Mamy ich!

Powoli lecz nieubłaganie zbliża się maoment gdy cała prawda o katastrofie smoleńskiej ujrzy światło dzienne.
Najnowsze doniesienia mówią ,że gen. Błasika w kabinie pilotów w momencie katastroify nie było. Nie ma też zarejestrowanego głosu gen. Błasika na taśmie czarnych skrzynek.
Cała podstawa KŁAMSTWA SMOLEŃSKIEGO runęła jak domek z kart. Przecież obecność gen. Błasika w kabinie pilotów była "kluczowym dowodem" w teorii o naciskach.
Według tezy lansowanej przez oszczerców z Czerskiej to Lech Kaczyński kazał Błasikowi aby rozkazał pilotom lądować mimo trudnych warunków atmosferycznych.
W kabinie pilotów w dniui 10.04.201o roku panował spokój , piloci byli przygotowani do rutynowewgo wykonania swoich zadań. Nie było żadnych "debeściaków" żadnego " jak nie wyląduję to mnie zabije" nic z tych rzeczy. Było spokojne podawanie wysokości na jakiej znajdował się samolot , była spokojna komenda : odchodzimy tak jak przewiduje procedura.
I nagle słyszymy przez chwilę krzyk przerażenia ZASKOCZONEJ załogi która w chwili katastrofy zrozumiała że znalazła się w śmiertelnej pułapce z której nie ma wyjścia.
Najnowsze informacje o odczytach z zapisów z czarnych skrzynek to złapanie za rekę złodzieja , to przygwożdżenie kłamcy w chwili gdy bezczelnie łże.
W takich chwilach mówi się : MAMY ICH już się nie wywiną nie uciekną zostali złapani na kłamstwie , matactwie.
Oczywiście po chwili zamieszania przystąpią do kontrataku tak jak idiota Graś który , mówi że to już nie ważne bo życia nikomu się nie wróci, tak jak E. Klich który idzie w zaparte i wierzy Rosjanom bo jak Rosjanie mówią że Błasik był w kabinie pilotów to był i już.
Pozostaje pytanie dlaczego ich zabili i kto tak naprawdsę brał w tym udział?
Czy " nasi" pożyteczni idioci tylko kryli przedstawicieli "korporacji zabójców" czy też brali w tym udział?
Teraz już wiemy dlaczego tak prowadzono to dochodzenie ignorując popdstawowe dowody , nie przestrzegając reguł dochodzenia w takich przypadkach. Już wiemy dlaczego wrak samolotu nie może zostać zwrócony ,dlaczego telefon Prezydenta nadal jest w "depozycie" a czarne skrzynki nigdy nie zostaną zwrócone.
Wiemy też dlaczego zapisy rozmów z wieży smoleńskiego lotniska nagle "się skasowały"
Nikt nie szukał prawdy ani Anodina ani Miller szukano tylko dowodów na naciski na pilotów.
W kampani dezinformujacej brała udział psiarnia z Czerskiej z WSI 24 , cała menażeria celebrtów , cały rząd , PO , SLD.
W tym miejscu nie mogę nie wpomnieć o Pani Ewie Stankiewicz , która z uporem domaga się prawdy o dniu 10.04.2010r.
Tam na Krakowskim Przedmieściu swoją obecnością stanowi wyrzut sumienia dla tych wszystkich którzy pogodzili się z kłamstwem i te kłamstwo wspierali.
Wielki szacunek Pani Ewo.
Tym razem powtórzę : MAMY ICH i już się nie wywiną , prędzej czy później odpowiedzą za to co się stało w Smoleńsku.