Witam Szanownych Czytelników ...
Witam Szanownych Czytelników i Dyskutantów tego bloga. Jakim będę blogerem? Obiecuję: zwięzłym. Biała, mroźna noc. Czysty śnieg okrył codzienne szarości.
Dziękuję za słowa poparcia, za krytykę, także za negację byle tylko szczerą, czyli wynikającą z wiedzy lub niewiedzy, ale bez manipulacji. Na tę ostatnią szkoda mi czasu.
Otrzymałem polecenie: konkretnie. Nie konkrety są dla mnie najważniejsze, lecz ich uogólnianie celem poszukiwania i nazwania nowych możliwie szerokich prawidłowości. Ale polecenie to polecenie, biorę jeden konkret: lustracja. Gdy w tym temacie czytam lub słucham bredni pod moim adresem to przyznam, że krew mnie zalewa. O rozliczeniu SB-ków, ujawnieniu agentów mówiłem zawsze. Kto pierwszy, po kilku dniach od pamiętnej nocy teczek z 4 na 5 czerwca 1992 r., upublicznił listę agentów przekazanych przez ministra Antoniego Macierewicza przewodniczącym klubów poselskich i paru najważniejszym osobom w państwie? Łącznie z nazwiskami prezydenta Lecha Wałęsy i marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego. Listę tę kompletowałem z rozmów prowadzonych z wieloma parlamentarzystami, ale najwięcej dowiedziałem się od śp. Wojciecha Ziembińskiego, który potwierdził mi prawdziwość supertajnej części zawierającej Prezydenta RP i Marszałka Sejmu.
Pytam wszystkich szanownych wczorajszych, dzisiejszych i jutrzejszych Lustratorów (ponieważ polecono mi konkretnie to wymienię kilka ważnych i głośnych nazwisk), pytam Andrzeja i Joannę Gwiazdów, Annę Walentynowicz, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Jarosława Kaczyńskiego, pytam Krzysztofa Wyszkowskiego, Jadwigę Chmielowską, wreszcie pytam samych premiera Jana Olszewskiego i ministra Antka Macierewicza oraz uczciwych członków tamtego Gabinetu, dlaczego wówczas nie próbowali publicznie krzyczeć na alarm, tak jak ja próbowałem razem z Hanką Łukowską, z Wojtkiem Myśleckim, ze śp. Maćkiem Frankiewiczem, ze śp. Sławkiem Bugajskim i innymi, którzy wtedy drukowali i rozpowszechniali ulotkę Solidarności Walczącej „Agenci rządzą Polską”? Z ówczesnych symbolicznych postaci tamtej sceny publicznej w Sejmie po męsku zachował się Kazik Świtoń, który odważył się na sali obrad spytać o agenturę prezydenta Wałęsy, a poza obszarem władzy Wojtek Ziembiński i ja, którzy zaraz przygotowaliśmy i wydaliśmy (z moim podpisem) tamtą listę agentów. Również zaraz potem w Warszawie z Krzyśkiem Wolfem, Sewerynem Jaworskim, Edkiem Mizikowskim, Jackiem Sarneckim i innymi organizowałem pod pomnikiem Witosa najpierw co tydzień potem co dwa tygodnie manifestacje przeciw agenturze, na które przyjeżdżali członkowie SW z Polski, ale nie przychodzili najważniejsi politycy warszawscy. Zimowa manifestacja Porozumienia Centrum była o pół roku spóźniona – niestety.
Miało być zwięźle i było, bo w tej materii mógłbym pisać dużo więcej. A konkretnie: mam status nie tylko pokrzywdzonego wydany mi przez IPN, ale też status badacza materiałów archiwalnych dotyczących SW. Przygotowuję jako prezes St. Solidarność Walcząca oświadczenie, list otwarty w obronie IPN zagrożonego inicjatywą poselską PO. Oświadczenie to dam na blogu.
Śnieg dalej pada.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7410 odsłon
Komentarze
Re: Witam Szanownych Czytelników ...
10 Stycznia, 2010 - 19:02
Witam na Niepoprawnych i zapraszam do częstego pisania. A manifestacje pod Witosem pamiętam.
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Pozdrawiam Akiko...
10 Stycznia, 2010 - 19:08
Pozdrawiam Akiko
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Witam
10 Stycznia, 2010 - 19:11
i pozdrawiam
to ja mam konkretne pytanie
10 Stycznia, 2010 - 19:30
czy współpracuje Pan z panią Natalią Stankiewicz i czy znany jest Panu jej tekst "Jakaś dziewczyna Kornela"?
http://satankiewicz.salon24.pl/147249,jakas-dziewczyna-kornela
Re: Witam szanownych
10 Stycznia, 2010 - 19:36
Również i ja, "czytelnik", witam serdecznie, Panie Kornelu. Jestem pewien, że wiernych czytelników będzie bardzo wielu. Wystarczy zresztą spojrzeć na ilość odsłon Pańskiego manifestu.
Pozdrawiam.
Witamy Polskę Walczącą...
10 Stycznia, 2010 - 20:15
w osobie Pana Kornela...
czekamy na kolejną dawkę PRAWDY, której na falach netu nie "zagłuszą" już z Mysiej....
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Re: Witam Szanownych Czytelników ...
10 Stycznia, 2010 - 20:29
Witam.Pochodzę z Wrocławia,znam Pana działalność,podziwiam i szanuję za "tamto".Czytam jednak opinie ludzi z Solidarności Walczącej i jestem skłonna przyznać im rację.Konferencja była do niczego i trochę lewicująca w swoim ogólnym brzmieniu.Zresztą na XXV -leciu Solidarności od żegnywał się Pan od prawicy,chciał Pan zasypać prawdę o agenturalności L.Wałęsy(bo to pomnik,ikona).Polacy mają prawo poznać prawdę i gdyby L.Wałęsa przyznał się do tego myślę,że byłoby to wybaczone.Pana start w wyborach nie jest dobrym pomysłem,odbierze Pan trochę głosów L.Kaczyńskiemu ,ale nie będzie miał Pan szans na duże poparcie.Szkoda,że przespał Pan prawie 20 lat a i Solidarność Walcząca we Wrocławiu jest w rozsypce bo mogła być kużnią kadr młodych,zaangażowanych i nie umoczonych ludzi.Proszę o wybaczenie .Jest Pan porządnym człowiekiem.Pozdrawiam.
Vox populi
Witam
10 Stycznia, 2010 - 20:58
Uruchomilam sie na stronie SW kiedy tylko uslyszalam o panskiej kandydaturze, ktora zamierzam poprzec. Nie bede sie powtarzac, kto chce moze tam zajrzec, co napisalam, tutaj tylko jedno pytanie:
- pisza tam, iz nie zwrocil sie pan do IPN o swoja teczke. Czy to prawda, a jesli tak - czy moglby pan krotko wyjasnic dlaczego?
Kaska
PS. Czy moge zwracac sie per "ty"? Pisze z Kanady, jestem 100% demokratka z krwi i kosci i tak mi jakos badziej pasuje. Spoko - jak nie, to nie, nie obraze sie, byle odpowiedz byla szczera i niewymuszona!:)
Kaska
"Tylko prawda jest ciekawa"
10 Stycznia, 2010 - 22:45
Witam! Panie Kornelu mam nadzieję, że będę mógł zadać kilka pytań na nurtujące mnie tematy i nie zostanę posądzony o manipulacje.
