Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Dokąd zatem zabrnęliśmy? Po dwudziestu latach zdaje się że wylądowalismy dokładnie w punkcie wyjścia. Kacyk na emeryturze (a jakże) poucza nas w telewizorni że mamy oto fałszywy obraz stanu wojennego który wprowadził dla naszego dobra!! I teraz my niewdzięcznicy mamy czelność domagać się jego głowy? A przecież to my powinniśmy padać na twarz przed jenerałem! W końcu nie kto inny dbał o to byśmy nie dostali się na upragnioną przez nas Syberię. A tak to możemy teraz sobie poudawać demokrację i może nam się w nagrodę wydawać że uczestniczymy w wolnych wyborach na przykład. Więc ręce precz od jenerała!! Niewdzięcznicy. A jak dalej będziemy niegrzeczni to może Pan Michnik nam wyjedna u Maryli jakieś obozy "wypoczynkowe" z odpowiednim hasłem umieszczonym nad wejściem? Więc wykorzystajmy nieczęstą szansę i siedźmy cicho wreszcie jak chcą tego dla naszego dobra przecież "starsi i mądrzejsi"! Zardzewiały pistolet generała
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Kluby NIepoprawnych Politycznie Serce mi urosło gdy czytałem te pierwsze wypowiedzi. Trochę się spóźniłem, ale mam nadzieję że temat nie wyczerpał się jeszcze. Dodaję więc swoje dwa grosze. Jestem za klubami i wogóle za organizowaniem się. Jakimkolwiek, byle wiodącym do działania. Pomyślałem sobie że być może byłoby dobrze połączyć działalność klubową z bieżącymi sprawami z jakimi mamy do czynienia na codzień. Decyzje co do rzeczywistości która nas otacza i nas dotyczy podejmowane są nieomal każdego dnia. I te decyzje są często źródłem naszego niezadowolenia. Jednocześnie nie mamy sposobności wypowiadania się w tych sprawach. Proponuję zatem trening dla naszych demokratycznych pragnień, a jednym z nich jest referendum i prowadzenie rodzaju alternatywnej opiniotwórczej działalności referendalnej. Chodzi o to by dać możliwość wypowiedzenia się w ważnych dla nas sprawach i upublicznieniu wyników. Wiem że z początku to może być tylko nieliczna garstka ludzi, ale w miarę upływu czasu gdy będziemy liczniejsi, ufam że takie referenda organizowane w ramach działalności klubów, byłyby dobrym ćwiczeniem postaw obywatelskich i demokracji. Poszczególne kluby mogłyby prezentować wyniki na odpowiedniej stronie internetowej. Ich ogłoszenie dawałoby możliwość obserwowania nam samym naszych postaw wobec tego co robią nasi "wybrańcy" działający na różnych poziomach administracji kraju. Możliwe byłoby organizowanie referendów wspólnych dla kilku klubów jeśli sytuacja tego by wymagała. Sądzę ze taka działalność pozwalałaby na stałe doskonalenie nas samych, znajdywanie wspólnych i rozbieżnych zdań i przemyśleń. Moża by też prowadzić staytsytkę. A w końcu byłaby to bardzo czystej próby obywatelska stała ocena rządzących gminą, miastem, powiatem, województwem czy całym krajem. Oczywiście moim marzeniem byłoby ogarnięcie takim referendum parunastu milionów naszych rodaków i zaprezentowanie wyników w mediach. Być może mój plan jest naiwny i śmieszny, ale takie mam od dawna marzenie aby móc wypowiadać się w sprawach dla mnie osobiście ważnych. A przecież dziasiaj nie ma tego jak zrobić. Może właśnie tędy droga? Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Zakładanie Klubów np. Kluby Niepoprawnych Politycznie
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu "Lub" czyli Polska się zmieniła. Odpowiedźi na to czy polska się zmieniła należy poszukiwać w Polsce. Mieszkam w Polsce i widzę że Polska zmieniła się bardzo. Ale problem polega na tym że obecnie mamy jakby dwie Polski. Jedna to ta medialna. Tam wszystko jest możliwe. I ta Polska nie może nas niczym zaskoczyć. Bo czymże jeszcze mogą nas zaskoczyć media, ParLament, rząd i to co ich otacza? Inna Polska istnieje i żyje prawdziwym życiem takich zwykłych zjadaczy chleba. O tej Polsce można też czasami poczytać w prasie o małym zasięgu. To prasa bardziej niż lokalna. Ostatnio poczytałem sobie pismo o nazwie Fakt (nie mylić z wydawnictwem Fakty). Wydawane jest we Wrocławiu i można tam poczytać opinie których nie powstydziliby się piszący na tym blogu. Tam dopiero widać co tak naprawdę ludzie myślą i co spędza im sen z powiek. Polecam zatem wszelkie wydawnictwa lokalne, których zasięg nie jest duży, ale za to opinie miejscowych są znacznie bardziej miarodajne niż z tzw. biur badania opini. Dopiero tam widać czy i jak Polska się zmieniła. "Lub", czyli Polska się zmieniła
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Wyzwalanie kogokolwiek od czegokolwiek już było i sami zdążyliśmy to odczuć. Wyzwolono nas ponoć od niemieckiej okupacji a nieco wcześniej w ramach ochrony zajęto wschodnie tereny Polski. W ramach uwolnienia nas od napaści niemieckiej oczywiście. A zatem wiemy co to oznacza gdy ktoś mówi nam iż dla naszego dobra wyzwoli nas od czegoś. Niemcy na ten przykład uwalniali, oczywiście dla dobra samych uwalnianych, w obozach koncentracyjnych pod szczytnym hasłem: "Arbeit macht frei". Uwalniani zaś ulatywali kominami gdy tylko wykonali swoją pracę. Dziś ktoś postanowił za nas i dla naszego dobra uwolnić nas od tego niedobrego internetu. Od jego słabych stron. Dosłownie i w przenośni. A zatem domyślnie jesteśmy w niewoli. Jesteśmy zniewoleni niewłaściwym bo wolnym myśleniem. Ktoś nie śpi żeby spać mógł ktoś. Zatem ktoś chce uśpić naszą czujność i nas wyzwolić. Po raz kolejny. Zdecydowanie protestuję!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu I o to chodzi, i o to chodzi. No właśnie. Bardzo dorze ujęta sprawa. Było coś kiedyś o języku miękkim, giętkim... Ale czy ten tekst poskutkuje? Ilu bedzie takich co to przeczytają i zrozumieją? Ilu tu będzie, jak ja, komentatorów? Jakoś nie wierzę że to się szybko zmieni. Dopóki nie stworzymy interesującej alternatywy dla PO, niewiele dadzą apele. Pozdrawiam Nieczytelna Prawica czyli Inteligencja niepracująca..
