|
6 dni temu |
Ta wiedza jest powszechna? |
Pozwolę się niezgodzić z poglądem, że wiedza na temat AI jest powszechna. Sama świadomość istnienia AI owszem, istnieje. Choć mam wątpliwości czy obejmuje ponad 75% społeczeństwa. Wiele razy pytano ludzi na ulicy o pozornie oczywiste rzeczy, a jednak okazywało się że niewiele osób potrafiło bezbłędnie odpowiedzieć. Zatem osobiście, mimo braku realnych podstaw nie mam przekonania do poglądu, że wiedza o AI jest powszechna. Pozory potrafią mylić. I to bardzo.Jeszcze inną sprawą jest zakres wiedzy. Sama świadomość istnienia faktu nie implikuje wiedzy. Wiedza to coś więcej niż świadomość istnienia, a nawet jakiś zakres umiejętności korzystania z AI. AI jak do tej pory to tylko swego rodzaju narzędzie.Czymś zupełnie innym jest posiadanie głębszej wiedzy o AI w kontekście życia zwykłego, nie korzystającego na codzień człowieka z aplikacji AI. Czym innym zaś jest posiadanie świadomości pewnych funkcji, zastosowań oraz konsekwencji użytkowania AI, a jeszcze czymś innym jest świadomość zagrożeń, tych bardziej namacalnych, ale też tych mniej oczywistych. A zatem najgroźniejszych z punktu widzenia osobistego bezpieczeństwa. Czym innym jest też świadomość tych zagrożeń w kontekście całego społeczeństwa.Ponadto, pogłębiona uśredniona wiedza w całym społeczeństwie albo przynajmniej w dużej jego części pozwala na obronę przed indoktrynacją, dezinformacją czyli fake newsami. Znieczula na sfałszowane informacje medialne i internetowe. A to już jest potężna broń, być wyposażonym w szczepionkę przeciw kłamstwie!Powtarzam, nigdy zbyt dużo wiedzy, nawet tej na poziomie na jaki zasługuje świadome społeczeństwo. I nigdy nie za dużo przypominania oraz uaktualniania tej wiedzy.Mam przeczucie że na dziesięć zapytanych na ulicy przechodniów ponad połowa nie będzie potrafiła określić prawidłowo czym jest AI. Stale się z tym spotykam w swojej codziennej praktyce. Ludziom tylko pozornie wydaje się że coś przyswoili. Gdy ich zapytać o ściślejsze określenie czym jest dana rzecz, plączą się i nie potrafią sformułować syntetycznej myśli. A to prowadzi do niepewności, nieporozumień, nieznajomości zagadnienia w stopniu wystarczającym do podejmowania przytomnych opartych na wiedzy decyzji. A właśnie podjęcie właściwej decyzji we właściwej chwili jest tu najistotniejsze.A przecież wiedza ma nas uczulać na zagrożenia i dawać przynajmniej podstawy do pierwszej PRAWIDŁOWEJ reakcji. Czy to ostrzeżenia innych, czy też uchronienia samego siebie w odpowiedniej chwili. Bo wiedza ma dawać nam możliwość prawidłowego działania już w pierwszej chwili. Nie, dopiero po zaistnieniu problemu wywołanego brakiem właściwej reakcji. Uczenie się na własnych błędach może nas bardzo drogo kosztować.W kontekście społeczeństwa, wiedza o zagrożeniach podjęta odpowiednio wcześnie pozwala na dalsze kształtowanie opinii w społeczeństwie oraz przygotować je na zagrożenie w tej skali. To znacząco utrudni próby wprowadzenia zamulających elementów w celu dezorientacji całych grup społecznych (nauczycieli, lekarzy, prawników itd) od których zależy dalsze działanie w celu neutralizacji indoktrynacją z użyciem AI.Nie wiemy jak dalej rozwinie się AI, ale tylko będąc przygotowanymi na różne rodzaje rozwoju sytuacji można będzie skutecznie podejmować działania ochronne. Albo wręcz obronne.!AI może się okazać większą niespodzianką niż możemy sobie to dziś wyobrażać. Dlatego uważam że należy postępować