1. Dlaczego rozpoczął Pan dyskusję od zaatakowania Andrzeja i Joanny Gwiazdów, Anny Walentynowicz, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Jarosława Kaczyńskiego,Krzysztofa Wyszkowskiego, Jadwigi Chmielowskiej, Jana Olszewskiego i ministra "Antka Macierewicza"?. Myślałem, że legenda podziemia i symbol walki z komuną (za jaki ja również Pana uważam) ma przeciwników po zupełnie innej stronie niż przed laty.
2.Które z poniższych punktów statutu zostały w pełni zrealizowane?
STATUT STOWARZYSZENIA
„SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA”
(tekst jednolity z dn. 29 maja 2007 r.)
par 8 (...)
6. Zarząd Stowarzyszenia zobowiąże w drodze uchwały członków i kandydatów na członków Stowarzyszenia do poddania się procedurze lustracyjnej, którą umożliwiać będą aktualne przepisy prawa.
7. Członkowie założyciele Stowarzyszenia zobowiązani są w terminie do 15 maja 2007 r. wystąpić osobiście do IPN w celu poddania się procedurze lustracyjnej, którą umożliwiać będą aktualne przepisy prawa.
........................................................
3. W którym roku został Panu wydany statut pokrzywdzonego?
(dodam od razu, że nie kwestionuje "czystości" Pana Kornela, tylko chcę zauważyć, iż w obecnej chwili nie ważny jest status, lecz dokument z IPN, w którym stwierdza się, że osoba może wystąpić o umieszczenie w Katalogu Osób Rozpracowywanych.
Status pokrzywdzonego otrzymywały we wcześniejszych latach również osoby współpracujące ze służbami specjalnymi PRL). W tym katalogu Pan nie figuruje. Ale mógł Pan oczywiście o to nie wystąpić.
4. Jeśli wystąpił Pan o przeprowadzenie kwerendy archiwalnej w Pana sprawie, to zapewne otrzymał Pan z IPN materiały operacyjne, w których znajdują się pseudonimy tajnych współpracowników, wykorzystywanych do rozpracowania Pana i założonej przez Pana organizacji. Jako osoba mająca status badacza wie Pan doskonale o możliwości zwrócenia się do IPN o odtajnienie tych pseudonimów. Czy zwrócił się Pan o to do IPN i czy otrzymał Pan te nazwiska?
5. Jak Pan skomentuje zalinkowany film http://www.youtube.com/watch?v=ZeeVKE43dII
I dodam, że w obronie IPN wystosowano już setki listów i podjęto wiele akcji. Czy robi Pan to dopiero teraz na potrzeby kampanii?
ps. I proponuję powstrzymać trochę tych wspomagaczy w dyskusji, bo to głupio wygląda i obraża inteligencję czytelników.
Pozdrawiam!
Jacxk
Panie Morawiecki!
10 Stycznia, 2010 - 21:23
Po pierwsze witam serdecznie.
Po drugie nie mam bladego pojęcia dlaczego napisał Pan, to co napisał, czyli co ma piernik do wiatraka? Zdecydował się Pan kandydować na najwyższy urząd w państwie, a zaczyna Pan tekstem odpierającym zarzuty, które de facto odparte być nie muszą, bo to po prostu to nie ma większego znaczenia dla pańskiej kampanii. Myślałem, że zdecydował się Pan pisać dla Niepoprawnych ze względu na start w wyborach? Moim zdaniem to kiepski początek. Czekam na więcej.
Pozdrawiam serdecznie
Nurni
11 Stycznia, 2010 - 00:16
Ja tego nie odebrałem jako atak na Gwiazdów tylko żal. A gwoli prawdy, pamiętam jak dziś gorzkie i smutne słowa Jana Olszewskiego z trybuny sejmowej w ostatni dzień jego "premierowania'
Powiedział dokładnie na całą Polskę "Parlament Polski jest rządzony przez agentów".
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
ŁŁ
11 Stycznia, 2010 - 00:36
Ja też nie odebrałem tego jako atak na Gwiazdów. Niemniej powyższy tekst jest, dla mnie rzecz jasna, trochę bez sensu. No bo co Pan Morawiecki chciał nim osiągnąć? Jakie cele jemu przyświecały? Człowiek kandyduje na prezydenta RP. Od oficjalnego startu minęło parę dni. I teraz każda wypowiedź KM, obiektywnie rzecz biorąc, będzie odbierana pod kątem jego kandydatury. A ta powyżej? Cóż, poczekam, zobaczę...
A korzystając z okazji chciałbym zadać (na dobry początek) kilka pytań Panu Morawieckiemu:
1) Czy wierzy Pan w możliwość wygrania wyścigu do Belwederu?
2) Czy zdaje sobie Pan sprawę, że jedyną osobą, której odejmie Pan głosy jest Lech Kaczyński?
3) Czy Pana kandydowanie ma także inne cele, tj. czy myśli Pan np. o założeniu partii politycznej?
Na razie tyle.
Pozdrawiam
Pytaniem na pytanie
11 Stycznia, 2010 - 08:28
[quote=nurniflowenola]
2) Czy zdaje sobie Pan sprawę, że jedyną osobą, której odejmie Pan głosy jest Lech Kaczyński?
3) Czy Pana kandydowanie ma także inne cele, tj. czy myśli Pan np. o założeniu partii politycznej?[/quote]
A czy zdaje sobie sprawę autor tego wpisu, że:
1. Obecny Prezydent raczej nie przekonał większej liczby potencjalnych wyborców niż ta, która na niego głosowała.
2. Duża część potencjalnego elektoratu Prezydenta ma dość niemrawości PiS i oświadcza, że raczej z tym "towarzystwem" nie chce mieć nic do czynienia.
3. Coraz większa liczba wyborców zaczyna nie lubieć wyrażenia "stracony głos" i już na błagalne apele o "nietracenie" złapać się nie da.
I bez pytania: sądzę, że nie o partię polityczną chodzi Kandydatowi tylko o powszechny ruch niezgody na stan obecny - a powodów do tej niezgody jest dużo, zarówno po lewej, jak i prawej stronie sceny politycznej. Podobnie było z "Solidarnością" - organizowaliśmy się sami dla rozwiązania własnych spraw. A że podobnie myślących było miliony to i "S" liczyła 10 mln członków. I nikt nie pytał cz jesteś z lewa czy z prawa, ważna była Polska!
"Uderz w stół, a nożyce się odezwą"
11 Stycznia, 2010 - 17:56
Przede wszystkim moje pytania były skierowane do Pana Morawieckiego. Rozumiem jednak, że kandydat na prezydenta popełnił tekst, a teraz śledzi jedynie komentarze. Cóż, free will...
Wracając do wpisu powyżej: zadałem konkretne pytanie Panu Morawieckiemu. Brzmi ono: "Czy zdaje sobie Pan sprawę, że jedyną osobą, której odejmie Pan głosy jest Lech Kaczyński?" Tyle i tylko tyle! Uderzyłem w stół i odezwały się nożyce. Wywnioskowano, że skoro zadałem takie pytanie, to martwię się prezydentem Kaczyńskim i PiS-em. Autor nie raczył wziąć pod uwagę, iż postawienie takiego pytania nie oznacza popierania Kaczyńskiego ani Prawa i Sprawiedliwości! Bardzo łatwo komuś dorobić gębę... Tak więc nie o Kaczyńskiego mi idzie, ino o Pana Morawieckiego, który nie ma najmniejszych szans, a odbierze jedynie głosy urzędującemu prezydentowi. Czy o to chodzi?
Pozdrawiam
nurni
11 Stycznia, 2010 - 18:42
Nie zgadzam sie, ze Morawiecki odebralby glosy Kaczynskiemu.
Po pierwsze, wyraznie odnosi sie do zniecheconych, na ogol niebioracych udzialu w wyborach ( to rosnacy procent!) oraz tych, ktorzy nie maja kandydata, ktory by im odpowiadal w tych wyborach, ktore nadchodza.
Oslawieni "mlodzi, z wielkich miast" , ktorzy dali sie namowic na glosowanie na Platforme nie beda juz glosowac na Tuska, ale tym bardziej na Kaczynskiego. Czerwony o tym doskonale wie, stad pomysl z Olechowskim. Ktos - dla mlodych- nowy. Bez alternatywy, beda glosowac na niego.
Pytanie zasadnicze brzmi, czy Morawiecki moze spelnic role owej alternatywy.
Wg mnie moze, ale pod warunkiem, ze wezmie sie ostro do roboty. Tutaj juz pare osob upomnialo sie o program. Na podstawie kilku ogolnych wypowiedzi, trudno sie owego programu domyslic. Moze sensowniej byloby pytac o ogolne poglady oraz po m y s l na prezydenture niz program, jako ze program to raczej kategoria zwiazana z partia.
Mlodziez oczekuje na konkrety. Liczenie na to,ze da sie odtworzyc atmosfere, ktora stworzyla pierwsza Solidarnosc jest b l e d e m. Inne warunki, inna sytuacja. Wtedy wrog byl jeden, oczywisty i niepoprzebierany w modne garniturki. Represje jednoczyly opozycje do tego stopnia,ze przez place patrzylo sie na rozne okazjonalne niekonsekwencje poszczegolnych dzialaczy po tzw. naszej stronie.
Mlodziez nie ma juz tych doswiadczen, to raz.
Dwa - niepowodzenia tamtej Solidarnosci nauczyly elementarnej nieufnosci, calkowicie uzasadnionej, jesli wezmiemy pod uwage to wszystko, czego sie o ludziach tamtej S potem dowiedzielismy.
Jezeli Kornel bedzie powtarzal mantry, ktore w sumie wydumywac z siebie beda wszyscy kandydaci ( idealy, dobro Polski, etc) bez wskazania s p o s o b u jak zamierza do ich realizowania dazyc, to daleko nie zajdzie.
Poki co, widze, ze nie odpowiedzial w ciagu 24 godzin na zadne z pytan.
Kornel! Z ludzmi trzeba rozmawiac! Apele i przemowienia, to NIE jest droga, ktora sie do nich dociera. A przemagluja cie rowno, i dobrze. To i tak bedzie czysta pieszczota, wobec tego, co robic przeciwnicy, bo tutaj na te pytania rzeczywiscie oczekuje sie odpowiedzi, a ludzi otwarci sa na dyskusje. Ci drudzy beda wylacznie atakowac, osmieszac, szydzic.
A elektorat bedzie patrzyl, sluchal, ocenial. Tych mlodych ludzi trzeba do siebie przekonywac, nie beda glosowac z milosci do pierwszej S, czy SWalczacej, Pilsudskiego czy Dmowskiego.
Kaska
Kaska
Re: nurni
11 Stycznia, 2010 - 19:04
Niestety nie przekonałaś mnie! Szkoda, że muszę odpisywać Tobie, a nie Panu Morawieckiemu... A ten odbierze głosy Kaczyńskiemu. Ogromna ilość prawicowych wyborców ma różne żale do obecnego prezydenta i tylko czeka na pojawienie się kandydata, na którego będzie można zagłosować. Moim zdaniem takim kandydatem jest KM. I, z całym szacunkiem dla wszystkich zwolenników Pana Morawieckiego, nie ma on najmniejszych szans!!! A jeżeli myślisz, że KM zdobędzie głosy tych wyborców, którzy na ogół nie biorą udziału w wyborach, to ja gratuluję poczucia humoru!
Pozdrawiam
Witam na naszym niepoprawnym
10 Stycznia, 2010 - 22:43
Gwoli wyjanienia. Będę się zwracał do Ciebie Kornel z kiku powodów. Po pierwsze jesteśmy w tym samym wieku, po drugie obaj siedzieliśmy po roku '81 w tym wszystkim po uszy, a po trzecie... tak mi wygpdniej, jedno słowo mniej do pisania. Mam nadzieję, że zrozumiesz rodaka zza oceanu.
Konkret. W moim pytaniu nie było pytania o to co kto mówi na Twój temat, czy co było zrobione. Moje pytanie o konkrety dotyczyło konkretów w Twoim programie jako kandydata na Prezydenta RP. Dotyczyło o zaplecze. Czy już jest, czy masz zamiar dopiero skompletować. Dotyczyło w końcy w którym kierunku masz zamiar pójść jako Prezydent. Czy w kierunku wzmocnienia władzy prezydenckiej, czy jej osłabienia.
Więcej konkretów wyjdzie w trakcie. Jak narazie masz moje poparcie.
___________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"Miało być zwięźle i było" tyle, że nie za ciekawie! Pełen szacu
10 Stycznia, 2010 - 22:44
nek za uczciwą życiową drogę!, bez przebarwień.
Za SW!
pzdr
antysalon
Pozdrawiam
10 Stycznia, 2010 - 22:50
z wyrazami najwyższego SZACUNKU.
andygo
żenada
10 Stycznia, 2010 - 23:50
Szkoda "Solidarności Walczącej". Jej szef ma wiekie pragnienie zniszczyć mit świetnej bojowej antykomunistycznej niepodległościowej organizacji!
Miejmy nadzieję, że zniszczy tylko swój! Żal......
A może to był fałszywy mit jak Wałęsa?
Biedny kraj ta nasza Polska.....
Hedwiś
Hedwiś dobrze się czujesz?
11 Stycznia, 2010 - 00:09
Pytanie retoryczne
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Panie Kornelu
11 Stycznia, 2010 - 00:08
Kłania się szary kolporter ulotek SW z lat 80-tych
To dla mnie zaszczyt, że Pan jest wśród nas.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Witam Panie Kornelu
11 Stycznia, 2010 - 00:14
Lustracja, dekomunizacja, czyli postawienie jasności (ważnej w kontekście historycznym) i pytania "kto jest kto", to była pilna potrzeba, której spełnienie warunkowało zerwanie z komunizmem (mam tu na myśli ludzi, władzę nie ideologię). Byłoby zupełnie inaczej. A tak mamy to co mamy. Bagno..
Witam na niepoprawnych - życzę udanych wpisów i dyskusji.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Szanowny Panie Kornelu
11 Stycznia, 2010 - 03:23
Bogdan
12 Stycznia, 2010 - 09:07
Fenomenalnie ujete!
Zgadzam sie z kazdym slowem, a teraz... teraz trzeba pomoc Kornelowi takiego kandydata z siebie z r o b i c.
Punkt pierwszy - zaadresowac sytuacje Polski w erze globalizmu i w i z j e, jak ma ona w nim funkcjonowac. Dokladnie przestrzegajac twoich zalecen, czyli, ani "Chrystus narodow", ani sirota bezradnie drepczaca sciezkami wytartymi przez innych. Kazdy kraj do tej globalizacji znajduje w l a s n y gatunek oswajania sie z nia oraz sposob na istnienie, wynikajacy zarowno z koniecznosci zewnetrznych, jak i wlasnych, rzeczowo okreslonych mozliwosci, kultury, jak rowniez starannie skorygowanych z realiami ambicji.
Polska koncentruje sie praktycznie wylacznie na integracji z EU, jakby na niej konczyl sie swiat. Dotyczy to zarowno euroentuzjastwo i eurosceptykow. Przyszlosc nalezy do eurorealistow, potrafiacych jednoczesnie ogarnac wzrokiem calosc procesow globalizacyjnych i szukac w nich miejsca dla naszego kraju BEZ ambicji zbawiania swiata!
Zaznacze: punkt pierwszy, nie to nie chronologia wynikajaca z ustawienia priorytetow, ale ten, ktory ja adresuje jako pierwszy, jako zem obserwator z daleka i chyba wyrazniej te potrzebe zauwazam.
Swoja droga, mam rade dla wszelkich kombatantow: zastanowcie sie, jaki kraj zostawicie w spadku swoim dzieciom w wnukom. W tej chwili TO jest nasz obowiazek, a nie okladanie sie lopatkami po glowach kto sie bardziej zasluzyl 20, 30 lat temu. To NIE jest nawolywanie do jakiejs kolejnej "grubej kreski", punktem drugim moich wywodow bedzie dekomunizacja, ale opisze to w osobnym tekscie.
Kaska
Kaska
Cztery kwestie
11 Stycznia, 2010 - 09:36
1. Czytałem jaiś czas temu w necie wywiad z Leszkiem Moczulskim, którego nawisko jest na liście Macierewicza. Moczulski w tym wywiadzie postponował m.in. premiera Jana Olszewskiego i Kaczyńskich. Razem z tekstem wywiadu opublikowano zdjęcie, na którym widać Pana w towarzystwie Moczulskiego. Mam pytanie: czy utrzymuje Pan z Moczulskim kontakty o charakterze politycznym lub towarzyskim?
2. Jak Pan ocenia postawę polityczną Macieja Frankiewicza, który sporo lat był wiceprezydentem Poznania wraz z Ryszardem Grobelnym?
3. Jeśli swój start w wyborach prezydenckich traktuje Pan serio, lepiej jest unikać w publicznych wypowiedziach (blog do takich należy) poetyckich wstawek o zimie i śniegu oraz wszelkich kąśliwych uwag o towarzystwie politycznym od lewa do prawa z nieustannym podkreślaniem własnych zasług (te są znane). To niedobrze brzmi. Uważam, że lepiej jest się skoncentrować na analizie rzeczywistości i wyciąganiu wniosków, a także na prezentowaniu własnego programu.
4. Aby mógł się Pan zaznaczyć w wyborach, wszystkie Pańskie wypowiedzi powinny być przygotowywane/konsultowane przez sztab profesjonalistów. Idąc na żywioł, nie wygrywa się wyborów. Szkoda Pańskiego wysiłku i naszych nadziei.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Panu sukcesu w wyborach.
nie o takie "konkrety" mi chodziło.
11 Stycznia, 2010 - 15:40
Po co zaczynać od personalnych ataków???? Skup się i namyśl, Kornel! Przyjdzie czas, że ktoś komuś będzie musiał oddać głosy. I co wtedy?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Zwięźle....
11 Stycznia, 2010 - 17:24
No i wyszło zbyt zwięźle.
Pisać poproszę ani zwięźle, ani rozwlekle - ale dobrze i z wizją - no i naprzód iść !!!
To co było jest nam wiadome przecież.
Trzeba z pasją!
Z najserdeczniejszymi życzeniami
:) M
dixi, kisiel
11 Stycznia, 2010 - 19:32
Kornel zaznaczyl, ze odpowiada na konkretne pytanie - o lustracje, takze w kontekscie jego wybuchowego wystapienia, ktore widzielismy na materiale filmowym. Fakt - moglby odpowiadac bardziej precyzyjnie, pamietajac, ze mowi nie tylko do, niejako, wtajemniczonych, czy tez "czujacych bluesa". To bodaj nawieksze przeklenstwo wypowiedzi Kaczynskich ( obu): oni caly czas mowia do tych co juz i tak wiedza! Np. dla mnie wymowa " gdzie stalo ZOMO" byla oczywista, dla mlodych ludzi, juz nie bardzo - a "antykacza" propaganda juz sie postarala, aby zrobic z tego straszliwa obelge pod adresem przyzwoitych ludzi!
Kisiel, nie sadze, aby mlodzi ludzie znali historie Morawieckiego tak dobrze jak ty czy ja. Moczulski, swego czasu, potrafil wywolac znakomite wrazenie nieustraszonego bojownika o niepodleglosc. Niemniej, czekam, aby Morawiecki odpowiedzial na twoje watpliwosci.
Historia Kornela jest bardzo inspirujaca i w niej wlasnie upatruje najsilniejszy magnes dla mlodego elektoratu. Tam jest niemal wszystko, tylko, niestety, trzeba dla jej przedstawiania wprowadzic te tzw. odpowiednia n a r r a c j e. Zgadzam sie z Kisielem, ze watek roznic pomiedzy postawa wlasna, a innych w tym czasie, nalezy mocno balansowac i nie pozwolic na wywolanie wrazenia, iz "tylko ja jestem jeden sprawiedliwy".
Wg mnie Morawiecki, Gwiazdowie, Wyszkowski, Szeremietiew i Kaczynscy ( a wymienic mozna by tu jeszcze paru), to TA SAMA STRONA. Przynajmniej w aspekcie, ktorym moim zdaniem jest dzis najbardziej istotny: stosunku do PRL i jej ludzi, dzis niczym mordercza Grupa Laokoona przeplatujacych polska rzeczywistosc.
..................................................................
Generalnie: nie wymagajcie od kandydatow ( jakichkolwiek) czegos, czego nie wymagalibyscie od siebie samych. To naprawde dosc sensowana regula.
Kaska
Kaska
dla mnie Morawiecki jest romantycznym bohaterem.
11 Stycznia, 2010 - 20:29
Pytanie, czy to co jest cenne dla nas, będzie brało ten "niezagospodarowany" elektorat? Obawiam się, jak PTNurni, że "targetem" nie są młodzi z wielkich miast, tylko jeszcze bardziej sfrustrowani starzy. Oczywiście warto wciągnąć do wyborów "sieroty po komunizmie" i "wdowy po Solidarności" (niż zostawić je w łapach komuchów i innych Lepperów), ale wyszarpywanie sobie elektoratu jest bardzo prawdopodobne. Centrum jest już przesiewane coraz drobniejszym sitem (typki z Polski Orange-Plus zaczęły nagle kochać... Balcerowicza i Mazowieckiego... to co te ch.jki robiły do tej pory w PiS????).Owszem, pojawienie się Morawieckiego powinno pobudzić Kaczkę do działania i tu widzę plusy całej sytuacji, oby tylko obaj nie rzucili sobie słów, które potem nie pozwolą im się dogadać.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
11 Stycznia, 2010 - 20:38
I tu masz rację, Kornel ma szansę zmobilizować tych, którzy po prostu nie pójdą na wybory. Życzyłbym sobie, żeby Kornel był wymieniany w sondażach, a jego wypowiedzi miały rezonans w środowiskach prawicowych. Obawiam się, że elektorat prawicowy smacznie śpi w tej irlandzkiej Polsce Tuska.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
i doskonale, tylko nie zapominajmy...
11 Stycznia, 2010 - 20:43
... w gorączce bitewnej, kto jest prawdziwym wrogiem.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
11 Stycznia, 2010 - 21:28
Prawdziwym wrogiem jest ta sama machina medialno-partyjno-salonowa, która grabi ten kraj. To się akurat nie zmieniło. Co do dyskusji to jest ona konieczna, byle tylko się "nie poobrażać".
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
11 Stycznia, 2010 - 21:05
Well, na tym polega rola jego zwolennikow, aby pomagali mu wejsc do mediow.
Ja sie wycofalam z Salonu24, a zreszta nie mialam tam bloga. Gotowa jestem wspomagac kampanie Kornela, ale powoli trace cierpliwosc, ze sie tu nie odzywa DO NAS, tj. w dyskusjach. Czasu jest bardzo malo i nie wolno go marnowac!
Kaska
Kaska
a na dodtek Kaczka...
11 Stycznia, 2010 - 21:30
... też się do nas nie odzywa :(:(:(:(
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Pyzol
11 Stycznia, 2010 - 21:36
Welcome back then...
Co do samego Kornela, to masz rację czekamy na jego komentarze. Wszyscy tu zgromadzeni.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Jaki prawicowy?
11 Stycznia, 2010 - 21:45
Zadajcie sobie trud poszukania wypowiedzi K. Morawieckiego na tematy społeczno-polityczne. Lub zadajcie mu pytania na te tematy (o ile wreszcie się odezwie) a dopiero potem zdecydujcie czy można nazwać go "prawicowcem"
.................................................
A to jest tekst z salonu24:
http://wis.salon24.pl/147644,nowe-autorytety
Nowe autorytety?
Kampania prezydencka już się rozpoczęła. Główni kandydaci do fotela prezydenckiego uruchomili fachowców, którzy podejmą różnorakie próby osłabienia kontrkandydata. Będą to zapewne ostre ataki na przeciwnika, jak również bardziej subtelne sztuczki. Jedną z nich może być wykorzystanie jeszcze nie skalanych wielką polityką autorytetów. Mam tu na myśli między innymi Kornela Morawieckiego założyciela Solidarności Walczącej. Dowiedziałem się przypadkiem, iż Morawiecki zamierza zgłosić swą kandydaturę do urzędu Prezydenta RP. Na uwagę zasługuje fakt, iż bohater i legenda podziemia przez wiele lat nie mógł się przebić do mediów, a od niedawna jest coraz częstszym ich gościem. Między innymi w programach Jana Pospieszalskiego i Rafała Ziemkiewicza.
O szansach Morawieckiego w wyborach nie warto dyskutować. Natomiast warto zastanowić się czy nie może on być wykorzystywany przez „pewne” środowiska do osłabienia szans Lecha Kaczyńskiego na udział w drugiej turze wyborów. Jakie to są środowiska? Otóż nie do końca jest prawdą, iż działacze Solidarności Walczącej jako ta część radykalnej opozycji – „antyokrągłostołowej” byli całkowicie odsunięci od wielkiej polityki i biznesu. Najlepszym przykładem jest obecny v-ce pemier Grzegorz Schetyna (członek SW z Wrocławia) czy zmarły nie dawno w-ce prezydent Poznania Maciej Frankiewicz (przewodniczący SW z Poznania). Jeśli chodzi o świat biznesu to osoby, które mają największy wpływ na Kornela Morawieckiego to Mateusz Morawiecki (syn) obecnie prezes Banku Zachodniego WBK, obecny prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło - poprzednio prezes Pioniera Pekao TFI (SW Wrocław) oraz Wojciech Myślecki -1998-2000 członek Rady Nadzorczej Zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA. (obecnie szef kancelarii Stowarzyszenia Solidarność Walcząca).
Znajomi Kornela Morawieckiego twierdzą, że jest on osobą bardzo podatną na manipulacje. Może dlatego wobec braku nowych autorytetów w polityce zaczęto poszukiwać i odgrzewać „stare”. Może chodzi o doraźne wykorzystanie osób i środowisk, które nie są jeszcze skompromitowane? Chociaż wydaje się, że i w Solidarności Walczącej są pewne zgrzyty. Część środowiska SW broni się przed lustracją, chroni agenturę SB-cką za cenę mitu o Solidarności Walczącej, która nie została rozpracowana przez służby specjalne PRL.
Również sam Kornel Morawiecki, co można przeczytać na forum SW (http://swkatowice.mojeforum.net/forum-vf1.html) nie jest zainteresowany lustracją członków Stowarzyszenia Solidarność Walcząca chociaż zobowiązuje ich do tego statut, który sami uchwalili.
W środę 6 stycznia o godzinie 12.00, w siedzibie Stowarzyszenia
Wolnego Słowa przy ul. Marszałkowskiej 7, odbędzie się konferencja prasowa Kornela Morawieckiego
........................................................
Nie przejmujcie się na forum własnej organizacji też się nie odzywa http://swkatowice.mojeforum.net/
Jacxk
@Jacxk
11 Stycznia, 2010 - 22:00
Sugerujesz, że Kornelowi jest bliżej lewicy niż prawicy?
Ale według tego podziału, to bracia Kaczyńscy są również lewicowi w swoich poglądach prawda?
W Polsce prawica, to wszyscy politycy, pisarze i dziennikarze, którzy są przeciwko "mitowi założycielskiemu IIIRP", a centrum i lewica to po prostu gangrena IIIRP. Prawdziwej prawicy w Polsce nie ma i długo nie będzie, jeśli kiedykolwiek.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: @Jacxk
11 Stycznia, 2010 - 22:39
A co cechuje zwolenników III RP?
Stosunek do lustracji - (tylko nie chodzi mi o ten deklarowany)
Stosunek do polityki zagranicznej - zwłaszcza stosunek do Rosji. Na Frondzie Morawiecki już się wypowiedział na sprawy dotyczące aborcji i in vitro - nie zajął stanowiska.
Atak na opozycję do III RP miał miejsce przecież, właśnie na tym portalu w pierwszym powitalnym tekście Morawieckiego.
A o resztę zapytajcie go sami i na tej podstawie oceńcie kandydata. Dodam tylko, że większość ludzi z SW jest przeciwna kandydowaniu K. Morawieckiego.
Pozdrawiam!
Jacxk
@Jacxk
11 Stycznia, 2010 - 23:17
Jestem świadomy tego, że Kornel startuje jako kandydat niezależny. Czytam forum SW i czytałem wypowiedzi na ten temat. Sam Kornel ma okazję skonfrontować się z krytykami i sympatykami.
Pozdrawiam.
p.s.
Idea Solidarności Walczącej trwa tak długo, jak trwa pamięć tych, którzy wierzyli w Solidarność Walczącą.
Wszak idee SW odwołują się do Polski Walczącej i II RP.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
"większość ludzi z SW jest przeciwna"
11 Stycznia, 2010 - 23:22
A jak to policzyles?
Kaska
Kaska
Danz
12 Stycznia, 2010 - 11:04
Nader przytomne podsumowanie tej tzw. "polskiej prawicy".
Kaska
Kaska
POTRZEBUJEMY DEMOKRATYCZNYCH STANDARDÓW PIERWSZEJ SOLIDARNOŚCI
12 Stycznia, 2010 - 00:06
Myślę że istnieją sprawy ważniejsze niż lustracja i próbuję zwrócić na nie uwagę powtarzając swój wcześniejszy wpis.
POTRZEBUJEMY DEMOKRATYCZNYCH STANDARDÓW PIERWSZEJ SOLIDARNOŚCI
Grzegorz Osowski, 10 styczeń, 2010 - 10:43
Szanowny Panie Kornelu napisał Pan między innymi
,,Należy odbudować zaufanie ludzi do własnego państwa i jego struktur, a przede wszystkim do urzędu prezydenta, rządu i parlamentu, sądów i administracji, zamieniającej się w groźną biurokrację. Należy wyzwolić potężną energię społeczną, która drzemie w narodzie. Potrzebny jest nam szacunek dla tradycji, ale też nadzieja i marzenia, które wyrwą nas z rezygnacji i apatii, poderwą do czynu.''
oraz ,, Naszym kapitałem jest bezinteresowne działanie na rzecz wolnej i solidarnej Polski.
W trakcie kampanii, razem ze wszystkimi, którzy ją wesprą, chcę uruchomić wielką energię społeczną, pokażemy wartość i skuteczność nowych ustrojowych rozwiązań. Razem możemy zainicjować procesy, które uczynią Polskę sprawiedliwą, nowoczesną i bogatszą. Możemy to razem zrobić. Będziemy propagować rozwiązania sprawdzone w świecie, takie jak własność pracownicza. Ale będziemy też przecierać nowe, społeczne i technologiczne szlaki, po których, w co głęboko wierzę, za nami pójdą inni.''
Jak rozumiem , w powyższych sformułowaniach odwołuje się Pan do ideałów pierwszej Solidarności.
Uważam że nie tylko trzeba odwołać się do tych ideałów , ale także trzeba nareszcie wyciągnąć wnioski z doświadczeń tamtego szczęsnego czasu.
Potrzebne nam są nowe , rewolucyjne w stosunku do stanu obecnego , ustrojowe rozwiązania !
Wierzę że Pan wskaże drogę od obecnej skorumpowanej oligarchii do prawdziwej demokracji!
Poniżej pozwalam sobie wkleić swoje przemyślenia odnoszące się do tego tematu.
POTRZEBUJEMY DEMOKRATYCZNYCH STANDARDÓW PIERWSZEJ SOLIDARNOŚCI
Myślę , że druga Solidarność , od samego początku , od momentu odbudowy , nie była nawet cieniem pierwszej SOLIDARNOŚCI.
Druga Solidarność była jej zaprzeczeniem , przez to że przy powoływaniu drugiej Solidarności zabrakło zwykłej solidarności , tej przez małe ,,s ''! !
Uważam , że państwo polskie funkcjonowałoby obecnie dziesięć razy lepiej , gdyby jego podstawą były demokratyczne procedury analogiczne do tych stosowanych w pierwszej Solidarności.
Wydaje mi się że te demokratyczne procedury były następujące (jeśli się mylę , proszę mnie poprawić) :
1) Wyboru dokonywano głosując na konkretne osoby a nie na listy kandydatów ( układane przez kogoś ) .
2) Kandydatem mógł zostać każdy chętny.
3) Delegatem (reprezentantem) zostawał ten który dostał najwięcej głosów.
4) Delegat w każdym czasie mógł być odwołany przez swoich wyborców.
Tylko ordynacja większościowa typu JOW jest zasadniczo zgodna z wyżej sformułowanymi zasadami!
Tym samym , zgodnie z powyższymi zasadami , delegat (reprezentant) był NIEZALEŻNY od ,,władzy’’( reżimu ) a jednocześnie był zupełnie zależny od tych którzy go wybrali.
Inaczej mówiąc ; był tylko i aż reprezentantem swoich wyborców.
Delegaci byli niezależni a dzięki temu związek był NIEZALEŻNY i SAMORZĄDNY czyli WOLNY!!!
Moim zdaniem , prawdziwą demokrację (rządy zgodne z wolą większości ) będziemy mieli w Polsce wówczas , gdy ordynacja wyborcza będzie zgodna z zasadami wyborów jakie obowiązywały w pierwszej Solidarności.
Poseł (delegat , reprezentant) musi być odpowiedzialny przed tymi którzy go wydelegowali , dlatego że tylko wówczas obywatele będą mogli sprawować suwerenną kontrolę nad zgromadzeniem reprezentantów czyli sejmem.
W systemie ordynacji proporcjonalnej (czyli partyjnej) nie można zdefiniować kogo (jaką grupę obywateli) z imienia i nazwiska , reprezentuje dany poseł , przez co nie ma go kto rozliczyć ani też nikt nie może go odwołać.
Tym samym zgromadzenie posłów wybranych w ordynacji proporcjonalnej nie stanowi suwerennej reprezentacji narodu.
Jestem bardzo przywiązany do ideałów i do dokonań pierwszej Solidarności.
Między innymi dlatego z determinacją staram się wspierać (na miarę swoich skromnych możliwości) ideę wprowadzenia w Polsce ordynacji większościowej JOW i instytucji referendum obywatelskiego.
Widzę, we wprowadzeniu tych demokratycznych instytucji , gwarancję uzyskania suwerenności ( wolności ) czyli niezależności i samorządności przez społeczeństwo państwa polskiego.
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
Boże, znowu JOW!
12 Stycznia, 2010 - 00:16
Skoro kandydat jest całkowicie zależny od wyborców, to lepiej chyba wynająć aktorów. Będą bardziej ozdobni i lżej strawni :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: Boże, znowu JOW!
12 Stycznia, 2010 - 00:19
Kondrat się nada! Swój chłop, nie?
a za 5-10 lat będą awatary :):):)
12 Stycznia, 2010 - 00:24
Wyborcy będą sobie siedzieć w domu i przez sieć sterować posłem jak w SIM-ach: "Za", "przeciw", "wysikaj się", "żartuj", "pogłaszcz", "weź łapówkę"... :):):):):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
należy Ci się poważna odpowiedź, Grzegorz!
12 Stycznia, 2010 - 00:52
Ja też z rozrzewnieniem wspominam pierwszą "S", ale to tak, jak się wspomina pierwszą miłość. Wszyscy byli oszołomieni łykiem wolności, panowała euforia, wiele było dobrej woli i bezinteresowności, a także... naiwności. Stan wojenny wszystko zmienił. Nie da się wrócić do straconego dziewictwa. Nie da się też uprawiać polityki, bez... uprawiania polityki. Pospolite ruszenie już nie poradzi. Owszem, najlepiej byłoby, gdyby politycy byli kryształowo uczciwi, bezinteresowni i kompetentni. Przynajmniej nasi. I żeby z tego powodu nie przegrywali, tylko załatwiali wszystkie czarne charaktery, jak na starych, dobrych westernach... Czego Tobie, i nam życzę.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
demokratyczne standardy , których ludzie tak bardzo pilnowali.
13 Stycznia, 2010 - 01:09
Dziękuję za poważną odpowiedź .
Panie Dixi napisał pan między innymi ,,Owszem, najlepiej byłoby, gdyby politycy byli kryształowo uczciwi, bezinteresowni i kompetentni.''
Zgadzam sie z panem że tak byłoby najlepiej , ale tak nie jest , nigdy nie było i nigdy nie będzie !
Uważam że z tego powodu politycy powinni być reprezentantami konkretnych społeczności i powinni być przez te społeczności stale rozliczani.
To bardzo pomogłoby im w przestrzeganiu zasad moralnych .
Myślę że fenomen pierwszej Solidarności , był wynikiem w równie wielkim stopniu euforii , bezinteresowności co i demokratycznych standardów , których ludzie tak bardzo pilnowali.
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
Grzegorz!
13 Stycznia, 2010 - 03:07
Proszę, bez "pan". Może być nawet "Dixiu!" :):):)
Nawet teraz wyborcy mogą odwołać swojego posła na sejm. Reprezentant nie może być jednak ubezwłasnowolniony. Wybory prezydenckie są jak najbardziej bezpośrednie. Głosujemy na osobę, nie na partię.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Grzegorz
12 Stycznia, 2010 - 09:16
Bardzo wazny temat i musi byc w programie kampanijnym poruszony!
Sadze,ze Kornel podziela twoje opinie. Wynika to z jego pierwszych wypowiedzi, teraz tylko wyrazic sie za pomoca k o n k r e t o w. Czyli jasnego poparcia dla zmiany ordynacji wyborczej, dla JOWow. Tutaj mozecie mu pomoc, ale w zadnym wypadku nie moze sie to stac upierdliwa m a n t r a tej kampanii.
Rozumiesz - balansik tematow i wyzwan:)
Kaska
Kaska
Kaska
13 Stycznia, 2010 - 23:43
Pani Kasia ( @Pyzol ) napisała :
,,Bardzo wazny temat i musi byc w programie kampanijnym poruszony!
Sadze,ze Kornel podziela twoje opinie. Wynika to z jego pierwszych wypowiedzi, teraz tylko wyrazic sie za pomoca k o n k r e t o w. Czyli jasnego poparcia dla zmiany ordynacji wyborczej, dla JOWow. Tutaj mozecie mu pomoc, ale w zadnym wypadku nie moze sie to stac upierdliwa m a n t r a tej kampanii.
Rozumiesz - balansik tematow i wyzwan:)’’
Pani Kasiu ,bardzo dziękuję za dobre słowo i nadzieję na to że pan Kornel zmienił swoje zdanie na temat ordynacji JOW.
Co do pani stwierdzenia ,, …. dla JOWow. Tutaj mozecie mu pomoc, ale w zadnym wypadku nie moze sie to stac upierdliwa m a n t r a tej kampanii.’’
to chciałbym zaznaczyć że nie mogę się z nim zgodzić.
Ja życzył bym sobie aby sprawa JOW była mantrą czyjejś kampanii prezydenckiej , najlepiej kampanii pana Kornela .
Społeczeństwo polskie nie jest zmęczone tym tematem gdyż konsekwentnie , od wielu lat , żaden środek masowego przekazu nie dopuszcza do dyskusji na ten temat .( gdyż nie miało żadnej okazji by się tym tematem znudzić )
Za to znaczna część byłych działaczy opozycji demokratycznej w tym SW i właściwie wszyscy politycy , są tym tematem permanentnie zmęczeni i zanudzeni . Jak pani myśli , dlaczego?
Ja myślę że najbardziej męczą tematy niewygodne.
Może kiedyś napiszę nieco więcej na ten temat.JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
Grzegorz
14 Stycznia, 2010 - 06:56
Krotko, bom znowu prosto z pracy. Mieszkam w Kanadzie. Tutaj coraz wyrazniej mowi sie o zmianie ordynacji wyborczej, a jaka jest, to powinienes wiedziec.
Ja rozumiem zastrzezenia do JOWow, choc nie wszystkie podzielam.
Kaska
PS. Prosze mi nie paniowac - demokratka jestem!:)
Kaska
Ach te JOW-y
13 Stycznia, 2010 - 10:03
Obecna konstytucja wyklucza JOW-y! Aby JOW-y zaczęły obowiązywać konieczna jest zmiana jednego punktu w obowiązującej konstytucji. Aby tę zmianę przeprowadzić potrzebne jest 3/4 większości w Sejmie. Tyle samo jest potrzebne aby skasować to coś co teraz nazywa się konstytucją na Nową Konstytucję. Jakie są możliwości zmiany jednego punktu lub zmiany całej konstytucji w obecnym układzie w Sejmie? Takie same. Czyli żadne!
Wniosek? Przestańcie nas męczyć tematem zastępczym, kanalizującym! Uchwalmy Nową Konstytucję. Aby to zrobić potrzebna będzie wygrana zwolenników zmian w wyborach do Sejmu.
W mojej opinii najlepsza byłaby Prezydencka, likwidująca dwuwładzę w Polsce, a jednocześnie pozbawiająca władzy wykonawczej Sejm. Co tylko Sejmowi i nam wszystkim wyjdzie na zdrowie, bowiem tam gdzie nie ma realnej władzy, żadna szumowina się nie pcha.
Władza wykonawcza należy do Prezydenta. Jednego! A nie 500! Co daje możliwość wskazania palcem winnego! Proste. Polski nie stać na burdel na szczytach władzy!
___________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Kornel
12 Stycznia, 2010 - 10:10
"dlaczego wówczas nie próbowali publicznie krzyczeć na alarm, "
Alez krzyczeli! Krzyczeli tak jak mogli i gdzie mogli. Nie zapominaj, kto wowczas mial praktyczny monopol w mediach.
Nie tylko oni, ale tysiace ludzi krzyczalo. Niestety, miliony byly najwyrazniej przeciw, albo sprawa niezainteresowane na tyle, aby wymusic na rzadzacych zrealizowanie lustracji. Dekomunizacja, zreszta, byla moim zdaniem wazniejsza. Lustracja sama by sie w toku dekomunizacji z r o b i l a.
NIE WOLNO ci wypowiadac sie w sposob degradujacy tych, ktorzy przeciez sa po tej samej stronie!
Dekomunizacji poswiece osobny wpis, zastanawiam sie tylko jakby tu ja inaczje zdefiniowac.
Ma ktos jakis pomysl? Slowa sa wazne. "Dekomunizacja" traci myszka. Mnie chodzi o zalatwienie ludzi z mojego pokolenia ( rocznik 1955) dzis nadal w polityce aktywnych. Tych, ktorzy szli do PZPR nie ze strachu, nie dla - a chocby jak najbardziej chorej! - idei, ale z czystego wyrachowania, cynizmem, dla kariery - oni dzis sa glownym zrodlem toksycznych jadow, degenerujacych demokracje i wolny rynek w Polsce.
Kaska
Kaska
Szanowny Panie Kornelu
12 Stycznia, 2010 - 15:59
Uważam, że Pana zamiar ubiegania się o prezydenturę RP za niedobry pomysł. Jest Pan w wieku, gdy kończy się kariery polityczne. Dla Pana widzę rolę wychowawcy, mentora polityków młodego pokolenia. Pokolenia nieobarczonego bagażem resentymentów wynikających ze spędzenia długiego okresu życia w poprzednim systemie.
"Solidarność Walcząca" była ważnym nurtem działającym na rzecz obalenia realnego socjalizmu w Polsce i za to jej chwała. Była jednak organizacją regionalną działającą przede wszystkim we Wrocławiu. Po 1989 r. rozmyła się w III RP, nie potrafiła przekształcić się w partię skutecznie działającą na terenie. Dlaczego tak się stało ? Podejrzewam, że obaj mamy podobne opinie.
Czy sprawa lustracji da Panu przewagę w wyborach ? Nie, bo jest to 122 (?) podejście do tematu, który został przespany, przegadany, prze...ny. Większość aktorów wymarła lub przeszła na emeryturę. W tej chwili nawet udowodnienie b. Prezydentowi Kwaśniewskiemu, epizodu agenturalności, na nikim (mówię o masie wyborczej) nie robi wrażenia.
Ciekawi mnie Pana stosunek najwybitniejszego członka SW p. Grzegorz Schetyna, którego nie wszyscy uważają za Białego Rycerza. Krótko: cudowne dziecko, czy wtopa-Golem ?
pzdr
Milton
a tu sie z Tobą nie zgodzę, Milton!
12 Stycznia, 2010 - 20:46
Argument wieku jest chybiony. Prezydentura nie jest dla gówniarzy. To jednak ciężar odpowiedzialności za Rzeczypospolita.
Niemniej chciałbym zauważyć, że Kornel ma nas w dupie. Nie tak zdobywa się wyborców :(:(:(
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
dixi
12 Stycznia, 2010 - 20:50
a co ty taki w goracej wodzie kapany :)
poczekaj, wiek ma swoje prawa
jestem pewna, ze Kornel sie odezwie i bedzie ci lyso
dobra kobieta
to jego problem, czy się odezwie!
12 Stycznia, 2010 - 21:23
Szybko, czy wcale. Skromny ja nie jestem kandydatem na prezydenta, tylko wyborcą.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Diksiu
12 Stycznia, 2010 - 21:01
Siedze w necie od przeszlo 10 lat i jestem z nim i dyskusjami niezle obcykana, a przeciez zobacz ile wysilku i obaw kosztuje mnie ew. prowadzenie wlasnego blogu.
