Wojna, a ludność cywilna.
<p>Ciągle słyszę, czytam, jak to biedna ludność cywilna podczas wojny jest bezprawnie mordowana, Drezno, Hiroszima, Nagasaki i wiele innych, a podczas dzisiejszych wojen mają być atakowani i unieszkodliwiani jedynie żołnierze wrogiej armii. Nawet mamy takie kuriozum, jak oskarżenie naszych żołnierzy o zabicie kilku cywilów!</p> <p>Jednak popatrzmy na sprawę trzeźwo bez emocji. Cóż to jest wojna?</p> <p>Jest to wysiłek, walka całych narodów, podkreślam CAŁYCH. To całe narody mają wszystkie siły skierowane na obronę, atak, walkę. Więc nie jedynie uzbrojonych żołnierzy, oni są tylko narzędziem.</p> <p>Ludność cywilna karmi ich, ubiera, produkuje i dostarcza broń, amunicję, wspiera moralnie i nie oczekuje zaprzestania walki. Wszak to ich rząd zdecydował się na walkę, rozpoczął wojnę, lub nie poddał kraju najeźdźcy.</p> <p>Bez tej ludności cywilnej, bez fabryk w których jest produkowana broń, bez rolnictwa dostarczającego jedzenie, żadna armia nie byłaby w stanie prowadzić wojny.</p> <p>Więc może tylko zniszczyć fabryki? Bzdura, zostaną szybko odbudowane i to w kilku innych miejscach. Niestety, trzeba przetrzebić cywili, uniemożliwić im produkcję.</p> <p>Czyż nie będzie skuteczniejszego zakończenia wojny jak odebrania jedzenia i pałki przeciwnikowi?</p> <p>Niema takich dostaw, niema wojny.</p> <p>Nie widzę celowości biadolenia nad ofiarami cywilnymi podczas wojny, ci cywile biorą w niej taki sam udział jak żołnierze.</p> <p>Że ta prawda nie dociera do wszystkich? Może dlatego, że są młodzi i dali się ponieść lewackiej propagandzie? Może po prostu nie widzieli wojny.</p> <p>Więc pretensja, że mało się wspomina o użyciu bomby atomowej w Japonii, a wspomina się atak terrorystyczny w Nowym Jorku jest śmieszna.</p> <p>Te sprawy są zupełnie różne, czasem śmierć kilku tysięcy ma większy ciężar niż milionów.</p> <p></p>
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 625 odsłon