Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Wałęsa - postać tragiczna A może nawet tragikomiczna? Jak zawsze bufonada i zacietrzewienie. Szkoda słów i czasu, ale jednak warto sprawdzać co takiego nasz "ulubieniec" porabia. Jako człowiek rozmienił się na drobne. Ciągle jeszcze za granicami pytają o Wałęsę. Jest znany nawet wśród ludzi prostych. Taki trybun niosący nadzieję. Wielu do dziś wierzy każdemu jego słowu... Nigdy nie odpisuje na emaile jakie się do Niego kieruje. BOLEK - wujcio "dobra rada"
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Policje tajne widne i dwupłciowe... Wszyscy którzy są zainteresowani muszą milczeć. Wiedzą jak wygląda koniec i dbają, we własnym interesie o swoją głowę. Dlatego nie będzie żadnych komisji i śledztw.Będzie znane i powszechne już wymilczanie sprawy. Śledztwo które potwierdzi oficjalną wersję będzie miało zamknąć usta tzw opinii publicznej. Mafii ciąg dalszy. Jeszcze jedna śmierć która tylko potwierdzi że mamy do czynienia z wrogiem gotowym na wszystko i przed niczym się nie wachającym. Ten wróg rządzi Polską. Kiedy to sobie uświadamiam robi mi się niedobrze. W jakim my żyjemy kraju? Jak na dłoni widać że ekipa ryżego działa z pełnym wyrachowaniem i z zimną krwią. To czekanie ma wielorakie implikacje śmierci G. Michniewicza... Poza wygrywaniem propagandowym chodzi także o precyzyjne i wystudiowane reakcje. Ryży wydaje się z lubością korzystać ze wsparcia. Musi zatem czekać na ich rozpoznanie aby reakcja mogła być ściśle dopasowana do ustalonej oficjalnej wersji. w przypadku gdyby stało się coś nieprzewidzianego w scenariuszu ryży byłby narażony na kompromotację i śmiech. Stąd ta zwłoka. A swoją drogą która to już śmierć w okolicznościach ąż krzyczących o prawdę. Za chwilę okaże się że już dawno mamy faszystowski rząd. Sądy i prokuratury na usługach, dziennikarzy zastraszonych, opozycję obśmiewaną we wszystkich prawie mediach... Powstaje pytanie: kto następny? PiS rzekomo podsłuchiwał co było jednym z ważnych zarzutów w kampani wyborczej. A pod jakim hasłem pójdzie ryży? Aż strach się bać. Dziwna śmierć
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Pan Kornel Morawiecki na Prezydenta Upłyneło sporo czasu od Pana pojawienia się na blogu... Co mamy myśleć? Cierpliwość ma jednak swoje granice. Nie znaczy to iż już Pana skreślam. Tylko tyle że jak się czegoś podejmujemy to powinniśmy raczej dowieść tego że nam zależy. A tak, to wygląda że jednak Panu nie bardzo zależy. Nie pierwszy to raz mam okazję przekonać się że u nas, Polaków jakoś trudno idzie to dotrzymywanie słowa sobie samemu danego. Sam nie jestem bez winy dlatego o tym piszę. My chyba już w procesie wychowania w domu rodzinnym mamy okazję do przejmowania tych niezbyt sympatycznych zwyczajów. Wydaje mi się że to wynika zasadniczo z braku dobrze pojętego szacunku do samego siebie i nieumiejętności bycia lub bywania asertywnymi już we wczesnym dzieciństwie. Tak, wiem - nie piszę na temat, ale co można innego robić nudząc się oczekiwaniem. Chciałem nawet zadać jakieś pytania, ale poświęciłem sporo czasu na znajdywanie rozmaitych "świadectw" jakie dał Kornel w przeszłości. No i jakoś odeszła mi ochota na pytanie. Jałowe jest też spekulowanie czy i jakie ma Kornel szanse w rozgrywce o prezydenturę gdy nie znamy żadnych blizszych założeń planu zdobycia fotela w Pałacu. Pożyteczne wydaje się jedyne to że mamy kolejną, dobrą okazję do promowania JOW-ów. I choć to może być nudne to jednak powtórzę iż JOW-y muszą być, bo są jedyną, choć niedoskonałą ale jednak alternatywą dla istniejącego, znanego nam aż nadto dobrze systemu. Choć wiadomo że nawet w przypadku JOW zawsze można wiele popsuć i nabroić to jednak ta najprostsza i najbardziej bezpośrednia demokracja ma niezaprzeczalnie więcej zalet niż obecny koślawy sytem wyborów. Sercem jestem z Panem Kornelem. Ale czy to wystarczy gdy tak milczy? Pozdrawiam Witam Szanownych Czytelników ...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Re: Co mi Pan jeszcze obiecasz Panie Premierze ...? Czy tego jest wystarczająca ilość aby ci którzy głosowali na PO, teraz już wiedzieli JAK GŁOSOWAĆ? Trochę się obawiam że nie, ale być może jest jeszzcze trochę czasu by przekonać tę istotną większość. Czego życzę sobie i wszystkim nam, myślącym niezależnie. Co mi Pan jeszcze obiecasz Panie Premierze ...?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Re: Uprawa morza Tylko czy dziś ma ktoś do tego głowę? Przecież tu nie chodzi o to by była robota, wszak uprawa zawsze wymaga nakładu przacy. Roboty jest dosyć i wszedzie. I zawsze. A kasa, w obfitości występuje nielicznie. Dlatego żadne uprawy warzyw podwodnych tak nie rajcują jak uprawa sałaty na polu. Właściwie nie polu, ale boisku, czy raczej stadionu. Na przykład stadionu szykowanego na rok 2012. Taka uprawa sałaty jest ze wszech miar pożądana. I są tacy którzy taką uprawę będą promowali do upadłego. Lepszego Nowego Roku!! Uprawa morza
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Tunio czy homosovieticus? Jeszcze jeden TW! Ilu ich jest. Ale jest gorzej. Patrząc wstecz przestajemy widzieć co dzieje się wokół nas. Ich dzieci pozostają wśród nas. Ciągle są obecni. Są przedłużeniem tego co najgorsze w naszej historii. Pozornie ludzie tzw. kulturalni. Tak długo jak długo nie sprowokujemy dyskusji na tematy dla nich niewygodne. Przypominające wątpliwą legitymację ich pozycji i znaczenia. Wtedy w rozmaity sposób omijają temat. Chcą uniknąć konfrontacji myślowej. Nie mają zamiaru mierzyć się z własnym szemranym rodowodem. Tyle że my niewiele już możemy. Jedyna pewna rzecz to wychowywanie przyszłych pokoleń w systemie wartości jakie przyświecały tym, za którymi możemy jedynie tęsknić. Rok 1989 można uznać za cezurę. Cezurę dziejów komunizmu w Polsce. Komunizm przepoczwarzył się w kapitalizm. I za naszym przyzwoleniem zniewala się nas od nowa. Mamy tu swoje poletko niezależnie myślących. Tyle nam wolno. Na razie. Gdyby nam przyszło tak na przykład stworzyć jakąś stację telewizyjną o zasięgu krajowym... Czy to wogóle dzisiaj możliwe? Pomijając kwestie finansowe, choć o nich nie zapominając, kto dziś jest gotowy nadstawić karku, dobro swoich bliskich? Jaka byłaby reakcja michnikowszczyzny (i nie tylko!)na takie posunięcie? Zawłaszczono tubami propagandowymi. Wycisza się niepokornych, eliminując ich z wizji i anteny. Poprostu się ich "wymilcza". Nieobecni nie mają racji. Czy bytu też? Dzieduszycki był lubiany i to "legitymizowało" ich. Właściciele Polski puszczali do nas oko: "nie jest tak źle skoro taki Dzieduszycki nie znalazł się na Kołymie". To był taki kontrapunkt, który miał zmylić czujność. Mieliśmy odnosić wrażenie że jak ktoś jest grzeczny to mu żadnej krzywdy nie robią. Może się nawet w telewizji pokazywać. Takich chwytów propagandowych miał system bardzo wiele. I wielu dawało się nabrać. Piszący te słowa również. Pozorowano normalność. Żyliśmy w świecie imitacji. Długo w to wierzyliśmy. Niektórzy nadal mają złudzenie że było to coś lepszego niż demokracja zgniłego zachodu. I być może tęsknią nawet do swoich ulubionych wyrobów czekoladopodobnych. Długo zastanawiałem się zawsze skąd u Urbana bierze się taka pewność siebie. Poszedłem na jedno z nielicznych wtedy spotkań z gadem. Chciałem usłyszeć i zobaczyć na własne oczy. Był jeszcze gorszy niż myślałem. Cynizm wylewał się na mnie jak ropa z wrzodu który pękł. Miałem mdłości. Umocnił wtedy we mnie przekonanie o słuszności walki z komuną. Pokazywał w sposób niekłamany że siła jest po ich stronie i nikt im nie zagraża. Sądzę że wyciągnięto dalekosiężne wnioski z lekcji jaką otrzymali w poprzednich dekadach: Poznań, Gdynia, Radom, Ursus. Okrągły Stół to tylko wybieg. Dosłownie i w przenośni. Dosłownie, bo ucieczką do przodu pokazali, że możliwe jest takie pokierowanie sprawami, że nikt się długo nie połapie w czym rzecz. Plan graniczący z szaleństwem, a jednak wykonalny. Obezwładnili nas zanim my byliśmy gotowi pisnąć. Czy rząd USA miał wiedzę że do to chodzi? Rząd Olszewskiego jawi się wówczas jako wypadek przy pracy. Rząd Kaczyńskiego tylko częściowo zagrażał układowi. Załatwiono go śmiechem. Czas jaki upłynął od okrągłego stołu działa na ich korzyść. Dziś rozliczając surowo byłą i obecną komunę bylibyśmy postrzegani jako kuriozum. Nikt by nie rozumiał DLACZEGO po tylu latach. Dziś łatwiej zawołać: A dajmy już spokój! Cenę płacimy dziś wielokrotnie wyższą. Właśnie dzięki takim malowanym arystokratom między innymi. Rozmaici dzieduszyccy nadal nas okpiwają. Tyle że otwarcie. Lemingi nawet o tym nie wiedzą. Tunio .... przerwana legenda...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Sława: strach się bać same spod klawiatury wychodzą. Nie jestem tak obczytany jak autor. Szkoda i zazdrość bierze. A jacy my bylismy naiwni w 1989 roku!! Aż wstyd patrzeć w lustro. Na pocieszenie można tylko skonstatować że wielu takich jak ja było. Tylko pytanie się ciśnie: I co, naprawdę nikt o tym nie wiedział i nie mówił głośno? A może mówił tylko my nie chcielismy słuchać? A teraz nam wstyd? Parę lat póxniej zetknąłem się z takim który, gdy zapytałem, naprawdę nie rozumiejąc o czym mówi, odpowiedział: ...no, wiesz, pracuje (ojciec) w tym wydziale "popiełuszkowym"... Dotarło do mnie że jestem osaczony. Dosłownie. Mój pracodawca,współpracownicy... Tylko ja byłem spoza "układu"? Nie mogłem uwierzyć ani pogodzić się. A oni w miarę upływu czasu przestawali kryć się i rozmawiali całkiem otwarcie, snując refleksje. Ja nie mogłem już tam pracować. Wszystko zaczęło być obrzydliwe. Ten dziwny, dziś go nazwę wyrachowanym, spokój gdy mowa była o zaginionych bez wieści ludziach. To oni byli tymi nieznanymi sprawcami. Oni nadal są wśród nas. Ocieramy sie o nich. Oni mają firmy, wille... A ja, dla przykładu, dopiero niedawno musiałem oddać na złom dwudziesto-dwu letni pojazd. Nie stać mnie na nic więcej. Uczę swoje dzieci żeby miały własny osąd rzeczywistości. Ale czy nie przejadą się na tym tak jak ja? Powraca pytanie: być czy mieć? Oni nie mają wątpliwości. Ja mam je ciągle. Nonkonformizm w literaturze politycznej Waldemara Łysiaka (3)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Nie zupełnie się zgadzam Sprawa kradzieży to tylko powierzchowna warstwa szrszego frontu. Dokładnie przysłuchujmy się pierwszym - zwłaszcza pierwszym odgłosom ze strony "oficjeli". Nie zapominajmy kontekstu, bo ten ma istotne znaczenie przy rozszyfrowywaniu kto za tym stoi. Nie ulega wątpliwości że komuś zależy na załatwieniu jakiejś sprawy a raczej kilku spraw. Będziemy obserwowali jak się rozwija. Najpierw zaskoczenie dyktuje reakcje skrajne dające możliwość sondowania jak daleko można się posunąć w następnych krokach. Potem nastąpi, w zależności od rozwoju sytuacji albo okreslenie "nikczemników" albo strofowanie