Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika stronnik
1 miesiąc temu I znowu Dołożył tu swoją rękę. Kim jest tak naprawdę? A tylu niemal się modli do niego. Julia Brystgier, Stanislaw Zarakowski, Antoni Skulbaczyński, a w końcu także Roland Freisler. To złe towarzystwo dla...
Obrazek użytkownika sopociak
Obrazek użytkownika stronnik
1 miesiąc temu Czego się obawiam? Obawiam się że gdy PiS dojdzie do władzy karne rozliczenie tego burdelu ugrzęźnie w powodzi rozdrobnionych spraw. W każdej takiej sprawie postępowanie będzie prowadzone z wyjątkową ślamazarnością by w rezultacie prawie nikt nie zawiśnie.Bo spojżmy na realia. PiS miał pełnię władzy w pierwszej kadencji i prezydenta. Pomijając to co zrobili dobrze to, jednocześnie nie wybiegli myśleniem do przodu. Nie zadbali by nie mogła się wydarzyć sytuacja w jakiej jesteśmy. Duda dołożył swoje weta, brak silnej spolegliwości z rządem. Wyglądało to że się dąsa, bo przecież miał uprawnienie do inicjowania zmian.Mam takie ogólne poczucie że te osiem lat rządów PiS zostało w jakiejś, raczej sporej części zmarnowane jak chodzi o zapewnienie większych możliwości przeciwstawienia się np niemieckim mediom. Widziałem symptomy i skutki takiej samoograniczającej się polityki już na początku gdy zmieniono Beatę Szydlo na Morawieckiego.I właśnie ta cała historia rządów PiS budzi we mnie potężne obawy. Bo jeżeli ówczesne działania w sprzyjających warunkach nie były nacechowane wystarczającą  determinacją to, jak teraz przy znacznie trudniejszej sytuacji, determinacja ma pokonać to czego „nie dało” się wtedy?Mimo to życzę politykom PiS aby jeśli przejmą władzę porzucili swoje pięknoduchostwo na rzecz suchej bo wyżętej z cienia pobłażania polityki surowego karania. Tylko najpierw trzeba coś zrobić z sędziami. I koło wątpliwości się zamyka.   4 Bodnar vs. Bodnar. O nagrywaniu postępowań
Obrazek użytkownika Apoloniusz
Obrazek użytkownika stronnik
1 miesiąc temu Od dawna wiadomo tylko… nie było to głośno mówione. Ale jak się przyjrzeć historii to zawsze ruscy celowali w jakichś Ruch Narodowy aby go przejąć i używać jako wabik dla młodych, zbyt słabo zorientowanych którym udział w tym sztucznie wygenerowanym ruchu wymiesza w głowach i już będą tymi których potem gdy będzie konieczne, uaktywni się ich jak Bosaka i innych z tego towarzystwa. Jak to ich nazywamy? Pożyteczni idioci.Zawsze tak było. Podszywanie się pod patriotów. Te wycieczki do Moskwy gdzie był wyraźny sygnał, ale kto miał oczy otwarte ten się nie dał nabrać. Niestety jest tyle różnych wydarzeń i tak splątane drogi karier politycznych, które mają zmylić tropy, że potem propaganda w łatwy spsob zalewa umysły nieświadomych wyborców kakofonią i hałasem medialnym.W prawicowych mediach zaprasza się takich Bosaków i traktuje nadzwyczaj poważnie. To samo z ZSLelem i z innych sitw, finansowanych z różnych źródeł. Kto to dogłębnie sprawdza?Nikt nie jest w stanie stale selekcjonować, weryfikować tych wszystkich elementów. W rezultacie wyborca jest skołowany i wybiera wedle tych fałszywych poszeptów albo wrzaskliwej propagandy fałszu. Mając wygładzony obraz takich Bosaków.Zawsze w takich razach nasuwa się refleksja. Kto ma przemożny wplyw medialny w Polsce? Do kogo te media należą? Czy przekaz jest zgodny z polską racją stanu? Naszymi interesami?Kto w ogóle rozumie co to jest Polska racja stanu? Z tych zapytanych na ulicy, przystanku autobusowym itd.To pytania retoryczne, ale nie jest pytaniem retorycznym czy niedawne rządy prawicy nie umiały czy nie chciały zlikwidować niemieckiej propagandy? Przecież mieli świadomość że od tego zależy nasze być albo nie być. Przy tym pytaniu i tym problemie bledną wszystkie te 500+ te wszystkie dokonania ośmiu lat! Dziś jesteśmy w czarnej d…. bo nie było TAM wystarczająco dużych jaj aby postawić sprawę jasno. Likwidujemy wpływ Niemców na wybory jakich Polacy dokonują podczas głosowania. A teraz lament. I wszelkie apele jakie od czasu do czasu słyszę w prawicowych mediach w rodzaju „Polacy, narodzie obudźcie się!” To jest wołanie na puszczy. Pracą u podstaw można zrobić wiele, ale politycy muszą to pociągnąć dalej. Znacznie dalej. Tak aby nie dało się już zawrócić z tego kursu. Inaczej obce wrogie media są w stanie zawrócić w glowach. I to się dzieje. Dzisiaj.  5 Krzysztof Bosak. Uwikłanie Ruchu Narodowego
Obrazek użytkownika RAK
Obrazek użytkownika stronnik
1 miesiąc temu Jedna poprawka W niemieckiej gazecie. Dlaczego warto wspierać lokalne firmy?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
2 miesiące temu Nadzieja matką głupich? „Nikt ich nie obroni, są zdani na łaskę i niełaskę byłych Miekkiszonów, którzy tą razą nie będą mieli skrupułów, nie będą się cykać Wściekłych Macic, trybunałów wiedeńskich, czy Demokracji,”Nie wierzę. Nie uwierzę dopóki sam nie zobaczę na własne oczy i uszy.Miękiszony według mnie nadal pozostaną miękiszonami. Bo taka ich natura. Przeintelektualizowani misie, którzy nienchce zaszkodzić swojej wydumanej reputacji. Piętnoduchy niezdolne do energicznych działań. Wszystko musi być lege Artis w dodatku okraszone sosem prawie kłamstw, w rodzaju „były mundurowy.”Nie uwierzę dopóki nie zobaczę prawdy. Czyli realnych obrazów gdzie za kratami tkwi posępna morda „nienormalnej polskości.” 1 Głos z kreciej nory. Zdziwienie! Gały wypadły im na kolana (tak jak nam przez ostatni rok).
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
2 miesiące temu Czego (także Sopociakowi) nie wolno zapominać i pomijać. Odpowiem na końcu.Co jakiś czas ktoś pisze w komentarzach, że jesteśmy durnym społeczeństwem, albo idiotami itp. Stanowczo się temu sprzeciwiam i protestuję!Przestańmy myśleć tak jak tego chcą nasi wrogowie!Przestańmy pisać w taki sposób jak tego chcą nasi wrogowie!Zacznijmy szanować siebie samych tak jak szanujemy innych. O ile w ogóle mamy jakiś szacunek dla innych.Pisanie o nas smaych jako o głupich jest obraźliwe ale też świadczy o niskiej samoocenie, o poczuciu niskiej wartości samego piszącego.Nie, nie jesteśmy ani głupi, ani idiotami. Jesteśmy ludźmi takimi samymi jak inni. Jak inne narody. Jak inne społeczeństwa. Nie mamy żadnych powodów aby tak myśleć i pisać o nas. I teraz to pokażę.Doktryna wrogiego przejęcia Polski już jest realizowana. Od dawna. Conajmniej od przemiany komunistów PZPRu wraz z przyległościami w pseudo kapitalistów. Po dominacji sowieckiej pieczę na Polską przejmowali stopniowo Niemcy do spółki z innymi chętnymi. Co wcale nie oznaczało likwidacji ruskiej agentury.Nie wiem czy istniał jakiś konkretny plan, ale w pierwszym etapie zlikwidowano wszytko co mogło stanowić lub stanowiło siłę masy upadłościowej po PRLu. Zatem wrogie przejęcie dużej części przemysłu w celu likwidacji lub wykorzystania do dalszej eksploatacji na warunkach narzuconych. Skutki znamy aż nadto dobrze.Etap drugi, choć częściowo pokrywał się czasowo z pierwszym, było przejęcie kontroli nad mediami. To zapewne okazało się bardzo łatwe. Bo jako społeczeństwo dopiero niedawno obudziliśmy się ze świadomością, że ta żaba została już skutecznie ugotowana. Żaden polityk nie wszczął alarmu, że media stają się prawie wyłączną domeną niemieckaą w Polsce. Wszyscy ten czas przepali, łącznie z partiami zwącymi się patriotycznymi. Wszyscy!Nikt nie zrobił w tej sprawie nic, aby temu zapobiec!Wreszcie mamy dzień dzisiejszy.Tlą się resztki nadziei, że i tym razem, rzutem na taśmę (używając sportowego terminu) Polacy zagłosują na prezydenta,ktoóru nie pozwoli domknąć systemu wrogiego przejęcia pełnej kontroli o nieznanym zakresie czasowym nad naszymi interesami. Nad polskimi interesami, które już powoli stają się niemieckimi. Niemieckie interesy zaczynają dominować w działaniach obecnego rządu.To był mój wstęp, do stwierdzenia, że wszyscy, niemal wszyscy wydają się zapominać, pisząc krytyczne teksty i rozważając naszą tragiczną sytuację, że całe zło bierze się z tego, że Niemcy dominują w sferze mediów. Że OD DZIESIĘCIOLECI Niemcy decydują o tym jak wygląda nasza polityka historyczna, jak wygląda narracja państwowa wobec najważniejszych wydarzeń politycznych, jaką jest polityka większości rządów w Polsce. Były wyjątki, były okresy pozornej suwerenności. Podejrzewam że te okresy podlegały też decyzjom podejmowanym ponad naszymi głowami. W tym decyzje conajmniej zdumiewające jakie podejmowały rządy PiS.Jeszcze raz podkreślę. Całe zło jakie się w tej chwili ujawnia, pochodzi od braku kontroli przekazu i budowy narracji politycznej i historycznej przez Polaków wyznających patriotyzm i realizujących całe swoje życie w niekłamany sposób wyłącznie polskie interesy.Apeluje aby nie zapominać o tym w swych rozważaniach o przyczynach obecnego stanu rzeczy. Wszak to właśnie media (wszelakie) stanowią źródło informacji dla społeczeństwa. I choć wydaje się że takie stwierdzenie jest czczym truizmem to, ja się z tym absolutnie nie zgadzam i protestuję. Nie wolno tego przemilczać i pomijać w szukaniu przyczyn.Niedocenianie tego jest poważnym błędem naszych polityków oraz komentatorów. By dostrzec jak ważne są media wystarczy wrócić pamięcią do dnia gdy siłowo przyjęto Polska Telewzję i Polskie Radio. A przecież kłamliwi piewcy praworządności niosą na ustach bardzo często hasło jakoby wielkie media typu TVP trafiły na znaczeniu, bo przecież istnieje internet. Więc skoro tak to, dlaczego z takim impetem zawładnięto TVP? Mamy odpowiedź, dlaczego Niemcy przejęli gros mediów w Polsce.Przejęcie i kontrola nad mediami w Polsce jest częścią wrogiego przejęcia Polski. I to zostało już zrealizowane. TV Republika jest jedynie konieczną obroną, reakcją na atak. Nigdy do tego ataku dojść nie powinno w żadnym demokratycznym państwie. U nas okazało się to rzeczywistością. Okazało się że państwo mocą, a w zasadzie słabością swojego prawa, pozwoliło przejąć Niemcom media. A zatem narrację jaką winno wyznaczać właśnie polskie państwo.To nasi wrogowie chcą abyśmy o sobie myśleli i pisali ako o głupcach, ludziachnniezfolnycj do stanowienia nas samych, o naszej rzekomo słynnej niegospodarności, bałaganiarstwie, braku umiejętności rządzenia się we własnym kraju. To są kłamstwa. Niemieckie kłamstwa powtarzane od dziesięcioleci. Dość tego!PAMIĘTAJMY O TYM ZAWSZE, ROZWAŻAJĄC PRZYCZYNY OBECNEGO STANU PAŃSTWA I POLITYKI.  2 Królewiec bez kabla
Obrazek użytkownika sopociak
Obrazek użytkownika stronnik
