 19zainteresowani graja w pilkę, gdzie dopracowywują plan zamachu na CBA. Wiedzą, że muszą dzialać bezpardonowo i w odpowidnim momencie uderzyć. Wiedzą, że Kamiński wie za duzo, widzą też, że jego widza bez dokumentacji jest nic nie warta. Tutaj popelnili maly blad pozwalając na ujawnienie, raportu marszalkom sejmu, senatu i co najważniejsze prezydentowi. Plan wymknal sie troche z pod kontroli. Ale realizuja oskarżenie i usunięcie Kamińkiego. Nowe , już polityczne wladze przejmują pod kontrole calą sprawę. niestety z tej malej częsci muszą sie tlumaczyć. Oczywiście nielegalne usuniecie Kamińskiego to kiedys będzie komisja śledcza, ale narazie liczą na wlasną wieczna wladzę. Wracając do konkluzji, to zdrada i przeciek spowodowal z premedytacją premier, bo co mu mogą zrobić??? Może kiedys Trybunal, ale nie tylko za to!!! O przesluchaniach nie będę sie rozpisywal bo wszyscy sami ocenią. Wedlug mnie to cale to towarzystwo to grupa przestępcza trzymająca wladzę. A jeśli chodzi o drugą stronę medalu, o której nie ma wogóle mowy to profity. Narazie z zeZnań wynika, że profity tych machlojek szly w jednym kierynku, bo strona wladzy robila to bezinteresownie. Wszędzie na świecie takie pracedery, maja związek z ogromnymi kwotami na lewe konta partii, bądź prywatnych dygnitarzy partyjnych, dlatego twierdzę z calą stanowczością, że Tusk umoczony jest po uszy w tym gównie i doskonale wiedzial o profitach plynących z zalatwiactwa. Nikt tego teraz nie potwierdzi, na pewno nie komisji śledczej. Szansę na sukces ma prokuratura odpowiednio uświadamiając jakie kary wiezienia grożą za tak wielomilionowe defraudacje na koszt skarbu państwa. Bo wedlug mnie, za kazdy udowodniony milion powinno byc 10 lat, tak jak w ameryce 40, 100,300lat itp. Narazie taka wersja.