...i "po", i "przed"
Miło mi, że dożyłem i chwili, w której wynik wyborów prezydenckich jak i parlamentarnych - odpowiada w dużej mierze moim oczekiwaniom, przedstawionym we wcześniejszym, majowym (2015) wpisie. Tak sobie myślę, że wyników nie dało się bardziej zmanipulować, więc mamy co mamy: szansę na Polskę.
Polacy przeżywają nadal (od ogłoszenia wyników ostatnich wyborów) tzw. przeze mnie szok powyborczy: jeszcze potrwa, po obu stronach (strony - to optymiści, głosujący na zjednoczoną prawicę oraz zadufani w działanie blagi serwowanej ciemnym masom, reprezentowani przez tzw. rzadzących).
Jesteśmy po kroku, który może zapoczątkować jakieś zmiany na korzyść Polski i ogółu Polaków i przed (a właściwie - w takcie) działaniami, które mają wybić z głowy optymistom, że jakiekolwiek pozytywne zmiany są możliwe. Wszelkie pośpieszne zmiany prawa, destabilizujące morale większości społeczeństwa, przyzwyczajonego do uznawania prawa naturalnego, a w ogóle - oczekującego na funkcjonowanie prawa (mamy 25 - cio lecie, z krótkimi epizodami dążenia do normalności - państwa bezprawia i narastającego terroru "struktur państwa" wobec narodu)... Więc prze czym jesteśmy? Przed przywróceniem funkcjonowania - PRAWA, także jego poprawą, zaznaczam - poprawą tam, gdzie zostało spaprane (poczynając z grubszych rzeczy od końca - kodeks postępowania karnego)...
Mnożyć by można - co za schedę pozostawiły po sobie elity buraków, wyznających posiadanie materialne za boga, a zniewolenie umysłów i pozbawianie godności ludzi za narzędzie do poczucia nadczłowieczeństwa... A tutaj kłania się historia, tylko macie kłopot: nie lubicie się uczyć, a jeżeli już się naczytacie - wnioski Wam, elyty, nie wychodzą... Świat przeżył już wszystko, zmienny jest tylko czas zajścia i "wystrój" tego świata, z którego żywi nie uciekniemy...
Nie wiem - jak wiele przede mną, ale życzę Polsce i Polakom - normalności, która stała się deficytową, gdyż wielu stara się od niej uciekać. A póki co - życzę wiele spokoju, odporności na propagandowe "strachy na Lachy", wiary (już dokumentowanej) w poczynania pierwszego obywatela oraz wiary w poczynania już wkrótce nowego rządu. Poza wiarą - wspierania poczynań tych instytucji (prezydent i nowy rząd), gdyż przez siedzenie większości społeczeństwa na d... i przyklaskiwaniu bzdurom serwowanym przez klakierów pseudoelit - na dzisiaj mamy to, co ostatnie 25 lat nam przyniosło: śmietnik do uprzątnięcia....
Zawsze jest jakieś "po" i jakieś "przed": kilka lat temu, po śmierci Jana Pawła II, zastanawiałem się - co utkwiło mi najbardziej z Jego nauczania? A było to wówczas "nie bądźcie letni: bądźcie zimni albo gorący"... Dzisiaj, korzystając z literatury oraz mediów katolickich - przybliżam sobie o wiele więcej z pięknych nauczań Świętego Jana Pawła II, jakże ponadczasowo ujmującego rzeczywistość, nawet bieżące wydarzenia w Polsce (ostrzegał)... Drugą wspaniałą przesłanką naszego wspaniałego rodaka którą przyswoiłem to - " Ducha nie gaście": uważam to "wezwanie - prośbę" Świętego Jana Pawła II za panaceum na przyszłość Polski i Polaków... W tym miejscu - podziękowanie za uznanie przez Sejm 2015 roku za - rok Świętego Jana Pawła II: znamienny, prawda?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 605 odsłon
Komentarze
Oj, Ksysiu, Ksysiu! - No i popatrz,...
7 Listopada, 2015 - 12:50
... jakiej metamofrozy dostąpiłeś. To dobry znak na przyszłość. A jeszcze parę lat temu "darłeś koty" z Niepoprawnymi, usiłując nam wmówić, że brzoza pod Smoleńskiem była przyczyną katastrofy, tym samym absolutnie wykluczyłeś zamach.
Także usiłowałeś nam wmówić w roku 2010, że Bredzisław Komoruski - to najlepszy przezydent RP, na którego głosowałeś w wyborach. A dzisiaj? - No cóż, może przyszedł już stosowny czas i zacząłeś robić wlaściwy użytek ze swojego mózgu. A nie trzeba było tak od razu?
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr