mieć ma dupiarza urzędnik
trzy najmniej lewatywy
i zwracać do płeci trzeciej
w formie osobatywy
giń maro nieczysta
zagnieżdżona w człeku
chorą emerytkę pała
lepiej wyleczy od leku!
choć nie chcecie
tylu przyjmiecie
ilu wepchnie wam
łyso wam?!
tejże ministry edukacji
lewacka maniera
podstawą programową
Mein Kampf Hitlera
w świecie równiejszych
kariera otworem
jeszcze nie magistrem
a już profesorem
gazu ruskiego
nie mam w dupie
za trzy złote
Gazprom kupię
ośmioma gwiazdkami
składają podpisy
z języczkiem miłości
całują jebaćpisy
z ulicy Mysiej
czerwone szczury
w kołowrotach
klatkach cenzury
pieje żałobną pieśń
celebrytów chór
że im strawił rezydencje
czerwony kur...
bo nie na straż pożarną
pieniądze poszły
a na gejowski chór
nie karm dziadygi
z tyłkiem pawiana
bo rękę ci odgryzie
dającą mu banana
frykasy Stalina
z nocnika je
czerwony członek
ZSMP
ta merdialna rasa
takiego ma kutasa
olśnieni anielską bielą
do szopki betlejemskiej
przyspieszyli biegu
ich ślady wszędzie
w śniegu
TVN to polska
strategiczna spółka
nie ubecka ścierka
a niemieckim
skarbem narodowym
wąsik fuhrerka
kościoła głowa
w granicznych ostępach
pohukuje sowa
Holland to papieżyca
szwabskie bydlę
bodzie i bryka
ale nie ma byka
na chomika
rosną koturny
poparcia słupki
masło tanieje
z tęczowej dupki
jak umilić lewakom
ziemską udrękę?
prawym sierpowym
rozweselić szczękę!
słowa Nitrasa
katolików opiłować
to innymi słowy
na śmierć zakatować!
przed pałacem Stalina
niemieckie drzewa
w ich konarach
czarna wrona
zielony ład
opiewa
oto cud Tuska
ożył mużyk
ocucony cepem
wsiok Stróżyk
Bym nie gnuśniał
w puchu marnym
ziemskiego posłania
budź mnie co świt
trąbą jerychońską
do Zmartwychwstania!
Guten Morgen
w tramwaju do Wilanowa!
czyżby wróciła
segregacja rasowa?
premier jest wielki
integracja nachodźców
w wielkim stylu
w pasach szahida
więcej trotylu
płynu fizjologicznego
wam brakuje?
uśmiechnięta Polska
nie choruje!
Belzebub z żonką
piekielnie zajęci
różdżkarz im myrchą
kąty domu święci
jaki intratny
państwowy stołek
dla usłużnych
komsomołek?
po co powodzianom
na odbudowę kasa?
bocian im na wiosnę
przyniesie z Afryki
w torbie z Biedronki
słodkiego Bobasa
jakimi mądrościami
w stołecznym bufecie
z trzęsącymi uszami
do sytości się najecie?
tonami złota w banku
się nie napasiecie
papierową zaś walutą
sienniki wypchniecie
nie jako kamienicznicy
na Nowym Świecie
a na brukach ulicznych
szczęście odnajdziecie
sztuczna inteligencja
ma swego króla
inteligentny inaczej
profesor Gdula