Doły (nie)pamięci
Pod kloakami zabetonowanych nocy
Zasypani żrącym proszkiem niepamięci
W niepoliczonych szeregach apelu
Bez nazwisk...
Ścigani bez ustanku jak zwierzyna łowna
po poranionych lasach i w ruinach miast
powalonych od czerwono-brunatnej nawały
W lochach komórek nowego ustrojstwa
roztrzaskane o beton z szatańską złością
porzucone bezładnie niepotrzebne graty
Polscy Chrystusowi rycerze Niezłomni
zaciekle obici na sino żelaznymi drągami
Połamane palce i powyrywane paznokcie
zęby od ciosów bokserów wagi ciężkiej
krwawymi śladami porozrzucane dookoła
Od wściekłych kopnięć i furii naskoków
pogruchotane żelaznymi buciorami kości
I nieludzko przeraźliwe krzyki katów i ofiar
zagłuszane rykiem rytmicznych marszów...
Od tyłu -- zdradziecką metodą katyńską
kule przeszywające tabernakulum czaszek
Obnażeni z resztek porozdzieranych szat
przehandlowanych za flaszkę gorzały
Ciała nagie... bezbronne... bez życia
ciągle hańbione...
zrzucane bezładnie do dołów niepamięci...
Lecz pamięć o Żołnierzach Wyklętych
nie zasnęła snem pohańbionym
Nad dołami (nie)pamięci niczym menhiry
znaczące groby mitycznych herosów
wyrastają głazy różańcowego łańcucha
modlitwy i pamięci...
W hołdzie Żołnierzom Niezłomnym (Wyklętym)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 701 odsłon