zupełnie inaczej niż robiono to do tej pory. Do tej pory często uczyliśmy się na własnych błędach, bo mieliśmy świadomość że w jakiś sposób będzie to można naprawić. Ale z AI sytuacja może mieć zupełnie nieoczekiwane skutki, których już nie da się odwrócić.Dlatego potrzebne jest szerzenie wiedzy podstawowej oraz prowadzenie szerokiej akcji informacji na poziomie nieco pogłębionym z przeznaczeniem dla ludzi i grup zawodowych od których zależą inne grupy ludzi (wspomniani lekarze, nauczyciele itd). Powinno się to odbywać w popularnych mediach. A takim jest dziś na przykład TV Republika czy portal Wirtualna Polska. |
|
Cenzura sztucznej inteligencji |
|
|
6 dni temu |
…to wiedza powszechna? |
Pozwolę się niezgodzić z poglądem, że wiedza na temat AI jest powszechna. Sama świadomość istnienia AI owszem, istnieje. Choć mam wątpliwości czy obejmuje ponad 75% społeczeństwa. Wiele razy pytano ludzi na ulicy o pozornie oczywiste rzeczy, a jednak okazywało się że niewiele osób potrafiło bezbłędnie odpowiedzieć. Zatem osobiście, mimo braku realnych podstaw nie mam przekonania do poglądu, że wiedza o AI jest powszechna. Pozory potrafią mylić. I to bardzo.Jeszcze inną sprawą jest zakres wiedzy. Sama świadomość istnienia faktu nie implikuje wiedzy. Wiedza to coś więcej niż świadomość istnienia, a nawet jakiś zakres umiejętności korzystania z AI. AI jak do tej pory to tylko swego rodzaju narzędzie.Czymś zupełnie innym jest posiadanie głębszej wiedzy o AI w kontekście życia zwykłego, nie korzystającego na codzień człowieka z aplikacji AI. Czym innym zaś jest posiadanie świadomości pewnych funkcji, zastosowań oraz konsekwencji użytkowania AI, a jeszcze czymś innym jest świadomość zagrożeń, tych bardziej namacalnych, ale też tych mniej oczywistych. A zatem najgroźniejszych z punktu widzenia osobistego bezpieczeństwa. Czym innym jest też świadomość tych zagrożeń w kontekście całego społeczeństwa.Ponadto, pogłębiona uśredniona wiedza w całym społeczeństwie albo przynajmniej w dużej jego części pozwala na obronę przed indoktrynacją, dezinformacją czyli fake newsami. Znieczula na sfałszowane informacje medialne i internetowe. A to już jest potężna broń, być wyposażonym w szczepionkę przeciw kłamstwie!Powtarzam, nigdy zbyt dużo wiedzy, nawet tej na poziomie na jaki zasługuje świadome społeczeństwo. I nigdy nie za dużo przypominania oraz uaktualniania tej wiedzy.Mam przeczucie że na dziesięć zapytanych na ulicy przechodniów ponad połowa nie będzie potrafiła określić prawidłowo czym jest AI. Stale się z tym spotykam w swojej codziennej praktyce. Ludziom tylko pozornie wydaje się że coś przyswoili. Gdy ich zapytać o ściślejsze określenie czym jest dana rzecz, plączą się i nie potrafią sformułować syntetycznej myśli. A to prowadzi do niepewności, nieporozumień, nieznajomości zagadnienia w stopniu wystarczającym do podejmowania przytomnych opartych na wiedzy decyzji. A właśnie podjęcie właściwej decyzji we właściwej chwili jest tu najistotniejsze.A przecież wiedza ma nas uczulać na zagrożenia i dawać przynajmniej podstawy do pierwszej PRAWIDŁOWEJ reakcji. Czy to ostrzeżenia innych, czy też uchronienia samego siebie w odpowiedniej chwili. Bo wiedza ma dawać nam możliwość prawidłowego działania już w pierwszej chwili. Nie, dopiero po zaistnieniu problemu wywołanego brakiem właściwej reakcji. Uczenie się na własnych błędach może nas bardzo drogo kosztować.W kontekście społeczeństwa, wiedza o zagrożeniach podjęta odpowiednio wcześnie pozwala na dalsze kształtowanie opinii w społeczeństwie oraz przygotować je na zagrożenie w tej skali. To znacząco utrudni próby wprowadzenia zamulających elementów w celu dezorientacji całych grup społecznych (nauczycieli, lekarzy, prawników itd) od których zależy dalsze działanie w celu neutralizacji indoktrynacją z użyciem AI.Nie wiemy jak dalej rozwinie się AI, ale tylko będąc przygotowanymi na różne rodzaje rozwoju sytuacji można będzie skutecznie podejmować działania ochronne. Albo wręcz obronne.!AI może się okazać większą niespodzianką niż możemy sobie to dziś wyobrażać. Dlatego uważam że należy postępować zupełnie inaczej niż robiono to do tej pory. Do tej pory często uczyliśmy się na własnych błędach, bo mieliśmy świadomość że w jakiś sposób będzie to można naprawić. Ale z AI sytuacja może mieć zupełnie nieoczekiwane skutki, których już nie da się odwrócić.Dlatego potrzebne jest szerzenie wiedzy podstawowej oraz prowadzenie szerokiej akcji informacji na poziomie nieco pogłębionym z przeznaczeniem dla ludzi i grup zawodowych od których zależą inne grupy ludzi (wspomniani lekarze, nauczyciele itd). Powinno się to odbywać w popularnych mediach. A takim jest dziś na przykład TV Republika czy portal Wirtualna Polska. |
|
Cenzura sztucznej inteligencji |
|
|
1 tydzień temu |
Potrzebujemy wiedzy. Natychmiast! |
Sądzę że społeczeństwo potrzebuje NATYCHMIAST wiedzy na temat funkcjonowania AI włącznie z pokazywaniem efektów o których traktuje wpis i komentarze.Społeczeństwo które nie ma świadomości z czym ma do czynienia staje się bezbronne, niezdolne do odpowiedniego reagowania na zagrożenie. Media oraz sama AI w rękach manipulatorów są w stanie ogłupić zupełnie resztę społeczeństwa, które stanie się bezwolną masą izolowanych mentalnie jednostek, niezdolnych do zdobycia odpowiedniej wiedzy oraz świadomości wykraczającej poza doznania i doświadczenia jednostki. Tak rozdrobnione społeczeństwo już przestaje nim być i oznacza to koniec myślenia w kategoriach wspólnoty, poczucia wspólnoty, chroniącego nas do tej pory systemu świadomości wspólnych spraw, obowiązków i praw.Bycć może należało by zachęcić już, teraz nasze media niezależne od aparatu państwowego do stałego informowania społeczeństwa na temat tych zagrożeń oraz środków zaradczych i strategii działań jakie należy podejmować oraz w jaki sposób zdobywać wiedzę o tym? Może też potrzebna jest publiczna dyskusja ułatwiająca zapoznawanie się ludzi w żaden sposób nie zainteresowanych dotąd problemem z racji ich pozycji zawodowej, społecznej czy edukacji? Chyba pora o tym rozmawiać. Im więcej wiedzy tym lepiej przygotowani na zagrożenie. |
2 |
Cenzura sztucznej inteligencji |
|
|
1 tydzień temu |
Wszystko to wywołuje nasz śmiech. |
Ale jest to śmiech, który nigdy nie powinien mieć miejsca.Bo ktoś tu, znaczy tam, w sejmie robi sobie pośmiewisko z nas. Z nas wyborców, robiąc jakieś kabarety mające bardzo niewiele z rozrywką. A przecież sejm jest, a raczej być powinien miejscem dość poważnym w którym równie poważni ludzie rozprawiają poważnie nad sprawami które mają służyć dobru państwa, jego obywateli.Jestem ciekawy czy, gdy już ten zestaw posłów tzw koalicji z przystawkami zostanie odsunięty od wpływu na nas (tak, na nas, na mnie na ciebie czytelniku też), zatem czy oni, ci „kabareciarze” zostaną potraktowani przez prawo (przy pomocy sądu) i zostaną odpowiednio dotkliwie ukarani? Wręcz