Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka kręciła się po mieszkaniu, zaglądała to tu, to tam, wzdychała, aż w końcu nie wytrzymała i zapytała wprost, gdzie jest mama Łukaszka. Bo już najwyższa pora na obiad. A tu krupnik stygnie. I trzeba by go odgrzewać, czyli drugi raz gaz włączać. A to kosztuje. Niewybaczalne.

- Najprościej zadzwonić - odparł tata Łukaszka i sięgnął po telefon. Wybrał numer i przez dłuższą chwilę...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszka ktoś brutalnie szarpał za ramię.

- Wstawaj, mamy przecież dzisiaj iść do lekarza - świszczała mu do ucha babcia Łukaszka.

- Która godzina?

- Czwarta.

Bolesny krzyk Łukaszka postawił na nogi cała rodzinę.

- Ja rozumiem, że idziecie do lekarza i musicie wcześnie wstać - odezwał się poirytowany tata Łukaszka. - Ale nie rozumiem, dlaczego ci co nie idą mają też wstać. To jest chamstwo.
...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do gabinetu dyrektora szkoły zajrzała pani wicedyrektor.

- Czy można...? Bo ja mam nowy plan...

- Proszę, niech pani wejdzie. Co to za plan?

Pani wicedyrektor weszła od środka i położyła plik kartek na biurko pana dyrektora.

- Ostateczny plan pognębienia uczniów oraz uzyskania środków finansowych dla szkoły - przeczytał pan dyrektor. - Wersja szesnasta. Widzę, jest pani ambitna.

- Marzy mi...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nie było nic nadzwyczajnego w wieści, która gruchnęła po bloku, w którym mieszkali Hiobowscy. Otóż jedna z lokatorek była w ciąży. Zaskakujące było to, że zamierzała ciążę usunąć.
Hiobowscy zareagowali różnie. Mama Łukaszka pochwalała tę decyzję, bo kto jak nie kobieta ma decydować o własnym organizmie.
- Rękę niech sobie utnie, to jest jej organizm - sarkał dziadek i poszedł do kościoła czynić...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Proszę państwo - powiedział pan dyrektor do grona pedagogicznego, odłożył słuchawkę telefonu i pokrótce zreferował sytuację.

- Ma pan coś do emigrantów? - oburzyła się pani pedagog.

- Proszę pani, emigranci i uran to nie jest najszczęśliwsze połączenie - odparł kwaśno pan dyrektor. - A już wkrótce październik i czeka nas najważniejsze święto.

- Kock? - zapytał niepewnie pan od historii.

-...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W firmie, w której pracował tata Łukaszka, działy się rzeczy ważne i doniosłe. Planowano budżet i ustalano strategią na następny rok. Zjechali się Wszyscy Ważni i debatowali.

I jakoś tak się stało, że na któreś obrady z kolei zostali zawezwani właśnie tata Łukaszka i jego najbliższy kolega - Kubiak. Bo coś tam z budżetem się nie zgadzało i mieli udzielić wyjaśnień dotyczących ich działu.

- To...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz z synem szli z zakupami do domu i tak ich nogi poniosły, że przechodzili koło kiosku z gazetami.

- A właśnie - przypomniał sobie tata Łukaszka. - Mieliśmy mamie kupić wieczorne wydanie "Wiodącego Tytułu Prasowego".

- Oj, tato, chyba nie kupimy...

Przed okienkiem kiosku stał jakiś pan i choć z daleka nie było słychać słów, to można było się zorientować, że jest on bardzo...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Cały kraj żył zmiana ostatniej cyferki w numerze porządkowym roku. Tak przynajmniej utrzymywał "Wiodący Tytuł Prasowy" i zaprzyjaźnione media.

- Z kim zaprzyjaźnione? - spytał Łukaszek i mama zasępiła się nad prosta z pozoru odpowiedzią. Na szczęście z kłopotu wybawiła ja siostra Łukaszka wołając, że za chwilę w telewizji będzie rędzio.

- Co to jest rędzio??? - spytali zaskoczeni Hiobowscy....

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mąż dozorczyni bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, pan Sitko, miał ciężkie życie. Ciężkość tego życia polegała na tym, że był żonaty, dzieciaty, bezrobotny i mieszkał w Polsce.

- I był alkoholikiem! - dodała z potępieniem pani Sitko.

- To akurat osładza tę ciężkość - skomentował pan Sitko.

Tego dnia, jak co dzień, skierował był swe kroki ku jednemu z osiedlowych sklepików, które na plusie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka szedł przez osiedle gdy ujrzał mrożący krew w żyłach obrazek - jakiś rosły młodzian napadł staruszka i ukradł mu portfel. Kiedy przebiegał obok taty Łukaszka, ten zachował się jak trzeba. Nie, nie walczył z większym i silniejszym młodzianem, lecz zgrabnie podstawił mu nogę. Młodzian poleciał do przodu machając rękami, łupnął głową w tęczową ławkę i znieruchomiał.
- Dwie pieczenie na...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Strony