AA+, kolejny krok w globalnym kryzysie nie tylko finansowym!

Obrazek użytkownika bu-dzin
Gospodarka

Ranking długu USA wlaśnie został obniżony przez agancję S&P z AAA do AA+ . Dzisiejsze wydarzenie nie jest czymś nagłym. Przepowiadano tę możliwość od kwietnia. Jednakże nabiera ono znaczenia symbolicznego.

Jaką spiralę wydarzeń to wywoła przekonamy się w poniedziałek (czy dla niektórych w niedzielę: jak się otworzy giełda w Japonii i Hong Kong). Niewątpliwie możliwa jest panika i zapaść rynkowa znacznie poważniejsza niż w 2008 roku. Z drugiej strony, możliwe jest też że przez dwa dni propaganda zrobi swoje i rozładuje część emocji i rozsmaruje wszystko tak że zobaczymy po prostu "double digit fall". Jak giełda zacznie za bardzo spadać to ją po prostu zamkną i tyle. Ci co się chcieli wyprzedać zrobili to w czwartek jak dostali cynk.

Nie poczuwam się do podawania tu żadnych szczegółowych analiz ekonimicznych. Kto się tym interesował to ma je z dobrego źródła. Pozwolę sobie jednakże na podanie kilku danych, które uważam za znamienne. Kryzys jest wielowymiarowy i ranking długu USA jest jedynie symbolicznym ornamentem całej tej plątaniny która rozciąga się na świat ("a nawet na Europę…")

Dolar amerykański traci powoli acz systematycznie na wartości przez ostatnie lata. Np. od 2007 roku stracił około 40% wobec franka szwajcarskiego lub japońskiego yena. Frank szwajcarski jest bliskim proxy ceny złota. Złośliwi twierdzą że jednym z powodów jest dążenie do dewaluacji dolara aby efektywnie obniżyć dług i zwiększyć opłacalność eksportu.

Cała ta prowadzona publicznie polityczna przepychanka wokół podniesienia pułapu zadłużenia USA zrobiła bardzo dużo złego dla wizerunku USA jako wiodącej potęgi świata. Ludzie mogli sobie zacząć myśleć że król jest nagi…

Tymczasem USA nadal wydaje ogromne kwoty na wojny w Iraku i Afganistanie. Te kwoty są wręcz niewyobrażalne. Ponieważ byly one wydawane od ok. 10 lat (jak psu w ***) to nie były one przeznaczane na inwestycje i różne inne krajowe potrzeby. Tyle lat niewłaściwego żywienia może powalić nawet supermana, a co dopiero…

Na dodatek, USA wydaje niezmiennie od wielu wielu lat olbrzymie pieniądze i środki na pomoc Izraelowi. W kołach rządowych, finansowych i wojskowych USA jest wielu ludzi z podwójnym obywatelstwem: są zarówno obywatelami Izraela jak i USA. Tak więc marnowanie pieniędzy zarówno na to jak i na naprężanie mięśni w krajach arabskich nie zostanie przerwane nawet w tak głębokiej zapaści jak teraz.

Cena ropy naftowej spadła o 10% w ciągu miesiąca. Spadnie jeszcze więcej jak spadnie popyt na paliwo z powodu spowolnienia aktywności gospodarczej. Pamiętajmy ze cena ta jest nominowana w USD, który też spada.

Chiny posiadają ok. bilion dolarów w papierach dłużnych USA (jedynka z 12 zerami zwana po amerykańsku "trillion"). Do tego należałoby dodać zielone pochodzące z nadwyżki w handlu zagranicznym z USA i innymi krajami. Przez ostantie lata systematycznie za swoje rezerwy dolarowe Chiny kupowały, nie bacząc na cenę rozmaite biznesy i zasoby surowcowe na całym świecie (szczególnie w Afryce i Ameryce Pd) oraz tony, tony złota. Nie mogły się tych dolarów jednak wyzbywać zbyt szybko bo by spowodowały panikę zanim by się wyprzedały. Chyba nadal im nie jest na rękę panika - mają jeszcze za dużo dolarów, ale kto wie: z Rosją rozliczają się już bezdolarowo… podobne uzgodnienia są w toku z Brazylią.