spektakularnie i wyjątkowo surowo, tak aby innym do głowy nie przyszło robić cyrk z miejsca stanowienia prawa.Bo szkody jakie czynią nam wszystkim, pomijając już istotę tego kabaretu, obrzydzając do reszty obywatelom zainteresowanie polityką czyli czyniąc ich obojętnymi na sprawy toczące się w sejmie (i nie tylko tam) sprawiają, że sprawy ważne umykają obywatelom.A posłowie nie zajmują się istotnymi i pilnymi sprawami państwa i obywateli. Jednocześnie wyłudzając wynagrodzenie czyli diety, co samo w sobie jest naganną formą wynagradzania, bo nie ma nic wspólnego z efektywnością działania i pozwala na unikanie podatków.Wniosek z tego nasuwa się tylko jeden. Nasze państwo jest ciężko chore i wymaga zdecydowanych i bezwzględnych działań, w celu ukrócenia samowoli i sobiepaństwa wielu ludzi z zawodów i stanowisk zwanymi zaufania społecznego, z sędziami, prokuratorami, adwokatami, posłami i senatorami oraz innymi wybieralnymi urzędnikami na czele.Mam cichą nadzieję, że wybór prezydenta innego niż namaszczony przez Berlin czy inną Brukselę kandydat, będzie tylko początkiem dochodzenia do zdolności dotkliwego ukarania łamiących dziś prawo bodnarów czy tusków. Bez tego nie widzę dla Polski żadnej przyszłości.Pora rozprawić się ostatecznie z pogrobowcami komuny i zwolennikami opcji niemieckiej czy kremlowskiej.Czy może raczej damy się drugi raz od roku 1990 wydymać bez mydła?Rozumiejąc istniejące uwarunkowania i zależności jednocześnie wzbiera we mnie wielkie i dotąd obce mi obrzydzenie do polityki i polityków. Głównie za sprawą niewytłumaczalnej i wprost niewiarygodnej nieskuteczności przy jednoczesnej świadomości tychże polityków, co do krytycznego stanu zdrowia Polski. Bo wszystkie plagi jakie nas dotykają, plagi tzw obozu politycznego KałOwców to jest wprost efekt niewiarygodnych i zdumiewających zaniechań lub indolencji poprzedniego obozu politycznego i prezydenta. Wszystkiemu temu można było zapobiec, prowadząc zdecydowanie jednoznaczną politykę i bezwzględne działania mające na celu ukrócenie wpływów niemieckich. A tego właśnie zaniechano!Czy będzie powtórka z „rozrywki”, czyli PiS w tym swoim poPiSowym numerze w nowym sezonie? Chyba nawet Kaczyński rozumie, że już wszystkim się to przejadło.Na szczęście oprócz kandydata PiS mamy kogoś innego. Panie Kaczyński, pora zastosować wyciągnięte wnioski! Albo pana czas minął bezpowrotnie. |
1 |
Magdalena Sroka powinna odpowiadać karnie. Sejmowa komisja uciekła przed świadkiem |
|
|
2 tygodnie temu |
To nie jest głupota!!! |
Protestuję przeciwko ciągłemu, bo spotykam to wszędzie, nazywaniu nas głupimi ludźmi.Pisząc tak, w doskonały sposób stajemy się bezwiednie pożytecznymi idiotami, czyli propagatorami polityki i pedagogiki wstydu, zacofania i niskiej samooceny Polaków. Mówiąc i pisząc w ten sposób sami przyjmujemy narrację naszych wrogów.Należy się temu stanowczo sprzeciwiać.Pora przyjąć do wiadomości kilka faktów z naszej historii.Jako kraj i naród wylizaliśmy się z ponad stuletniej zapaści, braku państwa. Instytucji spajającej w sposób formalny cały naród. Wszystkich ludzi czujących się Polakami.W czasie II Wojny Światowej wymordowano albo wypędzono lub w jakikolwiek inny sposób wytrzebiono prawdziwe polskie elity. Naród bez elit to ciało bez głowy.W wyniku wojny znaleźliśmy się w łapach bolszewizmu, który niedobitki polskich elit ostatecznie zniszczył. Zredukowano nas jako naród do roli łatwo sterowalnego tłumu ludzi