Nie lękajmy się Ducha Świętego

Obrazek użytkownika seaman
Świat

My katolicy mamy pewien problem z abdykacją papieża Benedykta XVI. Nie tylko dlatego, że zostaliśmy kompletnie zaskoczeni, że się nie spodziewaliśmy. Jesteśmy także zaniepokojeni kontekstem dziejowym, że papież odchodzi w takim momencie. Szczególnie dla nas Polaków ten czas wydaje się być złowieszczy – przeżywamy niezwykłe nasilenie prostackich i brutalnych ataków na chrześcijaństwo, Kościół Katolicki, religię, wiarę i nas wiernych.

Nie ma co tu wymieniać delikwentów, wszyscy ich znamy, którzy próbują poprzez ataki na chrześcijaństwo uzyskać rozgłos, zdobyć jakiś tam elektorat, czy po prostu nabić kabzę. Nie wypada nawet zestawiać tych nikczemników z głową kościoła. Ale główny atak nie jest prostacki, wręcz przeciwnie, wyrafinowany do bólu. To jest właściwie cały łańcuch ataków, które łączą się z sobą. Rodzina, polskość, patriotyzm, Kościół Katolicki – żaden z elementów w zasadzie nie może w Polsce istnieć bez pozostałych, o tym nie można zapomnieć.

Dlatego odejście głowy kościoła musi budzić w Polakach poważne obawy i nie ma się co dziwić. Podczas kryzysu zmiana władzy w każdej instytucji wywołuje dodatkowe zamieszanie. Tak jest także teraz z abdykacją Benedykta XVI i w tym sensie to jest normalne, że się zwyczajnie obawiamy o przyszłość Kościoła. Byłoby raczej nienormalne, gdybyśmy przyjęli taki fakt z jakimś chłodnym dystansem.

Z drugiej strony pamiętajmy, że obecny papież jest niezwykle mądrym i przewidującym pasterzem. Jeśli on nie czuje się na siłach, to znaczy, że nie ma innego wyjścia niż ustąpienie. Mało tego, to jest najlepsze wyjście. Przy czym nie chodzi o to – jak już ktoś na salonie wyraził życzenie – żeby „wybrać młodego” albo liberalnego. Jest to tak głupie, że nie warto się nad tym zatrzymywać na dłużej. Nie potrzeba zwoływać nowego soboru, zmieniać kursu, otwierać nowe rozdanie, postulować nowy początek. To są bzdury.

Kościół ma być Opoką, a ostatnio odkryliśmy, ze fundamenty jakby zaczęły się odrobinę kruszyć. Trzeba więc jak najszybciej wybrać nowego budowniczego, który naprawi i wzmocni fundamenty. Właśnie fundamenty, a nie fasadę, jak chcieliby nieżyczliwi. Kościół dzisiaj potrzebuje człowieka wiernego Bogu, ale także sprawnego, rozumnego, kompetentnego, energicznego. Duch Święty decyduje o wyborze papieża, ale skoro tak, to przecież działa to w obie strony. To Duch Święty sprawił, że Benedykt XVI odchodzi z papieskiego tronu.

I Duch Święty zdecyduje o wyborze jego następcy. Jeśli będziemy o tym pamiętać, to niestraszna nam przyszłość. A pamiętać trzeba, żeby nie dać się zwieść wrogom, nienawistnikom i zwykłym głupcom, którzy już rozpętują medialną hucpę. Zawierzmy Kościół Bogu.

Brak głosów

Komentarze

Zbyt często widzimy Kościół jako instytucję lub państwo, a papieża jako monarchę, albo polityka.
Pamiętam w moim kościele Nowennę do Ducha św. przed wyborem Benedykta XVI. Pozostaje zaufać Duchowi św. i modlić się o dobry wybór!

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#332945

W pierwszej chwili poczułam się opuszczona. Papież rezygnuje. a wokół jakby faktyczny koniec świata, bo nic prawie nie dzieje się normalnie. Ale później pomyślałam, że Papież przeciez nie siebie miał na względzie, ale dobro Kościoła.

