nastepcy Szymona - Piotra...

Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
Idee

Trudno było nam, Polakom - akceptować papieża, który nastąpił po NASZYM, słowiańskim i Polskim - Janie Pawle II... Czytałem w opiniach pod informacją o zapowiedzianej abdykacji Benedykta XVI wpis jakiegoś jełopa, że "ten papież ma jaja w porównaniu z Janem Pawłem II, który nie umiał odejść w porę, wycofać się kiedy był już chory"...
W człowieku, w którym istnieje zdrowa jaźń - na starość (schyłek fizycznego życia) często jest zapewne najdojrzalsza: ciało nasze się degraduje, co nie jest jednoznaczne z degradacją umysłu, którego geniusz, wielkość, u Jana Pawła II zawsze podziwiałem i podziwiał będę. Ten geniusz w Janie Pawle II pozostał do końca Jego dni...
Benedykt XVI powziął decyzję jak Piotr, który wychodził z Rzymu podczas "pogromu" chrześcijan, ale okoliczności są dzisiaj inne: chce przekazać przewodzenie kościołem komuś silniejszemu, nie uciekając od czekającego krzyża... Aby temu "pogromowi" - zapobiec...

Następcy Szymona - Piotra zawsze musieli walczyć o kościół, który jest najbardziej w nas samych: to nas, Ciebie i mnie, poddaje świat próbie trwania przy wierze, to my stanowimy - kościół. Rolą papieży, kolejnych następców Piotra na stolicy apostolskiej, jest podtrzymanie wiary w Tobie i we mnie... Orężem jest - SŁOWO, wypowiadane w obliczu kolejno rodzących się problemów życia doczesnego, by podtrzymywać w nas pamięć o słowach niezmiennych, które przekazują nam Ewangelie. I to wszystko: wiara jest rzeczą prostą...

Benedykt XVI przez 8 lat pełnił wspaniale nastepstwo (dla nas Polaków także) dzieła kolejnego z papieży, jakim był Jan Paweł II, współcześnie sobie - wielki człowiek. Jeżeli nie widział możliwości podniesienia autorytetu kościoła w świecie - pozwólmy Mu spokojnie przekazać to komuś waleczniejszemu, bo charakter tego mądrego człowieka nie jest charakterem wojownika, jakiego obecnie na stolicy apostolskiej trzeba: tam dzisiaj trzeba nie wykładowcy wiary ale wojownika o nią...

Mam nadzieję, że nowo wybrany papież - takim wojownikiem będzie, bo takim na dziś dzień oczekuję kolejnego następcę Piotra

Brak głosów

Komentarze

Ksysiu, wierni Kościoła Katolickiego nie mają - a przynajmniej nie powinni mieć - najmniejszych trudności w "akceptowaniu" wybranego przez konklawe Papieża.

Emocje i sentymenty wiernych nie mają tu nic do rzeczy. Mogą wierni lubić i kochać, ale powinni szanować. Na konklawe,Ksysiu, Duch Święty przemawia...

Vote up!
0
Vote down!
0
#333027

boldandcharm
Piękny, głęboki i przemyślany teks o wierze i głębi duszy ludzkiej. Jaki przykry dysonans wywołuje jego porównanie z Twoim poprzednim tekstem, w którym napisałeś ( instrumentalnie manipulując słowami Piłsudskiego), że Polacy jako ludzie, są kurwami, bo nie doceniają dokonań Tuska. Naprawdę, przykro Krzysztofie.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#333411