Teraz wyobraz sobie, jaki to stress dla Kornela. Dajmy mu czas na jakie takie oswojenie sie z piekielkiem netosfery, a i nie spodziewajmy sie, ze bedzie szczegolowo odpowiadal kazdemu . Tylko Krzysio Leski ma czas i apetyt na takie zabawy.
Powtorze: nie oczekujmy od kandydatow czegos, czego nie wymagamy sami od siebie. Zakladam, ze im aktywniej bedzie tu Kornel odpowiadal, tym wiecej bedzie padac glupich pytan ( od trolli i prowokatorow, jak rowniez od leniwcow, ktorym sie nie chce poszukac samym odpowiedzi, np. stosunek Kornela do lustracji mozna bylo sobie znalezc samemu).
Kaska
Pyzolku!
12 Stycznia, 2010 - 21:29
Na tym właśnie polega różnica. Komentowanie to jedno, pisanie bloga to drugie, a bycie prezydentem to trzecie i najtrudniejsze.
Nie atakuję Kornela. Czekam, aż stanie na wysokości zadania. Wymagam od niego więcej niż od siebie, bo ja nie chcę być prezydentem.
W razie czego zagłosuję na Ciebie, bo jesteś bardziej aktywna:):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Diksiu
12 Stycznia, 2010 - 21:54
Ja tez nie chce byc prezydentem! Tfu! Tfu!:)
Kaska
Bendem perzydentem...
12 Stycznia, 2010 - 22:27
Wygląda na to, że KM zrobił sobie z Niepoprawnych poletko doświadczalne. Dixi ma rację - "kto sieje wiatr, ten zbiera burzę". Z wyborcami trzeba rozmawiać. Chyba, że tylko chce się wysondować co w niepoprawnej trawie piszczy... A argument o durnych pytaniach można między bajki włożyć. Kandydat na prezydenta nie może wybierać, na które pytania odpowiadać a na które nie!
moim skromnym zdaniem zaliczanie przekonanych...
12 Stycznia, 2010 - 22:45
... nie wystarczy. Szczególnie, jeśli się startuje od zera. Szkoda, że nie próbujesz przekonać życzliwych, ale nieprzekonanych, Kornel!
Na tym zakończę, bo nie jestem zwolennikiem onanizmu.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
permanentnie zmęczeni i zanudzeni tematem JOW
13 Stycznia, 2010 - 00:41
Pani Kasia ( @Pyzol ) napisała :
,,Bardzo wazny temat i musi byc w programie kampanijnym poruszony!
Sadze,ze Kornel podziela twoje opinie. Wynika to z jego pierwszych wypowiedzi, teraz tylko wyrazic sie za pomoca k o n k r e t o w. Czyli jasnego poparcia dla zmiany ordynacji wyborczej, dla JOWow. Tutaj mozecie mu pomoc, ale w zadnym wypadku nie moze sie to stac upierdliwa m a n t r a tej kampanii.
Rozumiesz - balansik tematow i wyzwan:)’’
Pani Kasiu ,bardzo dziękuję za dobre słowo i nadzieję na to że pan Kornel zmienił swoje zdanie na temat ordynacji JOW.
Co do pani stwierdzenia ,, …. dla JOWow. Tutaj mozecie mu pomoc, ale w zadnym wypadku nie moze sie to stac upierdliwa m a n t r a tej kampanii.’’
to chciałbym zaznaczyć że nie mogę się z nim zgodzić.
Ja życzył bym sobie aby sprawa JOW była mantrą czyjejś kampanii prezydenckiej , najlepiej kampanii pana Kornela .
Społeczeństwo polskie nie jest zmęczone tym tematem gdyż konsekwentnie , od wielu lat , żaden środek masowego przekazu nie dopuszcza do dyskusji na ten temat .( gdyż nie miało żadnej okazji by się tym tematem znudzić )
Za to znaczna część byłych działaczy opozycji demokratycznej w tym SW i właściwie wszyscy politycy , są tym tematem permanentnie zmęczeni i zanudzeni . Jak pani myśli , dlaczego?
Ja myślę że najbardziej męczą tematy niewygodne.
Może kiedyś napiszę nieco więcej na ten temat.
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
JOW = wolność , rozwój , niepodległość
Grzegorz Osowski http://www.jow.pl
Pan Kornel Morawiecki na Prezydenta
13 Stycznia, 2010 - 05:08
Upłyneło sporo czasu od Pana pojawienia się na blogu... Co mamy myśleć? Cierpliwość ma jednak swoje granice. Nie znaczy to iż już Pana skreślam. Tylko tyle że jak się czegoś podejmujemy to powinniśmy raczej dowieść tego że nam zależy. A tak, to wygląda że jednak Panu nie bardzo zależy.
Nie pierwszy to raz mam okazję przekonać się że u nas, Polaków jakoś trudno idzie to dotrzymywanie słowa sobie samemu danego. Sam nie jestem bez winy dlatego o tym piszę. My chyba już w procesie wychowania w domu rodzinnym mamy okazję do przejmowania tych niezbyt sympatycznych zwyczajów. Wydaje mi się że to wynika zasadniczo z braku dobrze pojętego szacunku do samego siebie i nieumiejętności bycia lub bywania asertywnymi już we wczesnym dzieciństwie. Tak, wiem - nie piszę na temat, ale co można innego robić nudząc się oczekiwaniem. Chciałem nawet zadać jakieś pytania, ale poświęciłem sporo czasu na znajdywanie rozmaitych "świadectw" jakie dał Kornel w przeszłości. No i jakoś odeszła mi ochota na pytanie. Jałowe jest też spekulowanie czy i jakie ma Kornel szanse w rozgrywce o prezydenturę gdy nie znamy żadnych blizszych założeń planu zdobycia fotela w Pałacu.
Pożyteczne wydaje się jedyne to że mamy kolejną, dobrą okazję do promowania JOW-ów. I choć to może być nudne to jednak powtórzę iż JOW-y muszą być, bo są jedyną, choć niedoskonałą ale jednak alternatywą dla istniejącego, znanego nam aż nadto dobrze systemu. Choć wiadomo że nawet w przypadku JOW zawsze można wiele popsuć i nabroić to jednak ta najprostsza i najbardziej bezpośrednia demokracja ma niezaprzeczalnie więcej zalet niż obecny koślawy sytem wyborów.
Sercem jestem z Panem Kornelem. Ale czy to wystarczy gdy tak milczy?
Pozdrawiam
I co z tego wszystkiego?
13 Stycznia, 2010 - 08:53
Ukłon
Dziwię się i dziwię i nie mogę nadziwić.
I nie wiem czy to tylko głupota czy gra polityczna.
Co jest przyczyną, że bezmyślnie podniecają się wszyscy tym, kto był na liście (listach). Nie spotyka się jednak analiz postępowania konkretnych współpracowników.
Przecież wielu z nich to ludzie uczciwi, którzy w tym galimatiasie postępowali uczciwie i zgodnie z własnym sumieniem.
Np. wiem, że Maliński i Wojtyła starali się pomóc mojej Matce. I dzięki im za to, że lawirując w ówczesnej rzeczywistości, swym udziałem w UB starali się pomagać ludziom.
Może Ktoś zająłby się omówieniem i takich ról "współpracowników", i tą drogą postarał się - nieugięcie potępiając tych, którzy czynili źle - zrehabilitować tych Wallenrodów, którzy czynili dobrze.
Pozdrawiam Paweł Tomczak
Pozdrawiam
Paweł Tomczak