CZY BĘDZIE WYROK NA POLITYCZNE ZAMÓWIENIE?

Obrazek użytkownika Dariusz Grudziecki
Kraj

13 listopada 2014 roku w miejscowości Zdany, niedaleko Siedlec, odbył się protest rolników, kierowany przez Sławomira Izdebskiego, obecnego Przewodniczącego Ruchu Społecznego Rzeczypospolitej Polskiej.

Zdarzenie to było iskrą, która wyzwoliła protesty rolnicze w wielu województwach,

a potem wystąpienia wielu innych grup społecznych, z górnikami na czele, pod koniec 2014 roku i w pierwszym kwartale 2015 roku.

 

Środowiska, które połączył ten protest - a także wiele innych środowisk, stowarzyszeń i osób prywatnych, identyfikujących się z walką o Polskę społeczną i obywatelską – połączyły swe siły tworząc Ruch Społeczny Rzeczypospolitej Polskiej (dalej RSRP).

 

RSRP w wyborach prezydenckich poparła P. Kukiza, kiedy w sondażach oscylował on około 1-2%.

Poparcie to wynikało z zapewnień P. Kukiza, że naprawdę chce on rozbić obecny patologiczny system i zbudowań nowy- prospołeczny.

 

Po wyborach - kiedy dzięki działaniom m.in RSRP Paweł Kukiz najpierw odbił się od dna, potem wysforował przed innych kandydatów, postrzeganych, jako antysystemowi, a na koniec zdobył 20 % - rockman zapomniał o swoich zapewnieniach i o osobach, które zapewniły mu sukces.

Tę postawę P. Kukiza szeroko opisały media, nie ma więc sensu poświęcać jej więcej czasu.

 

Protest w Zdanach, z oczywistych względów - powyżej opisanych - stał się "solą" i "pieprzem cayenne" w oczach władz.

 

Protest w Zdanach był od początku do końca legalny.

Odbył się on w 100% zgodnie z obowiązującymi przepisami o zgromadzeniach publicznych.

Przed rozpoczęciem protestu droga, na której miał on miejsce, została wyłączona z ruchu przez policję.

Policja sterowała także ustawianiem pojazdów, głównie traktorów, na drodze (w dwóch, czasem w trzech rzędach), zachowując cały czas wolny przejazd dla karetek pogotowia i dla pojazdów innych służb.

Pojazdy te policja ustawiała także wzdłuż linii ciągłej.

 

W przypadku wątpliwości, czy na drodze wyłączonej z ruchu obowiązują określone rozstrzygnięcia "Kodeksu o ruchu drogowym", w tym dotyczące znaków namalowanych na drodze, kwestię tę czyni bezprzedmiotową - w wyżej opisanej sytuacji - art. 5 par.1 pkt. 2 "Kodeksu o ruchu drogowym", który mówi jednoznacznie:

 

". Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi"

 

W trakcie protestu policja nie poinformowała żadnego z uczestników protestu w Zdanach o tym, że ewentualnie łamie on jakiś przepis ruchu drogowego.

Paradoks polega na tym, że po rozlaniu się protestów na cały kraj, z wnioskiem do Sądu o ukaranie rolników wystąpił Komendant Miejski Policji w Siedlcach, stawiając im zarzut, że ustawili swe pojazdy wzdłuż linii ciągłej.

 

Ten sam komendant, który wcześniej przykładnie współpracował z organizatorem protestu w Zdanach, Sławomirem Izdebskim, zarówno przy przygotowaniu tego protestu, jak potem w jego trakcie.

Czy ktoś przy zdrowych zmysłach uwierzy, że zrobił on to z "własnej, nieprzymuszonej woli"?

Pytanie, kto wydał mu polecenia, aby nękać rolników, a przez to zniechęcić ich do podobnej aktywności na przyszłość?

 

Wczoraj w Siedlach przed budynkiem Sądu Rejonowego odbyła się manifestacja rolników zrzeszonych w OPZZ RIOR oraz w Rolniczej Solidarności, a także innych osób zrzeszonych w Ruchu Społecznym Rzeczypospolitej Polskiej, nie tylko przeciwko bezprawnemu nękaniu rolników , ale w ogóle - przeciwko bezprawnemu łamaniu przez obecny patologiczny system polityczny podstawowych praw politycznych obywateli.

 

Dzisiaj, za kilka godzin zapadnie "wyrok" w tej absurdalnej sprawie – która nigdy nie powinna trafić na wokandę.

Okaże się, czy sąd także "zawyrokuje", że kilkunastu rolników i ksiądz z ich parafii - który odprawiał dla nich mszę i dowoził im herbatę - popełnili czyn "bezprawny i społecznie szkodliwy".

Co, zgodnie z art.1 "Kodeksu wykroczeń" jest przesłanką konieczną do wystąpienia o obwinienie kogokolwiek w oparciu o ten kodeks.

 

Wczoraj policjant, występujący w charakterze oskarżyciela, nawet nie próbował podważyć wyżej opisanego przebiegu zdarzeń.

Kiedy na koniec zabrał głos, wygłosił tylko dwa slogany:

  1. że policja jest od ścigania sprawców przestępstw i wykroczeń;

    (ktoś z sali nie wytrzymał i krzyknął: "To, co tu robisz? Biegaj ścigać złodziei!")

  2. że prawo do zgromadzeń nie jest najważniejszym przepisem obowiązującym w naszym kraju.

    (Tu ma rację, bo tym przepisem jest konstytucja. Tyle tylko, że właśnie w tej konstytucji są potwierdzone prawa obywateli. Tego jednak widać nie doczytał).

 

I na tej podstawie wystapił o ukaranie kilkunastu rolników i księdza.

 

Muszę przyznać (ot, ignorancja wynikająca z długiej nieobecności w sądach), że takiego widowiska, jak wyżej opisane, nie spodziewałem się już zobaczyć.

 

Ostatni raz podobny spektakl oglądałem dokładnie 30 lat temu, kiedy jako student pierwszego roku UW, zakwaterowany na słynnych "Jelonkach", poszedłem 1 maja z kolegami z baraku (po ruskich budowniczych PKiN-u) na manifastację pod kościół Stanisława Kostki na Żoliborzu, a potem pod Hutę Warszawa.

W konsekwencji trafiłem najpierw do "suki", potem na "dołek" na Cyryla i Metodego, a na koniec – po 52 godzinach - przed "wysoki trybunał" kolegium do spraw wykroczeń.

 

Oczywiście oskarżający policjanci nie byli tymi, ktorzy dokonywali zatrzymań, ale bez zmrużenia okiem rozpoznawali obwinionych.

"Wysokie kolegium" także za bardzo się nie szczypało i większości obwinionych "sypało" równo: 20 tys. zł + 300 zł "na pałki" (bo w akcji było użyte ZOMO).

No, czasami oskarzyciele zapominali, że stan wojenny jednak już się skończył i stawiali zarzut "o niemanie dowodu osobistego".

Z bólem serca "wysokie kolegium" musiało wtedy uznać, że niestety, 20 tys. zł +300 "na pałki" nie zasili jednak budżetu.

 

Czekamy na "wyrok" Sądu Rejonowego w Siedlach.

Wyrok, który podobno miał zapaść wczoraj.

No, ale sędzia chyba nie spodziewał się na sali kilkudziesięciu "dodatkowych świadków" i kamer (które wyprosił z sali, choć nikt "z sali" o to nie wnosił !).

Jeszcze kilka godzin.

I będziemy wiedzieć, w jakim stopniu obowiązują nadal "standardy PRL-u".

(Nie tylko w tej sprawie).

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Ukarani za Smoleńsk:

http://bit.ly/1JzJ38H

Vote up!
3
Vote down!
0

Poloniatube

#1486582

Obawiam się,że III RP do ostatniego dnia będzie niszczyć niw3ygodnych ludzi...a tzw. "wymiar sprawiedliwości" to tylko maszynka władzy do zamykania ust opornym...

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1486590

Waadzy totalitarnej, a już zwłaszcza faszystowskiej głęboko nie na rękę jest każda działalność obywatelska, autentycznie polityczna, a nawet społeczna. Jasne więc, że Izdebskiemu będzie chciała szkodzić, a więc jakiś choćby symboliczny wyrok jest możliwy.

Widać tu jezcze inną sprawę. Izdebski odłączył swój Ruch Społeczny od ruchu Kukiza. Waadza będzie nie tylko chciała pogłębiać ten podział, ale i osłabiać ruch Izdebskiego, jako zdecydowanie bardziej wiarygodny jak ruch Kukiza. W ten sposób będzie i popierała ruch Kukiza, ale widać wcale się go nie boi.

miarka

Vote up!
4
Vote down!
0
#1486597

Cały okres od początku naszego członkostwa w UE, a szczególnie ostatnie lata przyyniszą co raz kolejne paradoksy, z których niewątpliwie genialny Stanisław Bareja mógłby skonstruować kolejnego wiekopomnego "Misia". Co ciekawe to ów film nie tylko, że się nie starzeje to dziwnym trafem jakby wiele jego sekwencji znowu zaczyna być żywymi. Mniejsza z tym wróćmy do tych paradoksów. O to właśnie mamy tutaj taki jeden. Ludzie, którzy kiedyś sami protestowali i strajkowali w ramach tak zwanej "solidarnościowej opozycji" dziś tworzą elitę polityczną tego kraju. I co słyszymy ??? Strajk jest nielegalny !!! Strajk jest przeciwko krajowi i jego narodowi !!! Strajk jest politycznym aktem przeciwko prawowitej władzy !!!! To przecież kiedyś mówiła komuna czyli obóz przeciwny owej opozycji solidarnościowej. Jak to się wszystko zmienia. Moim zdaniem jedynie to potwierdza, że ludzie ci mają w pogardzie i naród i ten kraj jak i idę "solidarności", której kiedyś byli pierwszymi piewcami. To zwykli sprzedajni karierowicze nie mający żadnej wizji i pomysłu na nasz kraj.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1486612

Każdy wyrok skazujący, nawet na 10 groszy powinien spowodować wywózkę sędziego na taczkach. Przed sądem powinno zebrać się trochę ludzi zaopatrzonych w taczki i czekać na wyrok. Czas zacząć ostrzegać!

Vote up!
1
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1486641

A co na to Kukiz? Czy nie obchodzi go los niedawnego wspólporganizatora?

Vote up!
1
Vote down!
0
#1486646

Jak to widać w wielu wpisach na sieci, na jesieni po wyborach trzeba będzie zacząć naprawę Polski od sądownictwa

mam nadzieję, że sędziowie i prokuratorzy będą osądzenie sprawiedliwie

Vote up!
2
Vote down!
0
#1486670