Bezsenność polskiego patrioty

Według badań menadżerowie i politycy należą do tych grup zawodowych, które najkrócej śpią oraz najczęściej cierpią na bezsenność. Odkąd u władzy w Polsce jest ulubiony europejski polityk niemieckiej pani kanclerz Donald Tusk i jego partia, ja, zwykła polska obywatelka, także cierpię na bezsenność. Podejrzewam, że pan premier również źle sypia, ale z zupełnie innych powodów niż ja.

Bo czy może dobrze spać ktoś, kto dopuścił się najpierw zdrady polskiej racji stanu, a potem sprzeniewierzenia polskich interesów na arenie międzynarodowej? Po 10.04.2010 nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Takiego nagromadzenia nikczemnych działań i wypowiedzi wobec własnego państwa, jego tragicznie zmarłych czołowych postaci życia politycznego nie da się niczym usprawiedliwić. Donald Tusk nie zdobył się nawet na obronę najbardziej absurdalnie obwinianego po katastrofie smoleńskiej gen. Błasika, mimo że mógłby. Mógłby, ale chyba nie bardzo mu zależało. A chodziło o tak wiele dla nas, polskich patriotów, o honor polskiego oficera. Premier Tusk stwierdził, że prawda będzie jeszcze bardziej nas bolała. I to się potwierdziło. Nie ma nic bardziej bolesnego niz fakt zdrady i opuszczenia przez własny rząd.

Czy ktoś wyzuty ze wszelkiej empatii może naprawdę spędzić błogo całą noc? Moja bezsenność, gdy myślę o Donaldzie Tusku wynika z pytania, jak długo uda mu się uniknąć odpowiedzialności? Nie mam dla niego nawet cienia współczucia. Mógł wiele razy się zrehabilitować. Nie zrobił tego.
Czy Donalda Tuska, przewracającego się z jednego boku na drugi męczy to samo pytanie? Z tym, że ja chciałabym, aby stało się to jak najszybciej, a bezsenny polski przywódca marzy, aby to nigdy nie nastąpiło.

Obydwoje wstajemy w środku nocy, analizując absurd całej tej sytuacji. W zasadzie prawie wszystko już wiemy o kłamstwach Anodiny, Arabskiego i innych i … nic, nic się nie dzieje. Naród polski ponownie wybrał Donalda Tuska na premiera kraju. Czy to pozwala mu czuć się bezkarnym? Czy sumienie pozwala mu chociaż na kilka godzin snu? Czy śpią snem sprawiedliwych wszyscy ci, którzy pomogli Donaldowi Tuskowi utrzymać się u władzy, jego wyborcy? Wybrali rząd mając już świadomość, że rząd polski wspiera Putina w tuszowaniu przyczyn katastrofy.
Ja nie potrafię tak jak wielu prawicowych publicystów usprawiedliwiać Polaków, że to nie ich wina, że nie znają prawdy. Oni nie chcą jej po prostu przyjąć. Bojąc się, że utraca wtedy wszystkie przyziemne dobra, dla których według wielu warto żyć. Patriotyzm to pojęcie, które się w naszym społeczeństwie kompletnie zdewaluowało. Nie jest potrzebne do życia tak jak nowy telewizor plazmowy. Patriotyzm zastąpiono w Polsce konsumpcją.

A jednak niektórym patriotyzm jeszcze jest potrzebny. Nie chcą i nie mogą żyć w zakłamaniu, które proponują nam nowe polskie “elity”. Wiele bezsennych nocy poświęcili Polsce. Ja wiem, że to bardzo patetycznie brzmi. Nie, nie jestem chora na Polskę. Pragnę dla niej jedynie normalności, bo tylko wtedy będę mogła normalnie spać. Normalnościa nie są dla mnie rządy PO i jej polityków. Mam nadzieję, ze ten koszmar, niestety na jawie, a nie we śnie, kiedyś się skończy i znowu będę mogła spokojnie spać, czego życzę wszystkim polskim patriotom.
Nowy Rok przynosi nadzieję … .