Masz rację Seamanie, On musiał wiedzieć więcej. Trzeba zawierzyć Bogu i modlić się  o dobry wybór. Dziękuję za notkę i pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#332977

Mam nadzieję, że my katolicy nie chcielibyśmy, żeby Kościół poddany został cięższej próbie niż "abdykacja". Ja bym nie chciał na przykład, żeby wrogowie Kościoła wyśmiewali się z Ojca Świętego, że to nowy Breżniew-*). Nie chciałbym też, żeby doszło do sytuacji, że Następca Piotra leży po wylewie "pod aparaturą" (a zdaje się w tym wypadku to możliwe) jak "warzywo" przez kilka lat, a lewactwo dyskutuje nad "problemami" eutanazji i "godnej śmierci"...
Nasz Papież podjął mądrą, przemądrą decyzję. Życzę mu długiego życia i zasłużonego odpoczynku (możliwości pisania,medytacji, modlitwy i grania w spokoju na fortepianie)
Sytuacja jest inna, niż ta, w jakiej znalazł się Jan Paweł II, którego cierpienie było świadectwem siły woli i poświecenia, a i tak dawało pretekst do podłych spekulacji i głupich, okrutnych żartów, których nie zamierzam przypominać.
Media maja znów używanie. Trwa łapanka "autorytetów". Dla mnie to mnożenie bełkotu.
Proponuje, żebyśmy nie szli drogą takich palantów jak Adamski, który na portalu "wPolityce" wymądrzył się już kilkanaście minut po ogłoszeniu wiadomości, roztrząsając (swoim zwyczajem) "dylematy" (na przykład: "co będzie, jeśli nowy papież wejdzie w konflikt teologiczny ze starym - totalny idiotyzm i brak zrozumienie, że papież może być tylko jeden i decyzja Benedykta idealnie rozwiązuje ten "problem"). Nie naśladujmy nadętych pseudointelektualistow, którym się wydaje, że ich pisaniana stanowi jakiś "głos w dyskusji" (albo, co gorsza, nieproszoną radę mędrca). Nie ma o czym dyskutować! Nie ma potrzeby bić piany. Nie ma potrzeby ustawiania się w kolejce do bardziej, lub mniej rozgłośnego... pierdnięcia (nawet słodkiego)
Można się jedynie pomodlić. Skromnie i po cichu.
*)
Mam na myśli dowcipy, których młodsi mogą nie znać.
Na przykład:
"Dlaczego Breżniew ma zawsze cztery mikrofony? Bo trzy podają tlen".
"Dlaczego Breżniew zaczął zbierać kamienie na Placu Czerwonym? Bo mu wmontowali części od Łunochoda"
"Wiadomości Radio Moskwa. 07:00 Towarzysz Breżniew oddał mocz. 07:48 Towarzysz Breżniew oddal kał. 10:45 Towarzysz Breżniew obudził się"...
Chcielibyśmy tego, "my, katolicy"????
---------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#332999

Papież tą decyzję podjął napewno po "konsultacjach" z "Najwyższym Autorytetem". Decyzja o abdykacji nie była podjęta w ciągu jednego dnia. Wytrwał na stanowisku dopuki mógł. Gdyby chodziło tylko o cierpienie fizyczne z pewnością wytwałby do końca, ale jest wiele chorób które powodują, że człowiek przestaje myśleć, że traci poczucie rzeczywistości. Choćby MS czy Altzheimer. Dlatego należy w pełni zrozumieć i uszanować decyzję Papieża. Osobiście chylę głowę przed Papieżem i jego decyzją. Nawiasem mówiąc wielu polskich hierarchów winno zrobić to samo. Z różnych względów.
_________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#333003

 po zeszłorocznych i noworocznych komentarzach w prasie niemieckojęzycznej. Sam Benedykt XVI mówił coraz częściej o swoim braku sił, o postępującej starości, o chęci spędzenia ostatnich lat życia w spokoju z bratem Georgiem, który jako ślepiec wymaga i potrzebuje towarzystwa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333000

To nie jest Pierwszy Papierz który abdykuje.Konklawe wyznaczone przez Papieża na 28 luty br.a więc ciąglość zachowana.
Był artylerzysta głosami wybranych bo Duch Święty tak zadecydował może teraz „wybrać młodego” albo "liberalnego."- jeśli taka będie Jego wola - a my Katolicy przyjmiemy to z szacunkiem i pokorą.

Nie dochodzi do mnie Twoje zdanie; "Szczególnie dla nas Polaków ten czas wydaje się być złowieszczy – przeżywamy niezwykłe nasilenie prostackich i brutalnych ataków na chrześcijaństwo, Kościół Katolicki, religię, wiarę i nas wiernych".-no cóż.Myślę że
Watykan jest jakby daleko fizycznie i ma się lepiej niż nie jeden kraj na ziemi a nawet kontynent. Ztąd wnioskuję- a nawet przekonany jestem- że nie ma bezpośredniego zagrożenia ze strony polskich "delikwentów" i ich "prostackich i brutalnych ataków " na tę ziemię świętą.
Chcialbym Cię pocieszyć.Nie martw się o "zamorskie"kraje a o swoją Ojczyznę.

