...zawsze tak bywało...
Proponuję nie zagęszczać atmosfery, i tak już ciężkiej od ujadania wszelkiej maści propagandzistów... Proponuję nie robić tego - wspomagając od lat wieledziesięciu działającej propagandy straszenia, która jednych faktycznie straszy, innych pobudza do - wzmacniania straszenia :) Do konkretów: po cóż straszyć rozliczeniami, jeżeli są one konsekwencją norm prawnych (oczywiście - kiedy funkcjonuje prawo równe dla wszystkich jemu podlegających)?.
Zakładam, że każdemu obywatelowi zależy na tym, aby prawo - funkcjonowało: zapomniałem - aby prawo to było sprawiedliwe, czytelne, konsekwentnie przestrzegane i egzekwowane. Chyba oczywiste, zgodzisz się - obywatelu III RP? A więc, dla przykładu: kiedy ktoś zrobi coś łamiąc prawo, np. ukradnie batona (teraz musiałby chyba kosztować ponad 300 PLN, ale - dla przykładu...) i zostanie na tym czynie bezprawnym przyłapany - zostanie sprawiedliwie osądzony i ukarany. To samo będzie dotyczyło kogoś innego, kto zmarnotrawił lub ukradł np. 100 milionów PLN, został na tym czynie przyłapany: zostanie sprawiedliwie osądzony i ukarany, proporcjonalnie do tego czynu... Przecież to są najnormalniejsze zasady życia w cywilizowanym kraju, a zasady postępowania z pewnością nie odbiegają choćby od starotestamentowych...
Mili koledzy blogerzy: nie róbmy sensacji z rzeczy najnaturalniejszych pod słońcem: nie poddawajcie się narracji byłego już prezydenta, który ostrzega przed czekającymi nagonkami na złodziei i innej maści przestępców (tak to zrozumiałem i odebrałem): przecież Polska to nie prywatny folwark jakichś uzurpatorów takiego stanu posiadania, ale dobro wspólne wszystkich obywateli (patrz Konstytucja - może nie idealna, ale obowiązująca).
Każdy "zarząd", któremu naród w dobrej wierze powierza dobro wspólne do zarządzania - musi się rozliczyć (naród robi przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio - Konstytucja) ze swojej służby, która także nigdy nie może być samowolką, a jest precyzyjnie określona, także wynagradzana.
Każdy kolejny rząd - MUSI dokonać precyzyjnego bilansu otwarcia (rozumiem, że dokumenty nie zostaną zniszczone przed objęciem przez nowy rząd odpowiednich resortów). Rozumiem, że przy opracowaniu tego bilansu z pełnym zaangażowaniem będą pracowały wszystkie podległe służby (z pełną świadomością za odpowiedzialność wynikającą z wagi takiego bilansu)...
Wiem, że dla wielu taka perspektywa (rzecz przecież oczywista - po prostu bilans) jawi się śnionymi po nocach koszmarami... Dla wielu małych, średnich, dużych (w hierarchii statusu w służbie) to powód do stresu, ale...: kiedy się człowiek na coś decyduje - musi mieć świadomość konsekwencji podjętych czynów, dobrze myślę?
Wybraliśmy jako naród nowego prezydenta: znamy Go już trochę - ja odbieram te początki pracy dla Polski pozytywnie. Poczekam spokojnie (o ile się da) na oficjalne ukonstytuowanie i początek pracy nowego rządu. I obiecuję, że bardziej świadomie, korzystając również z tak zochydzanych przez mainstreem mediów katolickich, których słuchanie wcale nie jest łatwe (prawda potrafi być brutalna, kiedy zderza się z propagandą) - oceniał będę pracę tegoż. Obiecuję także, że nie będęani maślił :)
...ponieważ poczynania zdetronizowanych konstytucyjnie elyt są histeryczne i absurdalne w swojej wymowie - mam nadzieję, że w odruchu źle pojętej samoobrony nie posuną się zbyt daleko... Formuła "PO nas choćby potop" jest szalenie destrukcyjna... Życzę wszystkim, aby spokój zapanował w każdym z nas, bo - czas biegnie naprzód bez względu na to - jak spróbujemy go zaklinać :)
Życzę wszystkim spokoju, sobie także...
Jutro 11 listopada, wspaniałe święto odrodzenia Polski, odrodzonej dzięki woli i wierze Polaków - uszanujmy to kolejne w tym roku święto wszystkich Polaków, po obchodzonych przeżywanych wciąż świętach demokracji, jakimi były tegoroczne wybory Pierwszego Obywatela oraz przedstawicieli Sejmu i Senatu III RP...
Pomarzę: jutro poważni a zarazem radośni Polacy - uczczą święto odrodzenia Polski... Atmosfera będzie podniosła, napawająca optymizmem... Wszelkie słuśby odpowiedzialne za porządek - zrobią wszystko, aby nikt nie zakłócał świątecznego charakteru obchodów. Mam nadzieję, że nie pogubią się w powierzonej im, konstytucyjnej roli...
Pojutrze: odbędzie się posiedzenie i zaprzysiężenie nowych posłów, także senatorów...
Wkrótce: większość parlamentarna wyłoni nowy rząd, który zostanie zaprzysiężony...
...dni będą mijały - jeden za drugim... Doba będzie trawała nadal 24 godziny... Życie będzie biegło nadal...
...tylko praca daje owoce: jakie będą - poznamy, jak te wszystkie z ostatniego chociażby 25 - cio lecia... Żaden "papierek", żadne lukrowane opakowanie nie zmieni rzeczywistej zawartości tych owoców, które dotychczas i które - przed nami. Wszystkimi.
...i nie marsjanie, kosmici, będą decydować o tym - co nastąpi, ale każdy z nas, w miarę swojej rzeczywistości i zbieżności myśli ze słowami i czynami...
Osądzeni zostaniemy i rozliczeni wszyscy - jak jeden
Pozdrawiam staropolskim - z Bogiem
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 520 odsłon