2 miesiące temu Czego nie wolno pomijać i zapominać? W rozważaniach o przyczynach obecnego stanu naszej ojczyzny…Odpowiem na końcu.Wiem, nie na temat, ale… Nie mam statusu blogera.Co jakiś czas ktoś pisze w komentarzach, że jesteśmy głupim społeczeństwem, albo idiotami itp. Stanowczo się temu sprzeciwiam i protestuję!Przestańmy myśleć tak jak tego chcą nasi wrogowie!Przestańmy pisać w taki sposób jak tego chcą nasi wrogowie!Zacznijmy szanować siebie samych tak jak szanujemy innych. O ile w ogóle mamy jakiś szacunek dla innych.Pisanie o nas smaych jako o głupich jest obraźliwe ale też świadczy o niskiej samoocenie, o poczuciu niskiej wartości samego piszącego.Nie, nie jesteśmy ani głupi, ani idiotami. Jesteśmy ludźmi takimi samymi jak inni. Jak inne narody. Jak inne społeczeństwa. Nie mamy żadnych powodów aby tak myśleć i pisać o nas. I teraz to pokażę.Doktryna wrogiego przejęcia Polski już jest realizowana. Od dawna. Conajmniej od przemiany komunistów PZPRu wraz z przyległościami w pseudo kapitalistów. Po dominacji sowieckiej pieczę na Polską przejmowali stopniowo Niemcy do spółki z innymi chętnymi. Co wcale nie oznaczało likwidacji ruskiej agentury.Nie wiem czy istniał jakiś konkretny plan, ale w pierwszym etapie zlikwidowano wszytko co mogło stanowić lub stanowiło siłę masy upadłościowej po PRLu. Zatem wrogie przejęcie dużej części przemysłu w celu likwidacji lub wykorzystania do dalszej eksploatacji na warunkach narzuconych. Skutki znamy aż nadto dobrze.Etap drugi, choć częściowo pokrywał się czasowo z pierwszym, było przejęcie kontroli nad mediami. To zapewne okazało się bardzo łatwe. Bo jako społeczeństwo dopiero niedawno obudziliśmy się ze świadomością, że ta żaba została już skutecznie ugotowana. Żaden polityk nie wszczął alarmu, że media stają się prawie wyłączną domeną niemieckaą w Polsce. Wszyscy ten czas przepali, łącznie z partiami zwącymi się patriotycznymi. Wszyscy!Nikt nie zrobił w tej sprawie nic, aby temu zapobiec!Wreszcie mamy dzień dzisiejszy.Tlą się resztki nadziei, że i tym razem, rzutem na taśmę (używając sportowego terminu) Polacy zagłosują na prezydenta,ktoóru nie pozwoli domknąć systemu wrogiego przejęcia pełnej kontroli o nieznanym zakresie czasowym nad naszymi interesami. Nad polskimi interesami, które już powoli stają się niemieckimi. Niemieckie interesy zaczynają dominować w działaniach obecnego rządu.To był mój wstęp, do stwierdzenia, że wszyscy, niemal wszyscy wydają się zapominać, pisząc krytyczne teksty i rozważając naszą tragiczną sytuację, że całe zło bierze się z tego, że Niemcy dominują w sferze mediów. Że OD DZIESIĘCIOLECI Niemcy decydują o tym jak wygląda nasza polityka historyczna, jak wygląda narracja państwowa wobec najważniejszych wydarzeń politycznych, jaką jest polityka większości rządów w Polsce. Były wyjątki, były okresy pozornej suwerenności. Podejrzewam że te okresy podlegały też decyzjom podejmowanym ponad naszymi głowami. W tym decyzje conajmniej zdumiewające jakie podejmowały rządy PiS.Jeszcze raz podkreślę. Całe zło jakie się w tej chwili ujawnia, pochodzi od braku kontroli przekazu i budowy narracji politycznej i historycznej przez Polaków wyznających patriotyzm i realizujących całe swoje życie w niekłamany sposób wyłącznie polskie interesy.Apeluje aby nie zapominać o tym w swych rozważaniach o przyczynach obecnego stanu rzeczy. Wszak to właśnie media (wszelakie) stanowią źródło informacji dla społeczeństwa. I choć wydaje się że takie stwierdzenie jest czczym truizmem to, ja się z tym absolutnie nie zgadzam i protestuję. Nie wolno tego przemilczać i pomijać w szukaniu przyczyn.Niedocenianie tego jest poważnym błędem naszych polityków oraz komentatorów. By dostrzec jak ważne są media wystarczy wrócić pamięcią do dnia gdy siłowo przyjęto Polska Telewzję i Polskie Radio. A przecież kłamliwi piewcy praworządności niosą na ustach bardzo często hasło jakoby wielkie media typu TVP trafiły na znaczeniu, bo przecież istnieje internet. Więc skoro tak to, dlaczego z takim impetem zawładnięto TVP? Mamy odpowiedź, dlaczego Niemcy przejęli gros mediów w Polsce.Przejęcie i kontrola nad mediami w Polsce jest częścią wrogiego przejęcia Polski. I to zostało już zrealizowane. TV Republika jest jedynie konieczną obroną, reakcją na atak. Nigdy do tego ataku dojść nie powinno w żadnym demokratycznym państwie. U nas okazało się to rzeczywistością. Okazało się że państwo mocą, a w zasadzie słabością swojego prawa, pozwoliło przejąć Niemcom media. A zatem narrację jaką winno wyznaczać właśnie polskie państwo.To nasi wrogowie chcą abyśmy o sobie myśleli i pisali ako o głupcach, ludziachnniezfolnycj do stanowienia nas samych, o naszej rzekomo słynnej niegospodarności, bałaganiarstwie, braku umiejętności rządzenia się we własnym kraju. To są kłamstwa. Niemieckie kłamstwa powtarzane od dziesięcioleci. Dość tego!PAMIĘTAJMY O TYM ZAWSZE, ROZWAŻAJĄC PRZYCZYNY OBECNEGO STANU PAŃSTWA I POLITYKI. 4 Doktryna wrogiego przejęcia obszaru Polski w 2025 , czI
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
2 miesiące temu Ta wiedza jest powszechna? Pozwolę się niezgodzić z poglądem, że wiedza na temat AI jest powszechna. Sama świadomość istnienia AI owszem, istnieje. Choć mam wątpliwości czy obejmuje ponad 75% społeczeństwa. Wiele razy pytano ludzi na ulicy o pozornie oczywiste rzeczy, a jednak okazywało się że niewiele osób potrafiło bezbłędnie odpowiedzieć. Zatem osobiście, mimo braku realnych podstaw nie mam przekonania do poglądu, że wiedza o AI jest powszechna. Pozory potrafią mylić. I to bardzo.Jeszcze inną sprawą jest zakres wiedzy. Sama świadomość istnienia faktu nie implikuje wiedzy. Wiedza to coś więcej niż świadomość istnienia, a nawet jakiś zakres umiejętności korzystania z AI. AI jak do tej pory to tylko swego rodzaju narzędzie.Czymś zupełnie innym jest posiadanie głębszej wiedzy o AI w kontekście życia zwykłego, nie korzystającego na codzień człowieka z aplikacji AI. Czym innym zaś jest posiadanie świadomości pewnych funkcji, zastosowań oraz konsekwencji użytkowania AI, a jeszcze czymś innym jest świadomość zagrożeń, tych bardziej namacalnych, ale też tych mniej oczywistych. A zatem najgroźniejszych z punktu widzenia osobistego bezpieczeństwa. Czym innym jest też świadomość tych zagrożeń w kontekście całego społeczeństwa.Ponadto, pogłębiona uśredniona wiedza w całym społeczeństwie albo przynajmniej w dużej jego części pozwala na obronę przed indoktrynacją, dezinformacją czyli fake newsami. Znieczula na sfałszowane informacje medialne i internetowe. A to już jest potężna broń, być wyposażonym w szczepionkę przeciw kłamstwie!Powtarzam, nigdy zbyt dużo wiedzy, nawet tej na poziomie na jaki zasługuje świadome społeczeństwo. I nigdy nie za dużo przypominania oraz uaktualniania tej wiedzy.Mam przeczucie że na dziesięć zapytanych na ulicy przechodniów ponad połowa nie będzie potrafiła określić prawidłowo czym jest AI. Stale się z tym spotykam w swojej codziennej praktyce. Ludziom tylko pozornie wydaje się że coś przyswoili. Gdy ich zapytać o ściślejsze określenie czym jest dana rzecz, plączą się i nie potrafią sformułować syntetycznej myśli. A to prowadzi do niepewności, nieporozumień, nieznajomości zagadnienia w stopniu wystarczającym do podejmowania przytomnych opartych na wiedzy decyzji. A właśnie podjęcie właściwej decyzji we właściwej chwili jest tu najistotniejsze.A przecież wiedza ma nas uczulać na zagrożenia i dawać przynajmniej podstawy do pierwszej PRAWIDŁOWEJ reakcji. Czy to ostrzeżenia innych, czy też uchronienia samego siebie w odpowiedniej chwili. Bo wiedza ma dawać nam możliwość prawidłowego działania już w pierwszej chwili. Nie, dopiero po zaistnieniu problemu wywołanego brakiem właściwej reakcji. Uczenie się na własnych błędach może nas bardzo drogo kosztować.W kontekście społeczeństwa, wiedza o zagrożeniach podjęta odpowiednio wcześnie pozwala na dalsze kształtowanie opinii w społeczeństwie oraz przygotować je na zagrożenie w tej skali. To znacząco utrudni próby wprowadzenia zamulających elementów w celu dezorientacji całych grup społecznych (nauczycieli, lekarzy, prawników itd) od których zależy dalsze działanie w celu neutralizacji indoktrynacją z użyciem AI.Nie wiemy jak dalej rozwinie się AI, ale tylko będąc przygotowanymi na różne rodzaje rozwoju sytuacji można będzie skutecznie podejmować działania ochronne. Albo wręcz obronne.!AI może się okazać większą niespodzianką niż możemy sobie to dziś wyobrażać. Dlatego uważam że należy postępować zupełnie inaczej niż robiono to do tej pory. Do tej pory często uczyliśmy się na własnych błędach, bo mieliśmy świadomość że w jakiś sposób będzie to można naprawić. Ale z AI sytuacja może mieć zupełnie nieoczekiwane skutki, których już nie da się odwrócić.Dlatego potrzebne jest szerzenie wiedzy podstawowej oraz prowadzenie szerokiej akcji informacji na poziomie nieco pogłębionym z przeznaczeniem dla ludzi i grup zawodowych od których zależą inne grupy ludzi (wspomniani lekarze, nauczyciele itd). Powinno się to odbywać w popularnych mediach. A takim jest dziś na przykład TV Republika czy portal Wirtualna Polska.  Cenzura sztucznej inteligencji
Obrazek użytkownika Kaszeba
Obrazek użytkownika stronnik
2 miesiące temu …to wiedza powszechna? Pozwolę się niezgodzić z poglądem, że wiedza na temat AI jest powszechna. Sama świadomość istnienia AI owszem, istnieje. Choć mam wątpliwości czy obejmuje ponad 75% społeczeństwa. Wiele razy pytano ludzi na ulicy o pozornie oczywiste rzeczy, a jednak okazywało się że niewiele osób potrafiło bezbłędnie odpowiedzieć. Zatem osobiście, mimo braku realnych podstaw nie mam przekonania do poglądu, że wiedza o AI jest powszechna. Pozory potrafią mylić. I to bardzo.Jeszcze inną sprawą jest zakres wiedzy. Sama świadomość istnienia faktu nie implikuje wiedzy. Wiedza to coś więcej niż świadomość istnienia, a nawet jakiś zakres umiejętności korzystania z AI. AI jak do tej pory to tylko swego rodzaju narzędzie.Czymś zupełnie innym jest posiadanie głębszej wiedzy o AI w kontekście życia zwykłego, nie korzystającego na codzień człowieka z aplikacji AI. Czym innym zaś jest posiadanie świadomości pewnych funkcji, zastosowań oraz konsekwencji użytkowania AI, a jeszcze czymś innym jest świadomość zagrożeń, tych bardziej namacalnych, ale też tych mniej oczywistych. A zatem najgroźniejszych z punktu widzenia osobistego bezpieczeństwa. Czym innym jest też świadomość tych zagrożeń w kontekście całego społeczeństwa.Ponadto, pogłębiona uśredniona wiedza w całym społeczeństwie albo przynajmniej w dużej jego części pozwala na obronę przed indoktrynacją, dezinformacją czyli fake newsami. Znieczula na sfałszowane informacje medialne i internetowe. A to już jest potężna broń, być wyposażonym w szczepionkę przeciw kłamstwie!Powtarzam, nigdy zbyt dużo wiedzy, nawet tej na poziomie na jaki zasługuje świadome społeczeństwo. I nigdy nie za dużo przypominania oraz uaktualniania tej wiedzy.Mam przeczucie że na dziesięć zapytanych na ulicy przechodniów ponad połowa nie będzie potrafiła określić prawidłowo czym jest AI. Stale się z tym spotykam w swojej codziennej praktyce. Ludziom tylko pozornie wydaje się że coś przyswoili. Gdy ich zapytać o