„Powitanie” Pani Ewy Kopacz w Bydgoszczy
„Powitanie” Pani Ewy Kopacz w Bydgoszczy
Na dworcu Bydgoszcz Główna na Panią Premier czekał komitet powitalny złożony z członków i sympatyków KGP i Solidarnych2010.
Ewa Kopacz krótko przed godziną 16 pojawiła się na bydgoskim dworcu. Podszedł do niej lider Solidarnych2010 Maciej Różycki i podjął próbę wręczenia pytań dotyczących uchodźców, na które wcześniej nie była w stanie odpowiedzieć Pani Minister Piotrowska odsyłając z nimi p. Różyckiego do Pani Premier. Ewa Kopacz nie przyjęła ich, a ochroniarze odsunęli petenta. W tym momencie sympatycy KGP i Solidarnych2010 zaczęli wznosić okrzyki „Beata, Beata” rozpostarli transparenty z napisami „PO – pogarda” , Chcemy prawdy, a nie kłamstwa i kultury , a nie chamstwa” . Maciej Różycki podszedł ponownie do opuszczającej dworzec Pani Premier. Rozpoczął dyskusję z Ewą Kopacz, która nadal odmawiała przyjęcia pytań. W końcu ochroniarz wyrwał listę pytań liderowi Solidarnych2010 i podarł je.
Fot. Tomasz Jasiński
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1374 odsłony
Komentarze
Bezczelna kłamczucha! Ona powinna pubolicznie zjeść ten spot czy
7 Października, 2015 - 00:35
bilboard - "Słucham, rozumiem, pomagam".
Mam nadzieję, że 25 października Polacy jej go wsadzą tam gdzie słońce nie dochodzi i wytrzaskają po pysku.
Brawa dla wytrwałych Bydgoszczan!
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Efka Kopaczkowa
7 Października, 2015 - 06:09
skopać du.. zgolić pałę
tak ukarać tę zakałę
mogłaby być burdel mamą
a nie polską drugą damą
gdzie się zjawi popelina
i zawsze ta durna mina
to obciachu jest królowa
nami rządzić chce od nowa
muzułków na nas nasyła
bo zawsze Polsce szkodziła
będzie teraz ich wpuszczała
bo tak merkel zażądała
mamy żywić darmozjadów
obcych kulturowo gadów
sporo takich dostaniemy
jak wielu ciągle nie wiemy
może ich się pozbędziemy
gdy na PiS zagłosujemy
to niemcy ich zaprosili
nie będziemy ich żywili
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain