Eureko nic się nie należy

1. Eureko kupiło PZU łamiąc polskie prawo, które mówi że nie można kupować firmy ubezpieczeniowej za pożyczone pieniądze. Transakcja powinna zostać uznana za nieważną, Eureko powinno się cieszyć jak sąd by orzekł, że otrzymane pieniądze sprzedający musi kupującemu oddać, bo teoretycznie mógłby orzec że nie musi (sądy czasami nie dbają o interesy przestępców). Oczywiście zasądzenie odsetek od bezumownie przekazanych pieniędzy było by obrazą prawa i zasad sprawiedliwości.

2. Eureko swoje roszczenia uzasadnia tym, że w umowie prywatyzacyjnej rząd zobowiązał się sprzedać Eureko dalsze akcje PZU. To zobowiązanie owszem nie zostało wypełnione, ale zgodnie z prawem cywilnym sankcje za niedotrzymanie umowy powinny być w tej umowie określone. Jeśli nie ma w umowie tych sankcji określonych to jest to niedopatrzenie jednej ze stron, ale to ta strona jest sama sobie winna. Ja bym jeszcze z trudem zrozumiał gdyby taki błąd popełnił jakiś prosty człowiek nie znający prawa i którego nie stać na prawnika - sąd mógł by roszczenie uznać ze względów społecznych. Ale taką korporację która obraca miliardami stać na to aby zatrudniać menadżerów i prawników, którzy zawierają umowy chroniące interes korporacji. Skoro podpisali taką umowę jaką podpisali to ona musi być dotrzymana, kobyłka u płota, szlus.

Bacz

Polecam: J. Sanocki. Jeszcze jeden taki sukces i po nas! http://prawica.net/node/19193
Informacja na temat raportu komisji śledczej d/s prywatyzacji PZU: http://www.wprost.pl/ar/?O=80968