Blokowane jest ujawnianie najważniejszych dowodów. Musimy to zrobić SAMI

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski
Kraj

Blokowane jest ujawnianie najważniejszych dowodów: badania metalograficzne - i ekshumacje. Musimy to zrobić SAMI

 

Mirosław Dakowski

 

            Już od końca kwietnia (2010) mamy w Polsce wiele dowodów w sprawie Smoleńska, jak dotąd NIEWYKORZYSTANYCH. Mowa o zawartościach dziewięćdziesięciu sześciu trumien oraz o dużych kolekcjach złomu z Siewiernego zebranych przez różne grupy Polaków. Analitycy Katastrofy alarmowali w tej sprawie m.inn. polityków - szefów PiS, a także dziennikarzy z Gazety Polskiej, Naszego Dziennika. Osobiście dotarłem do otoczenia najważniejszych polityków, którzy powinni być zainteresowani ta sprawą. O możliwych przyczynach tej bierności dyskutowaliśmy gorąco w czasie uciekających miesięcy. Pisałem o tym oględnie już na początku maja, mając nadzieję, że jakoś ICH zachęcimy choć do wysłuchania – a może i działania. Przytaczam jedną z łagodnych wersji, którą uznałem wtedy za możliwą do publikacji.

 

A.   O potrzebie ekshumacji

 

            Pod koniec kwietnia pisałem - oraz alarmowałem prywatnie, osobiście:

============

Kto wie, co jest w trumnach?

]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1921&Itemid=100]]>  02.05.2010

            Za czasów komuny mieliśmy w Polsce trzy wielkie katastrofy sowieckich cywilnych samolotów pasażerskich. Pod Policą (1969, An-24) , nad Okęciem, i w Lesie Kabackim (IŁ-62).

      Przyczyny zapewne inne, ale sposób traktowania śledztwa i ciał ofiar - też sowiecki.

Eksperci i ludzie z ekip technicznych biorący udział w „uprzątaniu” po tamtych katastrofach pamiętają i wspominają, co wkładano wtedy do trumien: różne kawałki ludzi, kamienie, worki z piaskiem. Kto by się trudził sprawdzaniem, czy noga „pasuje” do korpusu?

      Czy rodziny obecnych 96-ciu ofiar otwierały trumny (lub polecały otwarcie ekspertom) przed pogrzebami, ale już w Polsce? Wątpię, to zbyt bolesne. Mam nadzieję że nie zmuszono ich w Moskwie do podpisania cyrografu, że trumien nie otworzą.

      Ale jeśli nie otwierano, to rozsądne będzie żądanie szybkiej ekshumacji i sprawdzenia zawartości przez uczciwych biegłych sądowych. To potrzebne dla - choćby niewielkiego - sprawdzenia poprawności procedur „gospodarzy”.

      Pogrzeby „na słowo honoru” Putina?

Proszę o staranne przestudiowanie artykułu Dymiący nagan ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1936&Itemid=100]]>

z którego zamieszczam fragment:

      ...uważam, że zarówno (niedostępne nam jeszcze na razie) szczątki samolotu jak i przedmioty znalezione na miejscu wypadku oraz zwłoki ofiar mogłyby potwierdzić lub wykluczyć hipotezę eksplozji wolumetrycznej w kabinie pasażerskiej. Widoczny na zdjęciach wrak oraz pogłoski na temat stanu zwłok wskazują na wybuch.
      Osobom zainteresowanym fizyką takich eksplozji i sposobem ich przeprowadzania polecam kwerendę literatury tematu, z użyciem fraz kluczowych: UCVE (unconfined cloud vapour explosion), CCVE (confined cloud vapor explosion) oraz BLEVE (boiling liquid expanding vapor explosion).
      O ile analiza spektrometryczna znalazłaby na miejscu katastrofy, w szczątkach samolotu lub na zwłokach ofiar tlenek  etylenu, tlenek propylenu, azotan izopropylu, aluminium, magnez lub cyrkon o wysokiej czystości, w postaci pyłów o innym składzie niż stopy użyte w konstrukcji samolotu, kompleksowe związki metaloorganiczne zawierające fluor i metale lekkie, niewytłumaczalnie wysokie stężenie fluoru, albo nanocząsteczki metali, to taka sygnatura wskazywałaby na eksplozję wolumetryczną, zwaną przez Rosjan termobaryczną.

----------------

      z mego błagalnego mail'a do [...]:  Niech pan powie Szefowi, że pańcia, która chwali się, że z księdzem- niedoukiem zagrzebała ciało męczennika w dołku przy rowie - no, nie popisała się.

     Jako ekspiacja konieczna jest szybka porządna wyprawa do Katynia II, z dużym termosem (stołówkowym) i suchym lodem, i przywiezienie tyle kawałków ciał, ile się da. Dla badań DNA oraz śledztwa, co w nich jest: nano-cząstki, jakie związki chemiczne (np. te, co u Starego wiarusa w Dymiącym Naganie wymienione).

I przekonanie Rodzin, tych odważniejszych, by w celach sądowych wymusiły ekshumację. [to POKRZYWDZENI, nie poszkodowani !] (czyli KPK, nie KPC md]

----------

            Powyższe linijki pisałem WTEDY do człowieka z ekipy Gazety Polskiej. Brak odpowiedzi. Gorzej - chyba brak działań. Obecnie (luty 2011) już nie jesteśmy pewni, czy te kawałki ciał nie były podrzucone, by uwiarygodnić MIEJSCE katastrofy. Tym ważniejsza byłaby dostępność tych dowodów materialnych w Polsce.           

            Ze zdziwieniem i smutnym rozbawieniem obserwowaliśmy strach ludzi, którzy z tymi „rewelacjami” o katastrofach sprzed czterdziestu lat teraz „się wychylili”. Wdrukowywanie TERRORU.

=======================

O łamaniu prawa przez prokuraturę, o żądaniach rodzin ofiar, można poczytać tu:

]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2779&Itemid=100]]>  

 

            3 lutego 2011 widać, że ludzie mają już DOŚĆ tego traktowania prawdy jak gumy: Dla przykładu: @rossonero - dowodów nie mamy?!? ależ mamy najważniejsze! EKSHUMACJE NATYCHMIAST! nasze najważniejsze dowody leżą metr pod ziemią i w większości udają ziemskie resztki naszych bliskich!

]]>ALPHA-ALPHA]]> 100 1383  | 03.02.2011 15:08  [w ]]>http://rossonero.salon24.pl/275241,klich-juz-wie]]> ]

=======================

 

B. Przyczyny bierności POLITYKÓW ?

 

            Natomiast podejrzenia co do przyczyn bierności POLITYKÓW sformułowałem (łagodnie) już na początku maja. W tekście p.t. Mam dwie wiadomości: złą i STRASZNĄ

]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1957&Itemid=100]]>

=================

            Część pierwsza dotyczy analizy dezinformacji, „wrzut” ze strony agentów czy trolli - i analizy paraliżującego strachu „naszych dziennikarzy”. Można sobie poczytać pod powyższym adresem i ew. rozwikłać przejrzyste aluzje. Tu przytaczam tylko część istotną dla obecnych rozważań (z 10 maja 2010 !)

[----]

 

II. A STRASZNA??

 

To nie wiadomość, lecz hipoteza

            Coraz bardziej skłaniamy się z przyjaciółmi do przypuszczenia, że bierność i zajęcie się drobiazgami, detalami przez resztkę „polityków patriotycznych” może wskazywać na to, że oni ZNAJĄ PRAWDĘ . Prawdę o przyczynie Katastrofy, gorzej, że znają czy mają DOWODY, kto i jak Katastrofę przygotował i popełnił. Ale - nie chcą, „nie mogą” tego Narodowi ujawnić.

            Chodzi tu (może) o to, że boją się o resztkę swojego życia. To byłoby jakoś zrozumiałe, choć świadczyłoby o niewielkim kalibrze tych ludzi.

            Obawiamy się jednak, że tłumaczą się przed sobą czy podwładnymi, iż „naród nie dojrzał, nie dorósł do poznania prawdy”, należy więc ją - dla jego dobra - ukrywać. Współdziałać w ukrywaniu. Jakby bali się uświadomić sobie, że „oliwa sprawiedliwa”, że prawda wypłynie na powierzchnię. Później - ale i bez ich udziału..

            Gdyby tak było naprawdę, to ten grzech pychy byłby niewybaczalny. NIGDY.

--------------

[umieszczam komentarz Czytelniczki: md]

> Też myślę że oni znają prawdę o zamachu. Myślę jednak, ze jeśliby ją ujawnili, to cóż zostaje??? Powinna wtedy być chyba wojna z Rosją... Rosja może wkroczy do Polski pod pretekstem ataku uprzedzającego. Możliwe że została postawiona taka alternatywa: albo będziecie cicho i zgodzicie się być bardzo ścisłą strefą wpływów Rosji w porozumieniu z Niemcami, albo tereny do Wisły będą przyłączone do Federacji.

 Droga Pani!

