Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Ciekawe kiedy ogrodzą szczelnie pod... ...pretekstem remontu nawierzchni. Pamiętacie to? Już przerabialiśmy tę scenę. POwtarzają stare numery. Byliśmy legitymowani i "pouczani" a czasem i zatrzymywani (na 48 godzin). Tak profilaktycznie dla naszego dobra. Tak, tak. Takie oficjalne uzasadnienie otrzymałem na świstku papieru do pracy. "Zatrzymany dla własnego dobra" Ubaw mieliśmy wszyscy, oprócz TW jaki kręcił się wszędzie. Taaaak. Przypominają się stare czasy. I ciekawe czy znowu będziemy najweselszym barakiem w obozie? Ale jakoś nie śmieszy mnie to wcale. Może już wyrosłem? Może już "te metody" mnie nie kręcą? Może zwyczajnie miałbym ochotę teraz kogoś zalatwić raz i na zawsze. Mając na uwadze los moich dzieci i ew. wnuków? Bo po kiego wała mieliby to wszystko co ja już przeżyłem odczuwać na swoich grzbietach? No i po kiego wała nadstawiałem łeb w przegranej sprawie? Idąc za zawołaniem z tamtej strony (tam gdzie stało ZOMO) nie mógłbym dziś (a i jutro) spojżeć sobie w twarz przy goleniu. A tak to przynajmniej dostanę choć ten zawał pisząc kolejny protest. Szkoda że jest tak smutno CZYSTKA przed pałacem Prezydenckim
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Jak znam życie... ...sprawa jest nader prosta, Olbrychski w roli Marszałka to tylko jeden z elementów zawłaszczania historii. Nie trudno zgadnąć jaki wymiar będzie miała ta postać w filmie. Sam fakt wyboru własnie tego aktora to już policzek dla wszystkich którzy mają szacunek dla Marszałka. Ten aktor z racji swojej fizjonomii choćby jest zaprzeczeniem pierwowzoru. Charakterologicznie też jest nie z tej planety. Wogóle o ile to prawda to jest poprostu pomyłka, ale może komuś o to właśnie chodzi. Wyobrażam sobie że komuś może bardzo zależeć aby zochydzić postać Piłsudskiego właśnie poprzez stworzenie pewnej ekranowej ochydy. Poprzez kontrę estetyczną. Wprawdzie Marszałek bardzo urodziwy nie był, zwłaszcza w latach późniejszych, lecz miał postawę wyprostowaną, dumną. Niewiele zachowało się zdjęć ukazujących Go w ostatnich latach życia. Być może był nieco zgarbiony i widać było jego zmęczenie życiem. Za to mamy spore ilości materiału by móc przekonać sięjak Marszałek wyglądał podczas kampanii i orony Waszawy. Z pewnością jednak prawdziwy film o cudzie nad Wisłą powinien pokazywać postać właśnie godną naśladowania. Choćby zewnętrznie. Obawiam się jednak że Ford może znajdować się pod naciskiem i wtedy taki "szczegół" (jakim jest Olbrychski) może przejść do filmu. W każdym razie mam świadomość że opluwanie nas, Polaków i naszej POlski może odbywać się na wiele sposobów. I jednym z nich może być zamiar pokazania postaci jako nie estetycznej a przez to zniechęcającej swym wizerunkiem. W myśł zasady iż wprawdzie dzieło znakomite warsztatowo, ale pokazuje też i szkaradztwo fizyczne głównej postaci. Zresztą wcale nie jest pewne że Marszałek zajmie w tym filmie centralną pozycję. Sądząc po wyborze, raczej przewiduję że zostanie mocno okrojony i zredukowany do roli brzydkiego i zniechęcającego osobnika pełniącego rolę dowódcy i być może nawet jego osobiste zasługi zostaną tam pomniejszone. Tak dla dobra sprawy, jaką niewątpliwie jest zalecane ograniczanie patriotycznych uniesień wśród widzów, na fali " tak zwanego cudu nad Wisłą".  W odóżnieniu od uniesień na tle cudów z jakimi mamy ostatnio i będziemy mieli niebawem (wybory?) do czynienia. Przyjemnego odbioru :-) Panie reżyserze, czyś Pan "ocipiał" ??
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Tam gdzie ZOMO... Tak. Stali, stoją i stać będą. Bo ich przekonania, ich jestestwo jest na sprzedaż. Dadzą się sprzedać albo kupić za parę groszy. Są nędznymi kreaturami gotowymi zrobić najgorsze świństwo byle mieć zapewniony byt. Są zbyt prymitywni by móc odwoływać się do swoich przekonań. Nie mają ich. Kierują się tylko przekonaniem do pieniądza. Do nich nie trafi żadna argumentacja. Ani ta nasycona rzyczliwością i gotowością do przebaczenia im, ani ta która posługuje się inwektywą. Są odporni i nieprzemakalni. Są albo bezpośrednio albo w prostej linii typem homosovieticus. Nie posiadają żanej sympatii dla narodowej wspólnoty i nie wiedzą czym jest patriotyzm. Są żałosnymi postaciami grotrskowej farsy pod zarządem obcych sił nacisku. Gotowi do oddania wszstkich i wszystkiego dla zaspokojenia własnych nędznych potrzeb. Są ludźmi z nikąd, pozbawionymi kręgosłupa moralnego. Ależ jesteście tam, gdzie ZOMO!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Zacny człowiek ten Kik (a jakie polskie nazwisko!) Warto byłoby stworzyć niezależną bazę danych rozmaitych szubrawców z którymi musimy się borykać. Wystarczyłoby tylko stuknąć  w klawisze i już mielibyśmy pełne informacje na temat jakiegoś delikwenta. W dodatku gdyby to udało się jakoś zlinkować z Wikipedią to byłoby dobre narzędzie pracy i nie tylko. Wielu jest niestety wokół nas ludzi którzy gotowi są za judaszowe pieniądze sprzedać. Na uczelniach nadal królują byli patriarchowie z PZPRu. Są spdkobiercami spadku po nieboszczce PRL-ce.  Jak owe dzieci-peerelki z piosenki Rosiewicza. Spłodzili ich ludzie o wykoślawionym poglądzie na życie i stali się tacy sami jak ich antenaci. Pozdrawiam autorkę PZPRowski złóg czyli elita na ekranie
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Palikot czy palichuj... Paliparch na ciele narodu. Wszy i parchy trzeba tępić i likwidować. Palikot trafił kulą w płot
Obrazek użytkownika bez kropki
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Gdzie dwóch się bije... Do jakiegoś porozumienia potrzeba dwóch chętnych i dobrej woli obu stron naraz. Do tej pory nie widzę dobrej woli. Podczas gdy Jarosław powstrzymywał sę od frontalnego ataku na PO i od pokazania swojej nowej twarzy, obóz PO serwował nam swoje zniecierpliwienie i swoją bezsilność. Swora wyła w psich boksach oczekując na komendę "ogary w las!". I ogart poszły w las. Dobrą wolę jaką było dotychczasowe milczenie Jarosława K. niemalże interpretowano jako słabość, chcąc podkreślić siłę Komorowskiego. Na zasadzie przeciwieństwa. O! patrzcie, tamten tak się boi że aż zamilkł. Teraz ogart już poszły w las. Już teraz każdego dnia będziemy mieli kolejne odłony wrednej propagandy, jak zawsze. Możliwe że piersi gończy noie będą używali inwektyw, ale już druga i trzecia linia na pewno.  Obejżałem sobie Babilon w TVN. żałosne przedstawienie z cyklu zaczarowywania rzeczywistości z udziałem Czubaszek i Mleczko, między innymi. Wszyscy Oni byli przświadczeni o swoim znawstwie w każdym poruszanym temacie. Żadnych wątpliwości i żadnych pytań bez odpowiedzi. Chodzące  alfy i omegi polskiego salonu. Tacy którzy wiedzą nawet że społeczeństwo już dawno dokonało wyboru, jak podkreślił jeden z uczestników. Ciekawe skąd oni czerpią tę wiedzę? Ja pilnie śledzę wszystko co siędzieje i do tej pory mam wiele pytań bez odpowiedzi. A zatem, czy w takiej sytuacji gdy niektórzy już wszystko wiedzą można się spodziewać że będzie inaczej niż w ostatnich latach? Kaczyński się zmienił (w co także poważnie zwątpiono) lecz czy ta druga strona jest gotowa na przyjęcie tej zmiany? Bo przecież jasne i oczywiste jest że aby taka zmiana mogła zostać skonsumowana z pożytkiem dla wszystkich ludzi w Polsce, to obie strony powinny w jednakowy sposób wykazać nam, i wręcz udowodnić, że są gotowe do dialogu. Udowodnić że zmiana nastąpiła i będzie przyjęta tak jak na to zasługuje. Z szacunkiem i należytą powagą. Nie widzę tej dobrej woli i szacunku, ale za to obserwuję pewną ulgę. Oto wreszcie odsłonił się i będzie można sobie poużywać. Cynicznie zapominając że słowa wypowiadane w czasie tuż po katastrofie były czymś co miało nas przekonać do zmiany naszego widzenia ICH. Ale dziś liczą się inne rzeczy. A słowa to tylko słowa. Przemijają. A zatem apeluję zgodnie z zaleceniem premiera: zapamiętajmy kto spieprzył. I zagłosujmy na tych którzy na to naprawdę zasługują. Pamiętajmy że obiecywano nam cuda. Ale cudów nie widać. Ktoś spieprzył. Czy uda się Jarosławowi pokonać politycznych partnerów zanim go zniszczą?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Dosyć skur...le! Właściwie wszystko już napisano powyżej. Wpis oddaje w całości i z nawiązką wszystko to bezustannie tłoczy sięw mojej głowie. Zazdroszczę talentu polegającego na dosadnym, trafnym ujęciu zagadnienia w połączeniu z właściwymi "podkreślnikami". Wspaniale się to czyta. Ma też walor podsycający i inspirujący. To nie perełka ale perła publicystyki emocjonalnej. Czas ostrzyć kosy! POtem już tylko zostanie wymłócić. Pozdrawiam serdecznie. Dosyć skur...le!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu No nie wiem.... Ludzie Tuska zapewne już dawno myślą na ten temat. Widziane z perspektywy JK to może być problematyczne. Dość oszczędna w słowach kampania wyborcza jest mozliwa, ale jesli trwa niezbyt długo... W moim przekonaniu to co się stało i sposób prowadzenia kampanii JK wykorzystuje perfekcyjnie. Gdyby jednak miało się to "wyborcze milczenie" przedłużać to tu pojawi się problem. W końcu platformersi nie wytrzymają i zaatakują w sposób otwarty i zmasowany.  To będzie koniec złudzeń dla Polski. Być może wtedy wybory będą musiały być powtórzone z braku frekfencji. Ale to chyba mało prawdopodobne. Raczej nie dojdzie do ogłoszenia stanu klęski, za to propagandowo będzie się nam wpierało że nie jest tak źle żeby gorzej być nie mogło. Zresztą wystarczy popatrzeć JAK w TVNie pokazuje się tę powódź. A potem stanie taki Bartoszewski na przykład i powie że "właściwie to nic się nie stało". Bieżmy też poprawkę na to, że ekipa tuskich ma wpisane w swoje działania podwyższanie wszelkich poziomów progów na jakich zaczyna swoje reakcje. Tu przecież chodzi o demontaż a nie integrację i wspieranie działań pro społecznych. Tak, mamy się ratować w tej powodzi, ale jednocześnie mamy być raczej przygotowani że nikt specjalnie nie troszczy się o jakiś priwisliańskij kraj. Mamy dawać sobie radę sami bo ten rząd nie jest od tego żeby porządkować ten polski bałagan. Ale zgadzam się, tylko z punktu widzenia wyborów prezydenckich skrócona kampania jest dla PO bezpieczniejsza.   Dlaczego PO nie zarządzi stanu klęski
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Miałem nie zabierać głosu, ale... Po przeczytaniu ostatniego komentarza Dax już nie zdzierżyłem. Proponuję nie wdawać się w jałowe spory z Daxami. Są to zupełnie bezprzedmiotowe dyskusje zaśmiecające internet. Nic wartościowego człowiek nie potrafi napisać. Żadnych rzeczowych argumentów. Jedyna uwaga może tylko taka że ja sam zdobyłem wykształcenie w socjalistycznej Polsce i wcale nie uważam że to jest coś nagannego. Przeciwnie, to czego nauczyła mnie szkoła i późniejsze studia jest poprostu bardzo przydatne w moim życiu i pracy. Sądzę że często krzywdzimy siebie samych i innych próbująć opisywać siebie jako nieudaczników. Miałem okazję niejednokrotnie zmierzyć sie w pracy z kolegami ze Stanów, Kanady czy Niemiec. Nie jstem żadnym zdolniachą a na studiach było przeciętnie. Widzę i wiem co warci są dawniejsi i dzisieijsi inżynierowie. Polacy w większości wypadają na ich tle znakomicie. Mamy bystrość umysłu jakiej zazdroszczą nam otwarcie Amerykanie czy Niemcy. Mamy też fantazję która jest nie do nauczenia, a więc jesteśmy z natury kreatywni. Przzepraszam za dygresję. Pozdrawiam   Pozdrawiam Autora Przypomina się Suworow
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
14 lat temu Przełom musi się udać. Na tym forum zadawałem niedawno, w kontekście katastrofy w Smoleńsku, pytanie: skąd się wziął nagły zwrot w stosunku Rosjii do sprawy katyńskiej?  Czy ktokolwiek słyszał jak z wiarygodnych ust (np Putina) padło jakiekolwiek uzasadnienie tego zwrotu? Ja nie słyszałem, ale mogłem jakoś przeoczyć. O ile jakikolwiek pozytywny i NIEKŁAMANY przełom w stosunkach dwóch państw może się dokonać i czsami ma miejsce, o tyle zawsze towarzyszą temu pewne deklaracje i wyjaśnienia mające ogółowi publiczności wyjaśnić przynajmniej motywy. Otóż w moim przekonaniu w razie niestwierdzenia owych motywów mamy do czynienia z podejrzaną sytuacją.  Sytuacją o tyle niebezpieczną, że o ile rząd Rosji podaje nam do wierzenia pewne gesty (wierzyć mamy w dobre intencje) o tyle rząd Tuska podejmuje tę"grę" nie wyjawiając nam w żadnym zakresie tego z czym mamy do czynienia. Chociaż Rząd polski nie jest obowiązany do składania wyjaśnień jako pierwszy bo z racji rodzaju sprawy (Katyń) raczej oczywiste byłoby oczekiwać aby to strona rosyjska dokonała rodzaju rozliczenia ze swoją w końcu, przeszłością. Tak by każdy po obu stronach "sporu" zdołał się przekonać o owych intencjach i ich motywach. Sytuacja jest groźna, bowiem rząd Tuska podjął tę grę albo "w ciemno" w co trudno uwierzyć (chyba że ja znowu coś przeoczyłem), albo WSPÓLNIE z Putinem robi z nas durniów. Żadna z tych sytuacji nie jest niemożliwa, bowiem już mieliśmy do czynienia z elementami ogłupiającej socjotechniki w rodzaju "tak nieprawdopodobne że aż możliwe". W każdym razie w historii mieliśmy zawsze do czynienia z otwartym składaniem deklaracji i oświadczeń o ile sprawy były pomyślane jako absolutnie uczciwe działania. W tym przypadku mamy więcej wątpliwości niżby należało się spodziewać. Pojednanie z Rosjanami - na każdym poziomie kontaktów - jest mozliwe dopiero po spełnieniu bardzo jasno określonych warunków. Są one znane wszystkim ludziom którzy się tymi sprawami zajmują.  Tiusk robi dobrą minę do złej gry. Rosja wygrywa swoje sprawy minimalnym kossztem. Dokonuje wolt politycznych obliczonych i będących częścią długofalowej potyki. Nie zdziwmy się gdy w jakimś momencie poprostu wyciszy sprawę. Zresztą jak zauważył Autor, jedynie strona polska robi zadymę pod tytułem pojednanie. Tamta strona milczy i czeka. Czy zawsze już tak będzie że polscy "władcy" będą się kłaniali przed "carami"? Odzyskaliśmy niepodległość, ale nie odzyskaliśmy suwerenności lub nie potrafimy jej bronić i utrzymać. Gdyby sprawy miały iść normalnym torem Rząd polski powinien iść za ciosem i upomnieć się o swoich obywateli wywiezionych na Syberię w okresie drugiej i po drugiej wojnie. Dopiero takie postawienie spraw mogłoby uwoiarygodnić Tiuska i jego kompanów. Ale Tusk nie reprezentuje polskich interesów. On już dawno podał swoją deklarację. Szantaż emocjonalny.
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony