Prawda nas zaboli.

No własnie, do czego mamy prawo, my Polacy?
Polacy, na oczach których po raz kolejny, a wbrew czasom i temu co miało nastąpić, zabiera się i niszczy ich Ojczyznę.
Wyjątkowy, precyzyjny mord na najważniejszych ludziach i intronizowanie cynicznego kłamstwa. Scenariusz po wielokroć powtórzony.
Mamy prawo do zachowania prawdy w sobie, naszych rodzinach, małych wspólnotach tych, którzy chcą tej prawdy dochodzić. Mamy prawo do zachowania i przesłania tej prawdy w czasie poprzez nauczenie jej naszych dzieci. Mamy prawo się prawdy domagać tu jako Polacy i na zewnątrz jako Europejczycy. Mamy prawo domagać się prawdy i ukarania winnych. Takie jest nasze prawo. Tak się zachowuje wewnętrzną godność i honor. Tak się zachowuje szacunek do samego siebie. Mamy prawo mieć nadzieję.
Mamy prawo i obowiązek.
Mamy prawo i obowiązek dochodzić prawdy, całej, także tej bolesnej i tej ukrytej w historii, w ciągle, po wielokroć powtarzanym scenariuszu.
1. Nie straciliśmy wolności. Od ponad 200 lat z dwudziestoletnią przerwą jej nie mieliśmy. Obecnie odgrywamy rolę znów bezwolnej marionetki w polityce wielkich, wrogich nam narodów.
2. Jesteśmy Narodem dwojga narodów. Nasilenie podziału i gradient uczuć zmienne. Nie zmienia się jedno: oni nas nienawidzą, my nienawidzimy ich. Rządzą jedni, bądź drudzy i tylko jedni bądź drudzy. My wyróżniamy się w tej wewnętrznej wojnie naiwną głupotą, która jest matką naszej największej skazy- demoralizującej tzw. tolerancji, a ta matką Zabójczyni Polski- Bezkarności.
3. Do kolejnej szansy na wolność czeka nas długi marsz, a docelowo czyn zbrojny u czyjegoś boku, w nie naszej wojnie. Zabijane w niej będą zaś nasze dzieci, bądź wnuki.
4. Zbrodnia Smoleńska, która wepchnęła nas na równię pochyłą jest obecnie w pełni sankcjonowana przez tzw."wspólnotę międzynarodową" w jej kurewskim milczeniu. Wykonano to, co jest na rękę wielkim graczom i uśmiech ulgi, koniec końców, zagościł na wielu twarzach.
5. Zmiana obecnego układu w Polsce jest wbrew interesom wielkich graczy. Wykazywanie, że udowodnienie rosji udziału w Zbrodni Smoleńskiej zakończyłoby się czym innym, niż całkowitym rozmontowaniem świata w obecnej postaci to dziecięce bajędy. Z tego powodu konsolidujący i przebudowujący się obecnie reżim, niezależnie od udawanych płaczów i zawodzeń, ma i będzie miał pełne przyzwolenie i współpracę, co do użycia niezbędnych środków dla utrzymania obecnej sytuacji.
Wypada jeszcze wspomnieć, że do przeżycia w tych warunkach, kosztem najmniejszego stresu, najlepiej przystosowane są tzw. lemingi, które nie należą ani do oni, ani do my i stanowią zdrową tkankę każdego narodu, tzw bank genów.