Cieszy fakt iż w l.porz. wymieniasz " Rodzina, polskość, patriotyzm, Kościół..." -Katolicki - a przecież w Polsce zyją także rodziny chrześcijańskie innych odłamów tejże,innych religii.. Pozwól im modlić się w/g ich zasad,sumienia ,wyznawanej religii),Dalej;
"..– żaden z elementów w zasadzie nie może w Polsce istnieć bez pozostałych, o tym nie można zapomnieć." -uważam tę część zdania za fałszywą. Jestem w stanie falsz udowodnić wykazując okresy historyczne,kraje w tym Polskę. Czy Ty obronisz swoje twierdzenie?

Twierdzisz że kościół ma byc "Opoką"- czy dla wszystkich i w jakim celu? Przecież to historia uczy że nawet Bogów zmienia się w ramach tej samej religii np; Grecja- kolebka cywilizacji- zamienia Zeusa na Neptuna.Czy nasza Biblia. Też zmienia się nie tylko w dodatkowych wyrazach i wyrażeniach w zależności od jej autora a nawet słowa modlitwy.Przykładowo "Ojcze nasz"nie powiem równo z wnuczką ( chyba że się umówimy) gdyż kiedyś inaczej było sformowane w Biblii więc tak się uczyłem a inaczej obecnej np.pisanej przez Prymasa tzw.Tysiąclecia.
Piszesz; ".. nie dać się zwieść wrogom, nienawistnikom i zwykłym głupcom, którzy już rozpętują medialną hucpę."- cennym jest jednoczenie się ludzi podobnie myślących,zgadzających się w sprawie .Ale czemu przy tym znieważać a tym samym prowokować nie zgadzających się ,czy myślących inaczej? Wreszcie i oni się wkurzą,zjednoczą i zaatakują jeśli nie dojdzie do kompromisu. I co? Wojna?Krew? Ukrzyżować?A co jeżeli Bóg da im zwycięstwo i to oni ukrzyżują?
Dalej piszesz; "..ze fundamenty jakby zaczęły się odrobinę kruszyć. Trzeba więc jak najszybciej wybrać nowego budowniczego, który naprawi i wzmocni fundamenty. Właśnie fundamenty, a nie fasadę..." - no cóż .Zacznimy od pytania;
- czy znasz... (rodzaj męski wnioskując po nicku;seaman- człowiek morza jak miewam- ztąd przykład Bogów morza a teraz pytanie o kobiety) ..w swoim otoczeniu kobiety chrześcijanki np.katoliczki które czasem zakładają SPODNIE? Jeżeli tak -a nie wąpię byś nieznał- to zapytaj się czy wiedzą że kościól ZABRANIA kobietom ich noszenia i traktuje jako grzech? A dziewcyna która przez Papieża,caly kościól napiętnowana została w młodości doczekała pięknej starości.Kościól już tak nie reaguje ale też nie zmienił w tym temacia zdania..zaś księża nawet nie wspomną teraz o tym.
Ta część wykazuje że; -to my sami ,katolicy zaczynamy "odrobinę kruszyć fundamenty" i powinniśmy je najpier " naprawiać","wzmacniać" od siebie bez poszukiwań budowniczego .Co do "nienawistników" to proponuję samemu zweryfikować własne zachowania i nie prowokować do nienawiści zaś ci "zwykli glupcy" widocznie czytają inne Biblie i to najprawdopodobnie z udowodnioną tezą oraz mają własny pogląd na świat,życie.
Zacznijmy od siebie.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

polanna1031

#333017

W tekście moim zakradły się blędy;
W zdaniu;-" Przecież to historia uczy że nawet Bogów zmienia się w ramach tej samej religii np; Grecja- kolebka cywilizacji- zamienia Zeusa na Neptuna." a powinno być;...Grecja - kolebka kultury i cywilizacji- zamienia POSEJDONA na Neptuna. - mowa o Bogach mórz i oceanów.
Przepraszm za wynkły błąd.Usprawiedliwia mnie tylko to że pisałem po nieprzespanej nocy. Tzw.literówki każdemu się zdarzają.
Z szacunkiem T.W

Vote up!
0
Vote down!
0

polanna1031

#333399