"Ustawka" hazardowa
To oczywiście tylko taki dowcip:
14 sierpnia 2009 premier Tusk dowiaduje się, że przynajmniej część jego drużyny jest na widelcu.
uśmiechając się odprawia Kamińskiego zapewniając jednocześnie, że osobiście przypilnuje procedowania projektu ustawy ;-) etc.
nie robi niczego, no prawie niczego, poza wydaniem 26 sierpnia 2009 decyzji o napisaniu ustawy na nowo - zwykła likwidacja przyczyn sprawy i pokazanie jaki jest bezkompromisowy wobec biznesu hazardowego
wychodząc z założenia, że tylko w jego ręku jest decyzja o odtajnieniu i tym samym umożliwieniu podania do publicznej wiadomości informacji o "lobbowaniu", postanawia sprawę przeczekać licząc na kontrakcję Min.Spraw. i tym samym ukazanie Kamińskiego i CBA w ogóle jako niewiarygodnych i niegodziwych uczestników życia publicznego w IIIPR.;
teraz Tusk poczuł się "dysponentem tematu", który mógłby nie zaistnieć - liczy, jak zwykle, na podporządkowanie się CBA literze prawa i wspólne milczenie na temat podczas gdy prokuratura odetnie CBA możliwość jakiegokolwiek zadziałania;
tymczasem widząc co się dzieje - jeszcze 2, 3 tygodnie i sprawa nie zaistnieje - ktoś z CBA decyduje się na krok desperacki : "wycieka" część informacji czyniąc wreszcie sprawą publiczną nie tylko aferę ale i postępowanie Tuska w roli premiera.
ktoś (być może ta sama osoba) wyrzuca w przestrzeń blogerską kolejne informacje dając możliwość podjęcia działań dziennikarzom śledczym i społeczności blogerskiej - i to zaczyna działać.
Jeśli nie chcemy śmiać się przez łzy, to dowcipkując dalej powinniśmy szczegółowo wyjaśnić działania Tuska począwszy od 14 sierpnia br. I to nie tylko bezpośrednio w sprawie "ustawki hazardowej"!!!
Powinno się prześledzić dzień po dniu, wszystkie miejsca - gdzie i z kim bywał - nigdy dość przyglądania się ukochanej osbie - jedni robią takie rzeczy z zazdrości a inni podejrzewając zdradę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2140 odsłon
Komentarze
Przeciek z CBA
5 Października, 2009 - 09:14
gdyby go nie bylo nikt nie wiedzialby,co wyprawiaja ludzie donka.Moze on tez bral w tym udzial.Dlatego potrzebna jest komisja sledcza.Dzisiaj od rana w telewizjach [wszystkich]jest nagonka na CBA,ze ma za duzo uprawnien,ze jest panstwem w panstwie,ma wladze wieksza niz FBI.Ilu polakow mysli telewizorem?
gdyby go nie bylo nikt nie
5 Października, 2009 - 10:28
I to jest właśnie bardzo pozytywny przykład obywatelskiego nieposłuszeństwa; rzut nieco desperacki ale na tych drani nie było już innej (łagodnej) metody.
Drużyna piłkarzyków kpiła sobie na zasadzie : wiemy, że wiecie ale spróbujcie coś z tym zrobić - prędzej was nasi prokuratorzy i sędziowie usadzą a o sprawie i tak nikt się nie dowie.
Teraz muszą iść na całego - premier jest w sytuacji gdy wszystko może mu się wymknąć a obok stoją dawni druhowie : Olechowski, Pic-korski i zadaniujący Czempiński.
Klesie
5 Października, 2009 - 16:15
Nie stoją obok.
Stoją za, i czule acz stanowczo chuchają na karczycho.
Pozdrawiam.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!