niepewnych własnej tożsamości, braku nawyków właściwych dla suwerennego narodu, braku elit zdolnych do nadzorowania przestrzegania wartości najcenniejszych dla narodu na najwyższym poziomie państwa, na poziomie najbogatszej, najzdolniejszej grupy czy warstwy społecznej.Wielkie kłamstwo oraz oszustwo jakie nas nawiedziło począwszy od kłamliwego stwierdzenia że komuna upadła - zaowocowało przejęciem kontroli nad Polakami przez ludzi-zdrajców i agenturę. Tu brak prawdziwych elit odcisnął swe piętno najsilniej od czasów zakończenia wojny.To pozwoliło zawłaszczyć albo zniszczyć to co w czasach komuny miało jakąkolwiek wartość, z punktu widzenia interesów narodu, suwerennego państwa. Zbiednieliśmy nawet w stosunku do lat komuny oraz osłabiono drastycznie nasze zdolności gospodarcze i finansowe.Słabe gospodarczo, ekonomicznie państwo, Polska, nie mając prawdziwych patriotycznych elit nie było w stanie skutecznie sprzeciwiać się zawłaszczaniu mediów w Polsce przez obcy kapitał. A zdrajcy i rezydująca agentura ułatwiały to. Zatem Niemcy przy asyście listka figowego Szwajcarów przejęli gros mediów w Polsce i trwa to od dekad.Od dekad Polacy są stale, każdego dnia i każdej godziny poddawani indoktrynacji i fałszowaniu historii oraz informacji dnia bieżącego.W okresach nasilenia związanych z ważnymi wydarzeniami w Polsce albo zagranicą (jak ostatnie wybory w USA) propaganda niemiecka na Polskę, jest zdolna do kłamstw na wielką skalę, w które przeciętny Polak może nie uwierzyć ze względu na tę skalę właśnie. Na zasadzie, że trudno uwierzyć aby kłamstwo było tak oczywiste, w tak ważnej sprawie. Otóż właśnie wbrew potocznemu rozumieniu takie ogromne wręcz nieprawdopodobne kłamstwa, są stosowane tylko dlatego, że społeczny odbiór tej skali kłamstwa, do pewnego stopnia uwiarygadnia je swoją skalą, wielkością. Przykładem takiego kłamstwa były uzasadnienia dla denominacji złotówki w latach dziewięćdziesiątych.Media tradycyjne, wbrew pozorom i publikowanym kłamstwom na ten temat, nadal mają bardzo duży wpływ na opinię publiczną. Obce i wrogie Polakom media, także internetowe nadal powołają codziennie tysiące kłamstw mających utrzymać Polaków w przekonaniu o do racji w nich propagowanych. Na naszą zgubę.To jest właśnie obraz wojny która od dziesięcioleci toczy się na naszych oczach, ale co znacznie ważniejsze - W NASZYCH GŁOWACH. Trwa wojna o nasze głowy, o nasze myśli, o nasze poglądy.Dlatego sprzeciwiam się zdecydowanie aby Polaków w swej masie nazywać głupimi.Nie! Polacy są bardzo mądrym narodem, posiadającym nieprzeciętną inteligencję oraz szczególne zdolności i charakter. Jak każdy inny naród jesteśmy mieszaniną cech poszczególnych osób, ale w swej masie mamy powody do dumy. Wyjątki głupców są w każdym narodzie.To co nas odróżnia od innych narodów w sposób zasadniczy to, historia i losy naszej wspólnoty które nie zawsze zależały od naszych suwerennych decyzji.Pora by walkę o naszą suwerenność wprowadzić na wyższy poziom. Nie będzie wtedy łatwo powielać kalki propagandy sączonej przez obcych i wrogów. |
2 |
Czy Prezydent USA dopuśći Polskę do rozmów z Rosją w kwestii zakończenia wojny na Ukrainie? |
|
|
3 tygodnie temu |
Kto by pomyślał w 1990 że wylądujemy w takim szambie? |