służb i policji. Najprawdopodobniej prawdziwych sprawców nigdy nie zdoła się złapać, ale będzie to wynik śledztwa "ze wskazaniem" kozła ofiarnego. Niewykluczona odpowiedzialność zbiorowa jakiegoś "środowiska". Napis znajdzie się gdy stopnieje śnieg. Sprawcy nieznani. Odpowiedzialnośc poniesiemy my, Polacy. Będzie się nas długo szykanowało i opluwało jako skarlałych moralnie. Możliwe? Jak najbardziej. Przecież bez celu tego nie zrobiono. Będzie skąd czerpać zyski jakie zapewni rząd niemiecki świadcząc na utrzymanie obozu. Chyba że chodzi o inne pieniądze. Czy jest do pomyślenia że jakieś środowisko polskie wpadło na taki pomysł? Wszystko co mi świta to pijani, którym jakimś cudem udało sięwspąć na drabinę, zdjąć napis i przejśc pod zasiekami drutu kolczastego. A i musieli dogadać się z jakimś w miarę trzeźwym kierowcą. Realne? Raczej z rodzaju pijanych bajań. Zbyt dużo należało tu wykazać inwencji, organizacji, koordynacji i przygotowań aby była to at hoc zorganizowana eskapada po żelastwo. No i mentalnie raczej nie jesteśmy raczej gotowi do czynów dających wątpliwe skutki które możnaby spożytkować pozytywnie. Szantaż finansowy? RAczej śmieszny i groteskowy niż realny. Nie. Mysmy tego nie zrobili, chyba że ktoś solidnie zapłacił paru półgłówkom. Prowokacja wymierzona w rząd
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu A ja z okazji Wielkiej Kradzieży... ...zaryzykuję teoretyzowanie. Napis ukradziono i "mimo wielkich wysiłków policji i innych służb nie udało się ustalic sprawców". Od tego momentu zacznie się nagonka na Polskę i na nas. Przemysł holokaust zacznie swoje zadanie. Plan niszczenia nas nabierze nowego tempa i rozmachu. W końcu oszczędził nas kryzys światowy, powinniśmy mieć na "daninę". A jak nie, to będziemy uznani przez tzw opinię światową za ludzi moralnie pokrzywionych. Sam napis odnajdzie się gdy stopnieją śniegi. Tylko że tego faktu już nikt nie nagłośni, ale i to byłoby jedynie pożywką dla antypolskich działań z rodzaju tych o polskich obozach koncentracyjnych. Zresztą zauważmy, napis jest w języku niemieckim. Czy ktokolwiek zwrócił uwagę tzw opinii publicznej że Polacy nie mówili w języku niemieckim? Przecież już samo to podważa istnienie "polskich obozów..." Nie jest ważna prawda. W końcu nie o prawdę tu chodzi. Tu chodzi o pieniądze. Dlatego myślę że to jest prowokacja, a jej ostrze jest skierowane w naszą stronę. I nie będzie pudła w tym strzale. Co najwyżej jeszcze rykoszety. Tyle teoretyzowania. Ja jednak sądzę że w obecnej sytuacji ta sprawa to ogień na którym ktoś będzie chciał upiec nie jedną pieczeń. I nie my zasiądziemy do stołu biesiadnego. Państwo niemieckie zobowiązało się łożyć na utrzymanie obozu. To jest prawdziwy powód do zorganizowania tej prowokacji. Wszędzie gdzie nie wiadomo o co chodzi, wiadomo że chodzi o pieniądze. Robotę wykonano być może polskimi rękami, ale zyski pójdą i tak do koszernej kieszeni. Zobaczmy ten kontekst a zauważymy jak ślicznie te puzzle się układają. Dodajmy do tego psyhologiczny aspekt. Czy mentalność Polaka wogóle może pomieścić taki pomysł? Już pojawił się pierwszy ślad w komentarzach: naziści! W dzisiejszej Polsce - naziści? Ale nie taką bzdurę "świat" już kupował. Czy już wiadomo kto i jakie pieczenie tu smaży? Pozdrawiam W czasie wojny lepiej pilnowaliśmy Auschwitz
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Chyba trzeba będzie złożyć obywatelskie zawiadomienie do prokuratury o podżeganiu. Już widzę wijącego się na widelcu Tuska. Kaczyński i Tusk podżegali Kamińskiego
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony