Burdel z Wrakami
Szczerze mówiąc już nie raz o tym pisałem na bezprzesady.com. A jak jest w Waszych miastach? Taki sam burdel?
Ścigam wraki samochodowe w Poznaniu.
Ktoś spyta dlaczego?
Ponieważ wraki rdzewieją, źle wyglądają, a poza tym stanowią zagrożenie. Czasami są też podpalane. To podwójne zagrożenie.
Jeden z nich stoi już od dłuższego czasu w ustronnym miejscu na Wildzie.
Nikt się nim nie interesuje, tablice rejestracyjne zniknęły, a wiec pewnie właściciel uznał, że nie da się go (nie opłaci!) naprawić i go porzucił.
Co sądzicie można coś z tym problemem zrobić? To bez mała tak jak ze skupem butelek - od kilkudziesięciu lat w tym kraju nie rozwiązany. Też o tym pisałem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1447 odsłon
Komentarze
Piotrze błagam!
8 Kwietnia, 2017 - 23:30
Tylko nie "w tym kraju"!
Walczę z "tenkrajem"!
Pozdro,
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Ten Kraj...
10 Kwietnia, 2017 - 20:21
Mały cytat:
„Ten kraj” oznacza, że żyjemy w nim, ale nie jest nasz, gdyż nie mamy wpływu na to, co się w nim dzieje. A to, co się w nim dzieje, nie podoba się nam. „Ten kraj” to odruchowe powiedzenie. Ukazuje dystans, a nawet jakąś formę niechęci.
Używam tego zwrotu niezwykle rzadko aczkolwiek czasami jest coś co zwiększa znacząco poziom mojej irytacji - chociaż sporo tych "cosiów" jest. Niemniej - "coś" w postaci wraków należy do niezwykle mocno "upierdliwych" spraw. Znam miejsce w którym stoją dwa wraki jakieś 8 lat. I nie da się ich usunąć - ponieważ stoją na prywatnym gruncie. Policja i straż miejska umywają ręce. Służby... hm porządkowe. Z kolei właściciel gruntu nie może ruszyć samochodów ponieważ należą do "kogoś" - kogo nie można odnaleźć, ale... nie wiadomo czy jak ktoś nie zrobi porządku z pojazdami nagle ten ktoś się nie odnajdzie i np oskarży właściciela gruntu o kradzież....-dodam, że taką interpretację właściciel gruntu usłyszał od "usłużnego" policjanta, na odchodnym. Może była to ukryta groźba? Przekaz jej taki: wiemy już że tutaj stoją jak znikną to ciebie oskarżymy....
Jakoś tak odebrał te słowa właściciel.
Aha, jeszcze było coś o tym aby nie próbować "samozapłonu" - bo też będzie problem.
"Ten Kraj" w tej sytuacji oznacza mniej więcej jak z cytatu powyżej.
źródło cytatu - Ten Kraj