Zwolniono Cezarego Gmyza. Bojkotujemy Rzepę!
Cezary Gmyz zwolniony z "Rzeczpospolitej"
zisiaj podjęto najbardziej skandaliczną w historii prasy III RP decyzję. Zwolniono dyscyplinarnie z „Rzeczpospolitej” jednego z najzdolniejszych polskich dziennikarzy śledczych Cezarego Gmyza. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza oraz wydawca "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze".
- Miałem wrażenie, że decyzja została podjęta jeszcze przed posiedzeniem Rady Nadzorczej, dlatego jeszcze w zeszłym tygodniu złożyłem rezygnację. Nie została ona jednak przyjęta, ale dzisiaj zwolniono mnie dyscyplinarnie. Rozmawiając z Radą Nadzorczą wydawnictwa wiedziałam, ze decyzja została podjęta znacznie wcześniej - powiedział nam Cezary Gmyz.
Oburzenia zwolnieniem Cezarego Gmyza nie kryje Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”
- Wyrzucenie dziennikarza, który podał informację opartą na materiałach prokuratury i potwierdził ją w wielu źródłach, jest jednym z największych skandali ostatnich lat. Można to przyrównać tylko do rewizji u naszych dziennikarzy i wypuszczanie prokuratury na „Gazetę Polską” – mówi Tomasz Sakiewicz. - Gmyz dał się poznać jako wyjątkowo rzetelny dziennikarz, a zapłacił za politykę swojego wydawnictwa. Kładzie się to cieniem na państwo, które ma tak ogromny wpływ, że wydawcy muszą się liczyć z rządem i jego interesami.
Teresa Bochwic, członkini zarządu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, dostrzega coś bardzo niepokojącego w zwolnieniu Cezarego Gmyza.
- To coś niesamowitego. Bardzo współczuję Cezaremu Gmyzowi i uważam, że – w granicach dostępnych dla nas informacji, dokonał dziennikarskiej staranności. Poza tym tekst ukazał się za przyzwoleniem redaktora naczelnego, który nawet spotkał się z prokuratorem generalnym. W tej sytuacji decyzja o zwolnieniu Gmyza jest niezrozumiała. Można to odebrać jako sygnał dla dziennikarzy publikujących informacje niewygodne dla władzy - mówi Niezaleznej.pl Teresa Bochwic.
http://niezalezna.pl/34500-cezary-gmyz-zwolniony-z-rzeczpospolitej?fb_action_ids=4498066741417&fb_action_types=og.recommends&fb_source=aggregation&fb_aggregation_id=288381481237582
------------------------------------------------------
Cezarego Gmyza zwolniono z "Rzeczypospolitej", by pogłębić wrażenie, że w sprawie trotylu na wraku nie ma nic, ale to nic na rzeczy
Cezary Gmyz został zwolniony z "Rzeczypospolitej".
Przypomina się 31 stycznia 2005 roku, gdy również po agresywnej nagonce zwolniono z "Rzepy" Bronisława Wildsteina, który opublikował indeks osobowy katalogu IPN.
Teraz również mieliśmy nagonkę. Uruchomiono prokuraturę, która w sposób wyjątkowo jawny zaangażowała się po stronie rządu. Tak zbudowała swój komunikat, by stworzyć wrażenie, że publikacja Gmyza "Trotyl na wraku tupolewa" była całkowicie fałszywa. A przecież biegli coś wykryli. Pytanie, czy wykryli "cząstki wysokoenergetyczne", a więc potencjalne środki wybuchowe, czy konkretnie trotyl i nitroglicerynę. Zapowiedź opublikowania ostatecznej opinii w tej sprawie za pół roku oraz pozostawienie próbek w Moskwie dają podstawy, by uznać działania prokuratury za próbę zamiecenia wyników z badań terenowych, o których pisał Gmyz, pod dywan.
Niewykluczone, że lada dzień uzyskamy potwierdzenie twierdzeń Cezarego Gmyza. Bo zostały one "obalone" jedynie komunikatem prokuratury - tak jawnie politycznie motywowanym, że przez to niewiarygodnym w całej rozciągłości.
Najważniejsze: Cezary Gmyz musiał zostać zwolniony nie ze względu na swoje realne bądź wydumane przewiny. Musiał zostać zwolniony, by pogłębić wrażenie, że w sprawie trotylu na wraku nie ma nic na rzeczy. To jest cel: wbicie do milionów umysłów przekonania, że publikacja "Rzeczpospolitej" była całkowicie, ale to całkowicie chybiona. Temu właśnie służyło pochopne i przede wszystkim arcynielojalne wycofanie się z publikacji (później skorygowane). Temu służy tak szybkie zwolnienie dziennikarza.
Chodzi o zrównanie trotylu z "helem".
Wyrzucenie Gmyza temu właśnie służy. Co nie znaczy, że nie służy jednocześnie przykładowemu ukarania odważnego dziennikarza i ostatecznemu spacyfikowaniu dziennika.
Pamiętajmy jednak: Wildsteina wyrzucono z "Rzeczpospolitej" tuż przed zwycięstwem obozu zmiany. To miało być domknięcie systemu, ale skończyło się na szerokim jak nigdy otwarciu. I nie bez podstaw jest wiara, że tym razem też będzie podobnie. Że to łabędzi śpiew świata manipulacji, cenzury i fikcji.
Cezary Gmyz to najlepszy dziś polski dziennikarz śledczy. Teraz także symbol walki o prawo do szukania prawdy.
http://wpolityce.pl/artykuly/39976-cezarego-gmyza-zwolniono-z-rzeczypospolitej-by-poglebic-wrazenie-ze-w-sprawie-trotylu-na-wraku-nie-ma-nic-ale-to-nic-na-rzeczy
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 483 odsłony
Komentarze
Idzie chyba coś lepszego
5 Listopada, 2012 - 21:13
Ale musimy zachować zimną krew. Szczególnie 11.11.
Dla poprawy humoru: http://niepoprawni.pl/content/operacja-specjalna-dymitr-samozwaniec
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: Zwolniono Cezarego Gmyza. Bojkotujemy Rzepę!
6 Listopada, 2012 - 20:00
kK (77.236.25.***) dzisiaj, 12:58
PROTEST W SPRAWIE ZWOLNIENIA CEZAREGO GMYZA!!!
Jutro (środa) o godz. 15.30 przed siedzibą redakcji Rzeczpospolitej przy ul. Prostej 51 w Warszawie.
NIE POZWÓLMY NA DALSZE NISZCZENIE WOLNOŚCI SŁOWA W POLSCE!
*******************************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków