Polacy katolicy a katolickie media
Katolicy, nie po to organizują się w zgromadzenia, parafie, diecezje i w państwa, by potulnie poddawać się poniżeniu i terrorowi??? Organizujemy służby specjalne, które z Bożym i naszym przyzwoleniem, mają nas chronić i zabezpieczać, wykorzystując wszystkie możliwe sposoby??? Po to właśnie, byśmy my, w całej swojej masie, mogli modlić się, i za naszych wrogów również, i tylko wtedy!!! Zdaje się, że zapomnieliśmy o tych możliwościach i prawach jakie przysługują nam w imię Boga, prawo do obrony własnej. Dlatego dzisiaj, w sejmie 80% posłow, przysięga w imię Boga a telewizja Trwam i Radio Maryja nie ma możliwości swobodnego nadawania religijnego programu??? Jako telewizja społeczna, nie nadaje reklam, nie otrzymuje też,części naszego abonamentu( co powinno być oczywiste dla nas katolików), wymaga się od niej opłat jak od telewizji czy radia komercyjnego. Jak to możliwe, że posłowie katoliccy, mieszkańcy oczywiście jakichś parafi, nie są w tej sprawie i nie tylko w tej, dyscyplinowani, przesłuchiwani, rozliczani przez swoich współwierzących, czy przez swojego pasterza, proboszcza z ambony??? Tak z ambony... Bo cóż, kim oni są, że uważają, że po ich wyborze, nie muszą już służyć Bogu, jest potrzeba, by to natychmiast zmienić??? W każdej parafi, jeżeli jest poseł, chodzący do kościoła, powinien publiuzcnie zdać sprawę ze swojej postawy, w interesujących nas, kościół powszechny sprawach, jak najszybciej!!!Pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1119 odsłon
Komentarze
ooone: Sluszny postulat.
1 Listopada, 2012 - 01:53
ooone:
Sluszny postulat. Jego wlasciwym adresatem sa biskupi. To oni wydaja decyzje.
ooone
kim są biskupi?
1 Listopada, 2012 - 05:06
Dla kogo są władzą a dla kogo sługami?
Hierarhia nie spełnia wymogu demokracji i się jej nie podporządkuje. To wybór a nie przymus dla biskupa.
Inna sprawa to lojalność biskupa wobec swoich wiernych.
Od lat mam z tym kłopot. Bo istnieje pewna dwoistość w tym że kościół to wierni a księża to wierni - słudzy boży, ale i służący zgromadzeniu wiernych jako przewodnicy. Jest w tym jakaś sprzeczność, której nie potrafię bez zastrzeżeń przełożyć na praktykę codzienności. Nad tym wszystkim mamy nasze dziesięć przykazań które normuje wszystko według prawa bożego, ale i mamy prawo kościelne które jest dziełem biskupów a oni mają nam służyć w naszej drodze do niebios.
Czy sprzeniewierzenie się większości wiernych przez biskupa nie pwinno go eliminować z kręgu władz kościoła? Wiem że niektórym wygląda to na herezję, ale dekalog nie jest ani demokratyczny ani nie demokratyczny. Poprostu pozostaje obok. To my mamy zdecydować we własnych sumieniach co jest zgodne z dekalogiem a co nie. I to także nie jest procesem demokratycznym. A zatem pytanie, czy takie spowiedzi publiczne posłów są nakazem religijnym czy obywatelskim? Wiem, jedno nie wyklucza drugiego, ale ktoś musi podjąć decyzję ostateczną we własnym sumieniu. I tym kimś będzie zapewne biskup, a z nimi jak wiemy jest rozmaicie. Zakładam że poseł już decyzję podjął.
Zabraklo lustracji kosciola i mamy to co mamy agentow z kadzidle
1 Listopada, 2012 - 06:02
a komu kadza, ano temu komu sluza, a za co sluza? ano za stanowisko, za pieniadze, i milczenie za czyny popelnione w przeszlosci, karane prawnie,w tym czyny w wiekszosci niemoralne wrecz zboczone.
Sluzby maja swiadkow, nagrania,zdjecia, filmy.
To znana metoda trzymania hakow na odpowiednia chwile.
Sluzby siedzialy i siedza dalej w kosciele gleboko i produkuja dalej swoich agentow, pomagajc im zajsc bardzo wysoko w hierarchi koscielnej.
Opornych ksiezy niszczono zastraszano i likwidowano.
Kosciol w Polsec jest taki jak obecna wladza, a nieposlusznych ksiezy patryjotow polskich episkopat pietnuje i stawia poza nawias kosciola polskiego.
A parafianie jak te barany widza nic nie mowia i dalej daja na tace zapominajac ze to ksiadz jest dla parafian a nie odwrotnie i to parafianie rzadza kosciolem i ksiedza ktory jest sprzedawczykiem wierni powinni wystawic za drzwi albo na taczkach wywiezc jak by sie stawial.
potrzeba TV TRWAM
1 Listopada, 2012 - 22:28
Bez przesady, Kościół jest pełen młodych kapłanów w ogóle nie skażonych komunizmem.
Episkopat musi być ostrożny, jest odpowiedzialny za cały polski kościół, stąd zaangażowanie po stronie JEDNEGO katolickiego nadawcy może być nie do końca dobre. Chciałbym, żeby katolicy potrafili TAKŻE skutecznie lobbować na rzecz swoich praw w mediach publicznych - to jest źródło problemu. TV Trwam jest potrzebna głownie przez to, że władze publicznej nie szanują katolickiego społeczeństwa. A że jest potrzebna i spełnia ważną społecznie rolę - jest dla mnie rzeczą oczywistą!
energia z turbin wiatrowych.
2 Listopada, 2012 - 02:03
Właśnie w tym czasie trwa finalizacja projktu "farmy" wiatraków rozlokowanych wzdłóż północnego wybrzeża jeziora Erie w Kanadzie w prowincji Ontario. Koszt całkowity zamkinie się kwotą około 850 miliardów dolarów kanadyjskich (przelicznik do dolara USA wynosi prawie dokładnie jak jeden do jednego). Rząd prowincji Ontario zaciągnął dług w bankach komercyjnych by zapłacić firmie Samsung z Korei Południowej. Całe zamówienie jest realizowane w Korei oraz częściowo w Chinach. Wszystkie elementy są transportowane drogą morską do Kanady. Cały zysk będzie wytransferowany do Korei. Cały dług będzie spłacany częściowo z podatków od mieszkańców prowincji a częściowo z podniesionych cen energii elektrycznej w całej prowincji. Obecnie cena energii w rozliczeniach między producentami a dostawcami wynosi w przybliżeniu od 31.83 do 33.89 dolarów za megawatogodzinę (MWh). Cena za tzw ekologiczną energię oscyluje między 8.35 do 10.02 centa za kilowatogodzinę w rozliczeniach zproducentów z dostawcami. Pomnóżmy to razy tysiąc żeby było podobne do powyższych danych. Teraz widać jaka jest różnica cenowa. Za tą energię zapłacą użytkownicy. Całowity koszt długu zaciągniętego na poczet spłaty inwestycji Samsunga wyniesie jeden biliion 200 miliardów dolarów i będzie spłacany przez najbliższe siedenaście lat. Przy założónej teoretycznej rentowności przesięwzięcia na poziomie trzynastu procent, bo taki jest procentowo w ciągu roku czas przez jaki wieje wiatr zdolny wyprodukować energię, czas amortyzacji będzie prawie równy zywotności systemu wiatraków obliczonych na 25 lat bez gruntownego remontu. Pominałem tu liczby odnoszące się do bierzących kosztów eksploatacji i napraw spowodowanych awariami. Już z tego pobieżnego rachunku widać że elektrownie wiatrowe są zupełnie nieekonomiczne pomijając wszelkie tak zwane koszty społeczne i inne jak chociażby estetyka miejsc usianych wiatrakami. To wszystko sprawia że jestem zdecydowanym wrogiem elektrowni tego typu gdziekolwiek one mają powstać. Jestem za to bardzo za nowoczesnymi opartymina najnowszych technologiach enelektrowniach atomowych. Nie będę tu uzasadniał bo to osobny temat. Podam tylko link do bardzo interesującego opracowania na ten temat:
http://www.cyf.gov.pl/nowa/raporty_a/iae-polatom-145-a/145_4.pdf
stronnik
2 Listopada, 2012 - 06:45
Tym komentarzem chyba w samo sedno problemu, poruszonego przez Autora wpisu, utrafiłeś!
@stronnik
2 Listopada, 2012 - 07:52
Tylko na marginesie, nie odnosząc się zupełnie do meritum...
Bardzo przepraszam, ale czy jesteś pewien podanych tu kwot? Jeden bilion dwieście miliardów? Osiemset pięćdziesiąt miliardów? To chyba błąd tłumaczenia...
Pozdrawiam