W niedawnym artykule w Wall Street Journal podsumowano co się dzieje, na giełdzie i nie tylko, w następujący sposób (tłum. moje): "Ekonomia amerykańska i ekonomie europejskie dotarły do momentu w którym nie mają one już żadnej nadziei na możliwości opłacenia swoich olbrzymich publicznych zobowiązań, które nagromadziły przez ostatnie 40 lat".

Spójrzmy na Europę. Dużo powiedziano o problemach Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Irlandii a także i o Włoszech. Jednym z dobrych wskaźników jest cena akcji UniCredit (CDRI.MI) - w ciągu roku z 2.25 an 1.0. Mądrzy ludzie mówią że w tym baku skupiają się jak w soczewce problemy z europejskim zadłużeniem.

W odróżnieniu od banków USA, banki europejskie polegają w dużym stopniu na finansowaniu krótkoterminowym. Opracowanie które właśnie czytałem podaje iż 90 największych banków w Europie łącznie ma pożyczki na 5.4 biliona Euro (znowu: 12 zer…) z terminem spłaty nie dłuższym niż 24 miesiące. Refinansowanie tych długów będzie wymagało gwarancji of ECB (bank centralnego). Pozwolenie na upadłość jednego z tych dużych banków to katastrofa na miarę Lehman Brothers. Podobnie ma się sprawa z długami kilku krajów strefy euro wliczając w to Francję.

Ciekawa jest rola BundesBanku, któremu obecnie inne banki winne są 336 biliony euro…

Nie należy obecnie wierzyć w to co mówią przedstawiciele banków i rządów.

Polska została "przygotowana" do tego sztormu w przerażający sposób przez ludzi którzy najwyraźniej nie są głupcami lecz także najwyraźniej nie kierują się interesem naszego kraju. Zniszczono przemysł, nadwątlono poważnie armię i infrastrukturą komunikacyjną. Myślę że pamiętamy jeszcze ciężkie czasy i przystosujemy się i przetrwamy. Może nawet wyjdziemy z tego na wierzchu choć bardzo poturbowani. Jak się zaczyna dziać, to nikt nie może być pewny zwycięstwa.

Jednakże widać w/g mnie jak na dłoni że jesteśmy w trakcie III wojny światowej w której walka odbywa się głównie na płaszczyźnie ekonomicznej i szpiegowskiej. Na dodatek trudno jest określić dokładnie kim personalnie są wrogowie i gdzie się znajdują. Wiele osób które są na świeczniku są w/g mnie jedynie wykonawcami (z chciwaości, z głupoty lub ze strachu). Gra na świecie idzie o olbrzymią stawkę - losy calej ludzkości. "Lokalnie" tutaj, możliwe że Niemcy będą dążyć do dyrygowania Europą, ale może im się to nie udać bo nie ma mechanizmów które by skłoniły do zwrotów długu (oprócz interwencji militarnej, hmmm…). Rosja, w zamian za nie przeszkadzanie Niemcom weźmie sobie zrobi bezpośrednią granicę z Niemcami?

Brak głosów

Komentarze

Świetny wpis, z jednym się zgodzę: w poniedziałek otworzy się puszka pandory, a załamanie z 2008 może okazać się dziecinną igraszką w porównaniu z nadchodzącą zapaścią.
Nie wierzę w magię mediów, tym razem nie uda im się przekonać inwestorów, że to tylko problem USA. Przygotujmy się na spadanie i zapnijmy pasy bezpieczeństwa, przed nami ciężkie czasy, już wkrótce możemy nie mieć wystarczających pieniędzy na 1 bochenek chleba (hiperinflacja i galopujące ceny żywności).
Pozdrawiam
P.S.
Właśnie podano wiadomość, że ceny żywności wzrosły o około 10% w Azji w ciągu paru godzin po ogłoszeniu informacji z USA.
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#175310

Wszelkie gwiazdy na niebie wskazuja, ze czas na opamietanie mozemy liczyc juz tylko w miesiacach. Przygotowania do wprowadzenia para stanu wojennego idzie pelna para. Zakup sprzetu do duszenia demonstracji ulicznych poraza. Nowe zapisy dot. uzywania broni palnej przez policje pozwalaja strzelac do wszystkiego co sie rusza. Rowniez do matek ciezarnych. To jest teraz jedyna strefa dzialan rzadu. Umowy z Niemcami i Rosjanami sa dopiete. Tylko jak zwykle w Polsce panuje wielki bajzel organizacyjny i decyzyjny. To jedyna sznsa na wykorzystanie naszego ogromnego potencjalu samoorganizacji i solidarnosci. Czas na razie sprzyja. Potem obudzimy sie w innej rzeczywistosci, na ktora sie godzilismy omamieni przez zdrajcow i przestepcow.

Vote up!
0
Vote down!
0

Nasza Szkapa

#175331

ano niestety. Musimy rozróżnić rzeczy na które mamy wpływ i rzeczy na które nie mamy wpływu i mieć nadzieję w sercach ludzkich, przywiązaniu do dobra i w Opiece Pana Boga.

ale chciałbym tu podkreślić że dramat jest ogólno-światowy nie tylko Polski. Choć oczywiście nasza polska perspektywa jest w naturalny sposób naszym punktem centralnym.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175342

" Na dodatek trudno jest określić dokładnie kim personalnie są wrogowie i gdzie się znajdują "

Przecież sam to napisałeś, wystarczy zadać pytania o co jest III WS, co jest motywem, czego jest za dużo a czego brakuje i kim oni są staje się jasne:-), odpowiedzi są prozaiczne i spisków żadnych tutaj nie ma.
A co do ratingu, Lehman miał AAA do samego bankructwa, nie do końca te rekomendacje nie mają sensu, ale co do niektórych podmiotów takich jak Lehman lub USA sensu nie mają. W poniedziałek bliżej do odbicia zdechłego kota niż paniki, i nie raz już tak było że kot się odbił i ożył - teraz cuda się dzieją:-)
Pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175332

wydawanie pieniędzy na wojny są - paradoksalnie - świetną inwestycją. Wyciągnęły niegdyś Niemców z zapaści gospodarczej - II wojna światowa.
Wojny pobudzają gospodarkę - sektor militarny, ale nie tylko, także tekstylny, spożywczy etc.
I to jest właśnie paradoks!

Vote up!
0
Vote down!
0

"Jedynie prawda jest ciekawa"

#175363

zgadzasię: częściowo mam częściowo nie mam. Chciałem jedynie podkreślić wyraźny trend. Tym razem inwestycja nie była taka świetna: zainwestował podatnik amerykański a zystkuą pojedyńcze firmy (takie jak haliburton, Lokheed etc.) dodatkowo duża część poszła na stymulowanie gospodarki Izraela. USA, wg mni liczyła na syfonowanie taniej ropyz Iraku (ropa za pokój czy jakoś tak) ale tonie wyszło. Tym razem stopa zwrotu z inwestycji jest bardoz marna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175401

Cały czas mam takie wrażenie,że firmy ratingowe na świecie i nasze rodzime sondażownie to jedna wielka "światowa rodzina ściemniaczy". Wynik zależy od zamawiającego czyli jaki chce cel osiągnąć. Jaki skutek mają w Polsce to widać gołym okiem,a wpływ na obniżenie wiarygodności USraelskiej gospodarki pokaże nam poniedziałek.

PS

Szczęśliwi ludzie bez długów,a swoją drogą ciekawe czy mamy ich sporo w Polsce?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Sukces nigdy nie jest ostateczny,porażka nigdy nie jest totalna.Liczy się tylko odwaga.  /Churchil/

Vote up!
0
Vote down!
0
#175380

zgadza się: np. Enron miał niemal do końca najwyższy rating...

dlategop też badzo mnie ciekawi komu na rękę ten symboliczny gest i co to spowoduje...

Vote up!
0
Vote down!
0
#175462