Cła Trumpa będą miały ogromny wpływ na cały świat.

Obrazek użytkownika Anna W. -PK
Gospodarka

Zmiany polityki ekonomicznej prezydenta Trumpa wprowadziły zamieszanie na rynkach giełd i w związku z tym ograniczone zostały inwestycje, czyli ostrożność w dysponowaniu pieniędzmi.


Wojny handlowe prezydenta Trumpa prawdopodobnie znacznie spowolnią wzrost gospodarczy na całym świecie w tym roku. Taką prognozę przedstawił  Międzynarodowy Fundusz Walutowy, szacując, że gospodarka USA zwolni o cały punkt procentowy w porównaniu z ubiegłym rokiem, rosnąc zaledwie o 1,8 procent. Globalny wzrost miałby  spowolnić o pół punktu procentowego.

Cła i niepewność wstrząsają innymi ważnymi częściami gospodarki. Wartość dolara US nadal spada, a inwestorzy pokazują, że mają nowe obawy dotyczące obligacji skarbowych, często jednych z najbezpieczniejszych inwestycji.

Rynki amerykańskie odbiły się dziś znacząco. Stało się to po tym, jak sekretarz skarbu Scott Bessent, podobno,  powiedział inwestorom, że uważa wojnę handlową z Chinami za nie do utrzymania i ma nadzieję, że cła po obu stronach zostaną złagodzone.

Stok market Dow odzyskał ponad 1000 punktów, czyli 2,6 procent. Nasdaq wzrósł o 2,7 procent. A S&P 500 również zyskał około 2,5 procent.
Wczoraj, późnym wieczorem, prezydent Trump zasugerował, że jest otwarty na złagodzenie wojen handlowych z Chinami.

Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych  mówił: ", Będę grał ostro z Chinami. Będę grał ostro z tobą, prezydencie Xi. Nie, nie. Będziemy bardzo mili. Oni będą bardzo mili. I zobaczymy, co się stanie. Ostatecznie muszą jednak zawrzeć umowę, ponieważ w przeciwnym razie nie będą w stanie handlować w Stanach Zjednoczonych."

Obserwatorzy  rynkowi twierdzą,  że to są największe  zmiany rynkowe  jakich doświadczyli w ich życiu. 

Podobno  sekretarz skarbu USA powiedział, że spodziewa się deeskalacji wojny handlowej prezydenta z Chinami. Słyszał to od samego prezydenta. Otoczenie prezydenta  stara się podtrzymać  nadzieję  i pogodny nastrój. 

A  najwyraźniej i zdecydowanie politycy  słuchają rynków finansowych.  Nie tylko globalny wzrost gospodarczy jest obniżany. Wzrost gospodarczy w USA jest obniżany, MFW faktycznie opiera się na  prywatnych  inwestorach, którzy to decydują o inwestycjach. .
A "fale uderzeniowe" na rynku skarbowym, to  spadek dolara do najniższego poziomu od trzech lat  i niebywałe  zamieszanie na giełdzie. A instrumenty finansowe mówią politykom,  że tak szybkie działanie bez planu to bardzo zły pomysł.

Niektóre z tych pomysłów są złe, jak np. potencjalne zwolnienie prezesa Rezerwy Federalnej Jaya Powella. A samo angażowanie się w totalną wojnę handlową jest szkodliwe dla wzrostu, jeśli nie dewastujące, jeśli stanie się to pełnowymiarowym wydarzeniem międzynarodowym.

Politycy z otoczenia prezydenta  zaczynają rozumieć przesłanie, a szczególnie sekretarz skarbu prawdopodobnie próbuje odwieść prezydenta od pewnych ostrzejszych komentarzy, jakie ostatnio wygłosił na temat Jaya Powella, a także na temat zaostrzającej się wojny handlowej z Chinami, którą sekretarz skarbu skutecznie nazwał embargiem. To duże słowo do użycia w takim otoczeniu.

 Przed dzisiejszymi zmianami  The Wall Street Journal zauważył, że średnia przemysłowa Dow Jones zmierza w kierunku najgorszego kwietnia od Wielkiego Kryzysu, od 1932 r., z powodu braku zaufania inwestorów.


Zmienność pozostaje  wysoka, może nie w takim stopniu, jak  w ciągu ostatnich kilku tygodni, ale  dopóki nie ma  jasności co do tego, dokąd zmierzają  negocjacje USA z Chinami i jaki jest rzeczywisty cel końcowy, to  nie ma  jasności co do  prognez rynkowych. 

Kwestie związane z tym, czy w pełni zrównoważony jest  zestaw umów o charakterze długoterminowym, to jest to, czego rynek naprawdę potrzebuje, aby się uspokoić i zacząć podążać za bardziej tradycyjnymi wskaźnikami, takimi jak zyski przedsiębiorstw,  ważny jest  kierunek stóp procentowych, niższe stopy są uzasadnione i tym podobne, które są istotne dla typowego zachowania rynku inwestycyjnego.

Konflikt między Donaldem Trumpem a Jerome Powellem jest równie przewidywalny, co poważny.  Jerome „Jay” Powell zajmuje jedno z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych stanowisk na świecie. Jako przewodniczący Rezerwy Federalnej USA, dzierży dźwignie kontrolujące globalną stabilność gospodarczą, taka jest siła dolara amerykańskiego.

Prezydent, przynajmniej na dziś, łagodzi stanowisko wobec Chin. Najwyraźniej łagodzi również wobec przewodniczącego Fed, Jaya Powella.Podobno  powiedział reporterom: „Nie mam zamiaru go zwalniać”.

W zeszłym tygodniu powiedział — cytuję — „Jeśli będę chciał, żeby odszedł, odejdzie stamtąd bardzo szybko, uwierz mi”.

Prezydent wciąż wyraża swoje pragnienie, aby Fed obniżył stopy procentowe. Czy Fed jest wystarczająco silny, aby oprzeć się presji? Ponieważ nie każda instytucja, nie każda amerykańska instytucja, była wystarczająco silna, aby oprzeć się presji ze strony administracji Trumpa.

Federal rez.  zdecydowanie jest silna . Podobno  Jay Powell powiedział nawet, zarówno prywatnie, jak i może nawet publicznie, że wyda każdą monetę jaką ma, walcząc o utrzymanie stanowiska.

A Fed jako instytucja jest niezwykle niezależny,  jako agencja od dłuższego czasu.   Niezależność Fed jest kluczowa dla bezpieczeństwa i solidności aktywów USA, sposobu, w jaki obcokrajowcy postrzegają stabilność gospodarki USA, wiarygodności dolara lub obligacji skarbowych USA.

Wszystkie te rzeczy są naprawdę ważne. Teraz Fed może nadal słyszeć od Donalda Trumpa, o obniżaniu stóp procentowych, ale Fed zrobi to, co zrobi, kiedy będzie musiał. To nie będzie już testem woli  Jay'a Powell'a  biorąc pod uwagę, że prezydent powiedział dzisiaj, że nie ma zamiaru  go zwolnić.

To, kim ostatecznie go zastąpi, jest kwestią otwartą.  Fed, teraz, gdy prezydent się wycofał, będzie w stanie wytrzymać te naciski.
Co to oznacza dla gospodarki i perspektyw potencjalnej recesji?

Cóż, MFW wydaje się być nieco bardziej optymistyczny niż większość prywatnych ekonomistów. Pojawiają się szacunki, że istnieje aż 90-procentowe prawdopodobieństwo recesji, jeśli te cła pozostaną w mocy przez dłuższy czas.

I tak, ekonomiści uważają,  że 1,8 procent jest trochę optymistyczne, jeśli negocjacje taryfowe będą trwały jeszcze kilka miesięcy. Już słyszymy, że dostawy towarów z Chin praktycznie ustały, a porty w Los Angeles i Long Beach w Kalifornii znacznie się uspokoiły i nie otrzymują wielu towarów.

I tak są to zjawiska o długim cyklu, które gdyby rzeczywiście miały się utrzymywać przez jakiś czas, uzyskanie 1,8 procent wzrostu byłoby zwycięstwem, biorąc pod uwagę, że w zeszłym roku wzrost był  o około 2,5 procent. Przypuszczalnie w  tym roku wzrośnie  poniżej 1 procenta, jeśli ten rodzaj niepewności będzie się utrzymywał, zarówno pod względem zachowania rynku, jak i ostatecznie pod względem niezdolności przedsiębiorstw do planowania wokół taryf, jakiekolwiek by one nie były.

Więc pierwsze dwa lub trzy kwartały tego roku mogą być trochę słabsze, niż sugeruje nawet MFW.


 Na podstawie: 
]]>https://www.pbs.org/newshour/show/economic-forecasts-show-trumps-tariffs...]]>

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (7 głosów)

Komentarze

 Przecież przesłanie D.Trumpa jest jednoznaczne...Dość jazdy na gapę niektórych krajów, dość okradania USA.

Vote up!
3
Vote down!
-1

ronin

#1667760

inwestycje bazujące na  niskich miejscowych kosztach produkcji. Jest to naturalny i konkurencyjny  proces  w świecie  wynikający z różnicy  rozwoju środków produkcji. 

Właśnie jest to  naturalny proces globalizacji, który następuje na skutek  rozwoju  technologii: szybkość połączeń, komputerowych,  transportowych, tworzących "globalną wioskę". 

Vote up!
1
Vote down!
0

Anna W. -PK

#1667768

Spośród sześciu bankructw Donalda Trumpa, wszystkie z wyjątkiem jednego były związane z jego kasynami i hotelami w Atlantic City w stanie New Jersey. Te nieruchomości hazardowe i hotelarskie, założone pod nazwą Trump Hotels & Casino Resorts w 1995 r. (i przemianowane na Trump Entertainment Resorts w 2004 r. po kolejnym bankructwie), borykały się z ciągłymi problemami finansowymi. Warto wspomnieć, że od 2016 r. żaden z obiektów, które znajdowały się pod parasolem Trump Entertainment Resorts, nie jest już otwarty ani nie jest własnością firmy. Za moneydigest.com.

Trumpowi jakoś nie wychodziło pomnażanie majątku, który otrzymał w spadku po swoim ojcu w wysokości około 400 milionów dolarów. Więcej szczęścia miał za to jako gospodarz telewizyjnego reality show, The Apprentice, nadawanym na kanale NBC od 2014 roku.

Trump nigdy nie przestał być showmanem i nigdy też nie zaczął być pełnokrwistym politykiem czy też republikaninem w stylu Ronalda Reagana czy Johna McCaina.
Trump, to wieczny praktykant, który po raz drugi stara się grać rolę prezydenta i w
tym fachu nie znosi żadnej konkurencji, co obecnie boleśnie odczuwa prezydent Ukrainy. Tak jak dawniej, tak i teraz, raczej daleko na tych swoich dealach nie zajedzie. W biznesie najwartościowszą walutą jest zaufanie, które Trump ma w pogardzie. W skali globalnej, wypowiedział wojnę wszystkim państwom naraz. Trump to sprinter. Chińczyk Xi, to maratończyk. Ma czas, nie irytuje się i nie przeszkadza Trumpowi popełniać błędów. Cierpliwość Amerykanów z Trumpem też ma swoje granice.
Obiecał im że będzie great i bogato dla każdego. Easy-peasy.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1667761