Generałowie musieli zginąć

Obrazek użytkownika balsam
Idee

W środowej Gazecie Polskiej, jest ciekawy artykuł, który być może jest początkiem debaty, dochodzenia, kto zaplanował i kto uczestniczył w realizacji zamachu? Jest tam podjęty znany już wątek 3 salonki. Kto i kiedy zadecydował, że 3 salonka, zostanie przebudowana z 8 miejsc dla VIP-ów, na 18 ekonomicznych? Te 18 miejsc, jest niezgodne danymi i konstrukcją Tupolewa, więc decyzję tej wagi, nie mógł podjąć szef techniczny 36 Pułku??? Prokuratura, oczywiście nie ujawni, prawdziwego zleceniodawcy, bo jak twierdzi, naraża to dobro śledztwa, a ja myślę, że nie ujawni, bo nie może? 3 salonka, to miejsce, zaraz przy łączeniu skrzydeł samolotu z jego kadłubem,, to miejsce według prof. Szuladzińskiego, było miejscem drugiej eksplozji, która doprowadziła, do rozerwania Tupolewa jeszcze w powietrzu i to właśnie w 3 salonce pasażerowie, odnieśli najstraszniejsze obrażenia? 3 salonkę, przebudowano 6 kwietnia 2010r, to znaczy, że wtedy planiści, podjęli ostateczną decyzję, że generałowie polecą Tupolewem. Ale ktoś, musiał wiedzieć wcześniej, bo taką przebudowę trzeba przygotować, trzeba mieć przecież jakiś plan, sprzęt i odpowiednią ilość krzesełek, którą przecież trzeba chyba skądś sprowadzić, bo w Polsce ich nie produkują, i ktoś to musi wykonać a my do dziś nie wiemy, jaka fima tą przebudowę wykonała, nazwiska, kto 9 kwietnia naprawiał elektronikę Tupolewa, nazwiska??? Na taką przebudowę, jest potrzebny czas, do tego dokładnie 3 zestawy po sześć krzesełek, to dość skomplikowane jak dla mnie, trzeba to było zamówić, ktoś to musiał przewieść? To, są rzyczy, które jak mniemam, bardzo łatwe do ustalenia. Następna rzecz, to sprawa przydziału samolotów do lotu head, kto podjął decyzję o odstąpieniu od procedur, w czasie przygotowywania i wykonywania takiego lotu, bo procedury, są bezwzględne, że musi być samolot rezerwowy(dodatkowy)dla takiego lotu, ze względów bezpieczeństwa prezydenta, jadnak ktoś, pozwolił sobie to zlekceważyć, pytanie, na czyje polecenie? Pojawia się w tym artykule, również wątek, podnoszony już w wielu notkach blogerskich i nie tylko, chodzi tu o pana Jacka Sasina i jego rolę w przygotowywaniu tej wizyty, bo okazuje się, że to właśnie on, podpisał kluczową decyzję o tym, że generałowie polecą z razem w delegacji z prezydentem Tupolewem nr. boczny 101. Sasin ostatni raz w pracy był 7 kwietnia, decyzja ta, przez niego podpisana, została dostarczona faksem 9 kwietnia o godzinie 17.00 do Dowództwa Sił Powietrznych a więc w czasie, kiedy już prawie niemożliwym, była reakcja, gdyż pana Sasina już nie było w kraju, jechał sobie spokojnie do Katynia samochodem.Dlaczego nie dostarczono jej w dniu podpisania? W wywiadzie, odpowiedział na pytanie, stwierdził, według mnie bardzo pokrętnie, że nie pamięta, ale że być może przed wyjazdem, taką decyzję podpisał??? Nie pamięta tak ważnej ze względów bezpieczeństwa decyzji o locie generałów z prezydentem, a sam jechał ustawiać nagłośnienie w Katyniu??? Jak wiemy, pan Sasin do końca, był na liście pasażerów tego lotu??? Pytanie, czy i od kiedy, albo od kogo, pan Sasin wiedział, a może... on chyba nie powie? Uważam, że w tej sprawie, kiedy już siły patriotyczne, narodowe, przejmą władzę, powinno powstać, takie małe Guantanamo? Tam, powinno się zapraszać wszystkich, którzy cokolwiek mają wspólnego z tym wyjazdem, nawet woźnych, stróżów nocnych, dziennych,kucharzy, oddźwiernych itp. Wszystkich z kraju i z zgranicy, dobrowolnie, przymusowo, legalnie i nielegalnie? Bo, to jest sprawa naszego, polskiego honoru.

Brak głosów

Komentarze

Dwie uwagi:

1. Head nie heat.
2. Zmiana konfiguracji foteli w samolocie to zabieg rutynowy, który wykonuje techniczna obsługa naziemna w ciągu kilku godzin. Oczywiście pytanie o osobę zlecającą pozostaje aktualne.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#336975

Oczywiście, że dla kogoś kto wie jak się taką zmianę konfiguracji robi, to będzie bardzo prosta czynność, tym bardziej, jak ma odpowiednie do tego plany i oczywiście krzesełka? Czytałem, gdzieś kiedyś właśnie na ten temat, że z zapasem krzesełek, jest problem. Head już dobrze??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#336987

Head, OK ;-). Nie mam pojęcia, jak wyglądały "zapasy" 36 Pułku. Ale zawsze można wziąć z bliźniaczego samolotu. Oczywiście jeśli jest "pod ręką'. Natomiast nie było chyba kwestii planów. To rutyna.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#336991

Jeżeli, nie planuje się niestandatowej zmiany, przeciążenia samolotu, bo taka przebudowa, która akurat w tym miejscu, ma wielkie znaczenie dla konfiguracji przeciążeniowej, czy to może być rutyna? Po takiej zmianie, powiniej być oblot, by wyważyć samolot, czy był? Jeśli chodzi o zapasy? Tak, być może, że Tupolewem, ten zapas przywieziono już w grudniu 2009r. a to by oznaczało, że plan przebudowy, był znany już wtedy? Może dlatego zginął Michniewicz? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#336998

Wyważanie samolotu po zmianie konfiguracji nie jest aż tak skomplikowane, żeby wymagało oblotu ;-).

Gdyby tak było, samoloty pasażerskie nie mogłyby w ogóle latać.

Konfigurację miejsc w samolocie pasażerskim można zmienić w każdej chwili. Powtarzam, to rutyna.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#337020

[quote]Konfigurację miejsc w samolocie pasażerskim można zmienić w każdej chwili. Powtarzam, to rutyna.[/quote]

No nie wiem czy taka rutyna...

Żeby zamienić samochód ciężarowy na osobowy (przyjmijmy, że przed i po zabiegu to dokładnie ten sam samochód, a różni się jedynie obecnością małej kratki mocowanej "do niczego") trzeba dokonać kilka formalnych zabiegów, które kończy papier stwierdzający, że taki to, a taki specjalista, dokonał tego i tamtego. Pieczątki, opłaty, etc.

Tu mamy przebudowanie rządowego samolotu, które na pewno nie polegało tylko na poprzestawianiu foteli, a co najmniej na usunięciu/dodaniu ścianki działowej wraz z małym przedsionkiem (choćby dlatego mówi się o tym salonka, czyli wydzielone pomieszczenie).
 

Idę o zakład, że taka przeróbka, jakkolwiek prosta z technicznego punktu widzenia (fotele pewnie są mocowane na szynach jak w nowoczesnych minivanach), musiała pociągać za sobą całą biurokratyczną papierkologię. Cały tabun ważnych musiał walnąć swoją parafkę (z czegoś się później te premie biorą), a ten co to robił nie wszedł do samolotu jak stolarz do kuchni i nie zrobił nic na oko bez szczegółowych planów.
Na to zapewne nie pozwalają nasze przepisy i nie pozwoliliby Ruscy, którzy przecież zakazywali ingerencji w ten samolot i sami robili wszelakie ulepszenia i przebudowy.

Zatem na to wszystko - od podjęcia decyzji po kwit odbioru zakończonych prac powinien być gruby segregator papierów z pierdylionem pieczątek licznych majorów, pułkowników, inżynierów, doktorów i techników.
A nie ma.
I nikt nic nie wie na temat tajemniczej salonki nr 3. To jest zdumiewające.

Balsam słusznie zwraca uwagę na te fakty.

Dla mnie to też wygląda na jeden z najciekawszych wątków tej tragedii. To być może nawet jest kluczowy wątek, jeśli dodamy do tego inne z pozoru niewinne anomalie jakie działy się przed 10.04. Choćby te jaja z monitoringiem na lotnisku...

Zastrzeżenie: nie podzielam podejrzeń kierowanych pod adresem Sasina. Jak dotąd, nie znam żadnych dowodów czy przesłanek, które pozwalałyby podejrzewać go o cokolwiek niestosownego.

Choć oczywiście nie uważam aby to było niemożliwe.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#337147

Zmiana konfiguracji była w rządowych Tutkach dokonywana zapewne wielokrotnie, za każdym razem, gdy samoloty wykonywały misje stricte wojskowe (Afganistan) i humanitarne (Haiti).

Vote up!
0
Vote down!
0
#337153

Pewnie tak.
Ale myślisz, że to mogło się odbyć bez sterty papierów ?

To musiały być co najmniej takie rzeczy jak dyspozycja, bezpośrednie zlecenie/rozkaz przeróbki, określenie zakresu prac i odbiór.

Wnętrze samolotu prawdopodobnie jest zabudową modułową, technicznie rzecz pewnie nie tak skomplikowana jak wymiana silnika, jednak to nadal jest samolot, a nie gabinet Benedicta "Robert-latarnia!".

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#337221

Cytat:
Zastrzeżenie: nie podzielam podejrzeń kierowanych pod adresem Sasina. Jak dotąd, nie znam żadnych dowodów czy przesłanek, które pozwalałyby podejrzewać go o cokolwiek niestosownego.

W tym kontekście, chciałbym kilka słów. Chodzi o to, że dobrze umocowany "kret", to taki, o którym mówi się, że to niemożliwe? "TW"Bolek", Lech Wałęsa, teraz, niedawno, mimo, że wszyscy już wiedzą, w jednym z wywiadów powiedział, że samo pomyślenie o tym, że on był agentem jest przestępstwem? A Donald Tusk, mówi ironicznie z trybuny sejmowej: oskarżają mnie o zamordowanie delegacji? To, przecież niemożliwe mówią wszyscy, ale wszystkie poszlaki związane z dochodzeniem do prawdy, mataczenie, kłamstwa tych kilku kluczowych, bliskich współpracowników premiera, mogłyby na to wskazywać? Zaczynam bać się o Arabskiego, wysyłają go tak daleko? Przecież do Jacka Sasina, jest wiele pytań bez odpowiedzi? Na jakiej przesłance, można budować twierdzenie, że Sasin nie, o Sasin? Nie niemożliwe, i właśnie, choćby dlatego, że niemożliwe. Miał lecieć samolotem, szef szefów w kancelari, nie poleciał, dlaczego? Te opowiadania, tłumaczenia, to są psu na budę. O agencie wiemy dopiero, jak się go złapie a przede wszystkim, jak, chce się łapać agentów. Już czas, żeby PIS swojego kreta złapał? Małe Geantanamo, jest potrzebne w sprawie Smoleńska i tyle. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337183

Dlatego na koniec dodałem - Choć oczywiście nie uważam aby to było niemożliwe.

Póki co, poza pierdołami, które ciągnął z palca FYM, nie ma nic co wyglądałoby podejrzanie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#337232

Ja o FYM-e, nawet nie wspomniałem, oparłem się na wypowiedzi z artykułu, z którego jasno wynika, że ostateczną decyzję o podróży generałów w delegacji z prezydentem w jednym samolocie, podpisał właśnie Jacek Sasin. Tak, było wcześniejsze zaproszenie dla generała Błasika ale nie było decyzji, do czasu pisma podpisanego przez Sasina. Więcej, Jacek Sasin pokrętnie twierdzi, że tego nie pamięta, że być może, podpisał przed wyjazdem do Katynia. 7 kwietnia, był ostatni raz w kancelari, a kiedy podpisał? Tak jak pisałem wyżej, dlaczego opóźniono dostarczenie tej decyzji do ostatniego dnia przed wylotem około godziny 17.00, ano chyba nie przypadkiem, nie było jak się odwołać ani do kogo, skoro jutro wcześnie rano był wyjazd? Dlaczego uszkodzony był jeden z Jaków 40, co okazało się przed samym wylotem, czyżby obawiano się, że generałowie jednak zreflektują się, by się jednak podzielić? Do tego pan Jacek Sasin, był na liście pasażerów. Ja nie twiewrdzę, że jest czemukolwiek winny, ale jest wątek do dociekań i trzba odpowiedzieć na pytania. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337245

zmierzających do rozbicia chrześcijaństwa jest taki: wybrać jakiś szczegół z Pisma Świętego czy z nauczania Kościoła i go w nieskończoność rozkminiać - nieważne czy z sensem czy bez.
Mechanizm ten ma zastosowanie także na innych polach.
Sapienti sat.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#337252

Bez komentarza! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337261

[quote=balsam]Ja o FYM-e, nawet nie wspomniałem,[/quote]

Wiem. Przypomniało mi się tylko, że wiele do powiedzenia w sprawie Sasina mieli "śledczy" z otoczenia FYMa.
Pamiętam, że rzeczy, które wynajdywali graniczyły z absurdem - zarzucano mu niewłaściwe zachowanie w chwilach po katastrofie, niekonsekwencje w wypowiedziach, itp.
Ja słuchałem i oglądałem chyba wszystkie wypowiedzi Sasina, które się pojawiły w sieci, owszem, to co mówił momentami nie było spójne ale do teraz uważam, że analizy fymowców wybiegały za daleko. Oni opierali się na jakimś wirtualnym modelu człowieka, który po tragedii miałby na zimno i z precyzją rejestratora pokładowego zrelacjonować wszystko minuta po minucie.

Trauma bardzo często pozostawia po sobie osobliwy ślad w postaci stanów na pograniczu amnezji wstecznej. Wie o tym każdy kto np. miał groźny wypadek, z którego wyszedł (nawet) bez szwanku. Precyzyjne przypomnienie sobie wszystkiego co zdarzyło się tuż przed wypadkiem bywa czasem niemożliwe.

To oczywiście nie jest zarzut do Ciebie.

[quote=balsam]oparłem się na wypowiedzi z artykułu, z którego jasno wynika, że ostateczną decyzję o podróży generałów w delegacji z prezydentem w jednym samolocie, podpisał właśnie Jacek Sasin. Tak, było wcześniejsze zaproszenie dla generała Błasika ale nie było decyzji, do czasu pisma podpisanego przez Sasina. Więcej, Jacek Sasin pokrętnie twierdzi, że tego nie pamięta, że być może, podpisał przed wyjazdem do Katynia. 7 kwietnia, był ostatni raz w kancelari, a kiedy podpisał? Tak jak pisałem wyżej, dlaczego opóźniono dostarczenie tej decyzji do ostatniego dnia przed wylotem około godziny 17.00, ano chyba nie przypadkiem, nie było jak się odwołać ani do kogo, skoro jutro wcześnie rano był wyjazd? Dlaczego uszkodzony był jeden z Jaków 40, co okazało się przed samym wylotem, czyżby obawiano się, że generałowie jednak zreflektują się, by się jednak podzielić? Do tego pan Jacek Sasin, był na liście pasażerów. Ja nie twiewrdzę, że jest czemukolwiek winny, ale jest wątek do dociekań i trzba odpowiedzieć na pytania. Pzdr.[/quote]

Zgadzam się całkowicie.
Wcale niewykluczone, że w sprawie pojawi się taki insider, że nam kopary poopadają.
Bywa, szczególnie w zdarzeniach takiego kalibru.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#337268

obliczenia, nie trzeba robic zadnych oblotow.
Nimniej jednak zaden samolot nie wystartuje przed jego wywazeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337028

Odpowiadając, powiem tak, ta moja notka, w szczegółach, nie dotyczy samych siedzeń, to margines, ktoś próbuje tutaj celowo lub nie, przenieść dyskusję na takie bzdety? Chyba wyraźnie opisałem o co mi chodzi? Chodzi o decyzje i procedury, chodzi o zapoczątkowanie dochodzenia, do czasu przejścia do etapu, szukania zabójców? Chodzi o to, że są elementy, od których można zacząć? Nie chodzi o siedzenia, ale o fakt, że za wszelką cenę starano się zmieścić wszystkich generałów razem z prezydentem w jednym samolocie, zamiast oddać do dyspozycji jeszcze dwa albo trzy samoloty, to bardzo proste. Samoloty te powinny lecieć choćby puste, bo nikt z zewnątrz, nie powinien wiedzieć, którym samolotem leci prezydent? To, są podstawy bezpieczeństwa? Kto od tych procedur i dlaczego odstąpił, ten nam odpowie na nurtujące pytania? Chodzi też o to, że w kancelari prezydenta, też było coś nie tak i nie można, przejść obok tego bezkrytycznie. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337044

Życzliwie próbowałem wyjaśnić Ci problem rekonfiguracji Tutki od strony praktyczno-technicznej. W zamian za to czytam, że "ktoś próbuje tutaj celowo lub nie, przenieść dyskusję na takie bzdety?" Bardzo dziękuję.

Przy okazji dodam, że nawet gdy prezydent USA lub Federacji Rosyjskiej udaje się w podróż swoim samolotem, to nie duplikuje się tych maszyn w celu zmylenia przeciwnika. Z samochodami w kolumnach prezydenckich czasem się tak robi...

Żegnam i nie będę już nic próbował.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337048

Te akurat samoloty, prawdopodobnie mają własny, niezależny system obrony, więc porównywanie, tych całkowicie różnych rzeczywistości nie ma sensu. Bez obrazy @tł, bo niepotrzebnie wziąłeś, to do siebie. Poprostu, ja sam dałem się wciągnąć w ten szczegół, choć przyświecała mi zgoła inna intencja, pisząc tą notkę. Chciałem, zwrócić uwagę na to, ze nadszedł czas poszukiwania zamachowców i tyle. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337080

A zacząć je należy od kancelarii śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego - tak?

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#337091

Nie, raczej od przygotowywania lotu, począwszy od nagłej decyzji o remoncie i sposobie wyboru firmy remontowej. Kluczowe, są poczynania Tuska i jego ekipy. Pomiętajmy, kiedy przyśpieszyły prace nad niezależną Prokuraturą, która dziś jest najważniejszym instrumentem dezinformacji i odsuwanie odpowiedzialności od rządzących, to już wtedy mogły być pierwsze przygotowania? Po tej drodze, dotrzemy również do koncelari prezydenta, bo bez pewnych decyzji w tejże, do lotu w takiej konfiguracji sytuacyjnej, nigdy, by nie doszło? Oczywiście, że jest to tylko moja interpretacja znanych mi z netu wiadomości i ich obróbce, innych nie posiadam! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#337095

że w kancelarii prezydenta zaledwie 30-40% urzędników było sensownych. O reszcie taktownie zamilczała. Byli to urzędnicy w spadku po poprzednich lokatorach pałacu prezydenckiego -"Wolskim", "Bolku"' "Alku".

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#337112

 Dobrze to Pani ujela.

Od kancelarii!

Vote up!
0
Vote down!
0

kazikh

#337146

 KTO i KIEDY "wyposażył" samolot w ładunek wybuchowy, bo rozumiem, że taki ładunek MUSIAŁ BYĆ na pokładzie w momencie eksplozji. Dlaczego spece-antyterroryści w trakcie kontroli niczego nie wykryli i czy taka kontrola przed wylotem w ogóle miała miejsce? Kto podpisał w takim razie ów protokół? A może właśnie montaż dodatkowych foteli posłużył do zakrycia faktu umieszczenia ładunku na pokładzie? W takim razie logiczne jest, że nie ujawnia się wykonawcy. Za dużo pytań, za mało odpowiedzi...

Vote up!
0
Vote down!
0
#337122

Uznając wszystkich za podejrzanych, to pod rozwagę
Wykluczać można ,ale po dojściu do prawdy
Chyba zrozumie sens tego czytający to każdy
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#337365