Nie wiem czy to ważne, ale jak zwykle codziennie jestem i czytam Niepoprawnych. Czytam i praktycznie chłonę tą wiedzę, tą całą naszą spontaniczną odpowiedź POlszewi na naszą, zatrważającą rzeczywistość, na nasz sprzeciw, na nasze wołanie o sprawiedliwość, na nasze wołanie o PRAWDE OBIEKTYWNĄ.
Jestem, czytam i czasami ręce mi opadają.
Nie, nie żeby to było pozbawione sensu, nie żebym się z tym...