Kolejny Różańcowy Marsz Pokutny - wnioski

Kolejny Różańcowy Marsz Pokutny - wnioski

Stan

Kolejny Różańcowy Marsz Pokutny miał miejsce w Warszawie w niedzielę, 9 września wieczorem.

         Szliśmy, jak zwykle, od kościoła Paulinów na Nowym Mieście, przez Barbakan, Rynek Starego Miasta, i Krakowskie Przedmieście pod pomnik kard. Wyszyńskiego.

Znów, jak poprzednio, ogromne wrażenie na Rynku Starego Miasta na tysiącu chyba warszawiaków odpoczywających, jedzących lody i plotkujących zrobiło odśpiewanie Hymnu Konfederatów Barskich (głośno, czysto muzycznie, wyraźnie). I RÓŻANIEC.

Świetnie dobrane rozważania pokutne z kazań wielkich polskich Prymasów - Interrexów. Szło i modliło się z nami dużo młodych, z dziećmi, niektóre były jeszcze w brzuszkach Matek. Byli ludzie na wózkach, co przy permanentnym w Warszawie pani HGW remoncie nawierzchni chwilowo zamieniało Marsz w ciekawy tor przeszkód. I dobrze.

Dołączali przechodnie. Zauważyłem dziewczynkę ok. 14-letnią z rowerem, która dołączyła i z ogromnym zaangażowaniem doszła do ostatnich Egzorcyzmów pod pomnikiem Ostatniego Interrexa Kard. Stefana Wyszyńskiego. 

Spotkamy się za miesiąc.

Organizuje Krucjata za Ojczyznę.  ]]>http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl]]>

===================

Wyliczanka

W Warszawie (i okolicach) żyje ok. 1.5 miliona ludzi. W marszu Pokutnym brało udział 150-200 osób.

Czyli był z nami jeden na dziesięć tysięcy Polaków.

Z pozostałych 9 999 osób:

- Ile jest zadowolonych z obecnego stanu Polski, stanu swej rodziny, i pracy? Bo: syn dostał znaczna podwyżkę (bez proszenia ), nasza emerytura wzrosła zgodnie z Ustawą, nam wystarcza...

- Ile nie słyszało o Marszu Pokutnym?

- ile „musiało” o tej porze zobaczyć „Taniec z ...zdami”?

-ile „musiało” wyprowadzić pieska,

- ile klepało klawiaturę dosmucając się „dyskusją” o żydach i masonach, uznawszy tym samym Obowiązek wobec Ojczyzny i rodziny za spełniony?

- ilu dyskutowało przez klawiaturę o „objawieniach” Marii z Islandii (czy Sri Lanki) i kłóciło się z Miecią z Czikago o jakiegoś „ducha”?

- ilu wreszcie – zawsze musi „kury szczać prowadzać”?

=====================

A tu mieliśmy bezpośredni kontakt do Pośredniczki wszystkich Łask Bożych.

TU i TERAZ możemy publicznie prosić Ją o interwencję.

Media nam nie pomagają, tutejszy Arcy-pasterz tym mniej.

Może ktoś „ma chody” w środowisku FRONDY, lub w Stowarzyszeniu Piotra Skargi w Krakowie? Inni? Tyle ruchów katolickich... Obudzić, zachęcić. Czy możesz zorganizować Marsz Pokutny u siebie?

By Polska zwyciężyła, musimy powyższe proporcje zmienić o trzy rzędy wielkości; choć do 10% narodu błagającego, jawnie się modlącego.

I musimy rozszerzyć - na 100 miast, na 1000 wsi. Tak mówili wielcy Prymasi.

To jest wykonalne, Polacy, katolicy! Aby dziś !!