Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Polaris
2 tygodnie temu Polska do kasacji Znajdujemy się rzeczywiście na ostrym zakręcie dziejów, to wręcz zakręt śmierci dla naszej Rzeczpospolitej, a koalicja 13 grudnia dodaje jeszcze gazu. Dlaczego tak się dzieje? Moim zdaniem dlatego, że rosnąca część społeczeństwa polskiego znajduje się mentalnie pod okupacją i kooperuje z okupantem w nadziei na lepsze życie. Rzeczpospolita Polska ulegała dewastacji w czasie każdej wojny i pod każdym zaborem. Ale wtedy ludzie kultury i duchowieństwo potrafio krzewić w Polakach postawy patriotyczne, nawet w tych niepiśmiennych. Polska dla nich wszystkich była świętością, największym skarbem oraz źródłem największej tęsknoty i poczucia własnej wartości narodowej. Ta sytuacja zmieniła się dramatycznie po II wojnie światowej po przesunięciu granic, po narzuceniu obcej władzy, po wymordowaniu ostatnich żołnierzy wyklętych w okresie stalinizmu i prześladowaniach patriotów przez następne dekady. Nie było już się z czego cieszyć, ani być z czego dumnym. Wtedy nawet kawałek gumy do żucia, butelka coca coli czy para dżinsów, wzbudzały tęsknotę za innym światem i były symbolami buntu. Ludzie słuchali potajemnie Radia Wolna Europa, Głosu Ameryki i czekali aż się komuna zawali. Nadzieja na to przyszła wraz z sierpniem 1980 roku. To był zryw potomków żołnierzy wyklętych, te same ideały, ten sam patriotyzm i zapał. Trudno było wtedy rozpoznać, kto był za, kto był przeciw, a kto tylko udawał. Pesymiści z tego grona wyemigrowali z Polski na Zachód w okresie do grudnia 1981 roku, realiści w czasie stanu wojennego, a optymiści wylądowali w obozach dla internowanych i to wraz z komunistycznymi kapusiami, tak dla niepoznaki. Ustalenia Okrągłego Stołu z kwietnia 1989 i ich konsekwencje stały się początkiem pierwszej fazy przyspieszonej likwidacji Rzeczpospolitej Polskiej, w sensie historycznym i kulturowym, przez potomków dozorców PRL z sowieckiego nadania przez zbrodniarza Józefa Stalina. W tej fazie rozbudowano wielowarstwową strukturę zabezpieczenia swojej kaście władzy na całą wieczność, plus dwa dni dłużej. Taka architektura władzy występuje obecnie w wielu krajach pod modną nazwą „deep state”. Od 1989 roku do 2004 roku odbywała się nie tyle transformacja ustrojowa, co własnościowa. Kasta trzymająca władzę w Polsce przechodziła spod kurateli wschodniego hegemona, pod kuratelę zachodniego hegemona, przy zachowaniu swoich przywilejów, jak i gwarancji kontynuacji władzy. Przez te 15 lat udało się wyhodować lojalny kolektyw kierowniczy do nadzoru nad państwem z dość wygórowanymi ambicjami wolnościowymi, jak na kandydata do Unii Europejskiej. Niemcy już mieli gotowy plan co do roli Polski w tej organizacji, a my mieliśmy iluzję powrotu do miejsca historycznie, cywilizacyjnie i kulturowo nam należnego. Do UE weszliśmy na kolanach, likwidując z unijnego nakazu uprzednio te gałęzie gospodarki, które mogły stać się konkurencyjne dla tych niemieckich. Sprawa dokładnie uzgodniona z postsowiecką kastą i nagrodzona za to gotówką przez kanclerza Kohla. UE budowana jest pod niemieckie interesy i ambicje, a nam w tym dziele wyznaczono tylko stałą rolę wyrobnika. To była ta druga faza, po Okrągłym Stole, przyspieszonej likwidacji Rzeczpospolitej Polskiej. Od 2015 roku Niemcy dostawali rosnącej obsesji na punkcie PiS, bo przez PiS stracili osiem lat czasu na realizację swojego planu, stracili projekt Nord Stream 2 oraz strategiczne partnerstwo z Rosją Putina. Uknuli zatem plan jak pozbyć się PiS, umożliwiając Tuskowi odbicie władzy i wykonanie tego zadania. Wystarczyło, przy medialnej dominacji, obrzucić PiS skandalami i aferami oraz sugerować podobieństwo PiS do NSDAP, co przypomina prowokację gliwicką z 1939 roku, by zniechęcić część wyborców do głosowania na PiS. W tym miejscu zaczyna się trzecia i już ostatnia faza przyspieszonej likwidacji Rzeczpospolitej Polskiej. Pogrążona w bezrobociu i w eksponencjalnym zadłużeniu Polska, rozrywana wewnętrznymi konfliktami na tle „etnicznym”, oraz zalewana przymusową migracją, skazana jest na zupełną zagładę. „Nam nie trzeba Bundeswehry, nam wystarczy minus cztery!” Przyspieszona likwidacja Rzeczypospolitej Polskiej!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
