W XVIII wieku wszelkie ustawy Sejmu I Rzeczypospolitej
wymagały kontrasygnaty ambasadorów Cesarstwa Rosji, Cesarstwa Austrii i Królestwa Prus - z wiadomym skutkiem, którym były rozbiory i utrata niepodległości.
Obecnie Sejm polski musi starać się o kontrasygnatę ambasadora Królestwa Salomona.
Oby nie okazało się, że kiedy już PiS wypłaci 65 miliardów USD - osobom i organizacjom nieuprawnionym, a związanym z Królestwem Salomona - to amerykańskie bataliony US Army natychmiast zostaną z Polski wycofane.
A kody komputerowe do programów sterujących systemami broni, które zakupimy w Królestwie Salomona, królestwo to udostępni Rosji i Rzeszy Niemieckiej.
Ponoć od roku ustawy Sejmu są uzgadniane.
Choć to sienkiewiczowska - Zdrada Panowie - ale ufajmy.
Byle nie za bardzo.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 578 odsłon