...kogo lubi wadza, wszelka?

Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
Idee

...środa popielcowa: początek postu...

Byłem na mszy, ale nie po to aby być, a i po to - aby wysłuchać pierwszej rekolekcji wielkopostnej. Wygłosił ją człowiek mi nieznany, zaproszony przez proboszcza, a będący "szefem" seminarium duchownego w Bydgoszczy... Powiedział rzecz znamienną: post - to nie umartwianie się zmniejszoną racją żywieniową, odmawianie sobie napełniania brzucha aż po przełyk (swns): post - to odmawianie sobie rzeczy zbędnych, niepotrzebnych nam w życiu... Ja taką z pewnością mam: to papierosy, którymi zaraziłem się w dwunastm roku życia i palę je (z krótkimi przerwami)już z górą 47 lat...

Ten post, jak co roku - to czas na refleksję w cyklu, jaki zafundował nam świat: rocznym cyklu rozrachunkowym... Refleksję z przeżytego roku, który biegł sobie życiem, nie zawsze zwracającym uwagę na nasze założenia co do tego życia przebiegu. Refleksją możemy właściwie tylko obdarzyć naszą postawę, zachowanie, prawda? Zachowanie w każdej minionej chwili i swoją postawę w każdej minionej sytuacji: jak się zachowywaliśmy i - dlaczego właśnie tak? Najlepiej być zawsze w podobnych sytuacjach - constans, jeżeli się ze swoją postawą w tych sytuacjach ze sobą zgadzamy, zweryfikować natomiast postawę wówczas, gdy po tak przyjętej mamy dyskomfort...

Koniec mszy, podchodzę do tegoż "wykładowcy", słyszę - "z prochu powstałeś i w proch się obrócisz". Dobiegają mnie też słowa innych księży "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię"...

Posłużę się cytatem:
"Wielki Post jest okazją, aby odnowić nasze przymierze z Bogiem i z ludźmi. Nawet Chrystus musiał stawić czoło Szatanowi i przezwyciężyć jego pokusy. Trzy pokusy przedstawione Jezusowi obrazują pokusy współczesnego człowieka: materializm i konsumpcjonizm, posługiwanie się religią do realizacji własnych celów i bałwochwalstwo wyrażające się w uwielbieniu dla pieniędzy, seksu i władzy. Człowiek jest kuszony, by zdając się na osiągnięcia ludzkiego rozumu, wyeliminował Boga i Jego przykazania ze swojego życia i uznał, że jest samowystarczalny." Przymierze - z Bogiem i ludźmi: odnowienie przymierza z Bogiem - to w moim pojęciu wyzbycie się przede wszystkim bałwochwalstwa (a bożków potworzyliśmy sobie od zarania dziejów wielu). Ale, ponieważ przymierze z Bogiem przekładać się powinno na nasze przymierze z ludźmi (nie sposób tego rozdzielić :) ) - wierzmy w Ewangelię i wdrażajmy ją w naszym życiu. I tutaj, aby nie mnozyć przykładów, zaproponuję Tobie - pracę nad jednym elementem, który pomoże w każdym Twoim postanowieniu: popracuj nad swoim STRACHEM. Tak - strachem przed każdą niekorzystną w Twoim pojęciu sytuacją...
Jakiś przykład? Nie bój się użyć swojego imienia i nazwiska na tym blogu na początek: to Ci nie zaszkodzi, a zmusi Ciebie do myślenia, zanim tak niefrasobliwie wpiszesz coś głupiego: głupio uszczypliwego, nieprzemyślanego (posługiwanie się twarzą w miejsce "maski" - zmusza do myslenia i zastanowienia). Portale pełne są frustratów, którzy wylewają swoje fobie w postaci głupich, obraźliwych komentarzy, licząc na anonimowość: ale istnieją te głupoty, a Ty jesteś, o ile takie piszesz - za nie odpowiedzialny... Czy strach przed ujawnieniem twarzy Ciebie nakłonił do posługiwania się jakimś niby-mianem?
A kiedy już "odzyskasz" twarz - mów zawsze śmiało to, co masz w myślach: każdy ma jakąś prawdę, ma także do niej prawo - to Twoje prawo przyrodzone. I nie obawiaj się śmieszności: jeden czasami ma rację w zdaniu odmiennym od wielu na przykład konformistów - to mówi nam Ewangelia :)

"Nawracajcie się i głoście Ewangelię" - to nie tylko cytowanie Chrystusa: słowa te mówią, że Ewangelię mamy głosić - sobą, swoją w życiu postawą...

Wadza lubi wszelkich anonimów: są dla niej treścią frustracji, a zarazem - są nieszkodliwi, jakbyś się nie zwał anonimie...

Brak głosów

Komentarze

Ksysiu, to w twojej parafii rekolekcje prowadzą wykładowcy ;-)? Ciekawe, z jakiej uczelni? Zgaduję: WUML ;-)))!

Twój "wykład rekolekcyjny", Ksysiu, też ciekawy :-)))!

Vote up!
0
Vote down!
0
#335235

[quote]Latem, w drugiej turze wyborów (tylko w drugiej uczestniczyłem, celowo) głosowałem "wyjazdowo", bo w Krynicy Morskiej - właśnie na Bronisława Komorowskiego. To było pierwsze moje w życiu głosowanie, w którym tak świadomie kogoś popierałem, rozumiesz? Poparła Go większość tych Polaków, którym chciało się pójść zagłosować a, wierz mi - głosowałem w towarzystwie Polaków z całej Polski, będących tam wówczas na wczasach, i na okoliczność tych i takiego własnie wyboru - zaopatrzonych, jak i ja - w stosowne dokumenty, zezwalające na głosowanie poza miejscem zamieszkania... Nie oddam atmosfery radości panującej w tej kolejce: radości, głoszonej jawnie i gremialnie, że to własnie - na Bronisława Komorowskiego będziemy głosowali za chwilę...

Krzysztof Kaznowski[/quote]

PESEL coś tam coś tam.

http://niepoprawni.pl/comment/reply/99938/351083

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#335310