2 tygodnie temu maskarada Kiedy Edward Gierek zwrócił się z zatroskaną miną do zgromadzonego tłumu z pytaniem; „pomożecie?”, ludzie zaczeli widzieć w nim swojego wybawiciela i ze łzami w oczach gromko odkrzykneli ; „pomożemy!!!” Robotnicy i chłopi uwierzyli, że od teraz każdego roku stać ich będzie na coraz to większego fiata. Optymizm uzasadniony, mając jeszcze świeżo w pamięci upapranego po łokcie we krwi robotników z grudnia 1970 roku, Władysława Gomułkę. Dekada gierkowska trwała od 1970 do 1980 i zakończyła się równie niechlubnie jak i te 14 lat panowania „Wiesława”. Po raz kolejny udało się obnażyć winnego tej całej serii błędów i wypaczeń, bez obnażania ułomności genetycznej panującego systemu. Kiedy Lech Wałęsa w roli trybuna ludowego ze Stoczni Gdańskiej zaczął odgrażać się władzy komunistycznej w Warszawie, ludzie zaczeli widzieć w nim swojego wybawiciela i ze łzami w oczach skandowali hucznie; „So-li-dar-ność!!!”. Dobrze chłop gada ale emerytury to on raczej nie dożyje, komentowali ten spektakl, ci bardziej obeznani w temacie ... „ a potem Wałęse zamkli i wywieźli kibitką gdzieś aż do Arłamowa, gdzie przybrał 20 kg na wadze i wpadł niemalże w chorobę alkoholową.” Od tamtego czasu kult Wałęsy utrzymywany jest przy życiu i stanowi klasyczny wzór kariery dla całej rzeszy amatorów wygodnego życia na koszt innych. Drogowskazem na stanowiska unijne dla wielu stał się stary slogan; „nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera”. Z tym ma się tak samo, jak z karierą w Hollywood, najpierw trzeba dać się zauważyć, a potem uważać komu się daje. Typowym przykładem takiej kariery, która w niczym nie zależy od wykształcenia, dorobku zawodowego czy od wyznawanych wartości moralnych jest kariera Mateusza Kijowskiego, który przez dwa lata był hersztem Komitetu Obrony Demokracji. Ta szajka już za swoją nazwę otrzymywała unijne wsparcie. Na podobne względy mogła też liczyć ta organizacja od ośmiu gwiazdek zamiast jakiegoś programu. Przykładów można by mnożyć. Unia Europejska płaci nie fachowcom za kompetencje, a figurantom za lojalność. W tym tkwi źródło wszystkich naszych nieszczęść narodowych. Czytając życiorysy komunistów, np. Gierka, i życiorysy zaprzańskich aktywistów, i to z tego wyższego unijnego szczebla, to one się wcale tak bardzo od siebie nie różnią. Pełno w nich chaosu, szamotaniny, wstrząsów i podejrzanych dziur. UE już dawno upatrzyła sobie te wszystkie zakompleksione, niedopieszczone i wykolejone miernoty jako swoich potencjalych bojowników „o wolność i demokrację”. To im właśnie oferuje rozliczne, darmowe szkolenia, konferencje i spędy, by wdrożyć im wyższość idei globalizmu nad ideą państw suwerennych. Ta metoda działa bardzo skutecznie, co widać po głosowaniach euro-osłów z PO na forum PE, oraz po systematycznej dewastacji Polski przez koalicję 13 grudnia. Część z tych ludzi uległa iluzji, że ratuje świat przed zagładą, a faktycznie pracuje na wzrost hegemonii Niemiec w Europie i przekazuje polskie interesy w niemieckie łapska. Niestety, zdrowe racje nie docierają do chorego umysłu. To już stacja końcowa. Ideologie nie ratują świata przed zagładą, a służą jedynie do podstępnego zawłaszczania państw ograbionych już z ich prawdziwej tożsamości narodowej, przez państwa, które swoją tożsamość i poczucie wartości narodowej potrafiły jeszcze bardziej rozbudować i wzmocnić. Niemcy przebrane za UE dokonują monopolizacji władzy i zysków kosztem reszty Europy, tak jak to wcześniej robił Związek Sowiecki. Do tego dzieła potrzebni są im lojalni wyrobnicy pokroju Lecha Wałęsy, który chodził na smyczy komunistów pozorując ideologiczną wrogość, oraz pokroju Donalda Tuska, który jako pokorny sługa zupełnie zdegenerowanej Ursuli von der Leyen, pozoruje obronę interesów Polski na arenie międzynarodowej. Za komuny sztukę kamuflażu dobrze miał opanowaną, np. Zenon Laskowik, wyśmiewający w kabarecie Tej władzę ludową za pozwoleniem władzy ludowej. A z gigantów pióra, Andrzej Szczypiorski robił za opozycjonistę. Podobno inaczej nie szło wtedy wyżyć. Od 1945 roku Polska została przeobrażona w jedną wielką maskaradę, w targowisko podpuch i pozorów i nikt już nie jest tym, za kogo się podaje. Utrwalacze obcej władzy w Polsce poprzebierali się na tym etapie dziejów za niezłomnych patriotów. Ta ciągła metamorfoza na szczytach władzy, to fanatyczna walka o utrzymanie się przy korycie. Terrorem władza swą słabość zdradza - Stanisław Jerzy Lec. ZA CZY PRZECIW ROZBIOROWI POLSKI?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
2 tygodnie temu confusio magnificus Całkowicie podzielam prezentowany tu przez szanownego Autora pogląd, że żyjemy w świecie odwróconych pojęć. Wraz z wiekiem internetu nastał też wiek alternatywnych prawd i rzeczywistości. Wybór jest duży i każdy może sobie wybrać, co mu bardziej pasuje. Dociekanie prawdy wymaga już większego wysiłku i ambicji, czyli to zadanie nie dla każdego. Wiadomo też, że kłamstwo często powtarzane staje się z czasem powszechnie uznawaną prawdą. Na to właśnie liczą specjaliści od inżynierii społecznej i od politycznego marketingu. Obecnie monopol na absolutną prawdę zastrzega dla siebie kasta trzymająca władzę w UE. To oni przez 8 lat ogłaszali światu, że PiS w Polsce notorycznie łamie zasady praworządności i demokracji, co w konsekwencji doprowadziło do nałożenia na Polskę drakońskich sankcji. Po zainstalowaniu w Polsce szajki Tuska w roli rządu, temat praworządności zupełnie przestał eurokratów interesować, a i sama Polska też jakoś nagle zniknęła z przestrzeni medialnej. Manipulowanie prawdą ma zawsze swoją przyczynę, metodę i skutek. Przed II wojną światową Niemcy natrętnie alarmowały cały świat o bestialstwach dokonywanych przez Polaków na bezbronnej niemieckiej ludności w wolnym mieście Gdańsku i ultymatywnie żądały zgody na eksterytorialną autostradę oraz linię kolejową, przechodzące w poprzek polskiego Pomorza do Gdańska. Odmowa Polski stała się pretekstem do II wojny światowej. Trochę wcześniej Hitler dokonał aneksji części Czechosłowacji, by utworzyć tam tzw. Kraj Sudetów dla około 3 milionów zasiedziałych tam niemieckich osadników. Prawda jest taka, że żadnej mniejszości narodowej w tamtym czasie nie żyło się tak dobrze jak Niemcom w Gdańsku oraz tym w Czechosłowacji. Niemieccy osadnicy od wieków osiedlali się w Europie wszędzie tam , gdzie mogli coś taniej kupić i gdzie nie mieli jeszcze żadnej konkurencji. Niemcy są w trakcie nadawania sobie nowej tożsamości narodowej, a to takiej, jak oni ją sami rozumieją. Oznacza to, że okres lat 1933-1945 swojej historii marginalizują i przekłamują, a jednocześnie strugają się na moralne mocarstwo, które samo bierze na siebie wyłączną odpowiedzialność za dalsze losy Europy. W tym procesie odwracania faktów i pojęć, PiS bardzo im przeszkadzał i stąd te furiackie ataki na Jarosława Kaczyńskiego za zwalczanie projektu Nord Stream 2, na Arkadiusza Mularczyka za żądanie wypłaty odszkodowań za szkody wyrządzone w II WŚ, na Zbigniewa Ziobro za usprawnianie jurysdykcji sądowniczej, na Przemysława Czarnka za wychowanie patriotyczne, a na Jana Pietrzaka za przypomnienie, że to Niemcy wybudowali w Polsce dużo baraków. Newralgiczne punkty zostały trafione. Niemców wystraszył szybki rozwój polskiej gospodarki pod rządem PiS, wzrost znaczenia Polski na arenie międzynarodowej oraz uznanie świata dla szybkiej pomocy Ukrainie po rosyjskiej inwazji. Wzrost jakości życia w Polsce przekłada się na mniejszy napływ fachowców do Niemiec (szparagi gniją), na droższe nieruchomości do nabycia, na droższy urlop oraz na coraz to większe łapówki. Kraj zamożny stać na więcej. Od dumy narodowej po nowoczesną infrastrukturę transportu i komunikacji, co przekłada się na wzrost inwestycji z całego świata. A przede wszystkim kraj zamożny stać na własne media narodowe, które kształcą,informują, rozwijają i jednoczą cały naród. Obce, inwazyjne media są po to tylko, by to uniemożliwiać. Polska nie jest ani dobra, ani zła. Polska jest tylko taka, jaką ją sobie sami wypracujemy. Nie dajmy sobie wmówić, że nas na to nie stać. I nie dajmy się rozbijać na części składowe! 4 Odrzucacie wiarę w Boga, wierzcie Tuskowi, ale wyłączcie rozum
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
3 tygodnie temu wtedy i teraz Plan przejęcia władzy w Polsce przez ekipę Tuska był skrupulatnie przygotowywany przez osiem lat. Te 8 lat, to był czas stracony dla Niemiec, które miały dla Polski zupełnie inne przeznaczenie i inną rolę do spełnienia. Do zmiany rządu doszło w wyniku celowego wprowadzenia wyborców w błąd przez media obcego pochodzenia. Oszustwo polegało na obiecywanej poprawie jakości życia Polaków już po pierwszych 100 dniach urzędowania nowego rządu, i to bez odbierania komukolwiek uzyskanych od poprzedniego rządu ulg i korzyści. Te pierwsze sto dni u władzy, szajka Tuska od razu przeznaczyła na furiackie niszczenie wszystkiego, co było osiągnięte lub związane z poprzednim rządem. Ta destrukcja trwa nadal i przypomina nadgorliwie wykonywany, dobrze przećwiczony rozkaz w nadziei na obiecywaną nagrodę i przywileje. Czystki przeprowadzane są jednocześnie w wielu instytucjach i organizacjach państwowych, czyli według ścisłego planu. Jednocześnie, media zachodnie zgodnie o tym milczą i nikt nie bije na alarm, że zamordyzm wypiera demokrację. Ten atak hybrydowy i pośpiech mają uniemożliwić utworzenie wspólnego frontu obrony interesów Polaków, czyli dziel i rządź. Tak nie wygląda normalna zmiana władzy w żadnym cywilizowanym kraju po demokratycznie wygranych wyborach. Ta podstępna zmiana rządu, to dopiero apéritif do czegoś o wiele większego i ważniejszego dla Niemiec. W tym kontekście nasuwają się skojarzenia z rokiem 1938 w Europie, kiedy to dyplomacja dwoiła się i troiła żeby zapobiec katastrofie, kiedy każdy czuł już grozę w powietrzu, kiedy czarne moce zaprzysięgły się przeciwko ustaleniom traktatu wersalskiego i postanowiły wprowadzić „nowy porządek” na kontynencie. W tym „nowym porządku” nie było już miejsca na małe państwa narodowe z ich wielowiekową historią, z ich odrębnymi tradycjami, kulturami, językami i interesami. Szczęście dla wszystkich zarządzono odgórnie. Każdemu obiecano, że praca uczyni go wolnym i że dostanie to, na co sam zasługuje. Austriacy zasłużyli wtedy na Anschluss, a sudeccy Niemcy z Partii Sudeckoniemieckiej, na upragniony powrót do Heimatu z represyjnej niby Czechosłowacji. Inni mieli dużo mniej szczęścia. Resztę porządku miał zapewnić podpisany oficjalnie w nocy z 23. na 24. sierpnia 1939 roku Pakt Ribbentrop-Mołotow, oraz tajny aneks do tego paktu. To właśnie w duchu tego paktu dokonana została zbrodnia katyńska oraz czystki etniczne i wywózki Polaków na Syberię. Pakt Ribbentrop-Mołotow był konsekwencją zbliżenia między III Rzeszą i Związkiem Sowieckim na bazie umowy podpisanej w 1922 roku we włoskim mieście Rapallo. W 1932 roku odbyły się w okolicach Frankfurtu nad Odrą wspólne manewry jesienne Armii Czerwonej i niemieckiej Reichswehry, odbierane z pełnymi honorami przez ówczesnego prezydenta Rzeszy Paula von Hindenburga. Natomiast w Związku Sowieckiem w okolicach Lipiecka niemieccy piloci trenowali przez kilka lat bombardowanie polskich miast. Tę wzajemną fascynację obu narodów zakłóciła nieco operacja Barbarossa, kiedy to Hitler targnął się na Sowiety i to wbrew naukom pruskiego stratega Carla von Clausewitza, który głosił, że Rosja nie nadaje się do okupowania, bo jest za duża, za zimna i za daleko. Szkoda, że Napoleon musiał się tego nauczyć dopiero na własnej skórze. III Rzesza padła, CCCP też wyzionął ducha, ale niektóre pomysły z tamtego okresu nadal są nie do ukatrupienia. Stare pomysły przebierane są w nowy pakt i każda ze stron realizuje go swoimi metodami. Niemcy traktatami, a Rosjanie czołgami. Tak wygląda pacyfikacja państw, którym zachciało się suwerenności. Rosja udaje że ściga faszystów na Ukrainie, a Niemcy udają, że pomagają Ukrainie odzyskać utracone obszary. Obie strony liczą przy tym na to, że uda im się w końcu wyprzeć USA i Wielką Brytanię z kontynentalnej Europy i powrócić do dawnej, jawnej, zażyłej współpracy. Rosja ze strachu przed Chinami potrzebuje Niemiec. Niemcy potrzebują Rosji ze strachu przed Europą suwerennych ojczyzn. Poza tym, Niemcy wykorzystują Ukrainę oraz państwa bałtyckie do szkodzenia Polsce, która nadal stanowi dla nich największą przeszkodę na drodzie do absolutnej władzy nad chrześcijańską Europą. Pragnienie wolności nosimy w naszych genach, a tego od przeszło 1000 lat nie udało się nikomu zniszczyć. Wznieśmy zatem toast na te następne 1000 lat kwitnącej polskości! 1 Pogarda dla polskości, czyli szkopski języczek Donalda
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
3 tygodnie temu zdrada Tusk nie tylko podpisał w Brukseli Pakt Migracyjny, czyli zgodę na osiedlanie w Polsce wielotysięcznych, corocznych kontygentów amatorów lepszego życia z całego świata, chociaż ja podejrzewam, że chodzi tu głównie o wypędzaną ludność palestyńską, którą Niemcy i Izrael postanowili ulokować w Polsce. Strefa Gazy wygląda jak Hiroszima po wybuchu tam bomby atomowej i nie nadaje się już do zamieszkania. Poza tym, na całym Bliskim Wschodzie, zwłaszcza Libanie,Palestyńczycy wegetują od 1948 roku w obozach dla uchodźców, więc być może postanowiono za jednym zamachem ostatecznie rozwiązać te dwa problemy. Akcja usuwania krzyży z urzędów w Polsce też pasuje do tego scenariusza. Oprócz Paktu Migracyjnego, Tusk podpisał w Brukseli również zgodę na nadrzędność prawa unijnego nad prawem polskim i tym samym zredukował polskie prawodawstwo, urzędy, sądy, administrację i Konstytucję do roli czysto dekoracyjno-folklorystycznej. Od teraz w każdej sprawie to Berlin będzie miał ostatnie słowo. To też tłumaczy, dlaczego Niemcom tak bardzo zależy na utworzeniu „wspólnej” unijnej armi, wyposażanej przez liczne niemieckie firmy przemysłu zbrojeniowego. Rachunki za amunicję jedynie w euro. Naszego bezpieczeństwa ma strzec teraz antyrakietowa kopuła tzw. Sky Shield, rozpostarta nad Europą, oczywiście niemieckiej konstrukcji i pod niemieckim dowództwem. I pod tą umową też już figuruje podpis Tuska. Od 15 grudnia zeszłego roku szajka Tuska jak w amoku przerabia Polskę na wschodnią prowincję Zjednoczonych Niemiec i zbiera oklaski z Brukseli za przywracanie demokracji i praworządności w Polsce. Niemieckie marzenie o wypchnięciu USA z Europy zaczyna nabierać konkretnych kształtów, a i pojednanie niemiecko-rosyjskie, to już tylko kwestia czasu ponieważ te dwa kraje więcej łączy niż dzieli. Teraz żeby postawić Tuska przed trybunałem stanu za zdradę państwa, potrzebna jest na to zgoda Brukseli. MEFISTOFELES Już dziś przy uczcie spełnię powinności mnie przynależne jako twemu słudze; wpierw tylko dla porządku, no — i dla pewności o podpis proszę, przepraszam, że trudzę. FAUST Ach, cyrografu żądasz pedancie z uporem! nigdyś nie spotkał człowieka z honorem? Czyż nie wystarczą ci rzeczone słowa, których treść klęskę na wieczność zachowa? Przez świat mkną szaleństw wzburzone strumienie, a nieruchomo trwać ma przyrzeczenie? Lecz obłęd ten głęboko snać wrósł w serca nasze, więc go rozumowaniem żadnem nie wystraszę — przeciwnie — stwierdzam: kto dotrzyma wiary szczęśliw jest i żadnej nie lęka ofiary. Ale pergamin, świat liter, pieczęci — zmorą dla wszystkich, nikogo nie nęci; słowo zamiera w piórze — wtedy panowanie jedynie już przy wosku i skórze zostanie. Czegóż zły duchu chcesz? — mów! spiżem czy marmurem mam cię obdarzyć? pisać czem — dłutem czy piórem? Faust (Goethe, tłum. Zegadłowicz) 2 NIE BĄDŹ POLSKO KUNDLEM !
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
3 tygodnie temu migracja i anarchizacja Spójrzmy odważnie nagiej prawdzie prosto w jej zaropiałe i zakłamane ślepia. W Roku Pańskim 2015, milony ludzi z Bliskiego Wschodu wyruszyło na piechotę do Germanistanu, powołując się przy tym na zaproszenie damskiego kanclerza, Angeli Merkel. Z biegiem lat coraz więcej ludzi w krajach Trzeciego Świata poczuło się tym zaproszeniem pani kanclerz także osobiście zaszczyconych i wyruszyło na ryzykowną tułaczkę do ziemi obiecanej. Niemcy pachnące piwem i currywurst przyciągają do siebie jednakowo mocno wyznawców islamu, jak i tych prawosławnych, skutkiem czego, nie mają już gdzie tych wszystkich ludzi upychać i liczą na przymusową gościnność ujarzmonych przez siebie państw UE, które na taki feralny pomysł z zaproszeniami, nigdy by same nie wpadły. Tu działała teraz stara niemiecka doktryna, że …“zyski zatrzymujemy dla siebie, a nasze problemy eksportujemy”. Istnieje ścisły związek między rosyjskimi działaniami militarnymi w różnych częściach świata i masowymi falami migrantów z tamtych obszarów, fanatycznie szturmujących ze wszystkich stron Europę. Wymuszony exodus stał się bronią masowego rażenia i wchodzi w skład hybrydowego prowadzenia wojny jednocześnie na wielu frontach. Wprowdzany obecnie w życie unijny pakt migracyjny nie jest odpowiedzią na tego rodzaju agresję, a jest wręcz na nią zgodą i proszeniem się o więcej. Migranci z obcych kultur potrafią w ciągu 10 lat przeorać kraj gościnny nie do poznania, tak jak to ma obecnie miejsce w Szwecji. Dajesz komuś pomocną dłoń i stajesz się z czasem jego zakładnikiem. Co za paradoks! I jeszcze jeden paradoks na otwarcie oczu. Od około roku czasu Niemcy wysyłają delegacje rządowe po całym świecie, np. do Kolumbii, Brazylii, Indii, czy jak ostatnio do Wietnamu, celem masowej rekrutacji pracowników dla swojej gospodarki. Organizują w tych krajach kursy języka niemieckiego, kursy przysposobienia zawodowego, oferują zatrudnienie, darmowy przelot, zakwaterowanie, itd. A przecież od 2015 roku goszczą u siebie miliony nie mniej uroczych amatorów lepszego życia, których nawet do wyrębu szparagów nie zachęcają. Widocznie mają dla nich jeszcze dużo ważniejsze zadania do wykonania. Co za paradoks! Bo to się zwykle tak zaczyna, sam nawet nie wiesz jak i gdzie … W 1441 roku Portugalczycy przywieźli sobie pierwszych niewolników z Afryki. W 1761 roku znieśli u siebie niewolnictwo, a już wtedy, 1/3 ludności Lizbony stanowili Murzyni. Spacerując dzisiaj ulicami Lizbony łatwo można ulec złudzeniu, że szwenda się człowiek gdzieś po upalnych zaułkach w brazylisjskim Rio. Chociaż w Brazylii, dźwięki samby i lambady cieszą serce każdego mata rezerwy, podczas gdy od portugalskiego fado można się szybko nabawić przewlekłej depresji. 500 lat żerowania na kolniach, to pół miliona cudzoziemców w dziesięciomilionowej Portugalii, a i w samych Portugalczykach można dopatrzeć się obcych genów wśród śniadej cery. Pamiętajmy o tym. 2 Premier Francji demaskuje mega-oszusta!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
3 tygodnie temu IN TRUMP WE TRUST Światowy korporacyjny faszyzm rozpoczął swoją globalną karierę bodajże już w okresie handlu niewolnikami, gdy magnaci zaczeli inwestować w budowę statków do przewozu niewolników. Z tego to okresu wywodzą się rodowody niektórych brytyjskich banków, jak np., Barclays Bank założony został 17 listopada 1690 roku, jakieś 333 lata temu. Później mocarstwa kolonialne grasowały po całym świecie w poszukiwaniu surowców dla rosnącej w szybkim tempie industrializacji w swoich państwach. Od wieku pary poprzez wiek elektryczności, aż po bomby atomowe i rakiety międzykontynentalne. Wszystko na tej drodze służyło zaspokajaniu apetytu coraz to większych korporacji, a polityczne ideologie robiły tu jedynie za listki figowe tej dzikiej żarłoczności. Dwie wojny burskie w południowej Afryce i dwie światowe idą na konto tej pazerności. Koncepcja UE powstała w koncernie IG Farben pod koniec II WŚ gdy wiadomo już było, że Niemcy przegrają. Koncern IG Farben to ten, w którym produkowano między innymi gaz cyklon B na potrzeby KL Auschwitz. To tam uknuto nowy plan podboju Europy, tym razem bez wywoływania kolejnej wojny. Inspiratorem tej koncepcji był Carl Friedrich Goerdeler, były nadburmistrz Lipska z czasów III Rzeszy, urodzony w 1884 roku w Pile. Jak każdy członek NSDAP, tak i on otrzymał po wojnie zupełnie wybielony ze śladów krwi życiorys. Pierwszym przewodniczącym Komisji EWG (poprzedniczki UE) został nazistowski profesor prawa i adwokat, Walter Hallstein. Ten fanatyczny propagator Wielkich Niemiec wygłosił w dniu 23 stycznia 1939 roku przed studentami prawa w Rostocku swoją kultową, tzw. „Mowę Podboju”, w której rozwijał wizje utworzenia „Wielkoniemieckiej Rzeszy”. III Rzesza padła, a plan Wielkich Niemiec nadal żyje i jest gorliwie realizowany, z tym tylko, że słowo „Niemcy” zastępuje teraz dla zmyłki słowo „Europa”. Traktaty zastępują armaty, a V-kolumna zastępuje Wehrmacht, realizując dyrektywy z Konferencji Bilderberg, oraz z seminariów Grupy Spinelli, Grupy Coudenhove-Kalergi, z Open Society Sorosa i ze Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba, itd. Ta ideologia stale płodzi liczne klony i nadaje im kuszące nazwy. Wchodząc do UE weszliśmy do dobrze przygotowanej pułapki made in Germany, zwabieni atrakcyjną przynętą wolności i szybkiej poprawy jakości życia w Polsce. W 2004 UE odeszła od idei pokoju i dobrobytu dla wszystkich i poświęciła się idei podstępnego i agresywnego narzucania swojej władzy i dominacji nowym państwom członkowskim, które traktuje jak swój majątek kolonialny, rodzaj rekompensaty za utracone kolonie zamorskie. Dzisiaj zamiast rozwoju, jesteśmy ofiarami spychania Polski do poziomu kraju Trzeciego Świata, włącznie z wieloplemiennymi mieszkańcami w niedalekiej przyszłości. Podpisany przez Donalda Jawohlskiego Pakt Migracyjny, to zgoda na wymuszone, eksponencjalne zadłużenie Polski, pod którym ma się Polska załamać, by w ten sposób przejść pod przymusowe komisaryczne zarządzanie z Brukseli, jak to już na Grecji przećwiczyli. Komisja Europejska nie jest uzależniona od rządów państw członkowskich. Nie musi przyjmować ani stosować się do żadnych instrukcji państw członkowskich. Komisja Europejska ma monopol na inicjatywy legislacyjne i w pełni z niego korzysta. Unia Europejska, to konstrukcja niemiecka i to oni zaplanowali sobie tam najwygodniejsze miejce dla siebie. Reszta ma im służyć. Niemiecka ekspansja w II WŚ uzależniona była od niewolniczej pracy milionów więźniów. Gdy alianci zbombardowali fabryki i drogi transportu, to dopiero wtedy potęga III Rzeszy zaczęła się rozpadać. Do niedawna jeszcze niemiecki koncept panowania nad Europą opierał się na symbiozie Nord Streamów z Gazpromem. Gdyby ten projekt się udał, to za Polską zatrzasnęłaby się pułapka do które weszliśmy. Szlag trafił gazociągi, ale teraz rolę Nord Steamów mają Niemcom zapewnić hurtowo do Polski zwożeni (oprócz śmieci) kolorowi amatorzy lepszego życia w Europie na koszt frajerów. Takiej inwazji już Polska nie wytrzyma. To jakby zdrowemu człowiekowi zaaplikować nowotwór złośliwy. Tu trzeba mieć odwagę pociągnąć za hamulec bezpieczeństwa! 6 Trump szansą nie tylko Ameryki…
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
3 tygodnie temu punkt zwrotny Warunkiem wstępnym do zniewolenia każdego kraju jest likwidacja jego elit przywódczych i intelektualnych, po czym następuje podmiana tożsamości narodowej podbitego narodu na tożsamość niewolnika, który oprócz pragnienia przeżycia, nie ma żadnych innych pragnień. Dwa pokolenia później dawni niewolnicy czują się już integralną częścią narodu okupanta. To zjawisko dobrze widać w byłych republikach radzieckich, w których nawet dzisiaj część ludności, mimo że etnicznie obca Rosjanom, nadal bardzo tęskni za CCCP. W Polsce dokonywana jest brutalna podmiana polskiej tożsamości narodowej na czysto demagogiczną tzw. tożsamość europejską. Inaczej nie da się Polaków pokonać. Sowieci usiłowali hurtowo zrobić z nas homo sovieticusów, ale bez większych sukcesów. Teraz inni podejmują to utopijne wyzwanie i od 20 lat wmawiają nam, kim powinniśmy być Unijni ideolodzy znaleźli w Polsce kolaborantów, którzy biorą ten neomarksistowski dogmat za dobrą monetę, zwłaszcza gdy jest ona wypłacana w euro i bez pokwitowania. Koalicja 13 grudnia rozpoczęła furiacki atak na wszystko, co od przeszło 1000 lat jest każdej Polce i każdemu Polakowi bardzo bliskie i drogie. To zamach na polskość za garść srebników. Unijna ideologia niewiele różni się od tej bolszweickiej, „kto nie z nami, ten wróg narodu”, i od razu stygmatyzowany jest na populistę, ekstremistę i neofaszystę. Patriota dla lewaków, to synonim faszysty. Odwracanie znaczenia pojęć należy do starego i stałego repertuaru marksistowsko-leninowskiej propagandy. Niemcy mają ambicję, w tym przypadku świra, żeby konkurować z Chinami Ludowymi i z USA jak równy z równymi, a warunkiem tego wariactwa jest, żeby cała Europa na nich pracowała, a Rosja znowu ściśle z nimi współpracowała. Wszystko inne to; fikcja, fasada i pic na wodę fotomontaż, jakby to Grzegorz Braun zdefiniował. Dla tego to właśnie szczytnego celu narody Europy powinny się, według Niemców, odnarodowić i potulnie wykonywać dyrektywy i normy płynące prosto z centrali KC UE w Brukseli. Każda próba uwolnienia się z podwójnego nelsona nałożonego Polsce przez Niemcy przebrane za UE, kończyła się zawsze dla Polski fiaskiem. Śp. pamięci prezydent Lech Kaczyński szukał alternatywy dla Niemiec w Izraelu, Ukrainie i Litwie. Zapowiadało się to wtedy obiecująco, a dzisiaj te kraje nie są Polsce przyjaźnie nastawione. Był pomysł na Międzymorze i na Grupę Wyszehradzką, ale to już też tyko romantyczne wspomnienia. Każdą polską inicjatywę znalezienia wspólnego mianownika z partnerami, Niemcy torpedowały już w samym zarodku, by trzymać Polskę w izolacji. Teraz polityków PiS ciąga się na przesłuchania jak zbrodniarzy wojennych w Norymberdze. Podobnie w Niemczech partia AfD jest o krok od delegalizacji. Perfidnie stawiany jest teraz znak równości między tymi partiami. W niektórych regionach Niemiec AfD ma poparcie wyborców około 30%. Powodów do dyskredytacji dostarczają często zaledwie 2-3 zaufane osoby, wmontowane tam przez polityczną konkurencję, które zostają uaktywnione tuż przed ważnymi wyborami. Polityka, to brudne rzemiosło. Czekają nas ważne, chociaż mało demokratyczne wybory do PE 9 czerwca. To okazja, żeby pokazać lewakom czerwoną kartkę! 5 WYBORY 9 CZERWCA, czyli CHŁOP POTĘGĄ JEST I BASTA
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
4 tygodnie temu takie mamy czasy! Temat wystąpień niejednego gbura: sztuka i kultura. Przedmiot rozważań każdego nieuka; wiedza i nauka. Uciszcie się, Mospanowie! (Rzekli raz pewni sędziowie) Od hałasu pęknie głowa: Jużeśmy do tej chwili, Dwadzieścia spraw odsądzili, Niesłysząc żadnego słowa. W demokracji wolno głupcom głosować, a w dyktaturze wolno głupcom rządzić. Był przed zerami jeden postawiony, Skąd się robiły miliony. Lecz dumne zera nie mogły się zgodzić, By miał im jeden przewodzić. „My staniemy na czele ! Alboż to nas mało ?“ Rzekły zera, stanęły, cóż się z nimi stało ? Co były miliony, dziś są same zera. „Szanujcie, kiedy macie ludzie bohatera.” 2 Cyrk przedwyborczy Dariusza Jońskiego
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
4 tygodnie temu Wysoka Eksmisjo! „Tak naprawdę chodzi wyłącznie o to, by wikłać ludzi PiS w niekończące się postępowania neoprokuratury Bodnara.” Otóż to, już kilka szlachetnych osób ze Zjednoczonej Prawicy zostało w ten sposób wpędzonych w choroby lub zaszczutych na śmierć. Obecny rząd w Warszawie, to Grupa Wagnera Ursuli von der Leyen, wysłana do Polski z misją ostatecznego rozwiązania kwestii PiS i wszelkich po tej partii śladów. To zemsta za pokrzyżowanie Niemcom ambitnych planów, które zaczęły się podpisaniem Układu w Rapallo, dnia 16 kwietnia 1922 roku, a zakończyły się 26 września 2022 roku, podwodną eksplozją gazociągów Gazpromu na dnie Bałtyku, będącymi nieodzowną częścią składową spisku kilku międzynarodowych spółek działających pod kryptonimem Nord Stream 1 i 2. Nie udało się Polski ujarzmić gazociągami, to próbuje się to teraz zrobić bezprawną polityką faktów dokonanych, przy narzuconej mediom zmowie milczenia na ten temat, czyli 0mertà! Unia Europejska tworzy coraz to nowe instytucje, zatrudniające setki nowych pracowników, którzy tworzą setki nowych przepisów, nakazów, zakazów i dyrektyw, których nikt nie jest w stanie ani przeczytać, ani zrozumieć. Te unijne instytucje tworzone są równolegle do tych już istniejących w państwach członkowskich po to tylko, by je stopniowo wypychać z legalności. To typowe dla UE zawłaszczanie sobie nowych kompetencji w drodze do absolutnej władzy. Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF, fr. L’Office européen de lutte antifraude) – został utworzony przez Komisję Europejską 28 kwietnia 1999. Ma na celu zwalczanie korupcji, nadużyć budżetu Unii oraz przemytu papierosów i alkoholu. Urząd posiada kompetencje nadzoru podatkowego, działa zarówno wewnątrz struktur unijnych, jak i w państwach członkowskich i stosuje podwójne standardy w zależności od klienta. Prokuratura Europejska (ang. European Public Prosecutor's Office, EPPO) – to samodzielna jednostka organizacyjna Unii Europejskiej posiadająca osobowość prawną, powołana przez członków Wspólnoty na podstawie mechanizmu wzmocnionej współpracy. Jej zadaniem jest prowadzenie dochodzeń w przestępstwach przeciwko budżetowi UE i oszustw w zakresie podatku VAT; funkcjonuje od 2021 roku i się ciągle rozrasta. 13 grudnia 2023 roku Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar złożył wniosek do premiera Donalda Tuska o przystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej. 27 grudnia Rada Ministrów na posiedzeniu przyjęła wniosek Ministra Sprawiedliwości o przystąpieniu Polski do Prokuratury Europejskiej i tym samym oddała polską suwerenność prawną w obce ręce. 29 lutego 2024 roku Komisja Europejska przyjęła decyzję potwierdzającą udział Polski w Prokuraturze Europejskiej. 2 Cyrk przedwyborczy Dariusza Jońskiego
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony