A na imię miała właśnie Beata...
Po pierwsze krótkie spojrzenie na stan faktyczny. Ustawa o CBA została przyjęta miażdżącą większością głosów (GŁOSOWANIE Nr 37 - POSIEDZENIE 17. Dnia 12-05-2006 Godz. 10:27 ). Przeciw był jeden poseł Gałażewski Andrzej z PO. Z SLD prawie wszyscy posłowie obecni na głosowaniu byli przeciw (3 jedynie się wstrzymało). Wynik głosowania był imponujący: poparło ją 84.89% obecnych na głosowaniu posłów. Ustawa o CBA mówi wprost o „niejawnym nabyciu i sprzedaży” czyli podstawionych akcjach mających na celu „wystawienie obywatela na próbę”. Wystarczy sięgnąć do poselskiego projektu ustawy o czynnościach operacyjno-śledczych z roku 2007 aby przekonać jacy posłowie wtedy go zgłosili i jakie treści ten projekt zawiera w kwestii kontrolowanej prowokacji. Lektura tego dokumentu zestawiona z tym co mówią dziś jego sygnatariusze zmusza do refleksji. Bo nie tylko, że państwo w tym projekcie mogło wystawiać obywatela na próbę ale miało również zakładać na niego pułapki i zasadzki. Tak, takie są definicje w tym projekcie! Refleksja jaka się nasuwa w świetle tego co dziś mówią ci sami ludzie to, że „kłamali w dzień i kłamali w nocy”. Hipokryzja to najłagodniejsze określenie jakiego można tu użyć. Jeżeli więc ustawy zawierają pozwolenia do kontrolowanej prowokacji wystawiającej obywatela na próbę uczciwości to czy sędzia Paweł Rysiński może wydawać wyrok wbrew woli Ustawodawcy? Warto wsłuchiwać się w głosy poparcia jego decyzji i zestawiać z dokumentami zawartymi w archiwach Sejmu. Bardo pożyteczna lektura. Mam wrażenie, że Beata S. wcale nie została wyrzucona z partii, do której należała. A, i jeszcze jedno. Jednym z sygnatariuszy wspomnianego dokumentu jest właśnie… Beata S.
Jakie wnioski płyną z ze sprawy niemoralnie prowadzącej się posłanki Beaty S.?
Wniosek pierwszy. Cały żmudny proces zbierania dowodów, podsłuchów, korespondencji, grzebania w śmietnikach jest niczym w porównaniu do pojawienia się życiu osoby sprawującej publiczną funkcję agenta o wyglądzie gostka, który przyjechał na wiejską zabawę z mitycznej krainy przepychu i bogactwa. Ma złoty sygnet na małym palcu i jeździ szybką furą i nie liczy się z kasą (kupuje kwiaty i zaprasza do restauracji chińskiej na kaczkę po pekińsku). Jest dla wielu Beat pędzących nieciekawe życie na odcinku parlamentarnym alb urzędniczy tym wymarzonym chłopcem z Albatrosa. I teraz łyk statystyki. Jeżeli agent ten odnosi sukcesy taką metodą na małej próbce losowej to znaczy, że można postawić hipotezę, że tak się ma rzecz do znacznej części naszej klasy politycznej. I teraz proste pytanie, jeżeli rzecz dotyczy załatwiana jakiegoś prostego pozwolenia budowlanego za kwotę stu kawałków i odbywa się to prawie za pstryknięciem dwóch palców to jak się rzeczy mają gdy w grę wchodzą interesy państwa a oferty zagraniczne mogą sięgać kwot powyższej sześciu zer. A łyżka na to: niemożliwe?
Wniosek drugi. Tertium non datur. Nie ma trzeciej możliwości. Jeżeli jedna instancja sądu wydaje skazujący wyrok, a druga wydaje wyrok uniewinniający to któraś z instancji wydaje błędny wyrok. W zależności od tego, która instancja jest wyższa to sądzony albo wychodzi na wolność albo jest skazany na podstawie tego samego materiału dowodowego. Jest to sytuacja kuriozalna. To prawie rodem jak z „Samych swoich”. Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Właśnie. Po stronie samych swoich.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2972 odsłony
Komentarze
Marek.Powichrowski
28 Kwietnia, 2013 - 19:06
Bardzo dobry tekst.
Mam zastrzeżenia jedynie do ostatniego akapitu. Strony odwołują się do Sądu wyższej instancji właśnie po to, aby zmienić wyrok instancji niższej. A zmienić może oznaczać zarówno obniżenie lub podwyższenie zasądzonej kary więzienia, jak również zmianę wyroku z winny na niewinny lub odwrotnie.
Też na podstawie tego samego materiału dowodowego.
Między innymi po to są przecież Sądy wyższych instancji.
@Traube: Zgoda. Podwyższyć
28 Kwietnia, 2013 - 19:34
@Traube:
Zgoda. Podwyższyć lub obniżyć KARĘ. Ale nie dokonać kwalifikacji zaprzeczenia z winny na niewinny.
Marek Powichrowski
Marek.Powichrowski
28 Kwietnia, 2013 - 20:00
Nie chcę rozwijać tego wątku, ale Sąd wyższej instancji może zmienić, po zaskarżeniu przez prokuraturę, wyrok uniewinniający zasądzony przez sąd niższej instancji, na jakąś karę. Może też uniewinnić skazanego przez sąd niższej instancji.
Wpisałem w google "sąd zmienił wyrok". Proszę uprzejmie kilka pierwszych z brzegu wyników. Zaznaczam, że nie znam tych spraw, dowiedziałem się o nich przed chwilą. Chodzi mi tylko i wyłącznie o pokazanie, że uniewinnienie samo w sobie nie jest jakimś precedensem.
To z Francji:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Sad-zmienil-wyrok-ws-katastrofy-Concordea-pod-Paryzem,wid,15138159,wiadomosc.html?ticaid=1107e3
To z Polski:
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121107/REG00/121109767
http://www.hfhrpol.waw.pl/obserwatorium/index.php?option=com_content&view=article&id=3824:bloger-z-mosiny-uniewinniony&catid=40:zkraju&Itemid=34
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019385,title,Smierc-8-letniej-dziewczynki-na-boisku-Sad-uchylil-wyrok-uniewinniajacy-urzednika,wid,15200417,wiadomosc.html
@Traube: OK, ale dwa procesy
28 Kwietnia, 2013 - 20:41
@Traube:
OK, ale dwa procesy miały charakter poszlakowy i tu zgoda. W tych kwestiach trudno o dobry wyrok. Tu raczej obowiązuje zasada działania na korzyść oskarżonego.
Marek Powichrowski
Marek.Powichrowski
28 Kwietnia, 2013 - 20:50
Myślę, że najważniejszą częścią Twojego wpisu jest ta, w której przypominasz głosowanie sejmowe i prace nad ustawą, tudzież zapisy ustawowe.
Nie zwróciłem uwagi, czy ktoś już o tym aspekcie tej pisał.
Pozdrawiam,
Marek.Powichrowski
28 Kwietnia, 2013 - 20:26
Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że sądinstancji wyższej może całkowicie zmienić wyrok sądu instancji niższej, np. z winny na niewinny. Przy czym z reguły sąd instancji wyższej tak zmieniając wyroki swojego niższego odpowiednika, powołuje się zazwyczaj na nowy materiał dowodowy (nie jest to jednak regułą).
Inną sprawą jest jednak oczywistość materiału dowodowego w przypadku posłanki Beatki. Wszyscy widzieli jak brała łapówkę! I co? Teraz jest niewinna! To jest jakieś kuriozum i kpiny z państwa polskiego i polskiego prawa.
Ma rację Kamiński żądając od prokuratorów odwołania się do Sądu Najwyższego. Ta sprawa musi zakończyć się skazaniem łapowniczki...
Jest jeszcze jedna rzecz wcałej tej sprawie. Co wie o "dyktaturze matołów", co wie o przekrętach PO, że PO ją tak broni narażając się na ostrą krytykę? To chyba jest zasadnicze pytanie... bo przecież nie chodzi tu na pewno o jakieś 100 tys. zł a grube miliony: afera stoczniowa, hazardowa, misiakowa, sobiesiakowa... Jeżeli Pani Beatka jest przyjaciółką E. Kopacz to być może wiemy dlaczego została uniewinniona...
Ale to tylko takie moje dywagacje wieczorne... :)
Pozdrawiam z 10-tką
krzysztofjaw
krzysztofjaw
O czym dyskutujemy????
28 Kwietnia, 2013 - 20:22
Mam dosc ! Mam dosc ludzi dyskutujacych o sprawach nie podlegajacych dyskusji.Mam dosc "swietych" Blid czy Sawickich. Mam dosc nazywania czlonkow partii czy politycznego ugrupowania ELITA. Mam dosc tych, ktorzy mowia o uswiadamianiu seksualnym czterolatkow.
. Mam dosc TYCH, ktorym czesto nie podoba sie taki stan,ale przez BIERNOSC sie na to godza.
Dla mnie nie podlega dyskusji, ze dawni czlonkowie PZPR, czyli partii ewidentnie dzialajacej na niekorzysc mojej Ojczyzny - po 89r. nie powinni miec prawa do pelnienia funkcji publicznych.
Jestem w 100 % pewna. ze ZADNA na swiecie niewinna kobieta nie popelnia samobojstwa (skad ma i dlaczego ma w domu bron?), z powodu, ze przyszla do niej jakakolwiek policja.
Nie zaakceptuje nigdy, ze kobieta poslugujaca sie jezykiem mentow spolecznych,wulgarna jak menel spod budki z piwem, pazerna na pieniadze, dokonujaca przestepstwa korupcji, lapowkarstwa, jest nazywana CZLONKIEM ELIT politycznych i jest uznawana za niewinna. O czym my mowimy? Jakie ELITY ???. Zlodziejskie powiazania ludzi bedacych przy zlobie (Chlebowski, Drzewieccy itd.), ludzi dla ktorych jedynie pieniadz jest wazny i zwiazany z tym STOLEK.ludzi ocenianych i uniewinnianych przez sedziow pochodzacych w linii prostej od zdrajcow Naszej Ojczyzny- sedziow uzywajacyh slow takich jak odpowiedzialnosc moralna, samych z moralnoscia od pieluszek nie majacych nic wspolnego. Mam Was wszystkich DOSC. Mam dosc macenia Polakom w glowach.Mam dosc zbolszewizowania moich rodakow. Mam rowniez dosc takich ludzi jak Kurski czy Ziobro, ktorzy weszli do polityki dzieki przynaleznosci do konkretnej parti, a teraz opluwaja ja, plujac tym samym na tych, ktorzy im zawierzyli.A trzymajacych sie ewidentnie unijnego korytka. Mam dosc takich ludzi jak Napieralski, "po linii i na bazie" potrafiacy jedynie w celu indoktrynacji odwracac przyslowiowego kota ogonem.
Ale moje MAM DOSC nie oznacza rezygnacji.Przeciwnie !
hope
28 Kwietnia, 2013 - 20:35
Możesz mi przybliżyć dlaczego swój płomienny tekst zamieściłaś pod wpisem Marka Powichrowskiego?
Czy w tym tekście albo w dyskusji pod nim ktoś coś pisał o Blidzie, o elicie politycznej?
A może ktoś z dyskutujących bronił tutaj Beaty Sawickiej?
Traube
28 Kwietnia, 2013 - 21:08
Czasami czytaj z uwagą a wiele zrozumiesz. Jedno zdanie we wpisie hope wiele wyjaśnia, ale musisz się chłopie skupić .
TYBERIUSZ
hope
28 Kwietnia, 2013 - 20:38
Kiedyś napisałem tekst: Dosyć! Już dosyć... tych prymitywnych rządów SKR!
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/05/dosyc-juz-dosyc-tych-prymitywnych.html
Polecam bo ja już od trzech lat mam dosyć i powoli mam już dosyć tego, że mam dosyć. Czas na zmiany i to szybki, uliczne. Trzeba obalić dyktaturę matołów!
krzysztofjaw
krzysztofjaw
dosc miec dosyc
28 Kwietnia, 2013 - 21:39
Pelna zgoda. Czas mija nieublaganie i z mlodych gniewnych zostana starzy wkur..eni.(przepraszam).
A to zbyt malo! Nie przelewajmy z pustego w prozne.Juz WIOSNA !!!
Hope
28 Kwietnia, 2013 - 21:44
Tak samo czuje,jak ty.
Czerwoni mordercy w generalskich mundurach nie winni,aferzyści z hazardowej nie winni,łapówkarze wszelakiej maści nie winni.
Ale za to winni,ci co z tymi patologiami walczą.
pozdrawiam