To nie jest ustawa, to jest ustawka

Obrazek użytkownika seaman
Kraj

No więc jest tak, że rząd, który w ciągu roku zwiększył zatrudnienie w administracji publicznej o 7 procent, jednocześnie w tym samym roku pracował nad ustawą zmniejszającą zatrudnienie w administracji publicznej o 10 procent. Potem prezydent, który prezydenturę w 100 procentach zawdzięcza premierowi tego rządu, a jednocześnie jest posądzany o służalczą uległość wobec niego, utrąca ustawę jako niezgodną z konstytucją. Jeżeli to nie jest polityczna ustawka, to już nie wiem, co może nią być.

Pamiętajmy przy tym, że głośne i spektakularne zwalnianie urzędników państwowych to jest zawsze i wszędzie miód lany na serce narodu. Nie ma lepszej propagandy prorządowej, to jest kwintesencja piarowskich igrzysk.Tym bardziej, że premier Donald Tusk z ministrem Michałem Bonim rok w rok zapowiadają cięcia w administracji publicznej i – uwaga, uwaga! - za każdym razem jest odwrotnie: zatrudnienie rośnie. Podobnie było w ubiegłym roku i w latach wcześniejszych rządów Platformy.

Cały ten proceder jest na swój sposób fascynujący, kiedy się patrzy na marsowe miny Tuska z Bonim, którzy z namaszczoną powagą za każdym razem przekonują, że już teraz to ho, ho! Nie będzie litości dla armii urzędasów, pokażemy im, gdzie raki zimują! Po czym gdy kwestia nieco ucichnie w mediach, zapada cisza i błogi bezruch w Kancelarii Premiera i okolicach. Następnie przychodzi Nowy Rok, premier życzy nam wszystkiego najlepszego i zaraz z mety zapowiada cięcia w administracji publicznej.

Co ciekawe, premier z ministrem przywiązali się bardzo do tej cyfry 10 procent i za każdym razem o ten właśnie ułamek kruszą swoje piarowskie kopie. To też świadczy o hucpie, bowiem od czasu pierwszych buńczucznych zapowiedzi redukcji, zatrudnienie znacznie wzrosło i tamte dziesięć procent jest już całkiem inną liczbą bezwzględną.

Co prawda, takimi drobiazgami zgrany tandem się nie przejmuje, ale musiał dokonać pewnej korekty strategii piarowskiej. Ile można bowiem razy bezkarnie zapowiadać redukcje w administracji i po roku rżnąć głupka od nowa, na dodatek udając, że się nia ma pojęcia iż skutek był odwrotny. Teraz zatem zmajstrowano pokraczną ustawę, co do której eksperci mają jedną jedyną wątpliwość: czy ona jest cała niezgodna z konstytucją, czy tylko niektóre jej artykuły? Sam fakt, że do poprzednich zapowiedzi zwolnień rząd nie potrzebował żadnej ustawy, a teraz mozolnie klecił taki bubel, świadczy, że cel był inny: dać dobry pretekst prezydentowi, aby ją odesłał w diabły. Okazuje się bowiem, że naród nasz jeszcze nie całkiem dojrzał, żeby mu tę samą ciemnotę można było wcisnąć trzy razy z rzędu rok po roku. A przy okazji prezydent z nadania premiera ma okazję popisać się niezależnością.

Minister Boni również nie stracił okazji, żeby błysnąć miedzianym czołem. "Autor ustawy minister Michał Boni mówił "Gazecie", że jest zdziwiony wątpliwościami prezydenta. - Nikt nie zwracał się do nas z pytaniami o cel ustawy czy intencje - mówił nam wczoraj Boni. - To ustawa związana z kryzysem i koniecznością oszczędzania. Rządowe Centrum Legislacji nie miało zastrzeżeń - podkreślał Boni. Dodał, że przez decyzję prezydenta budżet straci w ciągu trzech lat 3 miliardy złotych".

Szkoda, że taki biegły w arytmetyce minister nie wyliczył nam, ile budżet stracił na urzędnikach, których rząd przyjął zamiast zwolnić. Krzysztof Rybiński pisał, że w latach 2008-2009 zatrudnienie w administracji publicznej wzrosło o 40 tysięcy etatów. Dokładnie w tym samym czasie, gdy rząd deklarował cięcia i redukcje. Boni znowu zwalnia - znaczy się, będzie przyjmował.

http://wyborcza.pl/1,75478,8916948,Prezydent_postawil_sie_rzadowi.html#ixzz1ANPqlr3V

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/297817,rzady-po-wyzszy-vat-na-nowych-urzednikow.html

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/316615,blaszczak-o-decyzji-prezydenta-tu-nie-chodzi-o-przepisy.html#komentarze

Brak głosów

Komentarze

albo przepisik walący 500 zł mandatu za jazdę bez świateł.
99% ustawek jest w tym kraju niezgodnych z konstytucją, ale jak walą w obywateli nikomu to nie przeszkadza.
Ot, cywilizacja sędziów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#122250

Ustawki z natury rzeczy są niezgopdne z prawem:)

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#122252

To najlepsi fachowcy na świecie,POwinni jeszcze grać NA KAŻDYM ROGU W TRZY KARTY.
Pozdrowienia
zib1

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia
zib1

#122263

Tak, czerwona wygrywa czarna przegrywa - to ich specjalność...
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#122371

na linii premier/prezydent nie idzie na czerwonym pasku. Choć i tak wszystkie Wiadomości (i inne takie) rozpływają się, jak to prezydent jest NIEZALEŻNY - pierwsza ustawa, której nie chce podpisać!!!
Moim zdaniem to też jest piękna ustawka - dla pijaru nadali narodowi, że zwolnią część administracji publicznej, ale by jednocześnie owej urzędniczej armii (kolesiów) nie zaszkodzić - poprosili prezydenta, by ODRZUCIŁ ustawę. Z czasem głupi naród zapomni, sprawa przycichnie i wszystko będzie jak dawniej.
To znaczy tak:
Administrację publiczną znam od podszewki, bo mam przyjemność niewątpliwą tam pracować. Instytucja, w której pracuję jest, że tak się wyrażę, piątą wodą po kisielu, czyli bardzo daleko od centrali. Ale mamy tam urzędniczą rzeczywistość w pigułce.
Wiatr przemiany na chwilę zawiał w 2005 (odpadł najstarszy beton), ale potem wszystko wróciło DO NORMY, czyli
Wydział, w którym pracuję, jest kluczowy dla całej instytucji - bez niego w zasadzie instytucji, by nie było.
Jednak jest jednocześnie najbardziej podległy wszystkim innym i wykonuje pracę za prawników, informatyków, analityków...
Zaś awansem największym jest dostać się do wydziału ogólnego, zajmującego się m.in. zamawianiem papieru do drukarki, pilnowaniem sprzątaczek czy dobrze wykonały swoją pracę i innymi tego typu POWAŻNYMI zadaniami. Oczywiście wszystkie stanowiska w tym jakże ważnym wydziale to stanowiska samodzielne, specjalistyczne i za odpowiednią pensją.
Oczywiście nie muszę dodawać takich drobiazgów, jak to, że do owego wydziału ogólnego byle kto się nie dostaje.
Ja jestem "z ulicy" (znaczy się - żadnych krewnych i znajomych w momencie przyjęcia do pracy nie posiadałam) i mimo wieloletniego doświadczenia, ukończenia studiów i nawet skierowania do testowania nowego systemu informatycznego, o awansie mogę co najwyżej pomarzyć.
I gdyby nie różne zobowiązania finansowe (te cholerne kredyty) rzuciłabym tą robotę już dawno w cholerę.
Choć (nadzieja jednak naprawdę umiera ostatnia) innej pracy nadal nieustannie szukam...

Vote up!
0
Vote down!
0

kasianna

#122270

"Moim zdaniem to też jest piękna ustawka - dla pijaru nadali narodowi, że zwolnią część administracji publicznej, ale by jednocześnie owej urzędniczej armii (kolesiów) nie zaszkodzić - poprosili prezydenta, by ODRZUCIŁ ustawę."

Przecież właśnie o tym piszę.

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#122373

Dla schowania przed Babciami - dowodów BEZROBOCIA - dla zakamuflowania „urzędniczymi” etatami POlitycznego rozgardiaszu antypaństwowego „ dewastatorzy zmianowi przyjęli, miny bojowe, czy zaangażowanych koordynatorów złoDziei(?) aby z - PO czasie upatrzonych POzycji, POzwalniać z pracy praworządnych DOBROdziei = urzędników opozycji - o pozycji byłej...

Vote up!
0
Vote down!
0
#122271

rzecz ujmując, widać że chodzi o to żeby zatrudnić odpowiednich (młodych wykształconych z wielkich miast), a następnie zwolnić nieodpowiednich/nadliczbowych. I ma się zaplecze że hej, nie czekając na przemianę pokoleń.

Vote up!
0
Vote down!
0
#122324

Zwolnić, zatrudnić i zwolnić- zastąpić maszynami. Nie! nie zwariowałem. Gdzie miałem znaleźć przykład jak nie "na górze"? Poszedłem do banku- całkiem przypadkowo w pewnym sensie- w ( wyremontowanym) oddziale spotkałem ten sam personel i... dwa nowe automaty. Stałem w kolejce właściwie z przyzwyczajenia, bo te automaty obsłużyłyby mnie w minutę. Ale zapłakałem nad losem personelu, pochyliłem się i pomyślałem, niech tam, niech myślą do ostatniej chwili, że są do czegoś potrzebne ( panie po studiach, zadbane, z marzeniami jak każdy, panie pracujące w banku). ;)
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#122326

Kapitalni wartościowi ludzie nie powinni marnować CZASU - intelektualnego boskiego potencjału rozwojowego, przy „pracy” z namiastkami wartości ... niewolących namiestników... (bank knotów POlitycznych)

Vote up!
0
Vote down!
0
#122334

 

Obibok na własny koszt ====================================================== Nunquam sapiens irascitur.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#122339

Najkrócej: hucpa.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#122344

"O szczególnej odpowiedzialności za kryzys ekonomiczny funkcjonariuszy publicznych zatrudnionych w administracji państwowej w latach 2005-2007", w której zwolnienie z pracy bez prawa do ponownego zatrudnienia będzie najłagodniejszą z kar. Ale nic więcej nie piszę, bo Boni nie śpi.
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#122348

"Teraz zatem zmajstrowano pokraczną ustawę, .... Sam fakt, że do poprzednich zapowiedzi zwolnień rząd nie potrzebował* żadnej ustawy, a teraz mozolnie klecił taki bubel, świadczy, że cel był inny: dać dobry pretekst prezydentowi, aby ją odesłał w diabły. "**
Ad * Potrzebował, (też był to bubel prawny).
Ad** Czy nie rodzi się podejrzenie, że ustawa lustracyjna (ta pisowska) została tak napisana, by łatwo ją było uwalić, przy czym autorzy zachowali splendor bezkompromisowych zwolenników lustracji. A może (obserwując jak otoczono Kaczyńskich, główni autorzy mieli intencje przeprowadzenia lustracji, lecz "otoczenie" przedobrzyło lustrację, by ją utopić (ale to też nie najlepiej świadczy o liderach)

Vote up!
0
Vote down!
0
#122354

 Kapitan Klos zyje i przemawia ludzkim glosem! Ale dziwnie zyje przeszloscia, jak caly nasz "niepoprawnie" optymistaczny nierzad. Kazde ich potkniecie, to oczywista wina PISu i Kaczynskich, Ta ustawka, to tez efekt ktorejs z ustaw Rzadu Pisowskiej koalicji: Jakie to latwe w tlumaczeniu! Az dziw bierze jakie madre analizy gwiazda wywiadu niepolskiego zreszta jest w stanie przeprowadzic!

Vote up!
0
Vote down!
0
#122359

"Czy nie rodzi się podejrzenie, że ustawa lustracyjna (ta pisowska) została tak napisana, by łatwo ją było uwalić, przy czym autorzy zachowali splendor bezkompromisowych zwolenników lustracji"

Tu nie ma żadnej analogii. PO ma wszystkie możliwości, żeby cięcia administracji przeprowadzić bez żadnego gadania - a od trzech lat pozoruje jedynie dobre chęci. Ponieważ już dłużej nie można używać zgranego doszczętnie numeru: obietnica, a potem z głupia frant powrót do tej samej obietnicy, więc tym razem użyto arcyboleśnie prostego prezydenta, żeby zrobić to samo w tej kwestii, czyli nic...

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#122405

pamiętam, jak ten rząd POd kierownictwem piłkarza krzyczał, że zmniejszy zatrudnienie w administracji i co, znowu NIC -  terka

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#122365

Pusty śmiech, gdyby nie fakt, że wszyscy zapłacimy za hucpę Donka i Bronka...

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#122377

Bonicanki-cacanki a głupim obywatelom Rzeczypospolitej radość. Albo sondaże popularności polityków są ostro zafałszowane (nie byłoby to dziwne), albo faktycznie statystyczna połowa obywateli RP ma klapki na oczach i beztrosko słonecznie promieniuje głupotą w tych sondażach (też nie byłoby to dziwne).

Vote up!
0
Vote down!
0
#122386