W tym kretyńskim systemie, zwanym urągliwie "demokracją", to MY jesteśmy suwerenem. Czyli jakoś wybrani (zresztą oszukańczo) politycy nie mają prawa ZA NAS decydować o utracie Niepodległości. [Można dodać, że dlatego właśnie pióro prez. Kaczyńskiego odmówiło mu podpisu pod Lizboną]. A my, dla przeżycia jako Naród, a nie jako "biomasa", musimy znać PRAWDĘ. I ją poznamy. Tylko szkoda mi tych polityków, którzy temu przeszkadzają. A moja pewność wynika z wiary, że tego rodzaju "Próby" mają naród obudzić - do pokuty. Czyli do wielkości.

===================[koniec tekstu z z 10 maja]

 

C.   Wyjaśnienia duchowe

 

            Redaktorka tego tekstu (z lutego 2011) dopisała tu na marginesie : „pompatyczne, nieprawdziwe”. Tak też reagują moi „tolerancyjni” , czy „przeniknięci duchem Pojednania” przyjaciele i znajomi. I wielu czytelników. Winien więc jestem wszystkim Czytelnikom wyjaśnienie . Od dawna (t.j. lata całe przed 10.IV.) wraz z grupą osób bliskich, sądzimy, że Polskę może uratować tylko Nawrócenie. Oczywiście na Jedyną Prawdę - Chrystusa. Stąd u mnie na Stronie dział „Drogi wyjścia” jest pod „Kościół”, a nie pod np. „inne polityczne”.

            Stąd Krucjata o nawrócenie Rosji (por. ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1233&Itemid=46]]>  i sąsiednie)  i walka o Intronizację Jezusa Króla Polski (por. ]]>http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1734&Itemid=46]]> i sąsiednie). W tych sprawach mówimy jednym głosem z księdzem Stanisławem Małkowskim.

            Stąd poszukiwanie Piotra Skargi XXI wieku. Tamten był kaznodzieją i spowiednikiem królewskim. Obecni kandydaci mają usta zaklejone szerokim i mocnym (?? to jednak zależy od nas!) plastrem.

            Stąd powyższa wzmianka, że tego rodzaju "Próby" mają naród obudzić - do pokuty. Czyli do wielkości. Wyjście z naszej katastrofalnej sytuacji jest tak w rękach co odważniejszych biskupów, jak i NAS, KATOLIKÓW. Tu umieszczam tylko krótkie wyjaśnienie, szerzej gdzie indziej. Proponowanych poniżej, znów, kolejny raz a tak oczywistych od początku i jak widać - trudnych do spełnienia WNIOSKÓW praktycznych nie da się wykonać inaczej, niż jedynie właśnie po osobistym „nawróceniu w pokorze” i pokucie.

 

D. WNIOSKI praktyczne

 

            Dalsze perypetie np. z „nogą generała” widzianą później w trumnie Prezydenta wskazują, że powyższe rozważania (z rozdziału B.) były uzasadnione. Jedne i drugie.

            Politycy od wielu miesięcy blokują sprawę KONIECZNOŚCI ekshumacji. Powinny być przeprowadzone na polecenie zainteresowanych Rodzin przez grupy polskich pato-morfologów, czy innych lekarzy - specjalistów od kryminalistyki, a także fizyków i chemików dla analiz pobranych próbek. Politycy Przyparci do muru argumentują, że „to musi być przeprowadzone zgodnie z decyzjami prokuratury”, czy „przyjętą procedurą”, lub tp.   A Prokuratura - blokuje ekshumacje, prawda? „Dowody” się szybko rozkładają, tak ciała, jak i ew. chemikalia z przypuszczalnej „bomby wolumetrycznej’. Czy o to chodzi? I KOMU?

            Ponieważ czas nagli - konieczne jest wykonanie ekshumacji samodzielnie, na polecenie rodzin. Wyniki tych ekshumacji muszą być precyzyjnie udokumentowane, a jeśli będą dla śledztwa ważne, zmieniające oficjalne ustalenia, czy szokujące, to prokuratura będzie zmuszona do ich powtórzenia zgodnego ze swoimi biurokratycznymi procedurami. ”Ruscy” w bezczelności swojej podobno grozili za to Wdowom „łagrami*).

 

            Nie piszę tego tylko dla „czytelników”. Piszę z gorąca prośbą do tych, aktywniejszych, którzy zechcą przekonać np. ekipę GaPol’a do opublikowania wyników badań metalurgicznych. Mieli na to przeszło pół roku. Niemożliwe, by tego dotąd nie zrobili. A jeśli NIE ZROBILI - oj, to już żenująca perspektywa i podejrzenie... Ja nie mogę, bo mnie traktują od dawna jako „non-person”. Ale może Was nie? To samu dotyczy prośby o nacisk na „naszych” polityków. Może Was potraktują uważniej i poważniej?

 

No i  -  KOPMY SWOJE !

 

=====================================

*) [Ciekawe, czy chcą wywozić kibitkami, jak ich poprzednicy? I czy w kajdanach i łańcuchach? dodaję dla kurażu ]

Brak głosów

Komentarze

Ja i inne baby tu na tym portalu juz parę miesięcy temu pisałyśmy (w dyskusji pod podobnym artykułem), co należało wtedy i co należy zrobić teraz oraz jak to zrobić, by nie utracić dowodowego charakteru ustaleń ani nie podpaść "pod prawo".
No, ale czy to my mamy z tymi łopatami, pilnikami, biegłymi, laborantami, fotografami i lutownicami na cudze groby się rzucać?!
Nie, to nie wyrzut pod Pańskim adresem - aż tak nie ogłupiałam;). Po prostu, zdaje mi się, mamy wspólne odczucia na ten temat. Teraz też - możemy się nimi podzielić, ale nie widać żadnej możliwości podjęcia działań. Nie, nie pójdę się z tej rozpaczy upić;). Wystarczy sama rozpacz...

PS. A o tych łagrach dla wdów, to też pisałam (ja i inni), co z tym należy zrobić...

Vote up!
0
Vote down!
0
#132392

Powiem tak.
Przez pamięć i szacunek dla pogrążonych w bólu rodzin -
nie nawołujmy do tego.
Ew. działania nad szczątkami w obecnej sytuacji nic nie wyjaśnią-

Poczekajmy na Naszych Prokuratorów-
Niech "kości świadków" trafią w godne ręce.
Niech zaświadczą przed Naszymi Sądami.

Vote up!
0
Vote down!
0
#132393

Naszych Prokuratorów doczekać się nie musimy! NIESTETY!

Tym bardziej Naszych Sądów.

Piszę to z żalem, trudno jednak pominąć oczywistości!

Vote up!
0
Vote down!
0
#132404

A jakby tak protest zbiorowy na polską prokuraturę do Strasburga.Jako dowody są przecież zdjęcia robione przez kryminologów polskich, tylko nic się o tym nie mówi.Rodziny powinny o tym wiedzieć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#132413

Wiadomo jaka jest postawa Europy wobec katastrofy, i sąd w Strasburgu z pewnością będzie poddawany naciskom przez państwa, którym przebieg śledztwa jest "na rękę".

Poznasz głupiego po czynach jego.

Vote up!
0
Vote down!
0

Poznasz głupiego po czynach jego.

#132437

to racja -
Nic nie zwalnia nas od osądzenia 'zaprzńców"

Vote up!
0
Vote down!
0
#132439

Pisałem tu o swoistym kunktatorstwie A. Macierewicza i jego zespołu, co sprowadza się do koncentrowania uwagi na sprawach technicznych. To kunktatorskie działanie też daje efekty i zmusza stronę rządową, a nawet Rosjan do pewnych posunięć. Jednak uważam, że zespół nie mając dostępu do wiarygodnych danych, bo takowych nie dostarczają Rosjanie, powinien skupić się na działaniach strony rządowej na etapie przygotowywania do uroczystości w Katyniu, organizacji wylotu, na przyczynach i osobach odpowiedzialnych za roszady w trakcie wylotu z Okęcia, na poszukiwaniu świadków i ich sprawdzaniu, jak i na dotarciu i zweryfikowaniu wszelakiego rodzaju zapisów: papierowych, komputerowych, z monitoringu, odprawy na lotnisku itp. Ostre zabranie się za stronę rządową zmusiłoby Rosjan do działań osłaniających wspólników lub do sypania.
Wiadomo, że w trakcie powrotu z Ukrainy samochód A. Macierewicza spłonął. To swoiste ostrzeżenie.
Śmierć innych osób związanych mniej lub bardziej ze Smoleńskiem niekoniecznie była powodowana posiadaniem wartościowych informacji, a mogła być związana z wywołaniem atmosfery zastraszania.
Intryguje mnie telefon z pokładu Tu-154M do Jarosława Kaczyńskiego, niezgodny z dotychczasowymi zwyczajami Prezydenta. Naczytałem się o specyficznym powiązaniu psycho- a nawet somatycznym bliźniaków jednojajowych i myślę, że
mieli jakieś wspólne ustalenia co do kontaktowania się. Owo "połóż sie spać, bo się rozlecisz", to nie sygnał dla Prezesa, ale być może dla sprawców, że jest on w posiadaniu informacji co do katastrofy i to dobrze zabezpieczonej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#132619

Pan profesor Dakowski pisze, że jego teksty, które wysyłał do  GAZETY ,,POLSKIEJ'' były i są totalnie olewane ciepłym moczem. Osobiście mnie to wcale nie dziwi. Dlaczego? Dlatego, że pan profesor Dakowski pisze o czymś, co jest  zupełnie nie po linii ideologiczno-partyjnej pana Sakiewicza.

To samo tyczy się hucpy uprawianej przez tzw. Zespół Parlamentarny Macierewicza, który zajmuje się DUPERELAMI, zamiast zacząć drążyć to o czym pisze autor ostatniego komentarza. O odrzucaniu zaś hipotez dwóch samolotów nie wspominając, bo ot to się Macierewiczu w gaławie nie pamieszczajet, bo to wedle niego nieprawdopodobne! A niby dlaczego i na jakiej podstawie takie twierdzenia??? Bo jemu osobiście się to nie mieści w główce? A co ma do tego to, co mu się mieści lub nie pod czaszką?

Inną sprawą jest olanie na ciepło przez Sakiewicza i jego GaPol tekstów prof. Dakowskiego. Nie on pierwszy został w ten sposób potraktowany przez to ,,niepodległościowe'' pisemko. Tak samo pan Sakiewicz potraktował panie profesorze naszego wspólnego  znajomego, fachowca od  lotnictwa z bardziej niż wieloletnim doświadczeniem. Mógłbym o tym napisać więcej, ale to i tak  bez sensu, bo nic to nie da i niczego nie  zmieni, z tego prostego powodu, że szumnie głoszone przez tych panów slogany o zjednoczeniu całej prawicy są tylko pustosłowiem obliczonym na naiwność baranów.

No a tak w ogóle panie profesorze, jak ktoś popełni ,,zbrodnię'' niewybaczalną pisząc, że amerykanie sami dokonali zamachów 11 września 2001 roku, co jest zarówno zgodne z dowodami i faktami, podczas gdy w tzw. Gazecie ,,Polskiej'' obowiązującą linią partyjno - ideologiczną są nadal  twierdzenia, że dokonały tego arabusy przy pomocy plastikowych noży do papieru, to choćby człowiek przedstawiał potem niezbite dowody na zamach w Smoleńsku, opierając się na dowodach wspartych wieloletnim doświadczeniem zawodowym zarówno w naukach ścisłych jak i pracy w lotnictwie, to i tak  nie ma przebacz dla takowego delikwenta, bo podważył już na dzień dobry fundament wiary mister Sakiewicza i jego kamandy w zbawczą  przyjaźń Ameryki w stosunku do Polski i Polaków, co chciaż zawsze było nieprawdopodobną gównoprawdą i takową samą pozostaje po chwilę obecną,  vide przykład córki jedynego OBYWATELA AMERYKAŃSKIEGO, który zginął w zamachu Smoleńskim, która opowiadała, że władze amerykańskie zaraz po ,,katastrofie'' stanęły na głowie żeby ją odnaleźć i  obiecały, że również staną na głowie, żeby wyjaśnić wszystkie fakty, dlaczego  doszło do tej katastrofy, w której zginął ich obywatel i że tego nie odpuszczą!!! Po czym po pół roku nie odezwały się do córki tegoż człowieka, a gdy tak teraz sama zwróciła się do nich z pytaniem o to co oni sami w końcu jej deklarowali, odpowiedzieli jej bezceremonialnie...ŻEBY SIĘ ZAMKNĘŁA I W TO NIE WNIKAŁA, BO TO NIE JEJ SPRAWA!

Jak więc widać pan Sakiewicz i jego GaPol jest tak samo wiarygodny jak Michnik i jego GóWno prawda. TO samo odnosi się w slepą wiarę większości tutaj w stosunku do Ameryki! I śmieszne to i niepoważne!

Vote up!
0
Vote down!
0
#132679

Tomasz Sakiewicz vel Tewje Sakew, to cwane obstawienie przez starszych braci w wierze prawej strony naszej sceny politycznej. Dla niepoznaki nazwali swój organ "Gazeta Polska". Pragmatyzm braci jest wielki. Najpierw postawili na jąkałę, ale kiedy zorientowali się, że profity nie te, a nastroje patriotyczny powoli wzbierają w Polszcze, to postanowili uchwycić przyczółek na prawicy. Wiara w nich wielka, i to prawomocnie, bo niezależnie od tego kto dorwie się do władzy, to przekaziory maja już narychtowane na uchwycenie rzędu dusz.
Reasumując, i śmieszne to, i dość niepoważne, panie niebiały.

Vote up!
0
Vote down!
0
#133267