Rodzi się w państwie jakiś gościu...
Gdy w państwie urodzi się jakiś gościu, to państwo mówi mu na dzień dobry: - Słuchaj gościu, zaraz masz się zarejestrować w urzędzie, gdzie nadadzą ci PESEL, żebyś był w naszej ewidencji. - Po czym gościu dostaje od państwa ulotkę, z której wynika, że:
- dług państwa wynosi ileś tam miliardów pieniędzy, z czego na gościa przypada statystycznie ileś tam tysięcy pieniędzy
- w wieku sześciu lat (czy pięciu) gościu będzie musiał pójść do szkoły i pobierać tam stosowną porcję indoktrynacji oraz sprzątać świat
- gdy ukończy 18 lat będzie musiał pójść do urzędu po dowód osobisty, bez którego nie załatwi żadnej urzędowej sprawy
- jak pójdzie do roboty to będzie musiał przede wszystkim zasuwać na emerytów
- będzie musiał oddawać haracz na obowiązkowe ubzepieczenia, między innymi na fundusz emerytalny, który nie jest jego funduszem, bo na jego emeryturę będą zasuwać w przyszłości goście jeszcze młodsi od niego
- będzie musiał oddawać kasę na produkcję filmów fabularnych, stypendia dla sportowców, składki dla Unii Europejskiej, finansowanie partii politycznych, na wojsko wymiatające w Iraku i w Afganistanie oraz na tysiące innych rzeczy
- resztę, może 17, a może aż 20 procent z tego, co zarobi, będzie mógł zostawić sobie, aczkolwiek jak coś kupi, to i z tej reszty zapłaci podatek vat albo akcyzowy
- co roku będzie biegał na pocztę z wypełnionym przez siebie kwitkiem, w którym opisze urzędnikowi, ile i u kogo zarabia
- jeśli urodzi mu się dziecko, to będzie musiał je zarejestrować w urzędzie, żeby dziecko dostało PESEL
- na emeryturę będzie musiał przejść wtedy, kiedy nakaże mu państwo i nie będzie mieć żadnej pewności w kwestii tego, jakiej wysokości emeryturę dostanie
Te wszystkie rzeczy opisane w ulotce wynikają z umowy społecznej, którą to umowę gościu zawarł z... no chyba ze społeczeństwem? Czy co?
Gdyby gościowi przyszło do głowy pójść do państwa i powiedzieć, że mu się nie podoba cała ta umowa społeczna, to państwo ma dla gościa gustowną odpowiedź: - Nie podoba się? To wypierdalaj!
-----------------------------------------------------------------------------
Powyższe jest taką sobie refleksją po niezłej nawalance, jaką przeprowadziliśmy u hrPonimirskiego :-) Jakby co, to zamiast łomotać się tutaj, zapraszam pod nowszą notkę Hrabiego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 400 odsłon