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Dlaczego? Dlatego że nas sprzedano, zanim jeszcze ktokolwiek z nas widział coś na ten temat. Lata 1987/88 i dalsze obfitowały w wydarzenia conajmniej dziwne. Grywaliśmy wtedy, ja i moja żona oraz inne małżeństwo w brydża. Zdarzało się że nasze dzieci posnęły na podłodze, a myśmy tego nawet nie zauważyli. Otóż wtedy to parę razy wracając do domu a przechodząc ze śpiącym dzieckiem na ramieniu, widzieliśmy jak chodnikami wśród skwerów wokól Pałacu Kultury prawie biegnąc posuwają się,czarno ubrane, milczące i unikające naszego pytającego wzroku postacie "braci starszych..". Dziwiło nas to niepomiernie. NIeco później na ulicy Wilczej stał też trzykrotnie autobus z Austrii. Z autobusu dosłownie wyskakiwały czarno ubrane postacie, które szły wzdłuż muru budynku by zniknąć w jego wnętrzu. Nieco prowokacyjnie zatrzymałem się, by zajżeć do wnętrza autobusu, ale czyjaś ręka natychmiast zasłoniła granatową kotarę. Gdy odszedłem na jakieś dwadzieścia kroków dziwny pochód znów ruszył. Było upalne południe i tak ubrani ludzie wzbudzili ciekawość nielicznych o tej porze przechodniów. Wtedy nawet trudno mi było domyślać się wizyty tych "turystów". Ale w połowie lat dziewięćdziesiątych zaczęło się rozjaśniać. Dobijano wówczas targu. Potem dobrano tylko dekoracje i przedstawienie okrągłego stołu ruszyło. Myśmy dali się sprzedać jak ślepe kocięta w worku. Oto dlaczego pijemy dziś z pustawej kałuży. Gdyby trzeba było dziś osądzić i posadzić za kraty odpowiedzialnych za to co z Polską zrobiono, należałoby zamknąć chyba wszystkie ekipy rządzące od 89 roku. Ale największym zdrajcą byłby jednak Mazowiecki i jego ekipa. Musieli wiedzieć co było grane. Dlaczego my Polacy z r. 1989 i potem zadowoliliśmy się kałużą zamiast pić ze zdroju , ze żródła wolności, z krynicy wolności!?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Ten tekst znalazłem przypadkowo. Nie czytałem go wczesniej. Ale ja nie o tym. Pod tym tekstem tylko jeden komentarz. A dziś 11 listopada 2009. Kogo z nas interesowały takie sprawy kilka miesięcy temu? Kogo to dzisiaj interesuje? Mozliwe że wielu. Mozliwe że bardzo wielu, ale tego tu nie widać. Więc jak chcemy wygrać walkę z tym paskudztwem które nas otacza? Przestańmy tylko mówić. Czas na działanie. Wojenka elit. O rzucaniu kamieniami
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Re: Gdzie leżą granice europejskiej integracji? Całkowita racja Kirker. Nie ma co marnować czs na budowanie figur teoretycznych. Z całym szacunkiem dla autora. Nasze wysiłki powiny byc skierowane na to by zmieniać rzeczywistość. Myśł niezależna od pęt politycznej poprawności i uswiadamianie wszystkim wokół tego co myślimy, poszerzanie świata myśłi niezależnej powinno być priorytetem. POZDRAWIAM Gdzie leżą granice europejskiej integracji?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Na co zatem czekamy? Pytanie stawiam do nas wszystkich. Czas na działanie. Dosyć długo tu gadamy i nic się nie zmienia. Ktoś tu gdzieś na blogach zaproponował by zebrali się szanowani wolnościowcy. Być może powinna ukonstytuować się rada prawdziwych Polaków. Być może taka rada powinna jawnie i stanowczo domagać się zmiany. A potrzeba zmiany wydaje się oczywista. Mieliśmy Solidarność możemy zorganizować także inne "ciało" do walki o prawdziwie wolną Polskę. Przysypani gruzem muru
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Racjonalizm Jak zwał tak zwał. Racjonaliści! Pytanie na dziś brzmi:CO REALNIE MOŻEMY ZROBIĆ ABY ZASTOPOWAĆ POSTĘPUJĄCY PROCES PARSZYWIENIA RZECZYWISTOŚCI? W moim przekonaniu każda dyskusja na blogu powinna kończyć się jakimś podsumowaniem dającym jakąś szczególną wskazówkę cząstkową i podpowiedź co robić. Bo samym biciem piany nic nie zdziałamy. Tak mi się wydaje. Irracjonalni racjonaliści.
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony