Idą...
Idą tak jak wtedy szli, gdy partia rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej. Na czele pochodu idzie premier. Nie jest to jednak zwykły premier, który państwem rządzi a partia kieruje. To premier Gabinetu Cieni, ukrywający się wraz ze swym gabinetem w podziemiu. Premier wyszedł jednak dzisiaj z cienia w nadziei, że znów powróci do utraconego przez partię koryta, czyli do raju utraconego.
Obok premiera idzie wicepremierka, znana przez społeczeństwo jako smoleńska Kłamczucha. Jeszcze do dziś brzmią jej słowa raportu o wspaniałej współpracy polskich i rosyjskich prokuratorów i patologów. Ten raport Kłamczucha składała na drogie ręce cara Putina – po katastrofie, która zapoczątkowała nawiązanie modelowych stosunków z Rosją. Kłamczucha idzie sprężystym - żołnierskim krokiem.... Bo pochód ludzi będących jeszcze na wolności to nie jest jakaś lambada!
Oni idą otoczeni zwiędłym wianuszkiem prawdziwych bohaterów, którym reżim odebrał godność, czyli wielotysięczne emerytury. To funkcjonariusze naszej WSI i SB. Ale przecież nie tylko nim reżim odebrał! Ten faszystowski reżim pozbawił przecież godności największego bohatera! Tego, który nigdy nie był Bolkiem, choć miał szczęście w toto-lotka. Może to wszystko poświadczyć słynna tramwajarka, której prąd wyłączyli już w 1980 roku! Tak to Henia! Jej także reżim pisowski prąd wyłączył, więc Henia idzie, by walczyć o utraconą władzę:
Nie damy sobie władzy odebrać! – ryczy Henia do mikrofonu a tłum zgodnie odrykuje w przyniesionych na pochód trąbkach, by podkreślić dramat Heni i Bolka, których już nikt, nigdzie nie zaprasza. Oczywiście poza totalitarną opozycją, która idzie dziś w rozpaczliwym pochodzie. Po władzę…
Ale idą dziś także ci, których nie widać w pochodzie. To idą duchy teoretycznego państwa, które zbudowano w uzgodnieniu z komuchami, aby znów „partia rosła w siłę, a ludziom żyło się lepiej”. Idą ci, którzy stali się oligarchami, dzięki korzystnej prywatyzacji. Idą ci, którzy z taksówki przesiedli się na TIR-y i zeszli z komina do salonów Brukseli. Idą ci, którzy wyczyścili Polskę z nierentownych banków, stoczni i fabryk oraz oddali nierentowny handel w zagraniczne ręce. Idzie ten fachowiec PO, któremu udało się sprzedać fabrykę papieru za 80 złotych!
Idą też ci niewidzialni, którzy zbudowali pierwszą na świecie niewidzialną elektrownię atomową! I to zaledwie za skromne 182 mln złotych! Idą ci, których w pochodzie nie widać, choć ściągnęli do Polski niewidzialnych inwestorów z Kataru! Idą wreszcie ci, którzy zapewnili Polakom pracę aż do śmierci, a których pisowski reżim ciąga teraz po sądach…
I choć tak jak wtedy, gdy partia rosła w siłę – w pochodzie idzie premier Gabinetu Cieni pod rękę z Kłamczuchą smoleńską – nikt do nich nie macha z trybuny honorowej. Trybuna jest pusta....
Czyż prawdą jest, że Pierwszy Sekretarz naszej postępowej partii przebywa aktualnie w więzieniu?
Na trybunę wspina się więc następca towarzysza Gomułki, by zagrzać społeczeństwo do boju. Gdy zagrzewa -słońce odbija się w łysej czaszce Borysława tak jak wtedy, gdy Słoneczko ze Wschodu oświetlało priwiślańską krainę. Borysław zagrzewa demonstrantów do boju o koryto. Koryto dla Budki, Grabca, Kopaczowej, Schetyny, Neumanna, Borusewicza, Heni i Bolka i tej całej zdradzieckiej bandy, która okradła Polskę i Polaków.
Po następcy towarzysza Gomułki głos zabiera stary uczestnik spontanicznych pochodów. To aktor Olbrychski, który wraz z aktorką Jandą odgrywają od dwóch lat ten sam dziadowski spektakl o stanie wojennym, o strachu i mękach ciemiężonego ludu, któremu faszystowski reżim odebrał lukratywne kontrakty i nie dofinansował nędznych biznesów! Bo każdy dziś wie, że za reżimu PIS-u liczy się tylko „żywa gotówka”. Wprawdzie za władzy PO, czyli Przestępczej Organizacji nie było gotówki z powodu braku „pieniędzy” ale za to społeczeństwo odczuwało dumę i uzasadnioną satysfakcję z tego, że wszyscy się z nami liczyli...
Wreszcie na trybunie pojawia się babcia, którą specjalnie sprowadzono po to, by powiedziała, jak to nasi ojcowie walczyli o to, by Polska..... znalazła się w Unii Europejskiej! Ale to już było za wiele na obserwatora mega-groteski, pod wyryczanym przez Henię tytułem: Nie damy sobie władzy odebrać!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3180 odsłon
Komentarze
krótka fraszka na elyty
13 Maja, 2018 - 07:29
duractwo, pieniactwo i henia ryczy.
Taka to "POlska" elyta.
żal im d..py ściska więc se porykują:
- świnie odcięte od koryta............
Patent dla Schettino na frekwencję.
14 Maja, 2018 - 06:52
Czyli scenariusz zapewniający milionowy tłum na marszu wolności.
Aktorowi Olbrychskiemu szarokomórkowy porządek pomieszał twórca rasistowskich powieści, pisarz Sienkiewicz - a właściwie to reżyser Hoffman, któy kazał aktorowi wcielać się w role; a to uchodżcy o imieniu Azja, a to faszysty Kmicica a w końcu bojownika państwa islamskiego Tuchaj-Beja. Do dzisiaj aktor ma dysonans poznawczy, nie potrafiąc sobie odpowiedzieć, z którą z tych postaci powinien się bardziej utożsamiać.
Po mojemu to najrychtowniejsze przesłanie umęczonej przez pis wolności prezentowałby Olbrychski niesiony na palu z pierwszej ekranizacji Hoffmana. Niestety aktor Perepeczko, któremu przypaść musiałby zaszczyt niesienia pala z nabitym Olbrychskim wolał się był wynieść za wczasu na tamten świat. Ale żyje jeszcze godny następca, któy z miłą chęcią, założę się nabije aktora na pal. To rajdowiec Jaroszewicz. Take jasełka zaszczyci z pewnością artystka estradowa Rodowicz. A przy tego typu obsadzie i dramatyźmie milionowa frekwencja emerytowanych lemingów PRLu to pikuś.