by się bali.... Aleksander Ścios

Obrazek użytkownika nurni
Idee

„Nie będziemy razem, bo nie ma przyzwolenia na „zdradę o świcie” i na fałsz przekraczający ludzką miarę. Nie możemy być razem, bo nasz gniew jest dziś bezsilny, gdy zabrano nam tylu „niezastąpionych”.

Nigdy nie będziemy razem, bo pamiętamy - kto siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo”. Dziś, po roku od ich napisania, powtórzę te same słowa – nie możemy być razem.
Nie możemy, bo to co nas podzieliło trwa nadal i przybrało postać granicy nieprzekraczalnej. Zebrało kolejne ofiary i czyha na następne.

Tragedia smoleńska nie rozbiła nas na „dwie Polski”, nie przecięła linią „politycznych podziałów”. Obnażyła to tylko, co ukrywano przez dziesięciolecia i odsłoniła prawdę, której bano się wykrzyczeć. Nie nazwę rodakami tych, którzy na niej zbudowali władzę, którzy z niej drwili i jednali się z katem.
Nie nazwę rodakami siewców nienawiści i fałszerzy pamięci.

Są tylko bękartami w granicach mojej ojczyzny. Apatrydami i ludźmi bez ziemi.

Nie możemy być razem, bo nie wolno zapomnieć, że doprowadzili nas pod mur, za którym nie ma drogi. Dzieląc nas nienawiścią do ludzi prawych, drwiąc z naszych wartości i z naszych marzeń.

Postawili nas pod murem obojętności na zło, przyzwolenia na rządy miernot i kanalii, wymagając zgody dla rzeczy niegodnych i fałszywych.

Na kłamstwie o 10 kwietnia, na rezygnacji z dochodzenia prawdy zbudowali swoje dzisiejsze pozycje. Śmierć mojego Prezydenta, ofiary życia dziesiątków Polaków – pozwoliły im utrzymać władzę i zachować marne przywileje. Groby smoleńskich ofiar są miara ich „politycznego sukcesu”, a ich język nienawiści,– to język śmierci.

Nawet, gdy zginął mój Prezydent żądali od nas milczenia, wezwali do „pojednania” i narodowej amnezji. Zniewolenie każąc nazywać „pragmatyzmem”, kłamstwo - „polityką pojednania”, a zdradę – „racją stanu”. W obronie zafajdanych życiorysów narzucają nam semantyczne oszustwo i żądają odstąpienia od prawa do żałoby. Chcą dialektyki, w której prawa oprawcy mierzy się zdolnością do deptania grobów ofiar.

Mamy jedną broń w walce z „bezkształtem” dławiącym Polskę. Z totalnym zafałszowaniem, - które ofiary czyni winnymi, a łotrów usprawiedliwia. Tą bronią jest moc słowa, nazywania rzeczy po imieniu, bez światłocieni i zabójczych kompromisów. Walka z potworem pozbawionym wymiarów, to walka z cieniem. Trzeba uczynić go widocznym, nazwać prawdziwym imieniem, dotknąć i powalić w bezpośredniej bitwie. Inaczej - "udusimy się bezkształtem" i staniemy mu podobni.

Dziś boją się. Tak straszliwie, że chcieliby zabić pamięć o ofiarach, zabić tych, którzy pozostali i tych, którzy będą pamiętać. Wysyłają przeciwko nam policje i tchórzy bez mundurów, straszą głosem medialnych opryczników i grożą prowokacją.
Boją się tak, jak może bać się tylko oprawca.

"Mimo nakazu milczenia, totalnego zakłamania, fałszowania faktów, wymazywania z historii wydarzeń, cenzury, fizycznego i psychicznego przymusu i całej łżepropagandy (...) Las Birnam idzie, choć odgłos jego marszu jest niedosłyszalny. Idzie w przyszłość (...) Gdyby ten, kto zabija, był zawsze zwycięzcą i nie musiał zdawać sprawy ze zbrodni ani za nią płacić, świat byłby niedorzeczny" –pisał Włodzimierz Odojewski w „Milczący, niepokonani. Opowieść katyńska”.

Wiedzą, że bać się powinni. Zbrodnia wymaga kary, a ten świat rządzi się prawem skutku i przyczyny. Choćby dziś zatkali nam usta, zdławili cenzurą i otoczyli szpiclami - las smoleński przyjdzie po nich. Za kilka miesięcy bądź kilka lat. Dopadnie ich za życia lub w godzinę śmierci. Nie będzie miał względu na stanowisko ani szatę. Po równo zażąda zapłaty - od prezydenta, premiera, biskupa.

Tylko tego od nich oczekuję. By się bali.
=============

Komentarze do tekstu proponuje wpisywać na blogu autora.

http://bezdekretu.blogspot.com/2011/04/by-sie-bali.html

ps.

Szkoda że AS tu nie pisze...

Brak głosów

Komentarze

Napisał pan, panie Ścios coś takiego: "doprowadzili nas pod mur, za którym nie ma drogi,... drwiąc z naszych wartości i z naszych marzeń,... Postawili nas pod murem obojętności na zło, przyzwolenia na rządy miernot i kanalii, wymagając zgody dla rzeczy niegodnych i fałszywych."
I to się zgadza.
Wielka szkoda jednak panie Ścios, że nie napisał pan dlaczego pan i panu podobni dali się prowadzać, podprowadzac, doprowadzać.
Dlaczego szliście, dlaczego sie na to godziliście.
Dlaczego jak to bydło daliście się wieść na zarżnięcie.
Albo jak te barany pozwoliliście by was wystrzyżono.
Zadaj sobie pan takie pytanie, dlaczego jesteś pan i inni z pańskiej ziemi takim durniami.
Bo trzeba byc nie lada durniem aby po zgoła 20 latach wreszcie zobaczyć, że się jest przegranym niedojdą, wystrychnietym na dudka miernotą, kukiełką, marionetką, pacynką i niczego nie posiada.

SWD40

Vote up!
0
Vote down!
0

SWD40

#150824

"Zadaj sobie pan takie pytanie, dlaczego jesteś pan i inni z pańskiej ziemi takim durniami".

A czy Ty po tych 20 latach też czujesz się wystrychnięty na dudka? Czy też zobaczyłeś się przegranym niedojdą, miernotą, kukiełką, marionetką, pacynką? Nie? To podpowiedz nam idiotom, na jakiej Ty żyjesz ziemi! Pochwal się, co zrobiłeś w tym kierunku Ty i Tobie podobni, jakieś konkrety! Już sam fakt, że mogłeś tu, na tym portalu wykazać swoje bohaterstwo słowne, powinno dać Tobie przestraszonemu, poczucie bezpieczeństwa! Tyle masz od nas, ludzi tej ziemi, gratis! 

Vote up!
0
Vote down!
0

viki

#150844

Koleżanki i Koledzy, rzeczywiście idzie wiosna, bo wszelka żywizna budzi się do życia, a że zgłodniała, to zła.

Vote up!
0
Vote down!
0
#150926

TW"WO", TW"WOd".

Zatrzymałem się w ostatniej chwili,nabierając wody w usta.

Vote up!
0
Vote down!
0

Zatrzymałem się w ostatniej chwili,nabierając wody w usta.

#150854

Oni chyba mysleli że ten tłum już dziś powiesi ich na ładnych skądinąd latarniach Krakowskiego Przedmieścia.

Taka koncentracja hełmów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#150978