W najgorszych snach nie przypuszczałem że ziści się scenariusz lewactwa opanowującego i zawłaszczającego wszystko. Cała władza w rękach ludzi dążących do likwidacji polskości.Zresztą zgodnie z życiowym mottem ich herszta: „polskość to nienormalność.”Ale już w 2007 było widoczne to, co może nastąpić. Jakimże trzeb zbyć krótkowzrocznym politykiem aby naiwnie i dobrodusznie zakładać, że mamy do czynienia z jakimiś rozsądnymi i odpowiedzialnymi, równorzędnymi i odpowiedzialnymi politykami.Bo po pierwsze to, nie są politycy. To co dziś obserwujemy prowadzi do wniosku że już wtedy nimi nie byli. A jedynie podszywali się pod takich. Plany były wręcz nie polityczne, ale wrogie. Tak wrogie jak tylko mogły być w sytuacji wojny hybrydowej. Co przesądza o roli jaką pełnili i pełnią. Kontynuacja trwa. Wojnie hybrydowej poddani jesteśmy tak naprawdę od pierwszych pozornie tylko wolnych wyborów w 1990.Konsekwencją jest obecna sytuacja. Kopanie się z koniem, zakładając że to nie jest koń… musiało przynieść zgubę. I przyniosło.Lewactwo ma siłę przekazu w postaci wieloletniego prania mózgów propaganda nie dającą szansy na refleksję, na krytykę i wątpliwości.Kartką papieru wrzuconego do urny, możemy tym razem nie wygrać. I to napawa mnie obawami.A ich wygrana, w mniej czy bardziej uczciwy sposób to zamurowanie politycznej sceny na lata o ile nie dziesięciolecia. |
2 |
Długi cień Cyby |
|
|
3 tygodnie temu |
Papier kontra pala. |
Lewactwo. Bolszewia. Czy jak tam zwał.Wyhodowały zalążnie. Zalążnia zaraża i tworzy gangrenę, że pojadę medycznymi parafrazami.Wyhodowano potwora, który udaje że jest fajny. Bo przecież… jak w tekście. Fajnie jest! Róbta co chceta!Że głupio, że brak kultury, że nienawiść, że bezmózgowie… A kogo to?Otóż właśnie: kogo to obchodzi?Ale właściwe pytanie powinno brzmieć: Kogo to NIE obchodziło, gdy był WŁAŚCIWY CZAS na reakcję?Na właściwą reakcję. Gdy już byliśmy i po Cybie i po wielu innych incydentach, o których także tu, na tym portalu pisaliśmy.Konsekwencje. Konsekwencją tej dezynwoltury było rosnące przekonanie o bezkarności.To że „idol” ryczał do mikrofonu to był sygnał. Sygnał dla tych do których miał trafić. Ale także był to sygnał dla NAS. Dla tych Z NAS którzy mieli oficjalne narzędzia stworzone do tego żeby reagować. Ale tchórzliwe wtedy zaniechano reakcji. W imię czego, pytam? Tylko że pytanie jest spóźnione. Przynajmniej o osiem lat.Teraz tylko jemy tę żabę. A skutki tego jedzenia już nie pozwalają na żadną pewność, że kolejny Cyba się nie pojawi. Bo przecież nie wyciągnięto właściwych wniosków, konsekwencji. We właściwym czasie, aby zapobiec w przyszłości… kolejnemu Cybie.A przecież oprócz Cyby mieliśmy sławetne wieczory piątkowe, gdy oddziały sekcyjne były na weekend zamknięte.Zatem jedzmy sobie dalej tę żabę. W końcu nasi wybrańcy podali nam ją na talerzu jako wytworne danie. Stroniąc od wieprzowiny.W czasach demokracji walczącej lewactwo dysponuje płą. Czym dysponuje demokracja? Kartką papieru. Czy to wystarczy by wygrać z pałą? |
2 |
Długi cień Cyby |
|
|
3 tygodnie temu |
Wajcha |
Bo świat który znalazł się na zakręcie, doświadczając nowej zarazy, demiurgów i nowych objawień, niczym ryba wyjęta z wody, łapczywie szuka źródła tlenu. Uzdrowicielskiego eliksiru, z którym niczym zbawiciel poprzez swój portal X pojawił się ten, kto niesie nadzieję.Spragnieni szukają jakiegoś, jakiegokolwiek źródła nadziei. I właśnie w zawoalowanej obietnicy braku cenzury i sugestii, że oto ktoś przyłożył tę wajchę, szukamy sygnału że świat wyjdzie z opresji.To jest nowe opium dla ludu, który nakarmiony nowymi miazmatami, posłusznie podąży w znanym tylko demiurgom kierunku.Odurzeni obudzą się w nowych kajdanach. Które tak samo jak stare, zaczną uwierać dopiero po jakimś czasie.Iluzja ma to do siebie, że im większą skalą operuje tym staje się skuteczniejsza. Brak ujemnego sprzężenia zwrotnego (w takiej skali) odbiera trzeźwość i ostrość widzenia.Iluzją jest wiara w nagłe przemiany bez rozlewu krwi. Albo mamy ewolucję, albo rewolucję. Nic pomiędzy nie zmienia rzeczywistości. |
0 |
Elon Musk zbawca-uzdrowiciel? czy jeden z architektów, budowniczych oraz nadzorców przyszłego totalnego więzienia? |
|
|
1 miesiąc temu |
Oby! |
Ale jak obserwuję otoczenie to przeciętni ludzie spotykani na chodniku nie mają pojęcia że za chwilę może już nie być Polski jaką znamy. Polacy w swej masie nie są świadomi zagrożenia jakie niesie ze sobą ten twór zwany Tuskiem.Na falach Republiki słychać dość nieśmiałe nawoływania do społecznego buntu. Boję się ż politycy prawej strony nie są przekonani że bunt będzie skuteczny. Młodzi żyją fantasmagoriami, a starsi często zapomnieli czym jest prawdziwy bunt. Zresztą nie ma już dużych zakładów pracy gdzie tysiące ludzi mogło protestować skutecznie oddzielając się od władzy i milicji. |
|
Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy... |
|
|
1 miesiąc temu |
Wywlec ich można. |
Tylko kto to zrobi? Kto ma na tyle duże jaja żeby zebrać kogo tam trzeba, wejść do KPRM i wywlec za wszarz, wsadzić do kibitki i chyżo zawieźć gdzie będzie już czekał prokurator. Czy wyobrażacie sobie taki rozwój sytuacji w najbliższych dniach?
A poważnie? Politycy PiS wydają się delikatnie ujmując, powściągliwi. Wojsko nie wydaje się zdolne do działania, chyba że jacyś generałowie wezmą sprawy w swoje ręce. Policja? Wątpię. To raczej banda kunktatorów i dekowników. Poza nielicznymi wyjątkami.
Tu powinno być naprawdę silne uderzenie tak aby blady strach padł na resztę. Blady strach jest potrzebny prokuratorom, sędziom oraz wszystkim zamieszanym bezpośrednio lub pośrednio w wykonywanie planu 24 godzin jakie zapowiadał „polskość to nienormalność” na jednym z wieców POpaprańców. Niestety sprawy zaszły zbyt daleko aby obyło się bez oporu przynajmniej niektórych. Tych którzy mają najwięcej do stracenia.
Typuję, że to będą sędziowie, najbliższe otoczenie szefa tej bandy, KODziarze i tzw silni w kupie, mianowańcy w służbach i na pewno jakaś część posłów Partii Oszustów. Dylematem pozostają PeOwskie przystawki, które mimo powstrzymywania się od zjadliwych działań, jednak mocno ubabrali swoje łapy w tej sprawie. Gdyby się wycofali zawczasu, nie byłoby tak dużego problemu. Ale podnieśli łapy w głosowaniu nad tym TRONem i wcześniej. A to ich obciąża wystarczająco aby zostali potraktowani podobnie.
Mam jednak wrażenie że PiS nie będzie chciał dodatkowo podgrzewać atmosfery zwołując ludzi pod KPRM, Sejm czy gdzie tam jeszcze. Kaczyński, Terlecki i inni to są ludzie ciepłych kapci. Inteligenci niezdolni do ostrych konfrontacji. Będą negocjowali do upadłego. I jak zawsze wszystko ugrzęźnie w gadaninie i tzw ustaleniach. Zapewne po upadku rządu po wycofaniu się z koalicji ZSLu Kosiniaka.
A gauleiter czmychnie do Niemiec. I tyle go będziemy oglądać za kratami.
Polacy mają znowu chwilę w której można wziąć za mordę ludzi byłego systemu komunistycznej opresji i zrobić porządek. Raz i na zawsze. Ale jak zawsze wszystko rozmyje się we mgle gadaniny i nigdy nie dokończonego dzieła.
Obym był bardzo złym prorokiem. |
2 |
TRON. Dekret o stanie wojennym 2.0. |
|