ściślejsze określenie czym jest dana rzecz, plączą się i nie potrafią sformułować syntetycznej myśli. A to prowadzi do niepewności, nieporozumień, nieznajomości zagadnienia w stopniu wystarczającym do podejmowania przytomnych opartych na wiedzy decyzji. A właśnie podjęcie właściwej decyzji we właściwej chwili jest tu najistotniejsze.A przecież wiedza ma nas uczulać na zagrożenia i dawać przynajmniej podstawy do pierwszej PRAWIDŁOWEJ reakcji. Czy to ostrzeżenia innych, czy też uchronienia samego siebie w odpowiedniej chwili. Bo wiedza ma dawać nam możliwość prawidłowego działania już w pierwszej chwili. Nie, dopiero po zaistnieniu problemu wywołanego brakiem właściwej reakcji. Uczenie się na własnych błędach może nas bardzo drogo kosztować.W kontekście społeczeństwa, wiedza o zagrożeniach podjęta odpowiednio wcześnie pozwala na dalsze kształtowanie opinii w społeczeństwie oraz przygotować je na zagrożenie w tej skali. To znacząco utrudni próby wprowadzenia zamulających elementów w celu dezorientacji całych grup społecznych (nauczycieli, lekarzy, prawników itd) od których zależy dalsze działanie w celu neutralizacji indoktrynacją z użyciem AI.Nie wiemy jak dalej rozwinie się AI, ale tylko będąc przygotowanymi na różne rodzaje rozwoju sytuacji można będzie skutecznie podejmować działania ochronne. Albo wręcz obronne.!AI może się okazać większą niespodzianką niż możemy sobie to dziś wyobrażać. Dlatego uważam że należy postępować zupełnie inaczej niż robiono to do tej pory. Do tej pory często uczyliśmy się na własnych błędach, bo mieliśmy świadomość że w jakiś sposób będzie to można naprawić. Ale z AI sytuacja może mieć zupełnie nieoczekiwane skutki, których już nie da się odwrócić.Dlatego potrzebne jest szerzenie wiedzy podstawowej oraz prowadzenie szerokiej akcji informacji na poziomie nieco pogłębionym z przeznaczeniem dla ludzi i grup zawodowych od których zależą inne grupy ludzi (wspomniani lekarze, nauczyciele itd). Powinno się to odbywać w popularnych mediach. A takim jest dziś na przykład TV Republika czy portal Wirtualna Polska. Cenzura sztucznej inteligencji
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
2 miesiące temu Potrzebujemy wiedzy. Natychmiast! Sądzę że społeczeństwo potrzebuje NATYCHMIAST wiedzy na temat funkcjonowania AI włącznie z pokazywaniem efektów o których traktuje wpis i komentarze.Społeczeństwo które nie ma świadomości z czym ma do czynienia staje się bezbronne, niezdolne do odpowiedniego reagowania na zagrożenie. Media oraz sama AI w rękach manipulatorów są w stanie ogłupić zupełnie resztę społeczeństwa, które stanie się bezwolną masą izolowanych mentalnie jednostek, niezdolnych do zdobycia odpowiedniej wiedzy oraz świadomości wykraczającej poza doznania i doświadczenia jednostki. Tak rozdrobnione społeczeństwo już przestaje nim być i oznacza to koniec myślenia w kategoriach wspólnoty, poczucia wspólnoty, chroniącego nas do tej pory systemu świadomości wspólnych spraw, obowiązków i praw.Bycć może należało by zachęcić już, teraz nasze media niezależne od aparatu państwowego do stałego informowania społeczeństwa na temat tych zagrożeń oraz środków zaradczych i strategii działań jakie należy podejmować oraz w jaki sposób zdobywać wiedzę o tym? Może też potrzebna jest publiczna dyskusja ułatwiająca zapoznawanie się ludzi w żaden sposób nie zainteresowanych dotąd problemem z racji ich pozycji zawodowej, społecznej czy edukacji? Chyba pora o tym rozmawiać. Im więcej wiedzy tym lepiej przygotowani na zagrożenie. 2 Cenzura sztucznej inteligencji
Obrazek użytkownika Kaszeba

Strony