.…jak Magda Goebbels.
Nie , nie będzie o faszyzmie i historii. To tylko wzorzec. Jest to w historii postać, będąca symbolem bezkrytycznej wiary w jednego człowieka. Postać przez te kilkadziesiąt lat utożsamiana z wcieleniem ślepego zapatrzenia, bez odrobiny niewiary w słuszność poglądów swego ukochanego przywódcy. Wiary , która doprowadziła ją do niesławnego końca. Postać zapomniana, wyrzucona słusznie zresztą z pamięci. Ale nie da się ukryć posiadająca do dzisiaj godną następczynię. Nie wiem czy z urody, ale na pewno z zapatrzenia..
Lojalnie uprzedzam, każde z cytowanych tu słów padło na forum publicznym ( jeżeli za taką brać formę opublikowania z podpisem autorki), nie ma w tekście manipulacji zmieniającej ich sens, a jedynie dobór w celu uniknięcia „wodolejstwa”. Nie mam zamiaru podawać nazwisk , inicjałów, czy też „zbliżonych określeń”. Wystarczą chyba same cytaty. Dla dociekliwych pełne zdania do odszukania…
Na początek słowa będące swoistym wyznaniem wiary – „…Tusk JUŻ wygrał! I przygotuj się na prezydenta Tuska.” „Bo masz prze sobą co najmniej dziesięć lat znoszenia rządów Platformy. Obywatelskiej.”
Zdolność rozróżniania spraw wygodnych (czy też nie) do skomentowania – „..Sprawa czy system - niewielka różnica. Ważne , że wiadomo o co chodzi…”
Zdolność rozróżniania pojęcia uczciwości w wydaniu medialnym – „Nie widzę dowodów na to dorabianie się ludzi PO. Hehehe....Afery? Paru nieodpowiedzialnych facetów, gadających z paroma innymi szemranymi facetami? Jakie afery?...”
Nieugięta wiara w jedynie słuszne podejście – „…Przecież to bez znaczenia kogo Tusk wywali i kogo powoła. Od tego ma ludzi. Rząd spokojnie będzie rządzić a Tusk będzie nadal rozgrywał tę grę. I to mi się bardzo podoba; ”
Nieugięte stanowisko wiary w zwycięstwo – „…Myślę, że czas Tuskowej łagodności, spolegliwości i tolerancji (…) właśnie się skończył ostatecznie. Dlatego nadal będzie Pan mieć premiera Tuska a za rok prezydenta Tuska. I nic Pan na to nie poradzi.” ; „I jestem pewna, że wyniki kolejnych wyborów będą podobne do tych z 2006 roku, 2007 roku i 2009 roku.”
Pochwała „wycięcia w pień” wrogów wodza – (dot. Nocna zmiana) - To była świetna akcja. Uratowała Polskę. Gdyby wtedy udało się Kaczyńskim z Olszewskim to co udało się niedawno z Marcinkiewiczem - bylibyśmy dziś w ich łapach całkowicie. Dzięki Bogu Wałęsa był przytomny.”
Skromność (przywódcy) to cecha podkreślana jako wzór – „Tusk (…) - Nie cieszy go bezwzględna walka o wszystko. Nie dorabiał się pieniędzy, (…) - nigdy mu na tym nie zależało. Jego wejście do wielkiej polityki -też było bardziej przypadkiem niż zaplanowanym dążeniem. Nie szuka wrogów. Nie kradnie cudzych sukcesów i nie przypisuje sobie. I jak dotąd sprawdza się znakomicie jako polityk.”
…i podziw dla jego skuteczności – „…Tusk wiele się nauczył przez ostatnie lata. ; I podoba mi się, jak on w tej chwili gra i Kaczyńskimi i CBA, a oni mogą tylko jazgotać z bezsilnej wściekłości.”
…o jego cudach - „…świat i gremia eksperckie podziwiają Polskę (…) , powoli wiele spraw normalizuje się, nawet to, że Polacy zaczęli więcej zarabiać, że wykazują się sporym zadowoleniem z obecnej sytuacji w Polsce, mimo, ze zbrojne bojówki PiS (…)kich zwane nie wiedzieć dlaczego Związkami Zawodowymi usiłują co chwile cos rozp....ć ( dosłownie!). , - to wszystko wg mnie są naprawdę najlepsze argumenty …”.
Słuszna wiara w prawidłowość każdej decyzji - „W sumie należy się cieszyć z tej "afery" bo pozwala ona Tuskowi podjąć rozwiązania, które w "normalnej" sytuacji nie byłyby tak łatwe i zrozumiałe.”
No i poparcie dla taktyki – „Nie chcę przyspieszać informacji o zdarzeniach - ale powiem, że czas na media i IPN. CBA i fotel prezydenta muszą poczekać rok. Trzeba rozgonić to przyspawane do koryta towarzycho na cztery wiatry.”
Dla tych mających mniej wiary lub zgoła inne zdanie same kulturalne słowa „odporu”( i zarazem wiary we własną nieodpartą siłę sugestii) - „To po co czytasz, wk...sz się i odreagowujesz komentarzem? (…) I będziesz czytać. Będziesz. Każdy mój tekst. Jak dotąd.”
A dla tych „nachalnych” – „Spadaj, mały.”
Jeżeli ktoś pragnie mi zarzucić stronniczość , proszę, inny cytat – „A co tu logika ma do rzeczy? ”
Dla przeciwników ma zdanie ciut inne – „A sądzi Pan, że mnie interesuje Pana zdanie?”;
„ Powiedz mi Pan, jak (…) mogło Wam się zamarzyć rządzenie Polakami? Po raz kolejny wskazano wam wasze miejsce w historii. I świetnie! „
Podsumuję ostatnim cytatem , tym razem zgadzając się z nim całkowicie i kierując go jako niejaką prośbę do autorki cytatów – „Ale nigdy dość starania się, by wyleczyć ludzi z ich własnej głupoty.”
Dlaczego i skąd to porównanie do Magdy Goebbels ? Ze znajomości historii. Jedna i druga „dama” nie potrafiła i nie potrafi spojrzeć na swego wodza z odrobiną choćby obiektywizmu. Wszystko co ON sobą przedstawia, wszystko czego dokonał, zamierza dokonać , lub tylko planował dokonać zasługuje na jednoznaczną pochwałę. Impregnacja na inny ogląd rzeczywistości ? Możliwe, choć smutne…
Zarówno jedna i druga poświęca na ołtarzu „uwielbienia” swoją uczciwość, inteligencję, zdolność myślenia innymi kryteriami, ludzki szacunek.
Do końca, do ostatniego tchnienia…
P.S. Tekst publikowałem wcześniej na Salon24, do dzisiejszej "powtórki" sprowokował mnie tekst KRYSKA - http://niepoprawni.pl/blog/425/nareszcie-wszystko-jasne">
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 989 odsłon